Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Dzięki Dziewczyny za opinie... Ja wezmę w takim razie rożek z wkładem + kocyk. Koszulkę jakąś krótką i te skarpeciochy gumowane. Słuchajcie, powiedzcie mi szczerze - zajadacie słodycze? A jeśli tak, to jakie i w jakiej ilości? Niby mi krzywa cukrowa wyszła dobrze, a widzę, że mi słodkie nie za bardzo służy. Jak już zacznę jeść, to mi się chce coraz więcej i coraz więcej, a potem się dziadosko czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja slodyczy jako takich nie jem- moze czasem jakiegos wafelka"w gosciach" przegryze, czasem jakiegos cukierka, wczoraj chyba wyjatkowo mialam 3 te kulki z Lindora, ale jem nalogowo min jedna bulke dziennie z miodem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodycze? Oj ja się zajadam- codziennie cos:) w poniedzialek mielismy delicje, wczoraj amerykan z cukierni a dziś prince polo xxl :) no i jogurty owocowe ale tego do slodyczy nie zaliczam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam materacyk gryka + kokos + nieprzemakalny podkład pod prześcieradełko. A do szpitala mam 2 koszule do kolan rozpinane na górze. Rożek biorę z wyjmowanym wkładem, lecz nie wiem czy będzie używany, bo w szpitalu mówili żeby nic nie brac dla maluszka prócz pampersów i chusteczek nawilżanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ze słodyczami to u mnie różnie bywa. Ostatnio mam zachcianki na sezamki i snickersy. Muszę zjeść codziennie. Niestety później szczególnie po czekoladzie mam zgagę, więc staram sie trochę ograniczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JA NIE MOGE...:( i co z tego jak i tak najwiecej przytylam a dzidziolka nie duza :) czyli co jeszcze podklad pos przescieradlo powinien byc jesli jest pokrowiec nieprzemakalny????? zglupialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Wspomnisz moje słowa, wg mnie nie przytyłaś tylko zatrzymałaś za dużo wody. Widocznie taki masz "profil hormonalny" i takie skłonności. Sprzyja temu zarówno sól, jak i cukier. Do tej pory sądzono, że tylko sól, a to nieprawda. Urodzisz i się sama zdziwisz, ile z tych kg "spadnie" z Ciebie w przeciągu pierwszych kilku dni. Jak coś zostanie, to już Młoda zadba o to, żeby nie na długo - jak się przyssie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzies widzialam takie podliczenie ciazowych kg. Dziecko to już okolo 3.5 kg, powiekszona macica dodatkowe 0.5kg piersi wypelnione mlekiem kolejny 1kg, lozysko też powyzej 0,5kg do tego wody plodowe, to już 5,5 kg na dzien dobry po porodzie spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak troche się pomylilam wklejam tabelke. Z moich 5,5 ktore tu przed momentem wyliczylam tu zrobilo się nawet 14kg wiec nie bedzie tak źle:) Jak rozkładają się kilogramy? Dzidziuś ok. 3-4 kg Macica ok. 1-2 kg Łożysko ok. 1 kg Płyn owodniowy ok. 2 kg Piersi ok. 2 kg Wzrost objętości płynów ustrojowych ok. 3 kg Pozostałe kilogramy są zbędnym tłuszczykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ja też jestem za takim rozlozemie$ kg bo oprocz tych 6 ktore przytylam wg tego jeszcze dodatkowe 8 mam tylko nie wiem gdzie:) ale chetnie je zrzuce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirelllaaaa
