Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

A! Zapomniałam! Miałam podziękować i nie pamiętam komu: http://allegro.pl/grzechotka-kolorowe-kulki-canpol-2-450-i2232113471.html Robi furorę! Codziennie przynajmniej pół godziny na brzuchu musi być z tą grzechotką! Potem oczywiście grzechotka, Synuś i wszystko dookoła pływa w ślinie, ale ileż radości! Do tego kupiłam też: http://allegro.pl/masazer-gryzak-dziaselko-silikonowy-canpol-56-107-i2248930243.html To już mówiłam, że się sprawdza - na leżąco sobie Młody sam trzyma i obraca w buzi. I jeszcze: http://allegro.pl/szczoteczka-do-zebow-z-wypustkami-canpol-56-155-i2232113620.html Pozwala gryźć Mamy palec i robić sobie masaż dziąseł. Czego chcieć więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jeszcze poczekamy z nowościami do końca kwietnia. Ja to mojego już kilka razy rozstawiałam z babcią, głownie jak na jakies zakupy chcialam jechac. A w tą sob mam wesele przyjaciolki, ide na chwile. Piotruś zostaje pod opieką babci. Idę do kościoła na ślub, pozniej na obiad, chwilę posiedzimy i wracamy do synka. Jest jeszcze za malutki żeby go na dłużej zostawiać:) nosidełko wysłąne podobno, moze jutro juz bedzie. Piotruś sie do mnie przykleił i poza moimi rękami nic nie chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się właśnie nad nosidełkiem zastanawiam, ale te moje "fizjoterapy" znowu się na mnie drą... Oni to w ogóle by chyba do jaskini wrócili i wychowywali dziecko, jak pierwotni ludzie. Leżaczek nie, nosidełko nie, chodziki i skoczki to wynalazki szatana. To się nazywa "zboczenie zawodowe" w czystej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka Baska gryzakiem też zachwycona. A i grzechotke taka mamy:) ale narazie poza kwiatkiem dla Baski swiat nie istnieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ja też naokoło słyszę jakie nosidełka złe i wogóle. Gdyby były takie szkodliwe to by ich nie produkowali. Podjęłam decyzję z męzem ze kupujemy i nie będe się przejmowała co mi będą mówić.;) Siedzę z dzieckiem cały dzień prawie, mąż wraca koło 17 i do tej pory to ja go cały czas praktycznie noszę. No i ręce odmawiają mi posłuszeństwa ostatnio.:/teraz cięzar przejdzie na kręgosłup ale przynajmniej będzie pole manewru raz normalnie a raz w nosidełku. Tylko żeby mój mały cudaczek jeszcze chciał w nim siedziec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te wszystkie lezaczki nosidelka siedzonka itd. To chyba maja jakies atesty i sa dopuszczone do produkcji i do uzywania przy dziecku i przez dziecko wiec dla mnie te wszystkie NIE WOLNO sa jakies bezpodstawne. A wiadome że nik nie trzyma dziecka w takim nosidelku czy lezaczku 24h na dobe 7 dni w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka....MOJA uwielbia nosidelko, JAK siedzi u Taty na klacie I IDZIEMY na pol godziny na zakupy to piszczy CIESZY sie rozglada;) zaczelismy po 3 mcu ja nosic JAK SAMA spokojnie glowke trzyma...co prawda lekarze Tutaj ze wzgledu na jej kolki pozwolili duzo wczesniej I raz ja wlozylismy, ale potem bylo odstawione do szafy na 2 mce. My mamy takie z podpora na brodke albo glowke JAK kto woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn ja chodzika fanka tez nie jestem. Nisideljo bym chciala ale zapytam naszej rehab. co mysli. A my po szczepieniu. Niezle bylo nawet;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek- lece Ryanairem, bagaz standard 10kg-na dziecko nie przysluguje, wozek sie zostawia przed wejsciem na poklad i oni w luk laduja, pisze, ze ma byc skladany-ale np moja kolezanka miala ten co my z fotelikiem stelarz i mowila,ze nie skladala bo leciala sama z dzieckiem i nie miala jak i nikt sie nie czepil, torba przy wozku-z tego co sie orientowalam to normalnie kazdy mial i nikt sie nie czepial ja tez zamierzam normalnie miec na wozku z malego zabawkami, jakimis ciuszkami na zmiane, pieluchami itp...co do picia- jesli w butlece to ewentulanie beda CI kazali sie napic(moja kolezanka miala swoje mleko odciagniete kazali sie jej napic-ale pow, ze to jej i dali spokoj-zlitowali