Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

barbara :) co tam? ja tylko skurcze od czasu do czasu i pyknięcia w środku :) czuję cały czas że chce mi się siusiu i maluch pcha się w dół :) P. wybył na piłkę na razie nie wszczynałam alarmu :D wrzuciłam na pocztę zdjęcia sprzed chwil kilku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny teraz przed wami najfajniejsze,ale i najtrudniejsze chwile!nasze pociechy z luty 2011 juz sa takie duze!ja rodzilam 16 lutego przez cc pozdrowienia dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliczny brzusio:):) mnie coś cipka zaczęła pobolewać... Dziewczyny a jak to z dzieciaczkami przed porodem faktycznie stają się mniej ruchliwe czy jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy wasze brzuszki tez wydaja takie odglosy jakbyscie tam zaby mialy? U mnie od kilku dni cale ich stado grasuje, az sie na mnie Panu w sklepie popatrzyla bo sa tak glosne ze wszyscy na okolo slysza :\ U mnie dziss zacza sie 38 tydzien a oznak zblizajacego sie porodu jak nie bylo tal i nie ma. MILEJ NOCKI :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka 12
Cześć Dziewczyny, obudziłam się w nocy i już nie mogłam zasnąć. Dzisiaj mam termin, ale brzuszek nadal wysoko. Coś tam w dole pobolewa, ale to chyba szyjka się skraca. Cayn nic mi w brzuchu nie chlupoce, ani nie żaboli :) Ja także od paru tygodni marzę o włożeniu normalnych ubrań i śledzę w internecie trendy wiosna-lato, najchętniej kupiłabym sobie coś w żarówiasto-wiosennym kolorze :) Marzenie numer dwa to spanie na brzuchu i na plecach - to ostatnie zdarza się rzadko bo najczęściej mały przygniata mi wszystkie wnętrzności (choć czasami ułoży się jakoś inaczej i nie przygniata - nie wiem o co chodzi). Wracają też do mnie myśli o sprawach w pracy, trochę mi tego brakuje. No i na koniec litanii - złapało mnie jakieś przeziębienie, mam zajęte górne drogi oddechowe - nie wiem czy się tym martwić, czy olać i poczekać pod kołdrą, aż przejdzie? Jak sądzicie? Jeśli dzisiaj nic się nie wydarzy idę jutro po skierowanie do szpitala z datą na 13.02. Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hejka:) oglaszam ze jestem przeterminowaną brzuchatka:D doslownie smiech na sali w nocy raz wstalam nic mnie nie bolało :P i przy tym pojedynczym wstawianu czulam sie jak bym nie byla w ciazy nic nie zabolało az prawie w podskokach poszlam siku w nocy :P nawet zdarzylam o 22 sie obudzic bo glodna bylam i maz mi kotleta z obiadu przynosil bo zostaly:P Dzis jade do lekarki i bedziemy podejmowac decyzje co dalej mam nadzieje ze te bole sobotnie spowodowaly jakies wieksze rozwarcie szyjki:) od dzis bedzie liczone 10-14 dni i w tym czasie w planach bedzie wywolanie po przez kroplowke.... czytal ze przez te kroplowki bole sa bardziej bolesne tak wiec z mila checia bym to ominela :) Ja slyszalam dwa narzekania co do ciazy kolo mnie : 1:nie trawie cebuli w ciazy bo naprawde zle sie czuje tak jak bym miala mdlosci w ciazy wiec staram sie nigdzie nie dodawac jej i omijac jak cos jem to moja tesciowa raz stwierdzila ze za ja jej czasow nie miala mozliwosci az takie wybrzydzania wiec jedynie co zostawilam to bez komentarza:) 2: "za moich czasow nie bylo tyle kosmetykow dla dzieci,pampersow musialam sobie jakos z tym radzic a obecne matki to takie dziwne sa nic nie potrafia nie znaja sie" to byl tekst obok mnie wypowiedziany przez mojej matki tesciowa(nie moja babcia) Musze przyznac ze ja na to wszystko uwagi nie zwracam bo szkoda tylko nerwowo i niech sobie gadaja co chca:) A co do brzuszka to w moim ciagle cos strzela glosno sie przelewa i ostatnio duzo bekam jak swinka ale tylko przy moim meżu :D Zauwarzylyscie wieksze opadniecie brzuszka? jak chodze delikatnie u mnie widac ze jest nizej ale wczoraj jak lezalam z brzuchatkiem na wierzchu to widze roznice i to taka 2 cm az zaczynam wyczuwac bardziej zebra tylko szkoda mi maluszka bo czujne ze jest bardziej zwiniety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
