KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Witajcie kochane .Bez pięknie pachnie.Okropne chwile przeżyłam ostatniej doby.Z soboty na niedzielę w nocy wzywałam karetkę do syna.Jakby mało miał cierpienia to doszło jeszcze jedno.Miał atak kolki nerkowej.

LIVIO! No nie , toż ja słyszę siebie:D tu mnie boli , tam strzyka:D no widzisz jak mi pomogłaś.....śmieję się jak diabli:D:D Moja ocena jest taka, minusy i plusy się redukują i zostaje CHŁOP NA MEDAL!!!!

UGOTUJEMU! trudne pytanie,nieraz bardzo się cieszę,że jestem na emeryturze ,. ale - BABA SILNA JEST. Będziesz miała dzieciątko i stwierdzisz,że warto bylo. a reszta się ulozy!!

1 2 3! Przeczytałam, ścisnął mnie żołądek , poszłam zapalić papierosa/mogę tylko w kuchni/ i buntuję się:( Mówię dość cierpienia Syna i Waszego. Przesyłam Ci najlepsze myśli jakie mam.

UGOTUJĘMU! Zadajesz poważne pytania ,a piszesz na pomarańczowo, dlaczego się ukrywasz?????

123 - Tak to juz jest , jeden problem ze zdrowiem,pociąga za sobą następstwa. Trzymaj się.Samopomoc Cię podpiera.

nie ukrywam tylko nie jestem tutaj zarejstrowana, siedze w domu i sobie czytam bo sie nudze, mam 27 lat i w czerwcu urodze synka:-)

Ale dałyśmy sobie całusa:)

UGOTUJEMU- podobno Clint Eastwood - na swoje 75 urodziny powiedział. "nareszcie niczego się nie boję" i ja go bardzo dobrze rozumiem.

Możesz sie zaczernić.Tutaj rejestracja nie jest wymagana. Samopomoc Babska czynna całą dobę.

UGOTUJĘ MU! Na pierwszym miejscu jest zdrowie Twojego Dziecka. Niebawem zostaniesz Mamą. Jeżeli jesteś osobą samotną myślisz i boisz się przyszłości. Na pewno nie będzie łatwo. Jednak nie możesz być bierną i czekać ,że nawet najmniejsze problemy będą rozwiązywać się same. Jeżeli masz kogoś kto Cię wspiera będzie lżej. Jesteś bardzo młodą osobą i wiele może zaskoczyć na plus. Bądź silną dziewczyną.

to zazdroszcze moja mama tez chyba sie nie boi - zawsze mowi ze wszystko mozna przezyc i z kazdej sytuacji znalezc rozwiazanie i nie zamartwiac sie, zycie czesto uklada wszystko niejako za nas, ale i tak czuje strach choc mam kochanego meza, cudowna mame i siostre, jestem po studiach, mam pasje, ale wiem ze mozna wszystko stracic i ze raz na wozie raz pod wozem - a ja bym chciala zyc bezproblemowo - albo te problemy zminimalizowac. tylko ze patrzac na to co sie dzieje np. bezrobocie to boje sie ze po roku bycia z dzieckiem nie znajde pracy (a umowa wlasnie mi sie konczy) w sumie to rozne rzeczy przychodza mi do glowy. I jeszcze porod bardzo sie boje choc to dziecko bylo zaplanowane a nawet "wymodlone"

UGOTUJEMU- Jakie imię dla Synka wybraliście/ mój wnusio 1 roczek ma na imię Ziemowit. wołamy go Wituś.

Szymon Piotr biblijnie;-) ładnie?

Bardzo ładnie. Szymuś spi? czy ci kopie?

teraz to sobie spi ale czesto kopie i jest jak lodz wodwodna robi z brzucha fale

UGOTUJĘMU! Jesteś w sytuacji komfortowej, w śród kochających Cie ludzi. Nawet nie wolno myśleć Ci inaczej tylko tak,że jestem szczęśliwa. Drobne problemy w życiu są i będą zawsze . Twoje życie zmieni się zupełnie z chwilą urodzenia dziecka. Życie nabierze innego wymiaru. Nie pomyślisz co będzie za rok , pracę znajdziesz!!! Ogarnie Cię nieograniczona radość. Życzę Tobie i Synkowi zdrowia. Dlaczego boisz się porodu?? Czy ktoś naopowiadał Ci bzdur???

