wiecie co mnie dobija? laski które mają mniej niż 160 i tak patrzę na wysokich

Imo, nie jestem najlepsza w przekazywaniu emocji :P

Fawila - dlatego jedynym wyjściem są zdjęcia. Jedno proste 'pstryk' kilka 'klik,klik,klik' i wiadomo o co chodzi. ;)

Ja mam 160cm, mój obecny facet 188. Poprzedni mieli 190, 185 i 177. Ze wzrostem u kobiet jest tak jak z tuszą u facetów, 90% mężczyzn woli szczupłe, 90% kobiet - wysokich. Pozdrawiam

Imo, wystraszyłbyś się :P Tak swoją drogą trzeba by kiedyś założyć na kafe temat, gdzie każdy mógłby wypluć co mu się u płci przeciwnej nie podoba, a na co zwraca pozytywną uwagę....z chęcią bym coś takiego przeczytała :D

ja 1.76 i nam dobrze

Fawila - wystraszył bym się intensywności emocji, czy tylko formy przekazu? Jeśli o formę chodzi, to nie takie bestie poskramiałem. :D PS. Takich tematów były już pewnie setki i pewnie wszystkie kończyły się gigantyczna wojną...

I o to właśnie chodzi...na takich tematach zawsze zjawia się banda frustratów i dwie-trzy osoby które ich podkręcają :D Po prostu coś ostatnio tu nudą wieje i tylko offerma się wybija z jego narzekaniem :P

Zgłaszam się! Zawsze zwarty i gotowy do podgrzewania dyskusji absurdalnymi teoriami. ;)

I za to Cię, Imo, lubię xD

Wdzięczność oraz dowody sympatii przyjmuję w formacie jpg. bądź avi. ;)

dbam o Twoje zdrowie psychiczne więc Ci nic nie wyślę :P

Mi tam by było niewygodnie przy całowaniu z takim bardzo wysokim;-)

Nie martw się o moje zdrowie psychiczne. Wysyłaj - tylko najpierw mnie uprzedź, aby zdążył się upić.

Boratka - od czego są obcasy :P Imo - ja tu staram się temat założyć ! Mój pierwszy w życiu, więc ciichooo. :P

Boratka - co tam niewygody, jak można się koleżankom pochwalić wysokim facetem:P

Ja lubię takie dopasowanie i zbyt duża różnica wzrostu mi się nie podoba. Parę centymetrów jest ok, ale nie pół metra.

Boratka - tutaj nie chodzi o wygody, czy niewygody, tylko o prestiż POSIADANIA wysokiego misia-pysia.

misie są duże we wszystkie strony :P

Nie zależy mi na opinii innych. A na ich zazdrości już zupełnie. Do pustaka mi daleko

Boratka - tak się tylko mówi, a jak przychodzi co do czego...

Boratka - my Cię przecież nie potępiamy. To jest zrozumiałe, że kobieta nawet podświadomie oczekuje super-wspaniałego samca, gdyż fakt posiadania takiego, potwierdza jej własną atrakcyjność/wartość. A grymas zazdrości na twarzach psiapsiółek - bezcenny.

To podobno w obie strony działa :P

To, że facet ma więcej niż 185cm nie znaczy, że jest super samcem. Znam kolesia niższego ode mnie(164), który jest naprawdę fajny i bardzo męski. Wzrost nie jest wyznacznikiem męskości

tylko podobno, bo kobiety bradziej się liczą z dobrą opinią u psiapsiółek niż faceci ze zdaniem kolegów.

Boratka - pierdolenie o szopenie : a ilu niskich facetów w ogóle miałaś? choć jednego?

ależ pier...nie o szopenie... moje szczęście ma 164 wzrostu ale nie zamieniłabym go za żadnego zawodnika z NBA.....( ja mam 155 :D)

Daryll - powiedz prawdę , po prostu żaden wysoki cię nie chciał

Mój były był dokładnie mojego wzrostu.

Niestety badź stety - jestem wysoką dziewczyną (176cm) i przyznam,że wolę wyższych od siebie, co nie oznacza,że tylko patrzę na mężczyznę pod tym kątem. Obecnie mam chłopaka równego wzrostem a nawet wydaje mi się ,ze o 2cm niższy:P ujął mnie swoim sposobem życia i charakterem. Z początku dziwnie się czułam - zwlaszcza jak założyłam jakiś mały obcasik,ale teraz już się przyzwyczaiłam i jest ok ;)

Boratka - czyli klasyczny tekst: "nie mam nic do niskich facetów, ale na szczęście mój jest wysoki". :D