Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Dzięki Margolko za serce :) W pracy miałyśmy prawdziwe swiętowanie, jakoś tak każda spontanicznie coś przyniosła i było i ciacho i ciastka, czekoladki i nalewka wisniowa, potem jeszcze pizza, duzo dobrego humoru i śmiechu trochę tak na przekór cięzkim chwilom:) Tak to mogę świętować, bo też nie uznaję tego święta, gdyby mi małż tylko w tym dniu cos tam miał udawadniać to ja dziękuję:) Ivuś, na alimenta nie licz i mnie w to mnie mieszaj:):) ale tak np na chrzestną........ hmmm.....czemu nie:) Wszystkim życzę miłych serca drgnień, oczywiście nie zawałowych, szału ciał i co tam jeszcze która chce:)

obawiam się że życzenia od Góralki mogą mieć mega moc :D bo Góralom bliżej po prostu do nieba :P ,,,więc się nie wywiniesz oj nie Ofciu :)!zazdroszczę imprezki,u mnie szefowa tylko próbowała nam grać na nerwach ale ja prawie zawsze mam dobry humor więc jakoś mało mnie to obeszło... młoda właśnie mi napisała,że ma anginę :(,dobrze ,że weekend to się będzie kurowała... ...zaraz tu robię porządki i szukam przepisów,"najszło" mnie na dziwne smaki,mam i mięcho i śledzie ,i jeszcze jakies inności a chętnie spróbuję jakiś innowacji z innych stron PL :) dzięki za serce i buziaka Gosiu,i Ani za ciepłe życzenia :) a Ofcia z tym szałem ciał to chyba tylko mi apetyt zaostrzy :) ale dzięki też wielkie i dla Was

tak medytuję czy w karczek żurawinę "powtykać" ?kusi mnie jakas innowacja :) a tak nie robiłam,proszę o cynk,czy to dobrze smakuje ..kiedys robiłam w śliwkach ,karczek ...mniamnuśny był,,,podawało sie go jeszcze ciekawiej,bo na każdy plaster mięsa, szedł ananas a w środek(plastra ananasa) śliwka i to sosikiem 'bziknięte" z wypieczonego mięska ...smacznych snów

Zdaaaal , zdaal , zdaaaal, jejku kobietki bardzooo sie ciesze ze nawet nie wiem jak i co mam z tej radochy zrobic .I wszystkim wam dziekuje moje kochane trzymadelka i za cieple slowa i mysli bo tak razniej jak sobie poczytalam .Zylam przez te kilka dni jak w jakims amoku i mysl tylko jedna , maz w pracy albo wynajdywal roboty , porzadki byle jakos ... ale guzik i tak emocje i nerwy braly gore.Ze spokojem bedzie teraz pisal prace mgr. Pozdrawiam serdecznie i caluski na noc.

Dla wszystkich dziewczyn http://www.youtube.com/watch?v=4OB9L98fepk

super wiadomość !:D jesteśmy niezłe w kumulacji dobrych emocji :) zmykam do kuchni,już wyniuchałam to i owo z topu Gosi i idę sobie przygotować wszystko na jutro :) jeszcze raz dobrej nocy pa Iva

Bede pisac bez polskich znakow.. Same pomyslne wiadomosci!Gratulacje dla rodzicow i studenta oraz podziekowania za mile slowa.Corka tez dwa dni poznawala swoje ewentualne obowiazki,ale doszla do wniosku,ze nie bedzie zmieniac pracy,bo w obecnej czuje sie dobrze,ma wokol siebie zyczliwych ludzi i moze sama decydowac,kiedy i ile pracuje. Tez dzialam w kuchni-gotuje rosol i robie marynate do mieska,zeby jutro bylo mniej pracy.Dobrej nocy,milych snow i radosnej soboty.-:)

hejka! na tej stronie jeszcze mnie nie było ,jestem tutaj pierwszy raz ,trochę poczytałam ,jeszcze nie będę wypowiadać się na żaden temat ...służę radą i pomocą w sprawach kuchennych :))) jestem wiekową gospodynią :))) żoną ,matką ,babcią ...zmykam,spokojnej nocki Wszystkim Walentynom :)))

