Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Witam mroźnie, u mnie dziś rano na termometrze -25 stopni a przy gruncie na pewno jeszcze gorzej było bo ja na II pietrze. Dziewczyny pomóżcie bo mam taki dylemat. Jakiś czas temu zakupiłam majtki jednorazowe do szpitala i dziś je zmierzyłam i są ciasne :/ pomimo że wzięłam jak mi się wydawało większy rozmiar, ciężko się je zakłada a chyba nie o to chodzi po porodzie. Myślicie żeby śmigać do sklepu i kupić większe? to będą o 4 rozmiary większe niż mój rozmiar ale może tak trzeba? może któraś bardziej doświadczona podpowie. Odkryłam na brzuchu rozstępy, co mnie dziś zdołowało od rana, jakiś wogle mam dziś dzień na NIE. Może tez dlatego że noc była kiepska, wędrowałam tylko z pokoju do pokoju cichutko żeby nikogo nie obudzić i czekałam 6, dopiero ok 7 udało mi się zasnąć na 2 godz. A wiecie co jest najbardziej denerwujące? Codziennie mąż mi wieczorem smaruje brzuszek i zawsze go pytam czy tam coś się nie pokazało, a on grzecznie odpowiada że nic nie ma, ani jednej kreseczki. I ja mu wierzyłam, tym bardziej że miejsce gdzie mi wylazły te ohydne rozstępy jest pod brzuszkiem więc muszę użyć lusterka żeby je dojrzeć. Oj biedny on dziś będzie jak wróci z pracy :/ Co do historii Madzi to podobnie jak któraś z Was, od początku podejrzewałam że coś jest nie tak z ta opowiastką jej matki, tylko miałam nadzieję że ją może sprzedała a nie zabiła. Nie potrafię sobie wyobrazić jak tak można. Ludzie latami o dziecko się starają... aj szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cayn - ja bym poszła kupić większe majtki. wydatek nie aż taki duży, a wygoda po porodzie jest najważniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamcie czy ktoras z was jest z wroclawia i moze napisac mi cod na temat akademickiego szpitala kliniczngo? bo wlasnie tu leze az do porodu. mialam miec badanie iugr czy jakos tak i zrobili mi ktg zobaczyli skurcze i zostalam. wyszlo ze brzuszek jest troszke maly ale z malutka ok dzis na obchodzie lekarz zmniejszyl mi dawke leku na te skurcze bo stwierdzil ze 37 tc to nie beda juz potrzymywac bo juz wszystko rozwiniete pozdrawiam i gratuluje nowym mamom;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia1910- Powodzenia! Niestety ja jestem ze wschodniej Polski i nie mam pojecia jak ten szpital ,, się ma" :) Już niedługo... :D:D:D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
cayan idz do apteki i dogadaj sie czy mozesz wymienic te majtki jesli beda w tej samej cenie :) Co do małej Madzi to sie w glowie nie miesci.... caly czas sledzilam wiadomosci no i sledze.... ale tak szczerze dopoki zwloki sie nie odnajda malej to tak naprawde tylko mozna zgadywac co sie wydarzylo i zapewne matki nie bede mogli wiecznie trzymac bo nie ma dowodow a raczej cialka malej:/ Musze przyznac ze po ciezkiej nocy jakas wypoczeta jestem taka zregenerowana:) rajlax mysle ze dobry pomysl mi podsunelas i chyba tak zrobie :) jedynie co na koniec zawoła sie tatusia na przecięcie pępowiny aby mial sie pozniej czym chwalić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola 100 dzieki za wszystkie rady, widzisz o tym trzymaniu palcami blisko sutka nie wiedzialam, nie robie tak ale tez nie wiedzialam ze to moze szkodzic. A na pekajace sutki to przede wszystkim wlasne mleko i ja mam masc Maltan, nie trzeba go zmywac przed karmieniem. Kimizi ma racje nie ma co sie napinac jak sa problemy z karmieniem, ok powalczyc ale nie na sile, z karmieniem jest tak jak najczesciej z zajsciem w ciaze jak sie bardzo chce to nic z tego nie wychodzi, a najczesciej jak sie odpusci to wszystko jest jak nalezy. Ja sie niestresuje tym ze malego musze dokarmiac mm, nie mam