sie-mowila, ze przez gardlo by jej nie przeszlo;))wiadomo, ze nie mozesz miec litrow czy cos-ale np wode do przygotowania mleka-to napewno mozesz miec-w termosie np)w pon albo we wtorek napsze dokaldnie:-) a mate...ja mam poki co ta z ikei i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie widziałam u Ciebie Sylwuś gdzieś zdj gdzie mąż trzyma Layle własnie w nosidełku, to było jeszcze w czasie kolek. Mam nadzieje ze u nas też polubi i będzie w nim siedzial. Klaudyna racja, wszystkie te artykuły mają atesty i sa dopuszczone do uzytkowania przez niemowlęta więc chyba tak zle nie jest. i racja, cały dzień przeciez nie bedzie w nim siedzial. chce tylko na troche odciązyc ręce. ok, zmykam bo drzemka pół godzinna dobiega konca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie nosidełko będzie wybawieniem w schodzeniu na dół. Mogłabym "jednym kursem" się zabrać z Szymkiem i z wózkiem, a nie latać na raty. Jakie byście poleciły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Sloneczka! :-) Oj Ewa,Ewa..uparciuchu jeden :-) dziewczyny nie pisza tu niczego w zlych intencjach a maja jednak racje :-) Tez sie przymierzamy do nosidelek..Ewa,poczyatj o tych Babybjorn..podobno najlepsze i bardzo bezpieczne sa ale cena jak narazie mnie powala :/ Hasananana- ja narazie odczepilam mate z fisher price'a i jej uzywamy ale nie jestem zadowolona.W domu mamy panele,klade na nie kilka kocykow potem mate a i tak jest twardo..Wlasnie sie rozgladam za czyms..kusi mnie jedna ze Smyths'a tylko nie wiem jak gruba jest :/ w Argosie tez cos widzialam ale cholerka,najgorsze ze tylko w katalogu i nie mozna jej dotknac :) Kurcze,niby wykluczono nam jakiekolwiek napiecie miesniowe a Malutki jak lezy na brzuszku to zaciska kurczowo piastki :( Olcik,nasz forumowy Specjalisto :) wiesz moze jak temu zaradzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No świetne są te BabyBjorn, ale faktycznie cena trochę powala. Szczególnie jak się weźmie pod uwagę, ile czasu ono posłuży. Mnie się podoba to: http://www.bezpiecznyurwis.pl/p/pl/bbj19/babybj%C3%B6rn+nosidelko+air+szarobiale.html Na wiosnę/lato jak znalazł, ale w takiej cenie to zajebistą spacerówkę można kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale albo ja nie umiem szukać, albo jest bardzo mało tych nosidełek, że można dziecko przodem "do świata" nosić. Szymkowi już dawno przestało wystarczać oglądanie moich cycków i mało sobie głowy nie ukręci, jak go noszę przodem do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Royal Z tymi piąchami mamy to samo. Najlepsze jest to, że Szymek tak ogólnie nie ma najmniejszego problemu, żeby rozcapierzać łapki i głaskać różne materiały, obejmować większe przedmioty, etc. Ale jak leży na brzuszku to się podpiera na piąchach i już! Tylko jak się wyciąga do zabawki położonej dalej od niego to sięga całą dłonią... Też mnie to martwi i będę czekać na odpowiedź Olencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa NAJWAZNIEJSZe aby byl ten stabilizator na plecach...to co Ci sie PODOBA Ma ...bo inaczej JAK bedzie na ramionach samych to KISZKA;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIA I Royal DZIEKI za odp....tak tez myslalam tylko ze ja musze JESZCZE ze 2 wielkie walizki wziac bo na 3 tyg sie WYbieramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIA I Royal DZIEKI za odp....tak tez myslalam tylko ze ja musze JESZCZE ze 2 wielkie walizki wziac bo na 3 tyg sie WYbieramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Tak szczerze, to chyba Layla jest już trochę za duża na black&white. Szybko Ci "wyrośnie" z tej maty i się znudzi. Poza tym weź pod uwagę ślinienie się i ewentualne paćkanie tej maty - będzie Ci ją trudno utrzymać w czystości. Na czarnym tle każdy "zaciek" będzie znać natychmiast. Tak mi się przynajmniej wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka nosidelek na allegro jest multum. Tylko w opisach musisz patrzec bo w tytulach raczej nie pisza że mozna przodem do swiata nosic. zreszta za 300zl to ja spacerowke kupilam! I w zyciu nie