Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość losiosiowapanterka24

seks z kolegą.i co dalej?

Polecane posty

Gość dfvrgvrvr
i jak tam sytuacja?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
ręce opadają..:( nie odzywał się.w koncu napisałam mu,ze martwie sie o niego po prostu bo milczy ciągle. i ze tesknie za starym nim - cieplym i zabawnym. że czuje się tak jakbym mu sie narzucała a wiec nie bede juz do niego pisała. a on mi napisał,że dzis jest nd.wiec chciał mi wyslac usmiech i że mnie pozdrawia. pozdrawia!?oschle wg mnie. zapytąłam więc czemu taki obcy się stał z dnia na dzien? a on,że czasami człowiek musi pobyc sam i się wyciszyć i zebym sie nie martwiła bo on zawsze radzi sobie sam. w koncu napisałam mu ,ze widzę iż ma na mnie wyje....ane. cóz - b.brutalnie. na codzień nie uzywam przeklenstw,ale wiem że to na niego podziała. i jaka była jego reakcja?swojej przyjaciolce pseudo,do kotrej sie sam nie odzywal ponad tydzien i guzik go obchodziła napisał że jak wroci do miasta to mi zajeb... ona zapytałą o co chodzi?a on,ze wie że on mi się podoba,ale ja jemu nie.i ze za duzo mi się wydaje. wiecie co?ręce opadają. z jakim ja facetem spałam?co to za człowiek mnie przytulał, patrzył w oczy i mówił że jestem piękną kobietą? ona zasugerowała mu ze powinien mi to wszystko wyjasnic wprost i zastanowić się nad tym czy nie zrobił mi nadziei. a on cisza... nie wiem czy jest sens w ogole na rozmowe? poza tym zaprzyjaźniłam sie z jego siostrą.ostatnio bylysmy na zakupach wspolnych. wyslalaysmy mu zdjecie naszych łowów. tj. zdjecie w nowych sukienkach. brak reakcji. czuje się jak idiotka. wiec albo :a ) pojde i mu nawrzucam jakim skonczonym draniem jest albo b)udam,ze nic mnie to nie obchodzi. co lepsze?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
ja mu na prawdę życzę dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bisioo.
Dziewczyno , daj sobie na luz . On ci wyraznie napisal ,ze mu sie nie podobasz , wiec czego ty sie spodziewasz . Skoncz z tym narzucaniem sie , nie rob z siebie desperatki , nie odzywaj sie do niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
on mi tego nie napisał.tak napisał swojej przyjaciolce.nie odzywam się do niego.nie mam zamiaru. ale czy w ogole ew.przyjmowac zaproszenie na rozmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bisioo.
A o czym ty masz z nim rozmawiac ? Daj mu czas , niech sie zastanowi co chce , jezeli zateskni za toba , to cie sam znajdzie , a odnosnie jego kolezanki , to wez na to poprawke , kobiety sa o siebie zazdrosne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dawaj mu już zadnego czasu moim zdaniem Wasz wspólny czas już minął! byłaś w szpitalu i on się o Ciebie mnie martwił! a Ty jemu piszesz, że się o niego martwisz! taka dysproporcja Ci odpowiada?? jeszcze się łudzisz ?? jego siostra ma chlopaka/? jesli neiwto wyjdz z nia na jakis podryw! on na pewno od niej sie tego dowie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1. nie sypia sie z kolegami po.2 jak juz jestes taka ... ze spałaś z kolega to nie oczekuj ze on bedzie uwazał to za coś wiecej...i ze ciebie pokocha:D załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msdczdxxxx c
