Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

bubik nawet nie wyobrażam sobie utraty dziecka..jak można dalej żyć po takiej tragedii, życzę dużo siły rodzicom aniołka.. Nasza rodzina dziś się powiększyła, brat męża ma synka, a moje dzieci pierwszego kuzyna. A Marysia dzisiaj po raz pierwszy jadła zupkę z mięsem i okazuje się że jest zdecydowanie mięsożerna bo bardzo jej smakowało. Nie cierpi za to dyni, jak jej próbowałam dać dynię z ziemniaczkiem to kręciła głową i pluła i tak się zdenerwowała że już w ogóle nic nie chciała jeść, tylko mleko:-) W piątek wyjeżdżamy na wakacje, ale jakoś w ogóle nie mam sił żeby się pakować, nic mi się nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
no u nas Błażej tez miesozerny :) wcina indyczka bardzo ladnie :) ostatnio mu zrobilam delikatny barszcz czerwony z dodatkiem oczywiscie mieska (wyczytalam ze buraki sa bardzo male alergizujace) i wcinal jak szalony:) maly tez juz podjada chrupki kukurydziane lubi je bardzo bo sobie przynajmniej dziasla jakos "drapie" :) ostatnio dostalam ze wsi cukinie i marchewke nie pryskana i jak wczoraj malemu uparowalam cukinie z ziemniakiem marchewka i pietruszka to szybko opedzlowal porcje :) naszczescie troche wiecej dostalam warzywek i porobilam mu porcje i zamrozilam:) Mojej znajomej tata wczoraj zmarl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas fajnych nocy cd. mały je całą noc, a raczej wisi na cycku i traktuje go jako gryzak z którego coś tam leci....więc jak o 24 się przyssał tak o 5 puścił po to tylko żeby wyć za mleczkiem! zrobiłam butlę nie wierząc że o jedzenie chodzi i moja "kruszyna" wypila 220 ml!!!!! to ja już nie wiem co w tych cyckach mam :P jakieś mleko jest ale chyba zupełnie go nie satysfakcjonuje :P czekam na te zęby co to wychodza i wyleźć nie chcą i odstawiam gryzonia :) będzie tylko na butelce bo to bez sensu. w dzień o cycku słyszeć nie chce! wczoraj byliśmy na basenie - miałam uszykowaną 1 porcję mleka jak zawsze, ale mały zrobił się głodny szybciej, więc bach do piersi przystawiłam, pociągnął 5 minut, tyle coby pierwszy głód zaspokoić i zaczął sie kręcić, wyrywać....popływaliśmy dalej i po basenie wypił swoje kochane mleczko marki Hipp i poszedł spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burakiczerwone buraki
Barbara- buraki są mało alergizujące podobnie jak marchew ALE ze wszystkich warzyw to właśnie one magazynują najwięcej azotanów i fosforanów- czyli nawozów używanych w celu przyśpieszenia wzrostu warzyw. Z burakiem powinno się ostrożnie bo organizm małego dziecka nie radzi sobie z tą chemią tam zawartą. Chyba że są z własnego ogródka to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
agatka-to u nas też chyba te " fajne" noce się zaczęły - dzisiaj też ciągle przy cycu, tyle że od 2 do 5, ale wydawała mi się jakaś rozpalona no i zmierzyłam temp. i się okazało, że ma 39,1 no syropek dałam... ufff spadła, ale Mała cały czas marudna. Dużo teraz śpi (odsypia nockę). Czekamy na te ząbki... mam nadzieje że wkrótce się wyrzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara ja też dziś pierwszy raz dałam buraczka i smakowało nawet. Jak na razie to mój mały miał tylko awersje do dyni a tak to jest wszystko żerny hehe marta ja wrzucam na gotującą się wodę, bo słyszałam że ucieka w tedy mniej witamin z warzyw, pewnie jak bym miała parownik tak jak barbara to wszystko by było na parze a tak gotuje wszystko w wodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