UGOTUJĘMU Imiona są piękne OOOO Matko czas na mnie, idę do roboty.

Załóż słuchawki. wklejam ci coś na relaxx. Mam słabość do tego pana - karunesh - w sanskrycie hinduskim -WSPÓŁCZUCIE. http://www.youtube.com/watch?v=f89A-ZmQKs4&feature=related

Ugotujemu . Dziecko to cud - , wybrałaś piękne imię. Nie bój się porodu :)

Livio , piękne to było. Witaj Mario, masz rację imiona dziewczyna wybrała bardzo ładne .Męskie .Co gotujecie?

1 2 3! Ponieważ mam jeszcze mielone, przygotuję ziemniaki smażone i sałata. Łazienka sprzątnięta , pranie włączone przechodzę do kuchni:)

boje sie porodu bo podobno bol okropny nie do wytrzymania...a ja dzisiaj robie na obiad kieszonki ze schabowego z serem plesniowym w srodku, mlode ziemniaki i salata lubie:-)

Globusiku, mielone prawie cały tydzień,chłopcy jedli.S czuje się dobrze może to był piasek? W sklepach sprzedają żurawiny na wagę,pod jaką postacią mam je przyrządzać?Czy one są słodzone.? kąpot chyba będzie najlepszy?

ugotujemu ,witam Cię.Wytrzymasz , my kobiety potrafimy wiele bólu znieść.Myśl sobie tak , że przecież nie ty jedna , pewnie że boli ,ale ból szybko mija , już w momencie jak zobaczysz swojego dzidziusia.Na kiedy masz termin?A obiad bardzo wymyślny.Pozdrawiam,

1 2 3! Żurawiny może Syn jeść pod każdą postacią.Jeżeli mu zasmakują może jeść jak orzeszki.Na przewody moczowe bardzo wskazane. Ja często zalewam garść żurawin ciepłą, lecz nie bardzo gorącą wodą. Odstawiam na jakiś czas , owoc zmięknie , wodę wypijam , owoce zjadam. Również można je troszkę osłodzić. Zwróć uwagę , są również żurawiny kandyzowane. Przypomina mi to dżem, chętnie jem łyżeczką. Kompot również można przygotowywać jak każdy inny,jednak jest chyba najmniej wartościowy. W sezonie u mnie bywają żurawiny świeże. Czasami robię z nich taką niby marmoladę. Wejdź w internet popatrz jakie są możliwości przyrządzania żurawin. Jedno jest pewne na drogi moczowe bardzo dobre. Miejmy nadzieję,że będzie wszystko OK. Może nawet Syn się troszkę podziębił. Buźki dla Was.

UGOTUJĘMU! Obiad smaczny,życzę przyjemności w jedzeniu. Myślę,że naczytałaś się , może nawet nasłuchałaś o bólach porodowych. Powiem Ci tak ,że ból nie jest ciągły. Nasila się i zmniejsza . Ustępuje zupełnie ponieważ pojawia się upragnione dziecko. Może użyję nie zbyt trafnego porównania , ale pomyśl jak potwornie ludzie cierpią , poddają się świadomie różnym operacjom aby tylko odzyskać zdrowie co nie jest wcale gwarantowane. Kobiety rodzące bóle odczuwają w sposób różny , jedne bardziej druga mniej. Nie myśl o tym , tak jesteśmy stworzone , mamy wydawać nowe potomstwo na świat. Rozmawiaj z maleństwem i czekaj spokojnie na dzień kiedy go zobaczysz. Trzymaj się .

UGOTUJEMU! Ból jest do wytrzymania, każda kobieta rodząca przecież go wytrzymuje.[

Dzięki Globusiku..skłonności do kamic to u nas rodzinne.To była ewidentna kolka nerwowa.W tygodniu zrobię mu badania.A na razie ,każę pić i sikać.Ja jeszcze przez godz. w pracy.Potem skoczę po żurawiny.Wersja zalania żurawin ciepłą wodą najbardziej mi odpowiada.Płyn, musi dużo pić,a i do przegryzieni też coś zostanie.Jeszcze raz dzięki serdeczne.

Ale napisałam,chodziło oczywiście o kolkę nerkową.Bardzo ladnie Globusiku napisałaś o porodzie i o bólu.Zgadzam się z Tobą.