faktycznie to co robisz jest zalosne. denerwujesz go tylko, dlaczego ty tak sobie wkrecilas, ze on chce z toba byc i ze cie kocha? dlaczego? bo coz innego mozna sadzic po tym jak ciagle piszesz do niego, ze ma cie gdzies i ze ma wyjebane. on ma wyjebane, ale przeciez ci wprost tego nie napisze. choc nie, podejrzewam ze jak bedziesz tak dalej do niego wypisywac to on ci to w koncu napisze. moze cie lubil i dlatego czasem cie przytulil, ale pewne jest ze jak sie tylko pojawi inna to on nawet o tobie nie wspomni. plaszczysz sie przed nim, ja takich ludzi nie szanuje i nie potrafilam nigdy spotykac sie z takimi osobami ktore pisaly mi tak jak ty do niego. to wzbudza odraze. Powiem ci szczerze, ze twoj temat czytam od poczatku. bylam w podobnej sytuacji, tylko ze ja z nim nie spalam, ale tez wydawalo mi sie, ze mnie olewa.(ale formalnie bylismy juz razem) malo sie odzywal, pisal chlodno, tez pozdrawial.ja nie wypisywalam do niego, czasem napisalam milego dnia, czasem nic. cierpialam cholernie, ale nic nie pisalam, tym bardziej nie pisalam takich bzdur, ze widze ze mnie olewa itp. (no bo ciezko nie widziec co nie, jesli faktycznie tak jest). minely 4 dni. nie odezwal sie wcale, ja tez nie.ciezko bylo, ale czekalam. po 5 dniach napisalam tylko 1 prostego smsa. "nie chce juz z toba byc". on napisal, ze szanuje moja decyzje i zyczy powodzenia. odpowiedzialam, ze rowniez zycze i poszlam sie zechlac. i sie zaczelo po 3 h. dzwonil, pisal, blagal, nagle zaczal wyznawac milosc, prosic o ostatnia szanse. tak sie przestraszyl, ze mnie straci, ze zwariowal. Ja bylam twarda, mowilam ze nie dam mu szansy. obiecal, ze nie bedzie mnie juz zaniedbywal. i dzis jest tak, ze dzwoni codziennie, spotykamy sie czesto (wczesniej raz na tydzien), uprawiamy seks, gdy sie tylko nie odezwe kilka godzin to zaraz on panikuje. Ja pierwsza nie pisze nigdy, nie dzwonie nigdy. tylko odpisuje lub odbieram. reasumujac- przestan sie narzucac, przestan pisac, jak sie przestraszy to moze przyleci sam, jesli nie to tylko sie uwolnisz od tego glupca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
zadzwonił. sam z siebie.nie odbieralam cały dzień. w koncu tel.z innego nr ... skończone. najzabawniejsze jest to,że zupełnie nie widział w swoim poczynaniu błędu. "no przecież mogłaś jechać sobie do domu nocnym pociągiem i nie zostawać u mnie"albo"zasługujesz na leszpego faceta" i na koniec"szczególna więź?a co to takiego?haha" i "nie,nie podobaszm i się. szukam czegoś innego.tzn.jestes śliczna,ale to nie to" i jeszcze"nie rozumiem o co ci chodzi. nie wykorzystałem cie.może nie musiałem ci mówić,żem i na tobie zależy ale mówiłem przecież żebyś sie nie zakochiwała"- i darł się do słuchawki. palant. skonczone. kasuje wszystko... dupek,który nie wie czego chce i próbuje całą winę przerzucić na mnie. hmm...wciąż tylko nie rozumiem. skoro mu się nie podobam to po co mnie pieścił ,całował etc.? jak ma mi ktoś nawrzucać z was teraz - to odpuście sobie. i tak tego nie przeczytam,a po moim sercu już mi nie skaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem. skoro mu się nie podobam to po co mnie pieścił ,całował etc.? z braku laku';)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msdczdxxxx c
no i mowilam. moge Ci tylko na pocieszenie powiedziec, ze jak ja zerwalam z moim to poczulam ogromna ulge, ze juz nie musze sie martwic, czekac na znak, na telefon i smsa. Moze Tobie tez bedzie lepiej po czasie. Na szczescie jeszcze go nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
masz racje - na szczęscie... co nie zmienia faktu,że czuje się z tym wszystkim b.źle... i najbardziej wkurzyła mnie jego arogancja i tchórzostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msdczdxxxx c
