KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Nie nie... slub w Niemczech , w Zurichu jestem sluzbowo.

Ja brałam ślub w maju! Po fakcie dowiedziałam się,że ślub majowy - pechowy!! cholera - nikto mnie nie uprzedził:D Czerwiec - ma w swpjej nazwie R - podobno baaardezo szczęśliwy!

Akurat tym sie nie kierowalismy...tylko wolnym terminem. Ale r jest. Juz nie moge sie doczekac jak suknie zabiore do domu. Narazie brak nerwow tylko jestem emocjonalna bardzo...

http://www.youtube.com/watch?v=AqCnszsbkBo&feature=related

Rozbawił mnie ten taniec - obejrzałaś/

Witajcie w niedzilę! Ja i mój GOŚĆ przesyłamy pozdrowienia. Gość to dla Was zagadka, ale już niebawem j wyjaśnię. Pozdrawiamy.

1 2 3! Twoje listy mnie zmartwiły. Co znaczą takie słowa...za dużo tu mnie??? nie wyobrażam sobie , abyś do nas nie zaglądała. Nie obciążasz nas kłopotami. Jesteś zmęczona , może nawet wyczerpana, czy w takiej sytuacji nie czujesz potrzeby kontaktu z nami?????? To chyba nie możliwe. Ja ze swojej strony proszę , PISZ O WSZYSTKIM. Teraz kończę i czekam na list od Ciebie. Pozdrawiam.

Dla smutnych - fajnie można przy tym popłakać. http://www.youtube.com/watch?v=1uLDRzmpI38 .............

A TERAZ Z NOWYMI SILAMI DO PRZODU !!!!!!!

maj mało ślubów w maju bo jest takie powiedzenie "ślub majowy-grób gotowy" albo "ślubowanie majowe- życie pechowe". Coś w tym jest, lepiej nie szarpać losu:( a z drugiej strony- taki piękny miesiąc!

Dzień dobry! Livio,dziękuję za przypomnienie ks.J.Twardowskiego.Też lubię go nieraz poczytać.Twój pupil się na Ciebie obraził po prostu.Pamiętam moją Dorunie,też była taka obrażalska.Potrafiła udawać,że mnie nie widzi,nie słyszy.Tak mi szkoda,że jej nie ma już wśród nas.Była dobrym mądrym przyjacielem. Anulka chyba odpoczywa na łonie przyrody.Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę. Globusiku,ja też pozdrawiam Ciebie i Twojego gościa.Zaciekawiłaś mnie. 123 Pozdrawiam Cię bardzo,bardzo. Wszystko będzie dobrze,musi to trochę niestety potrwać.Zaczęłam się zastanawiać i mój M też chyba nie umiałby rozmawiać ze mną.To nie znaczy,że Cię nie wspiera.Tylko Oni jakoś inaczej wszystko przeżywają.Sorki,ale nie rozumię dlaczego myślisz,że za duzo Cię jest na forum.Uważam,że to kompletna bzdura.Bardzo sie cieszę,że zaglądasz i rób to jak najczęściej. Wyczytałam ostatnio :"Dzwiganie ciężaru z przyjacielem jest odpoczynkiem" i coś w tym jest.Co z tego,że się nie znamy.Teraz takie czasy,żyjemy szybko,ciągle w biegu,na nic nie mamy czasu,życie daje nam w kość i dlatego musimy się wygadać. Mario i Anulko pozdrowionka. Dalido,co robisz?Pozdrawiam. Do potem.

przepraszam za wczoraj.Witam Wszystkie serdecznie.To prawda, nie mogę Was opuścić.Tyle dobrych rad i pozytywnej energii od Was zyskałam.Ni lubię pesymistów staram się ich unikać,a doszłam do wniosku, że sama taka się staję.W realu staram się być pogodna,udaję jak mogę,a tu za dużo moich kłopotów.Tak sobie pomyślałam,dziewczyny mają swoje utrapienia i jeszcze ja.Wczoraj miałam zły dzień,taka huśtawka nastrojów jak powiedziała Liwia.W jednej sekundzie u mnie wszystko się dzieje.Raz,dwa trzy i już.Tak dużo się od Was uczę.Pozdrawiam,nie mogę tu, nie zaglądać.A teraz lecę do dzikiego ogrodu,w paprocie do Livi.Mam nadzieję spotkać tam Globusika.Dzięki jeszcze raz.O Was wszystkich myślę,chociaż nie wymieniam po kolei.Bardzo mocno wspieram naszą młodą koleżankę,która lada moment zostanie panną młodą.Mam nadzieję,że jej życie będzie szczęśliwe. Jestem z Wami.