kurde wcielo mi eseja:/ ja wole malemu parowac poniewaz nastawie wszystkie warzywka na 30 minut i ladnie sobie dochodzą :) co chemi to jej nie ominie przecierz daje malemu kaszki a tam tez cos napewno dodaja:/ przyznam ze ja wole dziecko chartowac od malego aby pozniej nie miec probloemow... mam znajoma co ma dziecko 4 miesieczne i codziennie malemu sterylizuje butelki a jak zaleje je wrzatkiem jak sobie przypomne :) tak samo u nas w lublinie jest zalew i kazdy gada ze jesy syf ale jak by cos bylo nie tak to by sanepid nie dopuscil to plywania..... widuje tam mnostwo dzieci od noworodkach do starszych co ludzie im nogi maczą i puszczaja do plywania.... jeszcze nie slyszalam aby cos bylo nie tak z zalewem . Sama tam plywalam non stop kiedys w wakacje jak nie bylo w domu samochodu( mama nie ma prawka) i moje dziecko tez tam bedzie sie bawic:) nawet w niedziele jak bylismy to nogi sobie moczyl :) kazdy sie czepia chemi a co powiecie o dziewczynkach co maja 8 lat i miesiączkuja?! kiedys tego nie bylo wszystko jest spowodowanem tym w czym sie otaczamy.... znajoma mi mowila ze kiedys zabki wychodzily dziecia jak mialy ok roku a jak ja bylam w szpitalu to dziewczyna urodzila dziecko z ząbkami juz :) wiec wnioskując ile bym sie starała i meczyla i tak nie ominę tego gówna co mnie otacza :)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugotowałam normalnie w wodzie ale nie na gotującą. Niestety zupka nie wyszła na taką papkę jak ze słoiczka i mała zaczęła po paru łyżeczkach pluć. Ja butelki też rzadko wyparzam. Czekam na łóżeczko turystyczne oby do jutra doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
marcia a moze dodaj troszki kleiku kukurydzianego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
sorry kleik ryzowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Franek ma szkarlatynę....ciekawe czy Tomek złapie też.... barbara - o to na fb chodziło....nie ten czas, nie ten moment...wszystko na raz się znów wali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
mala agatka!znam to... No u mnie maly juz spi:D padl jak pluto:) karmilam go kaszka a ten miedzy jedna lyzeczka a druga zasypial mi :) delikatnie pobudzil sie podczas kąpieli ale szybko zasna przy cycku :) dzis malemu podalam brzoskwinie pochodzenia polskiego(wyczytalam ze juz mozna po troszku) dalam mu z jabluszkiem bo tej brzoskwini bylo nie wiele .... jutro bede mu robic jego pierwszy kompot z jablek bo dostalam nie pryskane wiec skorzystam:) a na obiad mam w planach zaserowawac mu jutro krupnik ale zamiast kaszy dostanie odrobine ryzu. Zupke bede gotowac na kurczaku dodam marchewke,ziemniaka,pietruszke no i ryz :)a nastepna bedzie kalafiorowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka - ty biedaku, ja już nie wiem czy ty lustro stłukłaś, że ciebie tyle nieszczęść i niepowodzeń nawiedza?? szkoda, że nie masz tu blisko mamy/teściowej żeby wywieźć Tomaszka na czas choroby Franka, bo tak ciężko będzie odizolować ich od siebie w jednym domu:( współczuje ci bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki zaczne ze ja tez zodjakalny lew moze i waleczny rzadzic owszemale wrazliwy i placzliwy takze moj syn wodniczek wiec zgrany z nas duet:) Bubik jak przeczytalam o tej twojej kuzynce to masakra od razu polecialam sprawdzic moja kruszyne bo on tez z tych ulewajacych jak to niewiele tzreba boze swiety az nie moge myslec ... u mnie maly tez wypija 120-150 byl czas kiedy dzwonil butla 180 w 3 minuty ale teraz cos niebardzo doszla zupka deserek kaszka wiec chyba dlatego, zobacze na szzcepieniu czy przybiera na wadze ja tez gotuje zupki ale nie wiem ile mam jej mu dawac bo czasem mam wrazenie ze je ja jak glupi a jak robicie na dwa dni czy na dluzej to pasteryzujecie czy jak to? dodajecie jakies kasze do tych zup bo ja nic i mam wrazenie ze malo sycace sa dajcie jakies porady bo ja zielona w tej materii. Tymo tez nieprzepada za dynią wiec widze ze to nietylko jego wybrzydzanie barbara vavra ty mas zparowar jaki? bo ja sie wlasnie zastanawam czy by nie kupic czy wasze pociechy pija soki moj maly nie chce nie zebym mu na sile wciskala ale moze powinnam mu jakos przemycic a i czy dajecie juz surowe owoce bo ja poki co sloiczkowe i nie wiem czy wprowadzac juz surowe. tak pozatym to od wrzesnia do pracy niania w polowie sierpnia przychodzi zapoznac sie z malym sprzatam chalupe zeby miec juz porzadek potem zakupy spozywka garderoba fryzjer i juz moge isc do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