...............Aktualizacja z dnia 06.02.2012.............. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? masajka1983.......02.02.2012...............-4 ksenia26............03.02.2012...............-3 beattriks...........04.02.2011...............-2 daguska007........04.02.2012...............-2 barbara_varvara..05.02.2012..............-1 mała_agatka......06.02.2012...............0 Birka87...............06.02.2012.............0 Natka 12...........06.02.2012...............0 katjusza81........07.02.2012...............1 Endlessly............08.02.2012..............2 Kimizi..................09.02.2012............3 margerita3310......10.02.2012.............4 bibisi..................12.02.2012.............6 esga89...............12.02.2012..............6 jagnajagna..........12.02.2012..............6 martini23.............13.02.2012.............7 kwiatuszek@.......13.02.2012..... .........7 Małpiatkaaaaa......13.02.2012..............7 dziewczatko........13.02.2012..............7 werka_bmw.........13.02.2012..............7 mamakaterina.....14.02.2012...............8 oluskaaa1..........14.02.2012................8 Lena0...............15.02.2012................9 Wiola100...........16.02.2012................10 szczesliwa86......17.02.2012................11 Wanda87............17.02.2012...............11 motylek89..........17.02.2012................11 Edyyta ..............18.02.2012...............12 kassiiulla............19.02.2012...............13 cayn ................20.02.2012...............14 mamadzieci.........21.02.2012..............15 jusial.................21.02.2012..............15 julias..................21.02.2012.............15 Załamana 1..........22.02.2012.............16 mbborowka ..........22.02.2012............16 Izabell1982............22.02.2012...........16 Moja żona Kasia......24.02.2012.......... 18 fika81..................26.02.2012...........20 dolores181 ...........26.02.2012............20 andzia1910............27.02.2012...........21 Twoja_królewna......28.02.2012...........22 lady_margarett.......29.02.2012...........23 ..............Mamusie już rozpakowane................. NICK......................TPzOM...........imię.........d ata porodu(CC/SN)....waga/cm 1. niespo_dzianka.....02.02.2012......córka............??? 2. tika27................27.01.2012......Piotruś......12.01.12 . ....????br /> 3. monia_aa............28-01-2012.......Tymek.......12-01-2012( SN )......3700g/56cm 4. milalila................02.02.2012.........Karol......16.01. 20 12 (CC) .....3710g/58cm 5. kropka693...........14.02.2012..........Asia.......21.01.201 2(SN ).... .2540g/51cm 6. caroosia..............29.01.2012.......Kasper......26.01.201 2( SN). ....3400g/54cm 7. rajlax..................16.02.2012.....córeczka.....27.01.2 012( SN).....2800g/51cm 8. Bubik..................04.02.2012.......Marek.......28.01.20 12 (SN).....3800g/55cm 9. nina_86...............26.01.2012......córeczka.....26 .01.2012(CC).....3400g/52cm 10. pietrunia22.........08.02.2012.......Wojtuś.......27.01.201 2 (CC)....3550g/57cm 11. syll19................04.02.2012........synuś........31.01. 2012...........3000g/50cm 12.m.flora.............10.02.2012.....Marcelinka......31. 01.2012(SN).........3150g/54cm 13. Niecierpliwa1989....01.02.2012...Maja...........01.02.2012.. (CC)..3300g/55cm 14. Marcia21..............04.02.2012...Julia.......01.02.20 12.....