Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwitnaca441

W Polsce ludzie drwia z rowerzystów

Polecane posty

A ja mało nie zeszłam na zawał jak o 23 na ciemnej drodze tuż przed moim samochodem pojawiła sie rowerzystka jadąca środkiem drogi, ubrana na ciemno i w dodatku na kompletnie nieoświetlonym rowerze nawet bez odblasków :o jeszcze miała pretensje że jak ja z samochodu mogę jej nie widzieć skoro mam światła :o durny babsztyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rowerzyści w korku, przed światłami itp wyprzedzają z prawej strony, przeciskaja się, przejeżdżają 0.5 cm od samochodu a ty denerwuj się, czy go przypadkiem nie potrącisz, albo objeżdżaj, stwarzając zagrożenie dla siebie i tych z przeciwka. Też jeżdże na rowerze, ale jak jest ładna pogoda (w Polsce ok. 15 dni w roku). Kiedyś na wycieczce rowerowej deszcz mnie tak przemoczył, że dostałam zapalenia płuc. Moja znajoma, jadąc na rowerze po zwykłej szosie, została potrącona z tyłu przez samochód i 2 miesiace leżała w szpitalu na wyciagu. Po niedługim czasie zachorowała na raka nerki, dostała przerzutów i zmarła. Boje sie jeździć po ogólnodostępnych drogach i jesli jeżdżę na rowerze to po ścieżkach albo terenach rekreacyjnych. W mieście a tym bardziej na drogach przelotowych jest zbyt niebezpiecznie. Rower to nie jest alternatywa dla samochodu, chyba że ktoś ma mniej niż 60 lat, końskie zdrowie i dużo szczczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rowerzyści w korku, przed światłami itp wyprzedzają z prawej strony, przeciskaja się, przejeżdżają 0.5 cm od samochodu a ty denerwuj się, czy go przypadkiem nie potrącisz, albo objeżdżaj, stwarzając zagrożenie dla siebie i tych z przeciwka. Też jeżdże na rowerze, ale jak jest ładna pogoda (w Polsce ok. 15 dni w roku). Kiedyś na wycieczce rowerowej deszcz mnie tak przemoczył, że dostałam zapalenia płuc. Moja znajoma, jadąc na rowerze po zwykłej szosie, została potrącona z tyłu przez samochód i 2 miesiace leżała w szpitalu na wyciagu. Po niedługim czasie zachorowała na raka nerki, dostała przerzutów i zmarła. Boje sie jeździć po ogólnodostępnych drogach i jesli jeżdżę na rowerze to po ścieżkach albo terenach rekreacyjnych. W mieście a tym bardziej na drogach przelotowych jest zbyt niebezpiecznie. Rower to nie jest alternatywa dla samochodu, chyba że ktoś ma mniej niż 60 lat, końskie zdrowie i dużo szczęścia. Mów o sobie a nie oceniaj wieku innych, ty w wieku 30 lat widać byłaś już babcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×