kwiatuszek! ma kupowalam w carrefourze jakies podrzędnej firmy bo byl za 70 zl i to bylo na probe ale widze ze sprawdza sie u nas takie gotowanie i z czasem kupie jakis lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z tych stron
Kwiatuszek- kiedyś pisałam że jestem z Twoich stron :) Mam pytanie- ja też chcę wrócić do pracy ale jako że nie mam możliwości zostawienia dziecka z babcią to czeka nas niania , jakoś nie jestem przekonana do niani-jakiejkolwiek :( Do pracy miałam wracać w połowie sierpnia ale wzięłam wychowawczy jeszcze na 3 miesiące żeby mała podrosła jeszcze ale potem mus wracać. Nie mam jeszcze konkretnej niani? Czym sugerowałaś się w wyborze niani? Na co zwrócić uwagę? Czy masz jakąś nianię z polecenia,znajomą,sąsiadkę- czy to ważne? Jeżeli możesz to napisz z jakim wydatkiem powinnam się liczyć-zielona jestem w temacie niań. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka współczuję, oby nie złapał. Barbara spróbuje z tym kleikiem w następnym tygodniu i zrobię bez mięsa bo trochę go czuć na podniebieniu i dlatego wypluwa. Ja brzoskwinie ze słoiczka z jabłkiem i bananem już podałam Przyszło łóżeczko turystyczne i na próbę złożyłam a później ze złożeniem się namęczyłam, ale już wiem co i jak, niedługo trzeba się rozejrzeć za krzesełkiem. Ja soki podaję bobovity ok 100ml dziennie, ale kiedyś sama z jabłka zrobiłam i też małej smakował. Kwiatuszek ja też zielone w kwestii zup i przechowywania, z wczoraj zupkę schowałam do lodówki a dzisiaj przegotowałam i znów próbowałam podać ale się zastanawiam nad pasteryzacją tylko nigdy tego nie robiłam. Moja dynie ze słoiczka zjadła a mam cukinie od teściowej i zastanawiam się czy nie spróbować dać, próbowała któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcia tez mam cukinie i nie wiem co z nia zrobic:) moze ktoras doradzi narazie lezy ja poki co serwuje jarzynowa z krolikiem:) bo dostałam mieso od znajomych buraka dawalam ale nawde ie wiem czy m,algo po nim nie syplo albo go cos pogryzlo cholera nie wiem na buzce i nogach wysypka tp raczej na brzuchu a moze sie myle tez z tych stron ja patrzylam na starz ta niania co mam to ponoc obbawila pol okolicy dobra i sprawdzona kobitka po 40 a jaka naprawde powiem blizej wrzesnia:) ja jestem spokojna staram sie nie byc matka panikara kocham swojego synka ale chce go przyzwyczajac do ludzi i zycia normalnie u mnie to bedzie na 6 godzin dziennie czasembedzie tez maz z niania wiec spoko koszt nie wiem niedopytalam za tydz przychodzi to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny powiem Wam że wróciłam do pracy od 3 tygodni i kurcze jak wracam do domu to nawet mi się nie chce do kompa siadać. Wiem, że padło tam dużo wcześniej pytanie jak to sobie radzimy. No jakoś idzie. Rano karmię młodego o 7 i wyjeżdżam do pracy. Potem koło 9 je 120 ml kaszki, koło 12-12.30 zupke i czasem jakis deserek a o 15.30 już jestem w domu to je znowu cycka. W pracy nie odciągam mleka, jakoś wytrzymuję do karmienia po południu. W sobotę mamy delikatne kryzysy bo odbija sobie na mnie cały tydzień bez cycowania i wisi na mnie nonstop, w poniedziałek piersi mnie bolą, ale potem we wtorek już mniej i tak znowu do soboty :P Staram się moją kuzynkę i męża wspierać jak tylko umiem. Dziękuję Wam za dobre słowo... Ciężka taka sytuacja jest.. My wiemy że to tragedia, wiemy że musi boleć, ale nie możemy powiedzieć, że wiemy jak to jest. Tyle rzeczy chciałoby się rodzicom powiedzieć, ale zanim się je wypowie to człowiek 100 razy zastanawia się czy aby nie są zbyt banalne, lub nie na miejscu. Tylko czas uleczy rany, a i tak