Super!!!!Same dobre wieści - mama z tatą wreszcie spokojni i dumni z pociechy - brawa dla zdolnego studenta:) Ivuś zaczynam i i ja podejrzeń nabierać różnorakich - ogórki,słodkości,śledzie ,karczki z żurawiną - ojojojoj - w razie czego na ciocię się zgłaszam:):):) Ja to mam zwykłe zachcianki na gołąbki i na "zimne nóżki" - jestem poza podejrzeniami wszelakimi.Idę plecuszki położyć,bo obolałe nieco,na większe porządki mnie zebrało.Buziaki dla wszystkich.Pa do jutra

u mnie piękny dzień :D słonecznie i.,,ciepło szkoda ,że mam rower niesprawny bo bym gdzieś wycieła ...co do sugestii ...:O,w historii świata już jeden cud się zdarzył a ja za bardzo święta nie jestem(oczywiście chodzi o mój kryształowy charakter(sic!) ) bym i na mnie miała spłynąć taka łaska :/p,poza tym ..deko leciwa :P ,no i tłumaczę to jednak "nerwami" jakie mi zaserwowała przyjaciółka,i troska o nią. ....zbierałam się by coś upiec na 14lutego,bo tego dnia ma urodziny moja znajoma(inna),lubię kobietę bardzo,nie mniej na kilka dni "przed" się okazało,że wylądowała w szpitalu i to bardzo daleko stąd,ma nowotwór,który ciągle daje o sobie znać :(,a sama wychowuje dwójkę nastolatków,bywa,że nie widzimy się miesiącami,bo po prostu nie mam siły ....na spotkanie. ale staram się zawsze z nią bardzo pozytywnie gadać,a jak marudzi to nawet robić z siebie głupa,bo lepiej jest się śmiać nić płakać,,,:),pędzę do moich robót ,bo mam zadań na dziś od fixa :P ..jak nigdy wstałam dziś jak skowronek :D pozdrawiam pappa

Witka:)ja tam nic nie mówię:)Iva ma tajemniczy apetyt a Ofcia grubo się tłumaczy:Phihi...fajne jesteście nie powiem...Margolu wybacz moje pytanko mam nadzieję że nie uraziłam i nie zniechęciłam Ciebie do mojej skromnej osoby?...wszystko pozostaje tak jak dotychczas,oki?:)...Sate69-Gratulacje dla syna...szacun studentom...azzurro-niech córka wybierze co dla niej najlepsze...widzicie dziewczyny jaką mamy moc:)alia19...lila08witam na tym topiku również:)...może czeka mnie wypada na miasto,bo Michałek ma sprawy to ja zaczaję się w bagażnika i pośmigam po sklepach,tak rzadko(raz na kilka miechów)mam okazję:(...ale to zależy od wielu czynników...ale pomarzyć można no nie?:)Margolu,Iva,Ofcia,Sate69,alia19,azzurro,lila08,Emmi...goście

Dzień dobry:) Ivuś mam nadzieję,że się na mnie nie obraziłaś,ja tak tylko się troszkę podroczyłam,sama mam nieraz dziwne zachcianki,że strach np. o 24 zachciało mi się placków ziemniaczanych i cóż było robić - do piwnicy po ziemniaki i mniam:o - nieraz w nocy lazłam do sadu,bo albo brzoskwini,albo gruszki mi się zachciało,cieszę się tylko,że nie zachciało mi się czegoś co rośnie np. u sąsiada,bo nie wiem co bym zrobiła? Moje zachcianki to na bank wina niedyspozycji tarczycy niestety:) lila08 i bardzo dobrze ,że jesteś na tej stronie,wszystkie lubimy jak dołączają do nas sympatyczne i doświadczone osoby,można pogadać,nauczyć się wielu rzeczy i poradzić się a czasem pocieszyć i wesprzeć jedna drugą. Buziaki dla wszystkich.Aniu udanych zakupów:)

tzn ja też myślę,że to może być tarczyca u mnie,stąd różne "huśtawki" + problemy z wagą ,ale ja nie mam zdrowia do 'chadzania" po lekarzach,choć sobie obiecuję poprawę...już od jakiegoś czasu... ..szpikowanie żurawiną ,,,odpuściłam :P,za żmudna praca ale "smaczek"narzuciła fajny-wszystko udokumentowałam wiadomo gdzie :),no bo Ania to mnie w kompleksy wpędza ale poleciałam serią,a zaraz biorę się za obiad ..konkretniej jak dobrze,nie tylko ja latam np z latarką po ogrodzie,jest nas więcej :D:) ;) :p wracam do garów :) Iva

a gdzież tam się obraziłam,skoro jest jak jest :D,tak czy siak hormony szaleją :P ...udanych zakupów Aniu oczywiście witamy lila08 :) miłego dnia dziewczyny