(CC)....3414/54cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara :) u mnie to samo :D w nocy cisza :/ częściej mi się siku chciało, ale to raczej dlatego, że sporo piłam pod wieczór. Maluch szalał do 3 w nocy, wiercił się, kopał, odwracał, cisnął w dół, kilka słabych skurczy i dupa :) od 3 cisza jak makiem zasiał, teraz się budzi :) co do strzałów to miałam wczoraj dwa albo trzy pęknięcia balonika :D a poza tym mała ma znów katar :/ kurde nigdzie do ludzi nie łazimy, spacerki krótkie w ten mróz, wietrzymy itp i mnie po prostu k....ca trafia jak znów widzę te chore ślepka :( mam już dosyć po prostu, tak mi jej szkoda, a jak myślę, że wrócę do zakatarzonego domu z maluchem to tym bardziej :( dzisiaj się wkurzyła, kazałam jej zjeść ząbek czosnku i wtrąciłam do łóżka :) sama czosnek też jem :) o przed chwilą miałam skurcz :) taki, że nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no ja przyznam ze tez mam katar ale taki dziwny bo zazwyczaj wieczorem mnie łapie rano cisza:) przyznam ze pije ciagle wode z cytryna i jem len z miodem wiec jakos sie kuruje :) Juz mnie wszyscy draznia bo tylko wiecznie "urodzilas?" i wiecznie powtarzam ze jak bede jechac do szpitala to dam znam :) nawet jak moja matka bardzo sie nie interesowala moja ciaza to musze przyznac ze od piatku dzwoni po dwa razy mam ochote nie odebrac ale jak tak zrobie to zaraz bedzie 150 smsow "co sie dzieje" itp Juz nawet zapowiedziala wczoraj ze dzis bedzie dzwonic i wiecznie na koncu"daj znac jak bedziesz jechac do szpitala" ale przyznam ze jak bede jechac to tylko znajomi dostana wiadomosc a rodzina na koncu bo wlasnie oni beda sie pchac do szpitala a szczerze mowiac po co mi oni beda potrzebni jak bede w trakcie porodu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Brzuchatki Barbara >> a już myślałam, że rozkręciło się u Ciebie na dobre:) ale widać maleństwo dobrze w środku, podobnie jak u mnie. A ja w nocy nie spałam od 2-ej do 4-tej. Obudziłam się na siusiu i nie mogłam zasnąć i myślałam sobie o ktg w szpitalu. Bo wyobraźcie sobie, że w moim miejskim szpitalu pobierają ode mnie 20zł za ktg, bo nie jestem pacjentką żadnego z tamtejszych lekarzy. Do tej pory 3 razy zapłaciłam, ale dzisiaj w nocy doznałam olśnienia, że z jakiej racji - wystarczy, że bulę za każdą wizytę prywatną 120zł, a przecież jestem ubezpieczona i należy mi się to jak psu micha. Tak więc zadzwoniłam rano do nfz i tam też utwierdzili mnie w moich racjach. Mąż chce jechać tam odebrać pieniądze, a ponadto złożyć pisemną skargę w nfz. Bo jeśli urodzę po terminie i przyjdzie mi się tam zgłaszać częściej to za każdym razem będą żądać ode mnie pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie zgaga tak męczy że aż budzę się w nocy, dzisiaj o 1:30 musiałam wypić szklankę mleka żeby w ogóle móc przespać noc, dobrze że mleko na mnie działa. Ostatnio nachodzą mnie takie myśli negatywne, czy ja będę umiała kochać tak samo mocno drugie dziecko, boję się jak to będzie jak będę miała dwójkę, wcześniej o tym nie myślałam, a teraz chwilkę przed porodem mnie to męczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie pytania w stylu "i co urodziłaś?" też już drażnią:o Wczoraj właściwie większość dnia miałam takie bóle jak miesiączkowe i te nieregularne skurcze, a jak się w nocy obudziłam to cisza jak makiem zasiał. Teraz też czuję się jakbym w ciąży nie była ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
