Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Ja odciagam pokarm laktatorem i podaje z butli, mala kolek nie ma. Wstaje w nocy podgrzewam odciagniete mleko, karmie, malej się odbije, do lozeczka a ja walcze z laktatorem. Sciagam od 80 do 120ml za jednym razem. Naprawdę da się tak. Rownie dobrze mozna podac mleko modyfikowane, ale mi zalezy żeby podawac mój pokarm wiec nie ma znaczenia że trzeba podgrzewac odciagac itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi się wydaje, że tak się da. Jak pisałam wcześniej, kumpela utrzymała w ten sposób laktację przez równy rok. A jak robicie z tym odbijaniem w nocy? Jak Dzidziuch usypia przy piersi, to też go potem bierzecie do odbicia? Jak odbijacie? Na ramieniu? Ja mam z tym problem, bo jak wezmę Szymka na ramię, to mi zwraca dużo pokarmu zamiast odbić. Nawet jak dam mu po skończonym posiłku trochę czasu, to jest to samo. Potem szybko jest znowu głodny i błędne koło się robi... Mówiąc krótko - nie umiem Go odbijać chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! W ogóle Szymek bardzo rzadko "beka", natomiast nagminnie sadzi bąki - seriami całymi... Może nie każde dziecko musi być odbijane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! I jeszcze chciałam zapytać, jak długo może się utrzymywać delikatne zażółcenie noska, białek oczu i podniebienia u niemowlaka. Szymek ma już prawie 7 tygodni, a pediatra twierdzi, że jest dalej zażółcony i że bardzo źle, że tych badań nie zrobiliśmy... Kolejny powód do wkręcania sobie, że jestem niedobrą Mamą... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w tym jednym nocnym karmieniu (o 3-4tej rano) nie odbijamy poczatkowo brałam ale chyba nigdy sie nie udalo odbic i tylko Mloda sie rozbudzala, wiec teraz to jedno karmienie bez - w sumie to wtedy jest najspokojniejsza przy karmieniu, lekko spiaca wiec pewnie dlatego nie ma co odbijac bo nie nalyka sie powietrza przy pozostalych karmieniach ladnie sie jej odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa ty się nie martw tym nie odbijaniem mi polożna powiedziala że przy karmieniu piersią nie zawsze musi się odbijać a odbija się jeśli mały nałyka się powietrza podczas ssania piersi mój dominik ma to samo co twój szymuś też ulewa mu się strasznie wczoraj po kąpaniu jak go nakarmiłam i mimo że mu się odbiło ulewałao sie strasznie 4 razy go przebierałam . i też miałam takie wrażenie że się nie najada i zaraz po ulaniu jest głodny i z tego wszystkiego pojechałam z nim do przychodni czy przybiera na wadze no i po zważeniu położna powiedziała że ładnie przybiera na wadze a to że mu się ulewa to się poprostu przejada i że zbyt łapczywie ssie pierś i w ciągu 5-10min potrafi opróżnić pierś mój mały wczoraj jak zasnął o 21 to do karmienia budził się o 4, 20 potem zjadł i obudził się o 8.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolkajolka Dzięki serdeczne za pocieszenie! Wiesz, jak jest - przy pierwszym dziecko człowiek błądzi się wszystkiego uczy... Dlatego też się wszystkim przejmuję pewnie za bardzo. Szymek ma właściwie 2 "tryby jedzenia": 1) spokojny i dłuższy - wtedy praktycznie usypia po opróżnieniu piersi, na śpiocha odrzuca pierś i śpi dalej, nie odbijam go wtedy, przesypia ładnie parę godzin i budzi się z serią bąków 2) łapczywy, przerywany i krótki - rzuca się na pierś jak szalony, je chaotycznie, z przerwami, bo się zapowietrza, wierci się, puszcza bąki w trakcie, macha rączkami czasem nawet, zaciska piąchy. Po takim jedzeniu jest dramat - zagazowuje się, pręży, ulewa, odbija, nie śpi, dostaje czkawki, etc. Nie mam na razie sposobu, aby wszystkie karmienia odbywały się w Trybie 1 ... ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, jak dziecko nie je lapczywie to nie musi mu sie odbic. Tylko po karmieniu bez odbicia na wszelki wypadek nie kladz go na pleckach. Co do odbijania- moja tylko na ramieniu. Jest tez taka pozycja na kolanie dla dzieci ktore ulewaja ale nie wytlumacze Ci jak to wyglada. Ja widzialamto w tek ksiazce i filmie o ktorych kiedys tu pisalam. Sporo pozytecznych rad i wskazowek tam maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelepetka 123