Myslicie , ze z tymi smakami i apetytami to sprawka tarczycy - hmm .Student szczesliwy reszta rodzinki takze .Azurro corka porownala i chyba dobrze wybrala bo przeciez w pracy nie tylko licza sie pieniadze ale takze atmosfera i ludzie .Zawsze lepiej miec wokol siebie zyczliwe i przyjacielskie osoby a nie zawodnikow - uczestnikow wyscigu szczurow.Margolko na plecki dobry jest masaz lub taki cwiczenie - kolyska mi pomaga.Ale gorale wywijaja na tej olimpiadzie no i dzisiaj strazak zloty panczenista .Swietni sa wszyscy podziwiam ich .Wszystkie pozdrawiam mocniachno.

Aniu tam na garnku masz jedna salatke wrzuc przepis - plisss .

Braaawooo Justyna!!! Braaawooo Kamil!!! Braaawooo Zbyszek!!! Huuuurrraaaaaaaaa!!!!!!

Podhale świętuje , kto żyw podpina sie pod sukcesy tych którzy naprawdę cięzko pracowali .No ale każdy podbudowuje sobie ego jak umie:)Kto by pomyślał że tylu tu budowniczych sukcesów Justyny czy Kamila , z pozostałymi skoczkami nikt się nie indentyfikuje bo skoro nie na medal to po co.Ulało mi się, ale jak słyszę te durne wywiady, poklepywania a znam realia to normalnie mnie pusty śmiech ogarnia. Tutaj tez same sukcesy braci studenckiej:):)Pogratulować i kibicujemy, trzymamy kciuki, dopingujemy wszystkich potrzebujących:) Ivuniu, może byś tak przestała o żarciu hę? Myślę zacząć chodzić na basen a boję się że wywołam lokalne tsunami, nie szkoda ci tubylców? A co do twoich smaków to ja dalej idę w zaparte. Aniu,mam nadzieję że wyprawa była bardzo udana:) Margoko , masz szczęście że nigdy nie spotkałaś w sadzie jeża, nocą potrafi dobrze wystraszyć:)

Ale piękny był dziś dzień,i te sukcesy takie optymistyczne,zwłaszcza panczenisty,Stocha również ,oczywiście "góra" zazwyczaj przypisuje sobie wszelkie zasługi a zapewne lada chwila i rząd się podepnie pod to piękniste pasmo sukcesów.... ...oj Ofcia,Ty mi tu tak nie kibicuj :) wiatropylna nie jestem :D! a co do kg+ to" Łatwiej kijek ocienkoszyć niż go potem pogrubasić. " mam jeże w ogrodzie i jak pamiętam Gosia też ma rodzinkę "jeżową" śmiszne są,i strasznie tuptają mi koło domu,ale w lecie kilka nocy bałam się okno balkonowe otwierać,bo tak się taki jeżyk tłukł w ogrodzie u sąsiadki,a młoda zawyrokowała ze to pewnie jakiś zboczeniec :P nas podgląda no dobra już przestaję o jedzonku,brzuch mam jak balon,bo się okazuje ,ze już niektóre potrawy mi nie służą :O dobranoc :)