kimizi! to mnie zaskoczylas z tym pobieraniem oplaty bo wystarczy ze szpital ma podpisana umowe z nfz a ty jestes ubezpieczona wiec jakim prawem ?;/ ale przyznam ze ostatnim razem czytalam w necie ze szpitale,lekarze nie maja prawa rzadac od nas ubezpieczenia poniewaz kobieta w ciazy oraz dziecko do lat 18 jest automatycznie ubezpieczone,tak samo jesli jedziesz do szpitala twoje zycie jest zagrozone tez automatycznie jestesmy ubezpieczeni. Niby w necie tlumacza sie tym ze nie kazdy szpital o tym wie ale ja w to nie uwierze bo chyba takich tłumokow by nie sadzali. Tak wiec jesli ktos wam zrobi awanture i to walczcie o swoje prawa a i zawsze macie 2 tyg na dostarczenie ubezpieczenia do szpitala,przychodni itp :) tak wiec tyle ciekawostek prawnych:D tak samo musze przyznac ze tam gdzie jade rodzic nie ma papieru toaletowego,trzeba miec swoj widelec noz kubek bo niby szpital nie ma na to kasy... ale ostatnio jak bylam na izbie to widzialam jak pani w pielegniareczka oglada tv na cieniutkim telewizrku i siedzi na naszej-klasie na cieniutkim monitorku:/ wiec kasa jest ale na pielegniarki i lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
jusial! przyznam ze twoje pytanie i mi daje do myslenia :) nie mam jeszcze ani jednego dziecka ale jak tak popmyslam o tym to wydaje mi sie ze to drugie dziecko napewno kocha sie inaczej kazde malenstwo jest inne wiec milosc tez bedzie inna ale napewno tak samo duza jak do pierwszego :)ale skoro kobiety decyduja sie na kilkoro dzieci to napewno jest jakies wielkie uczucie :) Niech wypowiedza sie mamusie na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) Mnie też wkurzają ludzie, którzy mówią, że ciąża to nie choroba...zdarzyło mi się, że pewna "bliska" mi osoba powiedziała: "nie udawaj, że musisz tak ciągle leżeć". Była pewna, że udaję aż do momentu gdy wylądowałam na porodówce w 33tc i z ledwością udało się zatrzymać poród. Wtedy ta osoba zmieniła swoje zdanie i zaczęła mnie lepiej traktować. Ech ależ ludzie są tępi - inaczej tego nazwać nie można! birka87 - piękne fotki,a brzusio prześliczne :) Wiem co przezywasz....moja starsza córcia zanim zdobyła lepszą odporność co chwilkę chorowała i nie wiadomo skąd to łapała. A jeżeli martwi Cię, że dzidziuś mógłby się zarazić od starszego dzieciątka, to całuj je na okrągło (to starsze). Wtedy w mleczku z piersi będą gotowe przeciwciała i dzidziuś się nie rozchoruje. Wiele razy jest tak, że wszyscy w domu mają np. paskudna grypę, a noworodek NIC :) Właśnie dzięki cycusiowi :D cayn - o mało się nie posikałam ze śmiechu jak przeczytałam o żabich odgłosach z Twojego brzuszka i od razu wyobraziłam sobie akcje w sklepie :) hihi :D no nie mogę, płaczę ze śmiechu :):):) mała_agatka - Dzięki za ściągę dla karmiących! Przyda się, bo zapomniałam co wolno, a czego nie wolno jeść. Dziś w nocy malutką bolał brzuszek - już wiem przez co - zjadłam na obiad brokuły :o Lena0 - córeczkę nazwaliśmy Martusia :) A co do ryb wędzonych - ja bym nie radziła ich jeść, bo zmieni to smak mleka na "rybowy" i dzidzia może nie chcieć pić. No i poza tym rybki mogą wywołać alergię - tak mi mówiła położna! Ja też nad tym ubolewam, bo uwielbiam rybki wędzone :( m.flora - Marcelinka ma boską fryzurkę :D Cudo!!! Spóźnione życzenia urodzinowe dla Hani :) Moja córcia będzie miała w przyszłym miesiącu 6 lat, ale też ją muszę pilnować, bo skacze jak oszalała - tak się cieszy! Chce malutką ciągle głaskać, tulić - a ja się boję. Ciekawa jestem kiedy się wyciszy i będzie już normalnie?! No super jest to, że chętnie we wszystkim pomaga :) Pozdrawiam Was serdecznie :) życzę szybkich i łatwych porodów dla tych które mogą być na porodówce - jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie. Najśmieszniejsze jest to, że ja swego czasu pracowałam w służbie zdrowia i zajmowałam się właśnie umowami z nfz i ubezpieczonymi. I właściwie z jednej strony wiedziałam, że jest to bezprawne, a z drugiej machnęłam na to ręką, bo przy opłatach u mojej gin. to i tak mało. Ale zdałam sobie sprawę z tego, że jednak z jakiej racji, choćby nie wiem jakie to grosze były, ja mam płacić, skoro jestem ubezpieczona. No nic, dzwoniłam już ze skargą do dyrektorki szpitala, ale jej jeszcze nie ma - mam dzwonić za