Stracone lata

Moze chcialby ktos pogadac

stracone??

dlaczego stracone???

Wlasnie przegladam tematy i widze ze nie jestem sama,zmarnowany czas , ktorego nikgdy juz nie odzyskamy, moze czas wkoncu cos zmienic

popieprzone wszystko....lat nie tracisz i tak jutro możesz bryknąc w kalendarz :D tracisz coś cenniejszego nie do odzyskania.....

niesmialosc i brak pewnosci siebie niszczy cale zycie

Stracone lata - po co rozpamietywac przeszłość, na dodatek niezbyt ciekawą?

bo przeszlosc jest wynikiem tego co jest teraz

a co jest teraz??

i dziwne uczucie ze stracilo sie pare lat :-( zycie to nie bajka.

Kto ich nie ma? Ale w sumie to przeciz wszystko, co przezylismy sluzy czemus.

Mnie cale zycie zona doluje,nie ma dnia.Moja samoocena spadla do zera.Moje zycie jest monotoniczne i przewidywalne.Kiedys tak nie bylo.

moze nie ciekawy,ja tylko chce pogadac z kims kto przezywa to co ja, reszta dowidzenia

a co przezywasz?? bo ja w zwiazku stracilam 7 lat, swoja mlodosc praktycznie najlepsze lata :(

sluchaj przeciez ja napisalam ze ciekawy temat czy nie? juz od jakis paru lat mam uczucie ze trace lata i nie moge sobie z tym poradzic. jedyne co pomaga to mysl o tym wlasnie,ze zycie to nie bajka i tyle. dlatego cuekawi mnie ten temat bo myslalam ze jestem sama z tym uczuciem na swiecie.

tak samo 7 lat stracilam w zwiazku-cala mlodosc.

ja stracilam 6 lat bedac w zwiazku, teraz wszystko sie rozpada:(

no to nowy związek i kolejne stracone lata :D

ja stracilam piec z facetem ,ktorego nawet nigdy nie kochalam , mam z nim dziecko a tu pojawia sie ktos nowy...

dlaczego bylas z kims kogo nie kochalas?

a ja w malzenstwie stracilem 20 lat,bije was na glowe dziewczynki:)

ja staralam sie nie mysles o tym czasie jako o latach straconych, ale... lzy same sie do oczu cisna. nie wiem czy odejsc czy zostac. nic nie wiem:(

bo moja samoocena jest tak niska ze nie wieze ze ktos moglby ze mna byc dlatego tkwie w tym tak dlugo,ostatnio coraxz czesciej mysle o rozstaniu ale nie wiem czy to wszystko mnie mie przerosnie, sama z dzieckiem

no ani nie gadaj 7 lat w dodatku on dupek totalny umieram nie umiem sie pozbierac

moze nie byly stracone bo ja tez sie wiele przez ten czas nauczylam, to prawda tylko co dalej. moze prestac sie zastanawiac tylko wkoncu cos zrobic

lep[iej zebys zostala sama z dzieckiem niz meczyla sie w zwiazku bez przyszlosci

wlasnie nie dawno wrocilam do pracy i dotarlo do mnie ile w zyciu stracilam ,podczas siedzenia z dzieckiem w domu chyba nieswiadomie odizolowalam sie od normalnego swiata,stracilam chec do czegokolwiek, zylam z dnia na dzien i nie zdawalam sobie sprawy ze trace czas,teraz znowu chcialabym cieszyc sie zyciem,

dziewczyny ja mam 25 lat on 28. wierzcie mi ze ja bylam nim tak zaslepiona ze odizolowalam sie od znajomych :( nawet na urodziny przyjaciolki nie chodzilam bo byl on jego milosc itd porazka :( on dominowal nade mna, potrafil nazwac mnie tepa cipa, gołodupcem, potrafil potrzsc mna naprawde na 2 dzien przepraszal kochal sie ze mna no i ja dalej tkwilam w tym ze to dobry chlopak :( nie ejstem glupia mam poczucie wlasnej wartosci ktory przy nim zmalalo konkretnie i teraz nie umiem sie wogole odnalezc :( naprawde zyje jak w jakims amoku z mysla co dalej :(

moj czas sie skonczyl , ide do pracy,chyba sie czuje troche lepiej ze moge sie tu wyzalic, bo w realu raczej nie mam komu,do nastepnego razu:)

przez 5 lat sypiala z facetem ktorego nie kochala, co za oblesne babskol dobrze ci tak