na tyle mleka zeby byl najedzony a glodzic go nie bede. Rajlax ale pech z tym peknieciem. Mi po sciagnieciu, tez wczoraj, powiedzieli zeby nie siadac z impetem, tylko delikatnie. Cayna mi tez wyszly rozstepy pod pepkiem dopiero jak mi sie brzuch obnizyl, jakies 2 tygodnie przed porodem i moj R. tez twierdzil ze nie mam oprucz jednego. Nie stresuj sie w takim miejscu łatwo je zamaskowac, pod strojem kapielowym nie bedzie nic widac. Aha, a jesli chodzi o majtki jednorazowe, to ja ich wcale nie mialam. Polozne u nas na oddziale kazaly wkladac podpache miedzy nogi i tak smiegac, zeby potem kladac sie mozna ja bylo polozyc pod pupa i wietrzyc sie. Ja wzielam 3 pary majtek takich ktorych nie bylo by mi szkoda, ale ani razu nie zakladalam ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z jakiego mm korzystacie?? warto zakupic jeszcze przed porodem zeby juz bylo jak wroce z malenstwem do domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Czytam ten wątek od jakiegoś czasu i powiem szczerze że jesteście dla mnie wsparciem, znalazłam tutaj odpowiedzi na pytania które również i mnie męczyły. Ja mam termin z OM na 15.02. ale tak się składa że lekarz prowadzący stwierdził u mnie rozwarcie na 2 palce 23.01. i twierdził że lada dzień mogę rodzić. No i żyję tą nadzieją i co dziennie coraz większe rozczarowanie że to jeszcze nie dziś:( skurcze mam nieregularne, ale bardzo długie, jeden skurcz trwa u mnie ok 2 min. no i z dnia na dzień są coraz silniejsze i bardziej nieprzyjemne. Czop śluzowy odszedł mi już jakiś tydzień temu. A od wczoraj wieczora mam takie dziwne wodniste upławy. Wody płodowe raczej to to nie są. Te upławy nie są cały czas, tylko co jakiś czas i np. nie czuję żeby się sączyły. Czy ktoraś z Was też ma coś takiego? Trzymajcie się ciepło w ten mroźny dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia 1910 ja jestem z Wrocka. Nie wiem jak jest na oddziale ginekologiczno polozniczym, ale moja kumpela (ratownik medyczny) mowila ze tam niezly burdel maja. Brak przeplywu informacji. Ale wiem tez ze tam super wygodnie jest. Moj tata tam niedawno lezal no to pelen wypas, bez porownania do Brochowa. Sama sie zastanawialam czy aby tam nie rodzic, ale Brochow ma lepsze opinie a poza tym mieszkam 200m od niego, wiec jednak borowskiej nie wybralam. Napisz jak tam opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka nie kupuj na zapas, maz zawsze moze kupic jak bedzie potrzebne, a moze nie bedzie musialo? W szpitalu karmilam malego Bebilonem 1 w plynie buteleczki 90 ml, ale w aptekach ciezko z nim, tak wiec kupujemy teraz Bebiko 1 tez w plynie w buteleczkach o tej samej pojemnosci. Wole kupowac juz w plynie bo wtedy mam pewnosc ze maly nie bedzie mial zaparc z powodu zlych proporcji. U mnie buteleczka w cenie 2,99, a Bebilon sie ostatnio udalo kupic R. w cenie 3,25, roznica prawie zadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie to jestem zaskoczona wygladem i personelem pozytywnie tylko szkodq ze to 120km od domu i bardzo mi teskno za mezem ale robie to dla naszej niuni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chcialabym zeby nie bylo potrzebne ale tez mam ten problem z sutkami o ktorym dziewczyny wczesniej pisaly i obawiam sie ze nie bede umiala sobie z tym poradzic ale trzeba byc dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam mleczko na zapas. tutaj w niedzielę sklepy pozamykane i jakby było potrzebne to musiałabym czekać od soboty od 14 do poniedziałku aż otworzą sklep. więc kupiłam. mialam kupić Hipp, ale ostatecznie na Babydream postawiłam. zobaczymy jakie będzie i czy będzie potrzebne. te 4 euro mnie nie zbawią a czuję się pewniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no