Cześć Dziewczynki:) Dopiero teraz piszę, bo najpierw przez pół dnia nie było prądu, potem czasu... Klaudyna - w wolnej chwili napiszę ten przepis na łazanki:) Wczoraj kurier przywiózł łóżeczko dla małego i śniło mi się w nocy, że już śpi w tym łóżeczku:))) Też już myslę o spakowaniu torby do szpitala. Brakuje mi tylko laktatora i wkładek laktacyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Ja kupię rożek usztywniany pianką albo kokosem. Jak nie będzie potrzebne już usztywnienie, to po prostu się je wyjmie. Do porodu biorę koszulkę krótką, nierozpinaną. Położna u nas mówiła, że po porodzie podciągają koszulkę i kładą dzidzię na brzuchu, a potem na piersi i tak sobie leżymy 2godzinki. A potem biorą dzidziulka do mierzenia, ważenia itp, a mama idzie pod prysznic i przebrać się w czystą koszulę. Na pobyt w szpitalu mam już koszule krótkie rozpinane na piersi. Podobno koszula po porodzie może się już do niczego nie nadawać, bo często plamy nie schodzą, więc biorę taką starą, którą potem wyrzucę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) ANECZKA SLICZNA TA KOLYSKA....I OKAZJA JAKBY NIE BYLO! Ewa racja....ze praktycznie TA po porodzie to mozna wyrzucic...dletego u nas te do porodu dostajesz od nich take rozpinane NA plecach...jednorazowe JAKBY....A tee rozpinane to ja iupilam potem NA przebranie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie! :-))) Zaraz zmykam, bo dzisiaj pracowity dzień nas czeka - o ile Maluszek i siły pozwolą. Bank - kasa na meble, meble - poprawki odebrać, obejrzeć jakieś oświetlenie, samochód sprawdzić u diagnosty i ewentualnie kupić... Ambitnie, ale i tak sądzę, że po odebraniu poprawek meblarskich będzie na tyle i Mąż resztę załatwi sam, bo ja... No kurczę! Słuchajcie! Strasznie szybko się ostatnio męczę! Sama gimnastyka pod prysznicem i balsamowanie potem już doprowadza mnie do zadyszki... Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWA....BALSAMOWANIE JESZCZE....ale jak mam SIE ogolic....lojjjjjjj godzina w lazience...a zmeczenie jakbym maraton przebiegla...potem leze przez godzine...bay dojsc do siebie ;) Powodzenia dzis!!!! Obys duzo zalatwila....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Pocieszyłaś mnie, że nie jestem sama. Bo ze mną to jest tak, że ja zawsze dość "zrywna" Baba byłam i wszystko robiłam dość energicznie, a teraz... mózg by chciał po staremu, a cielsko nie daje rady... Wczoraj po takim dość szybkim a dokładnym prysznicu też musiałam się położyć, bo aż mi w głowie zaszumiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewulek....no I ja to samo....I wszedzie mnie pelno bylo...;) I wszystko naraz robilam.) Mama mowila...,ze w goracej widzie kapana;) jak cos postanowilam...to musialam SIE wziac za to natychmiast :) a teraz 20 kg NA plusie....wszystko w zwolnionym tempie...I jeszcze te wlosiska NA nogach ;) gole po Sam tyłek BO inaczej drapia jak meza broda hahahaha ! Takie skurwisyny ;);)) ;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja. Jestem po sniadanku, i popijam kawusie ogladajac telenowele:) jutro mam wizyte już się nie mogę doczekac.co do zmeczenia, mnie też szybko dopada. Zejscie do sklepu pod blokiem i wejscie na 2 pietro to nie lada wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hELOŁ witam nowe koleżanki widze że nie jestem sama , ja jak wchodze do wanny i zaczynam rytuał mycia to jak bym na Giewont sie wdrapywała :) ale tak jak Ty Sylwia mam 20 kg. na plusie :( a golenie ooooo ho ho masakra Sylwia jak Cie znaleźć na Fb ? ktora z Was ma konto ? zaraz powysyłam zaproszenia :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dziś niecodzienny przypływ energii, sprzątam od rana, obiad gotowy:) dziewczyny ja mam to samo, golenie nóg to dla mnie jak bieg długodystansowy:/ normalnie zadyszkę po zwykłym prysznicu mam nie wspominając już o sprzątaniu np. Ewa mam nadzieję że załatwicie dziś dużo:)tego Wam życzę:)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×