hej dziewczynki co to odbijania w nocy to polozna mi powiedziala ze bym sobie podarowala bo mi sie rozbudzi a jak je spokojnie i zasypia przy piersi w nocy to super. ja odbijam również na brzuszku i masuje plecki w kierunku pupy oczywiście jeśli sie nie złości, bo na ramieniu jest mi ciężko tym bardziej ze położna mi pokazał jak wysoko trzeba położyć natalie by było prawidłowo. co do kapturków stosowanych przy karmieniu to moja koleżanka 6mie już tak karmi tracimy pokarm raczej przez nerwy, niedojadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się z tym że przez odciąganie pokarmu laktatorem mozna go stracić wręcz przeciwnie ja mam go coraz więcej i jeśli nie odciągnie piersi aż pieką z bólu. W nocy karmię piersią bo mała jest spokojna i ładnie pije (też rzadko kiedy jej się wtedy odbija) odciagam pokarm gdy mała się złości lub gdzieś jedziemy a ktoś inny z nią zostaje. Także z tym że przez butelki ma się kolki tez się nie zgodzę bo widze po moim dziecku jak się zachowuje ssac pierś- przez kapturek a ssąc butelke -po piersi nieraz nie umi się wypurtać boli ja brzuszek a po butli nic się nie dzieje i nie tylko ja to stwierdziłam moja szwagierka karmiła od początku butlą i mała nigdy nie miała kolek. klaudyna a jak twoja mała z "baczkami" i bólem brzuszka czy ma po butli??? To jak w końcu robić z tymi herbatkami dawać czy nie ja dałam jej już 2 razy po to by wyeliminować wzdęcia i faktycznie ich nie było tak mi poleciła farmaceutka zamiast espumisanu. Powiedzcie mi jak weliminować karmienie przez kapturki :(((( w szpitalu jak mi ja pierwszy raz przystawili do piersi mała ładnie ssała ale strasznie przez to poraniła mi sutek tylko jeden lewy bo prawego nie potrafiła złapać no i zaczełam stosować kapturki. A teraz mała już nie potrafi sutka chwycic bo tak sie juz przyzwyczaila choc druga rzecz mam male sutki :( A karmienie przez nie to koszmar ja jestem cała mokra z mleka ona, ja się denerwuje ona też masakra :( poradzcie coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia nie ma problemow z purtaniem, daje czasem tak glosno że aż smiac mi się chcę:) Kolek nie ma i problemow z brzuszkiem też nie, ale podaje jej też modyfikowane mleko zwlaszcza na noc i podaje jej herbatke koperkowa albo troszke wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo lefax" fir my bayer tez z Niemiec....wlasnie go przerabiamy... Ewcia ja moj Lole w 3 dni z zoltaczki wyleczylam, ale caly czas byla na swietle dziennym przy oknie , I na dworku po pol godzinki...od 3 dnia Zycia...Musialam... Wlasnie posprzatalam cala chalupe...nakarmie mala...potem masaz cycow aby rozmasowac zgrubienia,..I obiad gotuje! Maz siedzi z Moja Krolewma;) Pozdrawiam wszystkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwuś Szymek był przedterminowy, do tego ja najprawdopodobniej miałam nierozpoznane zatrucie ciążowe (chyba) i karmię piersią - wszystko to sprzyja długiej żółtaczce u niemowlaka niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak minie 10 dni od szczepienia to mu zbadamy bilirubinę i się wyjaśni. Wg mnie wcale nie jest jakiś bardzo żółty, ponieważ to "zażółcenie" dotyczy tylko noska, podniebienia i białek oczu - czyli tam, gdzie lampy nie mogły zadziałać. Całe ciałko ma piękne różowiutkie. Chętnie zajada i pięknie przybiera. Dzisiaj go ważyłam na mojej wadze łazienkowej - 4800 g po posiłku. :))) I na pewno się nie pomyliła na plus, ewentualnie na minus. Czyli jest opcja, że i więcej waży... Jakie macie zabawki dla swoich pociech takie "na teraz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, moj synek byl przeterminowany caly tydzien, kiedy wychodzilismy ze szpitala byl tez byl zolciutki ale na szczescie nie zatrzymali nas na dluzej..Powiedzieli mi tam jednak by przystawiac go do piersi jak najwiecej i w ten sposob organizm sam sie oczysci.Wystarczyly dwa dni i faktycznie po zazolceniu sladu nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam wane pytanie... Otoz minelo 15 dni od porodu ...moje odchody pologowe SA tak znikome...ze gdybym nie wymienila wkladek ( tak wkladek) to PEWNIE starczala by na 3 dni ;(... Po 3 h gdy zmieniam wkladke I sie podmywam szałwia...widze mala plamke brazowa sluzowata I tyle... Do tego swedzi mnie tam ;( I stad ta szałwia...ajjjjj. Cob mozliwe ,ze moj polog trwal tak krotko? Dodam ze nic mnie nie boli przy pindolinie.... I hemoroidy JUZ sie prawie pochowaly po sterydach....DZIEWCZYNY NAPISZCIE PROSZE JESLI KTORAS MIALA PODOBNIE A JA ZAPYTAM JESZCZE NA PBLICZNYM...DZIEKUje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mialam, po jakims 2 - 2.5 