kupa

Ofciu ja mam tez w rodzinie kilku sportowcow ale z raczej letnich dyscyplin i wiem jakie obciazenia ponosza oni i ich rodziny . A pan prezydent miasta za tytul mistrza Europyi w prezencie - plecaczek i klepu klepu.A w TV wywiady i jak to pieknie mlodych sportowcow wspieraja.Tym bardziej ciesza sukcesy i wszystkie starty bo to tylko ich samych zasluga.Co do jezy to mam dwa w ogrodzie no teraz to sa w stodole niesamowite zwierzaczki .Latem maja swoja miske i zawsze po zmierzchu przychodza na mleko .Mamy tez i z tego za bardzo sie nie cieszymy kune , ktora bardzo polubila przegryzac przewody w naszych samochodach i staramy sie jakos ja wyploszyc z obejscia ale jest to trudne.Pewnie juz wszystkie spicie smacznie a ja sie tu produkuje .Tak sobie mysle tez ze w ramach tego odchudzania zrobmy wypad na Podlasie tam Ani pewnie jeszcze drzewa zostalo do rabania ale znow te paczki i serniczki - guzik by z tego wyszlo.Zostaj***asen i ''jp,, pa pa

pada deszcz ino szum,,,resztki śniegu nie mają szans...sate69 na Podlasie zapraszam do narąbania się przy stole ze mną,przy obiadku,dobrej wódeczce,winku czy likierku...ale od mojego drzewa daleko proszę:P...nawet rodzony mąż nie dotyka bo wie jaka nerwowa potrafię być jak ktoś się kręci przy mojej kłódce:D...tak więc na robotę u mnie nie mata co liczyć ino na dobrą(mam nadzieję)wyżerkę:)....a o jaką sałatkę chodzi?bo polatałam po galerii i tylko ta kapuściana rzuciła mnie się w oczy:)jak tak to później napiszę:)zakupy dooopa:(...nie zadzwonili że części do kombajna już zrobione i nie było po co jechać...buuu normalnie jak małe dziecko w świeronku przy osypce ryczałam,bo to była jedyna okazja sprzedać agenta dzieciom i pojechać na szał zakupów.w poniedziałek rynek i tam mogłabym poszukać kurtki i innych d**erelków ale dzieci do szkoły,a zakupy z wrzeszczącym 4latkiem"mamoooo jak chcę to,albo tamto"marnie mi się widzą.i zależy jaka pogoda...a z jędzą domową nigdy nie zostawię,nie ufam jej i od wielu lat sama pilnuję swoich pociech,ewentualnie jak coś muszę pomóc przy zwierzętach i nie ma jak zabrać małego to siedzi z nią ale to chwilkę a i my blisko jakby co.wiem wiem może Wam się wydać to głupie że mam się nad czym rozwodzić,ale jak się ma okazję wyjść z chaty raz na x miesiąców i okazja pstryka to żal:(...pksy zabrali,połączenia marne z miastami a piechatoju albo rowerem to z astmą wysiłkową ni ma szans...dziś niedziela,odpoczynku dzień...życzę udanych obiadków rodzinnych i leniuchowania

Pozdrawiam niedzielnie wszystkich :) Ania03//:)

Aniu chodzi o te salatke taka czerwona xawiery jak bys pamietala z czego bo wszystkich skladnikow nie moge rozkminic.Wybierzemy sie na to Podlasie i zobaczysz jak sie narabiemy.....tego drzewa znaczy sie.Dzis bede kombinowac przy obiedzie bo zupelnie nie mam pomyslu.Margolcia co zrobic na obiad.Ania jak bys zdazyla te salatke to moze by byla dzisiaj a tak to nie wiem i najlepiej jak by kto ugotowal i podal pod nos .Nygusa mam ogromniachnego.Hmm bardzo mi sie ten swironek spodobal , spotkalam sie z ta nazwa w ksiazkach Rodziwiczowny- kiedys bardzo lubilam ja czytac.Milej super niedzielki i zeby trwala dlugo .