ok. pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - apropo pytań w stylu "co tam, urodziłaś już wreszcie?" Mnie szwagierka tak męczyła od ok 35tc - wyobrażasz sobie! codziennie tłukłam jej do głowy, że jeszcze mam dużo czasu, że do terminu daleko - a ta swoje. w dzień, w dzień telefon i ta sama gadka! Normalnie masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie mama codziennie pyta "i jak się czujesz?", a jak jej odpowiadam, że dobrze, to normalnie widzę jakby zawód na twarzy, że dlaczego dobrze, skoro to już 40 tydzień!!! Ludzie, ile to jeszcze potrwa????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajlax- a ja się uśmiałam z twojej szwagierki!! :D:D Wyobrażam sobie Twoją minę jak od 35 tyg słyszałaś te pytania bo wiem, że to wkurza ale już bez przesady :D:D Ja znów przygryzam zęby jak słyszę ,, i jak?" albo ,, jak się czujesz"... Codziennie po kilka osób...:D Echhhhh a tu trzeba codziennie to samo ,, no, jeszcze nic się nie dzieje" barbara- pisałaś, że z kroplówki mocniejsze są bóle ale podobno szybszy poród!(na szkole rodzenia się tego dowiedziałam) :D Więc coś za coś ;P Ja dziś na ktg jadę a tak mi się nie chce, pobyczyłabym się dziś na kanapie :D (jeszcze...) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja też w domu, nie rodzę! mały nie chce wyłazić, za zimno dla niego :P u mnie też sakramentalne pytania - rodzisz już?, jak sie czujesz?, kiedy urodzisz? na porządku dziennym. w przedszkolu też co 2 osobie trzeba mówić na kiedy termin, czemu jeszcze nie urodziłam i takie tam :P a ja nie mam siły mówić że czuję sie doborze, bo tak nie jest, ale jednocześnie nie chcę mówić że czuję się źle i każdemu opisywać dolegliwości bo przecież one są normalne na tym etapie ciąży i nie chcę zanudzać mówiąc do tygodnia dokładnie o tym samym :( no bo ileż mogę mówić że boli spojenie, biodra, plecy, że mam ciągle jakieś skurcze ale nic sie nie rozkręca? no ile? więc mówię tylko ze nic się nie zmienia, co bolało to boli, co nie bolało to nie boli a jak będę rodzić to na pewno dam znać. dziękuję wszystkim za troskę i zaangażowanie w moją ciążę. i tyle i mam spokój.....do następnego smsa czy telefonu :P ale szczerze powiem lepiej tak niż odwrotnie. w poprzedniej ciaży mieszkałam z teściową i ta przez 9 miesięcy ani razu nie zapytała jak sie czuję albo czy mi w czymś nie pomóc! a teraz co dzwoni do męża to pyta jak się czuję, jak znoszę ciążę i w ogóle. z tym że ona wredna, perfidna i strasznie dwulicowa jest, wiec w jej autentyczne zaangażowanie nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
rajlax Dziekuje za życzenia w imieniu Hani. A Marcysia to cały tatuś łącznie z fryzem! Wasza Maleńka jest moja imienniczką i juz czuje do niej sentyment ! Jak byłam w szpitalu to była dziewczyna, która ma 6-cio letniego synka i teraz tez urodziła chłopca, to powiem Ci że ten starszy miał straszne fazy zazdrości! jej mąż ciągle coś wymyślał, a to nowa gra, zabawki itp.Podobno on wymyślił imię , całował brzuszek mamy ale jak juz urodziła się brat to chyba dopiero poczuł konkurencję A dziewczynki może troszkę lżej przechodzą to pojawienie się rodzeństwa. Nie wiem jak bedzie dalej, bo narazie Jak Marcysia zaczyna płakać to Hania też i to strasznie jest spanikowana. tłumaczymy jej z mężem że nic się nie dzieje złego tylko chce jeść, albo nie lubi sie ubierac, ale nie daje to żadnych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do drugiego dziecka, miłości i tych wszystkich wątpliwości to przyznam szczerze że od kilku dni w istną paranoję wpadłam na tym punkcie. ciągle o tym myślę, o tym jak ja zdołam pokochać drugiego maluszka tak mocno jak pierwszego, czy będę umiała odpowiednio rozłożyć swój czas pomiędzy nich, co zrobić żeby Franuś nie odczuł za bardzo ze nie jest