123 --- UFFFFFFF. Najważniejsze,że piszesz do nas! Co sobie myslisz - tak nas odstawić:D Podlałam właśnie ogród - ale susza - potforna!! Moje rośliny jakoś się trzymaja - paprocie nie ucierpiały. Mam z nimi problem - rozrastają się jak głupie,niestety muszę im w tym przeszkadzać,bo już dawno byłby dziki las a nie ogród. chyba cos z pogodą się kroi. Samopoczucie do doopy. Mój M się śmieje i mówi do mnie,że to smiech przez łzy"D,też stęka. Dora - a Ty ciągle z wspomnieniami z Twoim pieskiem. Spi już sobie spokojnie i gania po preriach.

No proszę - nawet imię inne mi wyszło..brr i to jakie!

Dzisiaj nawet placek piekłam w temp.130 st. Zastanawiałam się,co tak powoli mu to idzie. Po godzinie zauważyłam ,ze to nie 180 :D Placek z rabarbarem - czstujcie się!

Ja to znowu nieprzytomna.Znowu mi wcięło wpis.Nauka pokory.Piszę jeszcze raz. Taki duży ogród to wiele pracy Liwio.Ale tam pewnie odpoczywasz. A powiedz mi,podjęłaś już decyzję? odwiedzisz S?Co tam u niej,jak się czuje?A może ona wskoczy do Was na urlop?

Sorki chciałam zapytać o córkę,a napisało się mi u S.Ale o niego też pytam.

Dziewczyny ściskam Was Na wstępie podziękuję Tobie LIVIO za wszystko , za mądre myśli , za porządek w Wagoniku , ZA WSZYSTKO Oddaliłam się troszkę od naszych spotkań ,mam zaległości w korespondencji, nadrobię wszystko. Aby nie zapeszyć umówionego spotkania z naszą Koleżanką MARYLKĄ nic nie pisałam wcześniej. TAK!!! wczoraj /w sobotę/ dojrzałam na dworcu osobę na którą czekałam..... MARYLKĘ. To ciekawe doznanie czekać na kogoś kogo się ZNA I NIE ZNA! Nie przeszkadza to wcale by od razu wiedzieć ,że idziemy na przeciw siebie żeby się przywitać.Z daleka zobaczyłam Kobietkę o posturze nastolatki, ciemnych włosach i lekko skośnych czarnych oczach:) Szkoda było czasu na rozmowę na ulicy , więc szybciutko przyjechaliśmy do domu. Rozmowom nie było końca , na wesoło i smutno też. Poszłyśmy spać późna nocą , a dzisiaj rano o godzinie ósmej już siedziałyśmy w kuchni na gadu gadu. Jedno jest pewne , nasza Koleżanka nie nosi głowy w chmurach , a stąpa twardo po ziemi. Może dlatego,że nie mam siostry znalazłam w niej sprzymierzeńca do rozmów no i chyba życie pojmujemy w podobny sposób. Wiem,że nad morzem mam znajomą. MARYLKO! dziękuje właśnie piję bardzo dobra herbatkę i siedze przed komputerem.

Tak dziwnie w moim zyciu się porobilo....... ten dom co mamy - to była myśl o przyszłości,poniekąd desperacja - 2 mieszkania - dla nas i myślałam o C. Zamieniliśmy się z mieszkaniem z bloku na dom do wykończenia - taki komunistyczny klocek. A moje dzieci? wypięly się i tyle:D Wypadałoby to sprzedać i pomyśleć o c. Ale - ONA TO WOLNY PTAK. Syn się wybudował w Poznaniu. Powiedziała,że mamy tu siedziec do us...śmierci:) Mamy dużo miejsca ( Mama jakos wyrobi z Ojcem),no i jest ta wolność - ogród,podwórze,spokój. Ostatnio była w świeta,ja nie mam sumienia jej ciągać tymi okropnymi,przepełnionymi kolejami - a Ona? - no cóż..... za bardzo nie tęskni i dobrze. Tyle lat bylyśmy ze sobą związane. Ja odpoczywam Ona też. Nie chce własnego mieszkania - bo to ogranicza wolnośc. Ma mały pokoik i jest hepi.