na pewno nie będzie tak jak było. Ja bym zwariowała. Ehh dobrze, że mają starszego synka, dla niego zbierają siły i starają się w miarę normalnie funkcjonować. A propos buraczków - mój młody próbował i słąbo mu szły :D dziś jadł zupkę warzywną gotowaną przez moją mamę z kaszką manną. Pewnie by mu smakowała gdyby nie fakt , że było tak gorąco że wcale nie miał apetytu. Podgonił cyckiem na wieczór. Dziś skubany wyrwał mi bułkę z ręki i ciamkał. MAAAATKO ale było dobre. Uszy się trzęsły. Jada też chrupki kukurydziane bez soli. Też rewelka. Poza tym to dość monotonnie jest, ale staramy się po 6 miesiącu już wprowadzać rzeczy, czyli mniej zmiksowane zupki czy deserki. Ogromnie smakują mu nektarynki i arbuzy. Wcina że hoho. Uważam że należy korzystać z sezonu i przyzwyczajać do nowych smaków, dlatego nie patrzę, czy produkt alergizuje, tylko daję liznąć 3 razy i jak się nic nie dzieje to na następny dzień więcej, znowu patrzę i potem juz je tyle ile sam chce. Idę zajmę się swoimi pazurkami, dawno nie malowałam. Naszło mnie ;) Dobranoc dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcia/kwiatuszek- ja gotuje na dwa dni bo zawsze za dużo sobie warzyw oskrobie:) nie pasteryzuje tylko wkładam do lodówki i na drugi dzień dodaje mięsko albo żółteczko i jest obiadek bez roboty. Co do pasteryzacji do sądzę że to tak samo trzeba robić jak przetwory na zimę czyli zupka do słoiczków i do garnka z wodą i pogotować chwilkę. Tylko kiedyś czytałam na forum też o tej pasteryzacji i babka na forum się wypowiadała że gotuje dużą ilość zupki dzieli ją na kilka części i dodaje do jednej brokuła do drugiej kalafiora do trzeciej mięsko i tak ma z jednej zupki za jednym zamachem kilka rodzajów. Co do cukinii to ja dawałam ale małego chyba obsypało po niej, w sumie więcej nie próbowałam także nie wiem jaka by była kolejna reakcja na to warzywo. Ale ogólnie smak zupki był OK Ja dodaje do zupki 2 łyżeczki kaszki z glutenem tak żeby zagęścić. Mój mały zje zupki taki spory słoiczek po deserkach z HIPPA nie wiem ile tam jest ml chyba 190 jak się nie myle Ja soków nie podaje tylko samą wodę:) dziś mój mały zjadł Danonka a za chrupkami kukurydzianymi to przepada:) jutro mu będę gotować na deserek kisiel z soku Bobofrut zobaczymy czy mu będzie smakował;) Bubik - o arbuzie nie pomyślałam, ale faktycznie teraz na to jest sezon więc warto mu dać na próbe pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
cukinie mozna ugotowac z marchewka z ziemniakiem i ladnie pozniej w blender wrzucic:) mojemu malemu bardzo smakuje cukinia :) a jesli nie wiesz jak jej spozytkowac dla siebie to proponuje zrobic cukinie z pomidorem marchewka ziemniakiem i wszystko ladnie sie gotuje razem tylko ja wczesniej cukinie podsmazam :) mojemu mezowi smakuje taka cukinia tylko jemu oddzielnie musze mieso zesmazyc bo to miesozerny osobnik:D ja wczoraj malemu gotowalam kompot z jablek i mu nie smakowal:P o 7 nad ranem mialam zrobiony juzm kompot i zupe dla niego :D tak to jest jek dziecko nie spi od 5.... ja tez nie pasteryzuje ale robie mu obiadek na 3 dni tzn dzis,jutro i pojutrze, wczoraj malemu podalam pierwszy raz winogron z bananem i brzoskwinia i szybciutko zjadl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
pietrunia! te danonki daja mi do myslenia.... bo jak wyczytalm danonki sa od 3 roku zycia ale daja nawet bobasą 6 miesiecznym ale wiecej naczytalm sie negatywnych opinii na temat danonkow... duzo cukru,barwniki sztuczne ogolnie ze nie warto:/ ja mam w planach dawac jogurt naturalny z owocami i tak wlasnie sie zastanwiam od kiedy mozna jogurt naturalny? w przyszlym tyg bedziemy na szczepieniu na wzw typu b i wypytam wlasnie od kiedy mozna nabial podawac :) ja ostanio jadlam twarog z jogurtem i dalam malemu troszki sprobowac to az "mruczal" jak probowal:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksandra eja