już jedyny, i czy to w ogóle możliwe......i tak co wieczór patrzę na mojego śpiącego synka i hektolitry łez wylewam myśląc o nim....oj pewnie hormony dodatkowo super działają! bo przecież to nie jest normalne żeby tak wyć bez powodu w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piorę pościele i wynosiłam kołdry na balkon i pięknie mi się nogi na lodzie rozjechały! dobrze ze suszarka stała to się złapałam, bo bym na dupie leżała bez 2 zdań! a tak tylko spojenie boli bardzo po tym rozjeździe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatka czyli to normalne że mam obawy jak to będzie z tym drugim maluchem, ja nie ryczę ale wątpliwości mam podobne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też co chwila "jak się czujesz"? :) a najlepiej P., dzisiaj po nocy spędzonej w łóżku Wiktorii połamana wstałam, mówię, że mnie boli, a on "to już, to już"? fajnie to wyglada :D masakra :D wszyscy czekają, ja też :) co do rodzeństwa, nie boję się, że będę kochała mniej. Na pewno inaczej, bo Wiki jest oczkiem w głowie mojej i całej rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, u mnie spokój. opadł mi trochę brzuch, Dzidzia mniej sie rusza, muszę Go prowokować do ruchów. trochę skurczy wieczorem, a potem Mały szalał po zbyt ostrym kawałku lazanii i do 3 było buszowanie. teraz jest cichy. tam na dole, odpukać, trochę lepiej i spokojniejsza jestem, dostałam tyle globulek, że do 15.02 mi wystarczy wiec powinno tam być względnie czysto, mam nadzieję. mąż już tez zdenerwowany, codziennie tylko: "dzwoń od razu, od razu do mnie dzwoń" i do syna "mógłbyś już wyjść, ja tak nie lubię czekać w takiej niepewności". no ale Stasiowi się nie spieszy, ma jeszcze czas :) lekarka mówiła, że do 17.02 mam się nie martwić jak nic nie ruszy, a potem ustalimy, co dalej. dziewczyny, u teściowej na urodzinach też się nasłuchałam. wszyscy pytali na kiedy termin? i z pobłażaniem mówili: eeeeee, niemożliwe, tak Pani dobrze wygląda, chyba nie, chyba za miesiąc dopiero Pani urodzi - widocznie to widać ;) a najlepsza była teściowa, mówi - wyliczyłyśmy z sąsiadką, że to powinno być dzisiaj (czyli w Jej urodziny), na co już nie wytrzymałam i powiedziałam przy wszystkich - a jak to Mama wyliczyła? wie Mamusia, kiedy miałam okres i kiedy i ile razy kochałam się z J??? na pewno dzisiaj nic z tego nie będzie. no i temat się uciął. takie gadanie jest po prostu daremne. po tych urodzinach synuś nie ruszał się do rana, ja już cała w nerwach, przyłożyłam Mu słuchawki do główki z muzyka relaksacyjną no i dopiero wtedy zareagował. no nic, leżę w łóżku i czytam. pozdrawiam was Mamy. u mojej siostry trochę poprawiło się samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzieciaczki macie cudowne, brak słów po prostu, obejrzałam sobie na poczcie :) :) niezły czad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak rozpoznać skurcze Brzuch mnie boli, ąle właściwie cały jest twardy MAm wrażenie jakby dziecko stało na baczność Goni mnie na kibelek JAk odróżnić to od fałszywego alarmu Dodam że odszedł mi czop Prosze o odp bo wpadam w panikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda no to pewnie się zaczyna :D :) ja skurcze rozpoczynające poród najpierw czułam na całym brzuchu...a te typowo porodowe w samym dole, choć brzuch był cały napięty. A w samym dole dlatego, bo główka się ciśnie w krocze. Ból jest na tyle mocny, że nie da się go pomylić z czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wandziu, ja Ci nie odpowiem, bo jeszcze nie rodziłam, ale na pewno zaraz ktoś odpisze :) jakby co życzę powodzenia, trzymam kciuki,wiem, że łatwo powiedzieć, ale postaraj się nie denerwować tak strasznie (choć ja pewnie tez już bym oszalała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×