wydalabym tyle na nosidelko ktore posluzy przez krotki czas. Ale jak kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWA PRZEKONALAS MNIE...moj mowil to samo...ze szybko wszystko bedzie na niej widac...czyli szukam koloru I tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ta mta piankowa wiec wykonana chyba z takiego samego materialu co te puzzle dla dzieci?maja niedlugo ich zakazac,juz tu jakas pomaranczka wklejala link ze wykonane sa z rakotworczych substancji.Laylusia szybko sie rozwija to pewnie bialy i czrny szybko jej sie znudza. Ewa,ooooo..a myslalam ze tylko moje Dziecko tak ma.Pocieszylas mnie,bo moze to normalne?? Moje dziecko na wielkanoc chyba jakis skok rozwojowy zaliczylo... Pominawszy fakt ze 4 miechy skonczone to zrobil sie jakis taki malo cierpliwy.Przede wszystkim nauczyl sie gloooosno krzyczec 'ej' i tym temu podobne..Kurcze,na chwilke pokoj opuszcze a Adrian trenuje gardlo..Nie placze bo nie ma powodu ale wola matke tym swoim krzykiem ktory trwa dopoty dopoki znow nie pojawie sie na horyzoncieNie spodziewalam sie ze dziecko tak glosno moze krzyczec :) . Zaliczamy tez momenty w stylu 'nic mi sie nie podoba' i jak do tej pory znalam swoje dziecko to teraz tak sie zmienil ze nie wiem jak mu wtedy dogodzic.. Najgorsze na koniec- zaczal mi sie budzic w nocy a raczej krecic niespokojnie.Do tej pory nie bylo problemow ze spaniem..teraz jedak strasznie dlugo to trwa nim na dobre zasnie.Pomyslalam ze moze glodny jest ?(wypija 210ml mleka) wiec podalam mu pierwszy raz kaszke..zjadl porcje a potem wypil cala butle,matce szczena opadla...W nocy jednak znow sie krecil :( Mam nadzieje ze to chwilowe i niew zostanie taki!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Royal Szymek podobnie - też nauczył się po prostu wrzeszczeć z niezadowolenia. Pierwszy raz postawił mnie na baczność, kiedy robiłam coś z kuchni, a Jemu wypadła zabawka z rąk. Myślałam, że się uszkodził. Naprawdę! Urządził taki koncert, jakby się wściekł... Ogólnie jak się zaperzał to początkowo kompletnie nie wiedziałam, co z Nim robić - na ręce? smoczek? cycek? Teraz już częściej udaje mi się utrafić w to, o co Mu chodzi, a czasem po prostu patrzę i sam sobie "bierze", co chce, np. grzechotkę, która odjechała za daleko. Wcześniej byłam na każdy pisk. Ostatnio rozluźnił mnie kompletnie przy obiedzie. Nałożyłam sobie kopytka i karczek w sosie, a Jemu się akurat zamarzyło na ręce i za skarby świata nie chciał dać mi zjeść. Ja byłam już bardzo głodna. Wzięłam Łobuza na kolano, pod pachy, siedliśmy przy stole i zaczęłam jeść te kopytka. Ja kopytko bach widelcem, a ten w śmiech w głos... Ja następne bach, a ten się zanosi ze śmiechu, aż głowę do tyłu odchyla... Chyba chodziło o dźwięk widelca o talerz, ale do końca nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja ekspertem nie jestem;-) Z tego co ja wiem od mojej rehab- jesli dziecko otwiera raczki do zabawek i nie trzyma ich zacisnietych w piesci non stop to jest ok. Otwieranie taczek w lezeniu na brzuszku jest wazne do cwiczenia podporu. Ale jesli je zaciska i schyla glowr zeby jemlac to ok;-) Mozna dziecku podczas zabaw na pleckach otwierac te raczki, delikatnie masowac i odwodzic kciuka. A na siedzaco bawic sie w "pchanie" stolu o czym pisalam juz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek ja kupilam ten bagaz 20kg;-) co do piastek-to moj ma to samo-jak jest na brzuszku to piastki zacisniete...ale jak mu wezme i zaczne np paluszki lekko dotykac to rozprostuje a za chwile znow to samo... kurcze siadlam zrobic odprawe bo maly spal, wlaczylam kompa i juz odglos z lozeczka...ehhh hehe moj juz nie krzyczy-przeszlo mu ale chyba z dwa tyg nie plakal, nie jeczal tylko krzyczal!!mam nadzieje, ze juz nie wroci-bo czasem ani rece ani zabawka tylko krzyk dla zasady chyba;)jak juz nie widzielismy za ktoryms razem o co chodzi patrzylismy na niego i sie smialismy z Pawlem i ten wtedy tez sie zaczynal smiac...no i z dnia na dzien terapia smiechem oduczyla go krzyczenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×