tygodniu przeszlam na wkladki i mialam tylko lekkie plamienia, ktore w sumie utrzymywaly sie prawie do 5 tygodni po, czasem bylo dwa dni bez pozniej znow lekkie wrocily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki...Starbuck....I zdaje mi sie ,ze Ty tez wyszlas z Porodu bez otarc...I Ciecia??? Wiec podobna sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa tak jak>Royal pisze-mi tez kazali jak oczka troche zazolkly-do piersi czesto i na slonce, po 2 dniach sladu nie bylo.mowiac na slonce mam na mysli w lozeczku do okna na sloncu;) Sylwus no u mnie nadal sredni okres...ale byl;am cieta wiec moze to inna bajka...Sylwek zadowolona jestes z tych butelek Dr Brown's? bo ja mialam je kupic jakbym musiala karmic butla ale ostatecznie jeszcze ich nie zakupilam-jakby co-warte polecenia?kiedys dawalam tu do nich link i pytalam ale nikt nic nie napisal Dziewczyny mowicie, ze po kapieli u Was krzyki? u nas kapiel jest ok, ubieranie tez ale pampers!!jejku,dobra jak go kupa pomeczy chwile i sie prezy i wierci to da przebrac bo ulga;)ale normalnie to jak tylko rzepy odpinam to juz mina i zale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANECZKA...JA NA POCZATKU MIALAM ZAKUPIONY NA WSZELKI WYPADEK CALY ZESTAW AVIANT CZY JAKOS TAK...UZYWAM TYLKO STERYLIZATORA...BO BUTLE I PODGRZEWACZ SIE NIE SPRAWDZILY...DR BROWN DLA NAS DUZO LEPSZY. JEST TAM TAKA TUBKA ODPROWADZAJACA POWIETRZE. POWIEM TAK; mala I tak polyka powietrze ale o polowe mniej niz z tamtych...takze ja osobiscie polecam! Dla lapczywcow DOSKONALE ! Dla wolno jedzacych obojetnie jaka BUTLA bedzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JAK tam Twoj pechez? Bo ja ciagle walcze...;( Pije litami zurawine...I vit c dokwaszam...do tego prze team szałwia...I lykam szałwie...wariowac idzie! Nadal ciagne antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr browns jest ok a namom karmiacym piersia i potrzebujacym butelki sporadycznie polecam butelki lovi medical +. swietnie imituja piers mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola Właśnie ja jeszcze przed porodem kupiłam Lovi Medical + Nie miałam jeszcze okazji testować, ale fajnie, że Ty już masz sprawdzone. Jak będzie trzeba, to się będziemy nimi posiłkować z Szymkiem. :))) Sylwia Ja się o połogu nie wypowiadam, bo po CC to trochę inaczej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co do tego zażółcenia Szymka - na słońce powiadacie? Jakie, w mordę jeża słońce?! To, co widzę za oknem, wywołuje u jednych odruch wymiotny, a u innych myśli samobójcze... O słońcu możemy zapomnieć! Wszędzie czytam, że dzieci karmione piersią dłużej właśnie są żółte i że pokarm wydłuża, a nie skraca odżółcanie, więc coś mi się tu nie zgadza... Lekarze zalecają krótkotrwałe odstawienie od piersi, jeśli się chce Malucha odżółcić - na co ja się oczywiście nie zgodzę. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...ja tam mam w domu 'zywy dowod' na to ze jednak karmienie piersia bardzo szybko oczyscilo mi synka z zazolcen,wiec publikacje publikacjami jednak nie sadze by klamaliby mnie w szpitalu,polecajac ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko powtarzam, co wyczytałam w poradniku jakimś netowym i co mi pediatra powiedziała... I tak szczerze? Też mi się wydaje, że mleko matki jest lekarstwem na większość przypadłości niemowlęcych - bo tak działa natura! Ja tam wcale nie widzę jakiegoś znacznego zażółcenia, a raczej naprawdę trzeba się mocno mocno przyglądać, żeby u Szymka jakieś żółtości wypatrzyć. Niech spadają na drzewo z tym odstawianiem! Dla świętego spokoju za 10 tygodnie zbadam tą bilirubinę i będzie spokój. Dziecko mi chętnie je, nie marudzi, jest żywotne, przybiera na wadze ponad przyjęte normy, więc NIC SIĘ NIE DZIEJE i tej wersji się będę trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Może się zdarzyć, że dziecko jest zdrowe, karmione wyłącznie piersią, przybiera dobrze na wadze, a żółtaczka utrzymuje się długo i może trwać do 2-3 miesięcy. Jej przyczynę stanowią enzymy obecne w mleku matki, które wpływają na łączenie bilirubiny z kwasem glukuronowym i jej wydalenie ze stolcem. Czasem u takich dzieci może dochodzić do wysokich wartości bilirubiny. Nie zagraża to jednak życiu i zdrowiu dziecka." To fragment tego artykułu - szukam teraz strony, ale nie mogę znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×