dziewczyny nie chce panikowac ale w ciagu 20 minut bylam 4 razy w ubikacji,czysci mnie i to sporo mam delikatne dreszcze i wgole czuje sie dziwnie jak bym byla delikatnie piana:P nic nie jadlam dziwnego co by moglo mi zaszkodzic.... czuje jak maly bardziej napiera mi na pecherz i jakos sie wierci:D tyle dobrego ze maz o 15 konczy prace wiec za 1,5 godziny bedzie w domu:) torby stoja i czekaja jak by co :) bede pisac jesili cos jeszcze sie bedzie dziac dziwnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj KAsiutka 88 - widzę, że jesteśmy rówieśniczkami :) (chyba) :D barbara- dawaj znać co i jak, a skurcze jakie masz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no wlasnie chyba nie :P bardzo czesto brzuch mi twarnieje czesciej niz zawsze no odczuwam dziwne przelewanie sie i takie dziwny uszczypniecie na samej gorzej gdzie sie konczy macica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no narazie sie oczyscilam i nie biegam do ubikacji ale troszki ciezko mi sie z lozka wstaje i tak dziwnie brzuch mnie boli w roznych miejscach :) maz juz wrocil wiec spokojna jestem :) bede pisac nabierzaco co i jak jesli cos sie bedzie dziac wiec rodze razem z wami jak by co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyyta
U mnie wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze skurcze przepowiadające, i zaobserwowałam już siarę w piersiach. Ciekawe ile to jeszcze potrwa? Jesteśmy już gotowi na przyjście naszej niuni ale mogłaby poczekać do wtorku, bo babcia wraca z Włoch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a czy przy karmieniu piersia trzeba dawac cos do picia oprocz naszego pokarmu? troche czytalam na ten temat ale sa rozne opinie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi mi o te herbatki , wodę ... W niektorych artykulach pisza ze jednak powinno sie przepajac a gdzie indziej ze przy mleku z piersi jest to nie potrzebne. I juz zglupialam jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dziękuję za wszystkie rady, kochane jesteście. poczytałam też o tych piersiach, cycoki mam ogromne i chcę karmić, ale tez mam wklęsłe brodawki. nie wiem jak Wam to napisać, ale w nocy moja siostra poroniła i wobec tej straty wszystkie moje problemy odeszły w kąt. jutro 60-tka teściowej, ani ja ani mąż nie mamy ochoty jechać, przedwczoraj byliśmy u siostry, tacy byli szczęśliwi, planowaliśmy jak rozbudują dom i jak będziemy razem z naszymi dziećmi na wakacje jeździć. ech, szkoda gadać. ja za tydzień mam rodzić, a Ona biedulka....... ja się trzymam, ciśnienie w nocy skoczyło jak zadzwonili z tą złą wiadomością, ale teraz się unormowało. nie mam skurczy, choć brzuch twardy, rozwarcie na 1,5 palca. leżeć i czekać, jak mówi lekarka. barbara - i co z Tobą? kasiulla - trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka 12
Witam wszystkie Mamusie - te rozpakowane i te które jeszcze czekają. Czytam Wasze wypowiedzi od listopada, ale że w kwestii ciąży zielona jestem kompletnie to się dotąd nie wypowiadałam. Mam termin na 6.02 - więc już na dniach. Dzięki Waszym wpisom czuję się spokojniejsza, bo okazuje się, że nie jestem osamotniona w odczuwanych emocjach i dolegliwościach :) Jak wiele z Was mam wrażenie, że ten ostatnie tygodnie wloką się w nieskończoność, z KTG nie wynika, abym miała kiedykolwiek urodzić ;) szyjka macicy lekko rozpulchniona, brzuch wysoko, od dwóch dni dopiero odczuwam silniejsze skurcze przepowiadające, czyli twardnienie i bóle spodu brzucha, jak przy okresie. Brzuch mam stosunkowo mały i na szczęście nie mam rozstępów - w ostatnich dwóch miesiącach nie stosowałam kremów na rozstępy (bo miałam odczucie, że nie działają), tylko specjalne natłuszczające dla skóry suchej: Lipikar Baume AP a teraz podkradam małemu Oilatum Junior ;) skóra strasznie mnie swędziała ale po posmarowaniu Lipikarem ulga była natychmiastowa. Co ciekawe po tym Lipikarze skóra schodziła mi z brzucha kilkakrotnie - jak po nadmiernym opalaniu :) - lub jak u węża (to komentarz mojego gina ;) Tak czy owak rozstępów nie ma, więc polecam. Dodam jeszcze, że spodziewamy się chłopczyka - to nasze pierwsze dziecko. