Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicjawa

Co byscie zrobily na moim miejscu?? prosba córki.

Polecane posty

Gość mialam to samo jakis czas temu
Tak jakby czytała własną historię. Też miałam chłopaka z odległego miasta, spotykaliśmy się rzadko, a w końcu on postanowił się przenieść do mnie jak tylko skończył 18lat. Nie ważna była szkoła, pieniądze. Tez wydawalo nam sie, ze rodzice musza nam pomoc. Poprosilam mame zeby zostal u nas jakis czas. Trwalo to dwa tygodnie. Mama sie zgodzila, potem nawet ojciec pomagal mu w przeprowadzce do nowego pokoju jak juz wynajal. Ale sytuacje byla o tyle lepsza, ze on mimo, ze nia mial pracy dostawal jakis zasilek pielegnacyjny z zusu czy cos w tym stylu i to wystarczalo na pokoj. A jedzenie ja mu potem wykradalam z domu i nosilam obiady swoje. Oddawalam mu cale kieszonkowe, robilam zakupy, swoj oiad oddawalam zeby mial co jesc. Ale tych decyzji teraz po pieciu latach zaluje. Zaluje, ze zgodzilam sie na jego przeprowadzke, ze wciagnelam w to mame i w ogole dalam sie tak oszukac, bo on mnie wykorzystal. Jak sie ustawil znalazl prace to mnie rzucil. Taka wdziecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjawa
Prosilam ja zeby nie zaczynala z tym chlopakiem wspolzyc,bo nie wiadomo jakie bakterie przyniosl ze swojego gniazda rodzinnego ale zrobila mi na zlosc i nie posluchala mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjawa
Nic sie nie wala po pokoju. Ale tak masz racje podszywie meczy mnie to, ze spia w jednym pokoju niby materac na podlodze lezy, ale co tam sie dzieje tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w szoku :O córka traktuje cię jak darmową żywicielkę i zmusza do utrzymywania obcego faceta , który bez twojego zezwolenia po prostu sobie zamieszkał ? Ty chyba żartujesz ? nie masz szacunku do siebie ? i jeszcze pytasz jak grzecznie postąpić żeby nie zdenerwować córki bo sie boisz boże, patrzysz na to i nie grzmisz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaz wiem ,ze robie slusznie nie zgadzajac sie na to. Chcialam poznac opinie innych, bo moze byly to moje tylko bledne przekonania, ale jak widze, nie jestem z tym sama. Porozmawiam z nim. Mam nadzieje, ze jest to bardziej rozsadny chlopak niz moje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjawa autorka topiku
Chlopak jest w dodatku brzydki,troche podobny do Malysza tylko wasa brak.Wiec nawet gdyby pekla im prezerwatywa i narodzilo sie dzieciatko to uroda grzeszyc nie bedzie.Maly on jest,chuderlawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robie tego ze wzgledu by corka sie nie zdenerwowala po prostu nie chce stracic z nia kontaktu nie chce by zawiodla sie na mnie. szukam jakiegos rozwiazania by ona zostala w domu, a on sie wyniosl. Zeby nie bylo wojny. Moze da sie to jakos zalatwic bez agresji. Chcialabym na spokojnie to zalatwic zeby corka wiedziala, ze ma we mnie oparcie i nie musiala sie wprowadzac z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjawa autorka topiku
Ona teraz siedzi w szkole,a on w pokoju za sciana.Slysze jak gra na kompie w jakies gierki.I tak od kiedy corka wyszla z domu czyli jakies 4 godziny temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abadziababenc
ja też uważam, że absolutnie nie powinnas poddawać się temu szantażowi! pomyśl co będzie następne, nie maja do ciebie należytego szacunku i jeśli ty sama nie zaczniesz się szanować to oni na pewno też nie będą! Rozmow się kategorycznie, pokaż swoje stanowisko i bądź nie ugięta, postaraj się nie dać manipulować emocjami (łzy, rozpacz itp.) dopuki nie nauczą się poniosić konsekwencji za swoje decyzje dopoty się niczego nie nauczą, że życie to nie sielanka i trzeba być odpowiedzialnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieeee111111111111111111
