Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Milena ja to nawet nie wiedzialam, ze cos takiego sie daje;)hehe dalej patrze na te ciuchy i nie wiem co spakowac....mezuli przygotowalam, sobie to tez nie problem ale z tym krasnalem mam nie lada problem, niby racja,z e letnich rzeczy nie ubiore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczynki :) w końcu nadrobiłam czytanie:) nie mam w dzień za bardzo czasu :) Julci wprowadziliśmy zupki wczoraj zjadła parę łyżeczek a dziś prawie pół słoiczka bardzo jej smakowało :)problemów z brzuszkiem nie ma :) wczoraj również podałam jej pierwszy raz herbatkę za bardzo nie umie pić ze smoczka bo nigdy nie piła :) Ania-moim zdaniem tylko się cieszyć że Artuś dobrze przybiera na wadze:) ja też Ci nie pomogę z pakowaniem bo jak jedziemy do teściowej to zawsze mam 3torby dla Ameki dla Julki i ja z mężem :) mąż mówi że zdecydowanie za dużo biorę rzeczy:) Sylwia-ja też całuję dziewczynki w usta :) nie można się oprzeć one takie słodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy. Pogoda dziś znow nie napawa optymizmem ale spacerek znow bedzie okolo 14 no chyba że się rozpada. Nocka spokojna, chociaż o 2.30 jak mala zjadla to oczy jak 5zl i usmiech od ucha do ucha. Ale swiatlo mialam przyciemnione, nie mowilam do niej przebralam ja i do lozeczka. Pogadala sobie i zasnela. A wlasnie mialam Wam już w niedziele napisac ale jakoś umknelo. Moja kuzynka urodzila 2 tyg temu, i z nia na oddziale lezala kobieta, ktora urodzila corke z 2 gornymi zabkami i mala operacyjnie miala je usuwane. Czytalam o tym że czasem się rodza z zebami tzw plodowymi ale pierwsze slyszalam o czyms takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna te zabki plodowe strasznie sie ruszaja i trzeba je usunac zeby dziecko sie nimi nie zakrztusilo. U nas na oddziale tez byl taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna te zabki plodowe strasznie sie ruszaja i trzeba je usunac zeby dziecko sie nimi nie zakrztusilo. U nas na oddziale tez byl taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane. Szfankuje mi kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane. Szfankuje mi kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane. Szfankuje mi kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane. Szfankuje mi kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Baske sadzam sobie na kolanku np przy stole- a ona się do przodu wyrywa i sobie sciaga serwetki czy co tam ma pod reka. Albo jak siedze na kanapie to sobie ja tak sadzam i opieram o brzuch. Czasem do odbicia nie przekladam przez ramie a po prostu troche ja podnosze i taka jakby kolyske opieram ja sobie glowka o ramie a tylkiem sadzam na udzie. U mnie w przychodni wisi plakat o rozwoju dziecka i tam jest napisane że 4-5 miesieczne niemowle moze siadac podparte lub podtrzymywane. Szfankuje mi kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ledwo żyję. Moje dziecko wróciło do jedzenia w nocy co 2-3h. Albo skok rozwojowy, albo zęby idą, albo jakieś inne diabli. Jestem cień człowieka. Klaudia Ja też sadzam na kolanko, ale częściej jednak podkładam rękę pod uda, a dopiero potem wspieram na kolanie. Taki tam zabobonny lęk, żeby Młodemu klejnotów tym kolankiem nie uciskać. ;))) Szymek uwielbia buszować wtedy po stole i pyrgać rzeczami. Podskakuje, pokrzykuje, wali łapkami w blat - ewidentnie mu się takie "rządzenie" podoba. Chciałby też już na siedząco na macie, bo się bardzo w tamtą stronę gnie, ale nie wiem, jak się z nim ułożyć. Jak siądę obok maty, to z kolan się strasznie musi zginać do dołu do zabawek. Jemu to widzę nie przeszkadza, bo chętnie nurkuje, ale ja się nie mogę przyzwyczaić. Podobno dzieci są takie elastyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamcie kto to widział ze by fryzjerowi w taki dzień na fotel siadać miało byc tylko cieniowanie z przodu ze by nabrac wyrazu a cała głowa z ciachana i co fajnie tyle ze kto to bedzie układał co dziennie slonko swieci zmykam na spacer z taka fryzura musze sie troche poparadować hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobitki! Jescze niedawno chwalilam sie ze nie dopadl mnie syndrom wypadania wlosow,tymczasem jak sie zaczely sypac to juz na calego :( :( Sa doslowinie WSZEDZIE!! :( Bylam u lekarki.Mowila ze tu nie chodzi o karmienie piersia.Podobno w ciazy wlosy nie wypadaja przez hormony a kiedy urodzi juz sie Maluszek i wszystko w naszym ciele wraca do normy to te same hormony 'puszczaja' i wlosy leca ze ho ho.. Nie pocieszyla mnie bo powiedziala ze na wlosy wypadajace wlasnie pod wplywem hormonow nie maja wplywu zadne kosmetyki wiec nie bardzo jest jak ten proces zahamowac :( Musze je sciac,wyczesywac,lykac witaminy i czekac na poprawe ktora (o matko!!!) wystepuje okolo 6 miesiaca od porodu.... Do tego czasu to ja lysa bede :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Royal ja mam dokladnie to samo. U fryzjera bylam, troche tylko podcielam bo na slub chcę upiac, a wlosy jak lecialy tak leca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo... a że mam dość długie już to potęguje wrażenie. Podczas mycia - czarna rozpacz. Już się zastanawiam, czy w ogóle farbować, czy tylko upiąć. Boję się, że całkowicie "zdechną" po farbowaniu. U mnie dzisiaj dzień niespodzianek. Musiałam rano bardzo kiepsko wyglądać, bo P. wrócił wcześniej z pracy! Hurraaaa! Na południe był w domu! Wziął się za gotowanie obiadu, ja nakarmiłam Szymka i wio na miasto. P. się śmiał, że jak wyjdę, to żebym się nie rozsypała w proch, jak wampiry na filmach... Nie rozsypałam się. Obleciałam parę sklepów, żeby coś na chrzciny kupić. Buty popatrzyłam tak se. I wróciłam oczywiście z bucikami, spodenkami i bluzeczka - ale dla Szymka. ;) Kosmetyczne też uzupełniłam braki. Kupiłam se między innymi na wyschniętą mordę: http://www.kosmetykiaa.pl/produkty/oferta/cosmetics/twarz/aa_help.htm?produkt=2974 http://www.kosmetykiaa.pl/produkty/oferta/cosmetics/twarz/aa_help.htm?produkt=2977 Niedrogie, a bardzo lubię tą firmę. Żeby nie było tak całkiem miło. Znalazłam fajny komplet żakiet spódniczka - taki naprawdę super, i co? Akurat mój rozmiar miał upieprzoną spódnicę. I to czym! Szminką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dojezdzam do domu. Kruszek skonczyl wlasnie cwiczenia i czekaja z tata na mnie pod dworcem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×