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka_bmw z tego co ja wiem nie powinno się dziecka dopajać - pokarm najpierw jest rzadki - jakby do picia, potem podczas karmienia gęstnieje co powoduje, że dziecko się najada. No jeśli koniecznie chcemy dać np herbatki z kopru na brzuszek to łyżeczką i niewiele i na pewno nie te z Hippa czy inne gotowe - zobaczcie co mają w składzie - koper to jest tam na ostatnim miejscu, sama glukoza czy inny syf. Natka 12 witamy! Pisz co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka >> mi położna przy Lenie mówiła, że nie trzeba dopajać, gdy sie karmi naturalnie. Ale, że Lenkę bączki męczyły i twardy brzuszek, to podawałam jej herbatkę koperkową dla niemowląt. Jagna >> wiem, że w tej chwili to marne pocieszenie, ale wiem co czuje Twoja siostra, bo sama przeżyłam 2 poronienia. W moim przypadku akurat czas wyleczył rany, co nie oznacza, że zapomniałam, co wtedy czułam i teraz czekamy na drugie maleństwo, bo Lenka jest juz z nami od 3 lat. I u Twojej siostry zaświeci jeszcze słońce, a Ty kochana nie martw się - wiem, że to tak dobrze mówić, ale myśl o sobie teraz, bo dla maleństwa musisz się trzymać! Natka >> witaj podobno rozstępy to sprawa genetyczna i (odpukać w niemalowane) u mnie się to chyba potwierdza,bo podobnie jak moja mama po 2 ciążach, tak i ja póki co nie mam rozstępów:) Coś mnie pęcherz męczy, jakoś tak od kilku dni nie sikam tak często jak wcześniej, a mam uczucie jakbym pęcherz miała ciężki i pełny:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pogoda niech ja cos trafi, jutro minie tydzien jak w domu siedze, tylko raz z psiorem na spacerze bylam. Juz bym gdziesz wyszla, do rodzicow chociaz pojechala, nie dziwie sie ze kobiety po porodzie maja baby bluesa ;) A powiem wam ze ja mam a sadzilam ze mnie to ominie. Dzisija sie nie ujawnil moze te hormony zaczynaja sie juz stabilizowac, ale mialam takie dziwne napady dolow. Jak to bedzie, co z malym jak go bede musiala do zlobka oddac. Takie napady beznadzieji. Ryczalam pare razy, na cale szczescie dzisiaj nic, i humor w miare normalny. Na nieszczescie R. ma teraz codzienni prace i siedze sama. Moze nastroj dzisiaj lepszy bo wiecej mleka sie pojawilo i jakos tak wiecej optymizmu we mnie wstapilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no i cisza u mnie nastala a juz myslam ze bede jechac na wycieczke:P jedynie co pobolewa mnie brzuch i troche znow lamie krzyz....no moze w nocy cos sie ruszy albo moj organizm oszalał i walną sobie kaprysa aby mnie nastraszyc:P ale przyznam ze na wszelki wypadek leże sobie i odpoczywam aby miec siłe na pozniej:) Witam nową Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi a ta herbatka koperkowa to u malej podzialala bo moj maly tez sie tak pręży i czasami poplakuje jak nie moze kupy zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową Mamusię :) barbara - twarda sztuka jesteś, naprawdę :) kimizi - dziękuję i proszę poradź mi jak mogę siostrzyczkę pocieszyć, jak mam z Nią rozmawiać? już dziś dużo rozmawiałyśmy, była w tej mojej klinice, gdzie mam zamiar rodzić, świetnego lekarza dostała i pielęgniarkę, wszystko Jej wytłumaczył i wsparł Ją. chociaż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×