coreczka sie rozbrykała... stawia warunki, rzadzi, a teraz seks.. wiadome przychodzi taki czas ze kazdy zaczyna jakies zycie seksualne - ale oni sa w Twoim domu! On jest 'gosciem' w Twoim domu i powinien przestrzegac zasad w nim panujacych. Powiedz corce ze nie zyczysz sobie aby spali razem - materac... Materac to nie antykoncepcja :P a on tez jakis dziwny... siedzi i gra a moglby moze w czyms pomoc.. zapytac chociaz wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ty nie powiesz. Pisalam, ze corka nie poszla dzis do szkoly o co byla z rana nowa awantura. Ciagle sie klocimy. Jestem bezradna i szukam jakiegos wyjscia. Piszecie nie zgadzaj sie, ale to mam wywalic go sila za drzwi? nie wiem jak mam tego dokonac niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że jest miły i grzeczny nie upoważnia go do zmuszania obcej mu kobiety aby go utrzymywała !!!!!!!!!!!! jak on sie zachowuje ? życie teraz masakrycznie podrożało, woda , opłaty a ty utrzymujesz córkę i doszedł ci w gratisie fagas ? kto rządzi w tym domu, bo wydaje mi sie że jesteś nieporadną mymłąże tak dajesz sobą pomiatać gówniara z 2 klasy ustawia wszystkich w domu a ona sie boi narazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dodatku doszło do tego że w nocy będą się seksić a mamuśka rano śniadanko poda chłopu nierobowi który przyszedł i sobie zamieszkał bo uważa że ma takie prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie on nie siedzi i nie gra. Sa razem w pokoju. Ja pisze na czarno wszystko inne to jakies durne wpisy nie mojego autorstwa. Chlopak wydawal sie w porzadku lubilam go, ale teraz po prostu jego obecnosc mnie drazni, a moja sympatia do niego przestaje miec znaczenie. Mamy jeszcze jedna corke i po prostu nie da sie tak mieszkac nawet jakbym chciala to sie nie da. Trzeba robic o jeden obiad wiecej, o jedna bulke na sniadanie wiecej, wiecej wody sie zuzywa to sie po prostu nie kalkuluje. Nie stac mnie na utrzymywanie go. I jego obecnosc tez jest krepujaca. Co innego weekend mozna wytrzymac, ale teraz bedzie za chwile juz tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błąd leży kilka lat wcześniej że dawałaś sobą pomiatać a gówniara rządzi matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory ona nie stwarzala mi wiekszych problemow, wszystko ze mna uzgadniala, uprzedzala jak mial przyjechac. A teraz ona sama nie widzi wyjscia z tej sytuacji dlatego chce bym ja im pomogla. Czy ja gdzie kolwiek napisalam, ze sie ciesze z zaistaniales sytacji po prostu nie wiem jak mam wybrac z tego. Moge go wywalic, ale co to da? corka pojdzie za nim. Albo zostanie i bedzie sie o niego zamartwiala, przestanie sie uczyc itd. Nie moge go wywalic i olac problem musze pomoc im sie z tym uporac, ale nie zgadzajac sie na mieszkanie. Inaczej wiem, ze corka narobi sobie problemow. A nie chce by miala spaprane zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście patologią córka nie ma prawa zmuszać matki do utrzymywania obcego chłopa który bezprawnie zamieszkał obiady,mięsiwo, będziesz prała jego rzeczy ? nigdy bym się NIE ODWAŻYŁA zmuszać swojej matki do utrzymywania mojego męża a co dopiero fraglesa obcego jesuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuioq2w3e4r5t6y7u8
nie piszesz ile ona ma lat ale powinnas jej powiedziec ze moze isc ale zawsze ma gdzie wrocic - pospi pod mostem i wroci http://www.youtube.com/watch?v=4ALTu4dVbTQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliksandra corka mna nigdy nie pomiatala! po prostu nie krzyczalam nigdy na nia, nie bilam jej. Uwazasz, ze gdybym to robila to teraz byloby inaczej? Teraz tez mna nie pomiata po prostu jest zagubiona. Nie wie co mowi i co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam juz ze corka sie uczy i ma 18 lat. Nie potrafilabym przespac spokojnie nocy gdybym nie wiedziala gdzie jest co robi i kiedy wroci. To nie takie proste powiedziec dziecku drzwi otwarte, droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli córka szantażuje cie że jak nie pozwolisz to z nim pójdzie to pozwól jej iść niech spierdaIa gwarantuje że mas po dwóch dniach wróci czego sie boisz , niech zasmakuje wolności w twoim domu ma mieszkać twoja rodzina, domownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abadziababenc