jeszcze dlugo ten fagas bedzie Cie denerwowal, tchorzem to moze nie jest bo po czasie, ale powiedzial. Mogl Ci to powiedziec wczesniej i nie mialabys tyle problemow, nadzieja tez nie bylaby taka duza. Na szczescie to wszystko przejdzie. wiem, ze jestes teraz rozzalona i zadne slowa nie dodadza Ci otuchy, ale zobaczysz ze bedzie dobrze. pod zadnym pozorem sie do niego nie odzywaj, nie mow ze Cie zranil, niech mysli ze jestes szczesliwa. no i nigdy wiecej nie spij z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvefrv
coś się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
nie.nie mamy kontaktu.on nie raczy się odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmzjcjdczjzj
jak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowapanterka24
1,5tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcecvefvr
autorko zagladasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka62673
zaciekawiła mnie ta historia i przeczytałam całą, aczkolwiek byłam pewna, że ten chłopak też jest zakochany. Frajer z niego. Jestem ciekawa co u autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja coś dodam
u mnie było podobnie. Jego przyjaciółka, której powiedział, że czuje do niej coś więcej powiedziała mu, że on się jej nie podoba, facet z którym się spotykałam stwierdził, że "nie można tego nazwać miłością" i jakoś samo wszystko poszło do przodu. Było tak, że gadaliśmy z sobą codziennie, że było "kotku" itp., że mówił mi, że mu mnie brakowało, że jestem ładna, że jestem zabawna itp. Były spacery, nawet jak było -13 stopni, było wspólne oglądanie filmów. A potem jakoś zrobiło się miło. Któreś nasze spotkanie skończyło się całowaniem, były spacery z trzymaniem się za ręce, głaskanie po głowie. Było bardzo miło, czułam, że między nami przepływa tylko dobro. Znajomi widzieli, że on jakoś inaczej na mnie patrzy, że jakieś pozytywne fluidy od niego do mnie płyną. Po którymś filmie wylądowaliśmy w łóżku i nagle jego ilość czasu dla mnie zaczęła być wręcz ujemna. Codzienne pisanie prawie się urwało, bo ja nie chcę się nikomu napraszać i pytać co się stało, żeby on mógł odpowiedzieć, że nic i dalej się nie odzywać. Jeszcze trzy miesiące po tym łóżku pomógł mi w pewnej sprawie i też skończyło się na całowaniu, ech, jaka ja byłam głupia. Od tego czasu, czyli od jakichś trzech miesięcy cisza. Na początku jeszcze coś do niego próbowałam zagadywać, on raz czy dwa razy też. Na pytanie czemu mnie wtedy pocałował stwierdził, że w sumie to bez powodu. Wiele razy już mówiłam , że mi go brakuje i to nie jest tak, że nie chcę być po prostu sama, bo pewnego czasu chciałam być tylko z nim, wnosił do mojego życia wiele radości. Jednak wszystko się skończyło jak skończyło i miałam wrażenie, że go znam, bo przez dwa lata bardzo dużo rozmawialiśmy, czasem po kilka razy dziennie, ale pomyliłam się, nie znam go prawie wcale. I z jednej strony zastanawiam się czy to moja wina, że opowiadałam mu o tamtym facecie jak potrafił mnie skrzywdzić i potem on mi zrobił mniej więcej to samo, czy ja już po prostu mam taką misję życiową, że ze mną tylko tak trzeba, a broń Boże pokochać, spróbować pokochać. W każdym bądź razie, dokładnie wiem co to znaczy i nigdy więcej seksu z kolegą, seksu bez związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem taka napalona...prosze zadzwon do mnie mam chcice wejdz na strone http://sextelefon.ovh/ i znajdz swoją Anię i dzwon chcę poczuć cię w sobie już teraz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak się skończyła historia łososiowym?: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×