jogurt podaje sie kolo 10miesiaca.wydaje mi sie,ze po 10.a juz z pewnoscia nie danonka,ktory nawet przez producenta jest skierowany do dzieci 3+.sama mam prawie 3latka,ale danonka jadl,po 2roku,dostal w zlobku.zreszta tam sie nikt nie certoli I mleko krowie tez szybko daja.codziennie na sniadanie zupa mleczna. zdecydowanie polecam jogurt naturalny plus owoce.moje tak jada.mniej chemii i przed wszystkim cukru. pietrunia,nie chcialam naskoczyc na Ciebie:-) bo to tylko Ty decydujesz jak karmisz.tylko tak mnie korcilo i musialam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj niedobruchy, niedobruchy teraz to mnie nakręciłyście hehe:) to ja myślałam, że samą dobroć daje dziecku a tu czytam teraz, że samą chemie. Oj chyba się trzeba następnym razem 100 razy zastanowić zanim się coś weźmie z półki dla dziecka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
teraz ma co jest "dla dziecka" czesto jak chodze na zakupy na miesny to bardzo slysze poprosze jakoś wedline "dla dziecka" i zazwyczaj widze jak ludzie biora z najnizszej polki typu "podrobki" miesa.... ja tez nie sram kasa ale mysle ze jak dla malego na poczatku bede kupowac te leepsze wedliny tzn suche ktore nie ociekaja woda itp...bo przecierz ile on zje 10 dag ?! wogole wychodze z zalozenia ze lepiej kupic kawalek miesa i samemu cos upiec :) co do danonka od czasu do czasu nie zaszkodzi ale bym tego nie wprowadzila na stale do menu malego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojeju babeczki ale szalejecie z menu maluchow ja to taka ostrozna powoli zeby niezaszkodzic a tu czytam arbuzy danonki!!! to nie za wczesnie? Ja mam taka ksiazeczke z bobovity i ide wg schematu ale nadal surowych owocow malo dawalam bo jakos nie wiem boje sie ze zaszkodza a wy dajecie? pietrunia dzieki bo wlasnie nie wiedzialam ile tej zupki malemu dawac teraz sama widze za 130 gr to za malo musze robic te wieksze sloiki ja tez gotuje na dwa dni ale mi znowu zzawsze malo tych jarzyn sie zrobi i mi brakuje a ile dajesz wody robisz taka plynna czym zageszczasz ja manna nie moge jeszcze bo niedawno wprowadzilam wiec daje pol lyzeczki wiec cale nic chrupkow tez jeszcze mu niedawalam a to zoltko to ugotowane? bo widze ze od 7 miesiaca mozna wprowadzac wiec u nas lada chwila tylko nie wiem bo pisza dodatek do zup co drugi dzien pol zoltka to chyba gotować:) wiem wiem ale ja mam problemy z tym zywieniem sama niejestem sakoszem wole zimne przekaski jak obiadki i pewnie stad moja niewiedza. prosze was napiszcie jak mniej wiecej wyglada wasz dzien z meni malucha co podajecie o jakiej porze bo chyba jestem do tylu z produktami. Czy wasze maluchy tez budza sie w nocy na jedzonko moj tak chcociarz przez dlugi czas przesypial cala noc a teraz 24-2 musi byc butla i rano 4-6 tez i nie wiem czy to normalne bo ktoras pisala ze jak dziecko sie budzi w nocy to sie nienajada ale my jemy kaszke na wodzeie coprawda 150-160, zupke 150-200, deserek120, no i mleczko w nocy dwa razy po 150-180 w dzien dwa trzy razy ale juz mniej 90-140 czy to za malo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
rano : kaszka(bobovita) plus mlekiem modyfikowane(rossmann) 2 lyzki mleka 3 lyzki kaszki robie taka bardzej gesta bo malemu lepiej smakuje IIsniadanie owoc dzis np brzoskwinia polska z 1/2 banana obiad: zupka krupnik z indykiem i zamiast kaszy ryż byl deser: jabluszko kolacja: kasza robiona tak samo jak rano w miedzy czasie na zawołanie pierś lub soczek (dzis gerber gruszkowy) wszystkie owoce malemu podaje na surowo i zauwarzylam ze odkąd maly je owoce robi czesciej kupe nawet kilka razy dziennie a kiedys byla co jakies 4 dni Daje malemu tez chrupki kukurydziane bezgluteinowe najczesciej na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się no
barbara-nie dajesz mleka tylko kaszkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×