może po prostu zapytaj go czy nie uważa, że jego wizyta nieco się przeciągnęła? Albo wymyśl (lub naprawdę zaproś), że przyjeżdża do ciebie rodzina i trzeba zwolnic pokój (bo np u córki będzie spala babcia czy coś w tym rodzaju)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka wina z kartonu
Gdy bedziesz miala taka mozliwosc wybadaj co i jak u niego, dlaczego wyprowadzil sie itd. - masz prawo to wiedziec skoro go utrzymujesz. Pozniej bedziemy myslec co dalej zeby wilk byl syty i owca cala :) z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie :) tylko ze musisz poznac zdanie kazdej ze stron i wtedy do dzialania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abadziababenc
a jak nie chcesz być stanowcza i niczego osiągnąć w tej sprawie to pozostaje ci nic innego jak zaakceptować sytuację, pogodzić się z utrzymywaniem obcej osoby i już, bo dalsze dywagacje na ten temat nie mają sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słabo wychowałaś córkę jeśli w tym wieku szantażuje cię i nie rozumie co tzn utrzymanie kolejnej osoby widocznie nie rozmawiałaś z nią ,pozwalałaś na wszystko,nie biłaś - ok ale żeby w takim młodym wieku stawiać warunki ? przecież ona i on to utrzymywanie dwóch dorosłych osób wiele ludzi w Polsce chciałoby znaleźć taką frajerkę -mieszkają, uprawiają seks, mają wyprane,jedzenie podane , obcy facet nie pytał o pozwolenie i nic nie płaci skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdz do nich teraz
i zapytaj sie jak oni sobie w ogole to wyobrazają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjezdzał,pomieszkiwał,pomieszkiwał, rozochocił się gościnnością i wprowadził się z automatu bo wybadał sprawę że ma tu gotowiznę a właścicielka domu boi sie zwrócić uwagi a na kafe radzą jej żeby po cichu wybadać sprawę , dlaczego po cichu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie są jak PIRANIE jak wyczują że ktoś jest słaby,życzliwy, uległy , dobroduszny i uczynny to wyrwą z takiej osoby ILE SIE DA żeby dla siebie mieć jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakonnica Alicja
czy jego rodzice wiedza gdzie on jest? może nie powiedział im? Poproś aby dał Ci numer telefonu do jego mamy, zadzwoń, pogadaj z nią. Może jego rodzice mają pretensje do Ciebie, myślą, że pozwalasz mu zamieszkać u Ciebie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliksandra. Mozna wychowac dobrze dziecko, wpoic mu pewne zasady itd. Ale kiedy ktos dziala po wplywem impulsu, chwili, zakochuje sie to myslisz, ze mysl iracjonalnie? tu nie ma znaczenia jak ja wychowalam corke. Ona teraz chce cos osiagnac wiec posunela sie do takich slow. Czlowiek jak cos chce osiagnac to wierci dziure w brzuchu poki tego nie dostanie. Mozna wychowac dziecko dobrze, ale niestety na charakter i poźniejsze zachowanie nie ma sie juz wplywu. Zadna matka nie jest w stanie zapoanowac nad dzieckiem by do konca zycia chodzil jak z zegarku. Ona jest nastolatka, buntuje sie, zakochala sie. A ja ja dobrze wychowalam. I nie daje soba pomiatac, bo nie zgadzam sie na to. Nie piore mu do kurwy nedzy. Mam problem. A Ty w ogole nie rozumiesz co ja tutaj pisze. Nie chce by z nami mieszkal, ale n ie chce by corka poszla pod most czy wdala sie w jakies dziwne srodowisko niebezpieczne. Masz w ogole dzieci? swojemu pozowlilabys wyjsc na kilka dni i spalabys spokojnie nie wiedzac tak naprawde czy wroci co sie z nim dzieje. Bo ja nie mam pewnosci czy ona po 2 dniach wroci. Jest uparta. Mozliwe, ze zapakuja sie razem i wyjada do jego miasta. I zatrzymaja sie u jakiegos kolegi, znajomych. Rzonie moze byc .Dlatego nie moge pozwolic by wyniosla sie razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×