LIVIO! Jak to wszystko pokonujesz w jednym dniu????? czy Ty po tym ogrodzie pomykasz na skuterze:D???? za placek bardzo dziękuję pycha! 1 2 3! No to mamy szczęście jesteśmy w paprociach , widzisz :D BARDZO SIĘ CIESZĘ ,że możemy podjeść placka LIVI:) MAM DO CIEBIE PROŚBĘ, NIE MYŚL ,ŻE OBCIĄŻASZ NAS SWOIMI KŁOPOTAMI booooo CZŁOWIEK NIE ŻYJE SAM DLA SIEBIE W grupie łatwiej jest nawet zapłakać , a śmiech słychać bardzo daleko! OBIECUJESZ? DORCIA! Dźwiganie ciężaru z przyjacielem to jest wielki dar dla Ciebie. PRINZESSIN 27! Pozdrawiam Cię i bardzo proszę jeżeli możesz napisz datę Twojego Ślubu ..... musimy wystrzelić szampanem DALIDA! Jedź Dziewczyno na zasłużony urlop. Wracaj zadowolona, radosna uśmiechnięta i pełna energii do pracy i PISANIA DO NAS ANULKA! MARYLKA! Już troszkę jest mi lżej bo pogadałam z Wami.

Hej Globus - a to dopiero!! szok... mini zjazd:D cd.dla 123 ,- A S. zapracowany i w pracy i w domu:) Byli z moim wnusiem,przed świetami. Trudno tez wybierac si ę im do nas,jeszcze 2 psy. Mam zaproszenie - nie wiem kiedy pojadę,dla mnie to też nie jest proste - jeszcze do niedawna z domu prawie nie wychodziłam. Wszystko muszę przemyśleć - a przede wszystkim,gdzie się zatrzymać:D:D Kiedyś pewna starsza pani powiedziała świętą prawdę : "Odwiedziny u synowej?? nawet jak zaprosi,to trzeba się zastanowić,czy skorzystać" hehe Mam tu jeszcze wizyty u lekarzy - pomalutku,jakos to będzie. Pakowanie zajmie mi 5 min.

17czerwca o godz 10.15 Pozdrawiam kazda z Was kochane kobietki

O matko kochana.Takie rzeczy się zdarzają? Globusiku jestem wzruszona to nam dopiero niespodziankę zrobiłyście.Jestem bardzo uradowana i oczarowana.To dopiero odwiedziny.Marylka jest wielka i nie puszcza słów na wiatr.Znowu mam wiele przemyśleń na dzisiejszą nockę.Pozdrawiam Was gorąco.

Dziewczyny to był MINI ZJAZD ...PRAWDA:D PRINZESSIN 27 Dziękuję datę zaznaczam w kalendarzu by nam nie umknęła oj będzie wesoło:D Wszystkie Was chwytam za szyję i śśśśćiskam moooooocno Hej.

POMOZCIE.. http://tnij.com/Mypiers_jpg65646 Ocencie czy powinnam je sobie zmniejszyc .

witajcie:) Jeszcze się uśmiecham po wizycie w realu.Było super!!! Częstuję Was pierniczkami Mini zjazd pełen wrażeń. Globusik tyle już napisała o naszym spotkaniu:) Przeczytałam wszystko co napisałyście , ale jestem trochę zmęczona podróżą.Jutro napiszę więcej. Dobranoc

Witam i dobrego dnia życzę:) Zapowiada się ciepło i słonecznie.Jeszcze dwa dni i koniec maja. Łapmy słońce pełnymi garściami, za wiele do tej pory go nie było. Na rozpoczęcie dnia wypijmy kawę. Biegam uzupełniam co trza:D w Wagoniku , w ciszy poczekam na Was. Dobrego dnia.

Witaj Globusik - listę podpisuję. Dzisiaj mamy ambitne plany. Wizyta kontrolna u weterynarza z naszym pupilem - ale będzie wrażeń, nadwrażliwy pies i nerwowy M:D Jak na razie piję z Tobą kawkę i otrząsam się ze snu. Jakaś zmęczona jestem.

NIENAWIDZĘ DZISIEJSZEGO DNIA SYN ZNAJOMEJ POPEŁNIŁ SAMOBÓJSTWO.

Straszne,ciary po mnie przeszły .Tu człowiek walczy o życie jak może, coś strasznego.Trzymaj się Globusiku.