nie tylko ja się tu szwendałam nocą :)!,niestety ja do Ani to mam z 400km ,zresztą z tego zadoopia to wszędzie daleko :O,nie mniej tu się spotkały takie energie ,że ja nie wiem czy "byśwa" miejscowości Ani nie zaorały :P a na pewno by w wiadomościach podali,że na zdjęciach satelitarnych dziwne ruchy wykryto tuż przy granicy wschodniej :)!Byki chyba by spi ndo liły w las z obory :P:):D a sąsiedzi w oknach gromnice postawili :D:):P ...U mnie cudowne słońce,aż pootwierałam okna i w łapię każdy promyczek ,,,choć już jakieś chmurzyska się czają i podobno idzie na nas deszcz:( ...Ania ,bo Ty (wybacz) jakaś mało zdeterminowana jesteś na te zakupy,a nie ma tam w pobliżu jakiejś znajomej z autem?Co jakiś czas powinnyście sobie jechać na shopping :D ,bo z chłopem to żadne zakupy, oni nie czują tych klimatów,strzelają focha,spieszą się... Tak nasze państwo świetnie wszystko organizuje:O,ja często słyszę od ludzi z okolicznych wiosek,że są odcięci od świata,polikwidowali kursy pks,pociągi też jak widma,dobrze,że busy jakieś się pojawiły,bo przecież nie każdego stać na auto,a starsze osoby to często są zupełnie pozbawione możliwości choćby korzystania z służby zdrowia... ...a;propos czerwonej sałatki,niedawno jadałam taką kiedyś popularną -śledziową z buraczkami,,,,no i dlatego te śledzie zakupiłam(słone ,że heja...moczyłam i moczyłam),i jest plan,że ją zrobię,w tej co jadałam były buraki w kostkę,ogórek,jabłko,seler i śledzie :) ...a co do ...no teściowej to stawiaj częściej kole kobiety porządną miotłę,może się skusi i ,,,odleci :) mój kolega ,jak tesciowa do nich "zjechała" w odwiedziny i zaczęła się panoszyć,,,namierzył ją jak zamiatała i zapytał słodko jak w kawale-"mamusia sprząta czy odlatuje" i od tamtej pory się nie widzieli :P ..ja miałam wczoraj jechać do Rzeszowa,na galopkę po "galeriach",ale omówiłyśmy z koleżanką "temat"(tam mieszka) i najpierw musimy się zresetować i odpocząć ,a dziś to ja umówiłam się z fryzjerką ,bo na głowie mam szuwary jakieś nie do okiełznania :O Smacznej niedzieli dla Wszystkich ,odpoczynku i chwiloooo trwajjjjj jak najdłużej :D

przeczytajcie jak się zdobywa złoto ,na starych płozach ,i znów "wychodzi",że to bardziej zasługa ludzi i ich zdolności niż sprzętu jakim dysponują :O,więc sukces jest tym bardziej spektakularny :D buziak i zmykam http://eurosport.onet.pl/soczi-2014/lyzwiarstwo-szybkie/eksperyment-ryzyko-pokerowa-zagrywka-oplacilo-sie-to-byl-zloty-strzal/9gpsr

http://figowesmaki.blox.pl/2010/01/Salatka-z-buraczkow-i-ogorkow-kiszonych.html......z tej strony ta sałatka...tu ania03,nie mam jak pisać...robiłam bez imbiru:)narka...mam nadzieję że dobrze wstawiłam linka,bom nie spec:)

ugotowane buraki,jabłka,cebula,ogórki kiszone(ew.konserwowe),przyprawy i ocet...ale z majonezem lepsza...coś innego się otworzyło jak sprawdziłam ten link co wkleiłam...mam nadzieję że pomogłam...ania03...muszę spadać

Iva a co tam te kilometry jedzmy do Ani ja bym tak tego drzewa narabala cala przyczepe a co tam .A na zakupy to do mnie zapraszam bo mi galerie nowke nastepna otwieraja he he.Moja tesciowa juz nie zyje ale fajna byla babka nie wiele interesowalo ja nasze zycie i to mi odpowiadalo .Jednak bywa ze trudno tym dwom kobietom sie dogadac.Jako ze ,mam juz jednego syna na wydaniu to w duchu sobie obiecuje razem z mezem co nie bedziemy sie wtracac ale juz wnuki to bedziemy rozpieszczac, rozpuszczac i nikt nam tego nie zabroni i roscimy sobie do tego pelne prawo o ktore gotowi jestesmy walczyc do konca .Bene.Za przepis dzieki - no to ide kroic to wszystko.Ale jestem co chwilke.

Sate....OLEJ nie ocet....sorki:)warzywa pokroić,buraki potarkować ale dać oleju:)zakręcona jestem...przepraszam za błąd...ania03