Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

jagna napisz te przepisy! i jak mozesz i robisz jakas zupe z soczewca czerwona. kupilam szmat czasu temu i sie zebrac nie moge, nie wiem jak sie za nia wziac :( powiedz mi jeszcze bo Ty (chyba nie pomylilam osob) chcialas Stasiowi wielorazowe pieluchy zakladac. jak ci poszlo? udalo sie??? moj Tomek teraz ma pampka tylko na noc, ale i to zmienie, bo nie widze sensu. w domu nosi tetre, na dwor kieszonki i jest super :D no i nocniczek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia wspolczuje kataru :( Tomek tez cos sie przebudzil juz. dalam panadol bo czuje ze znow sie zaczyna walka z dziaselkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie wzięłam się za prasowanie ale nie dość, że wszytskiego nie dałam rady zrobić to nie mam siły już się nawet myć! Jakaś dziś jestem bez sił. I pietrunia- my jak kupowaliśmy fotelik to właśnie staliśmy na środku sklepu z naszym fotelikiem Recaro i tym właśnie Twoim Graco... I zastanawialiśmy się z 30 minut :) Ogólnie to podjęłam decyzje o Recaroze względu na to, że sprzedawca mówił, że te Graco mają za krótkie pasy bezpieczeństwa i jak dziecko podrośnie to trzeba zamawiać i montować drugie. Tak on powiedział...:) A my pietrunia też jakoś niedaleko od siebie mieszkamy :) Ty jesteś w polowie drogi do igły chyba :D I Podeśle Wam dziewczęta projekt zaproszeń na urodziny Lucynki ;) Obczajcie sobie w wolnej chwili. I beatriks- Kuba jest cudny! Tańczy jak moja Lucynka tylko moja córcia robi to jeszcze na pupce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heej, nie piszę ale czytam. Kaszlę jak opętana, już dłuzej nie mogę bez lekarza, jutro sie wybieram. Też szukam kolejnego fotelika, na razie jeździmy w Peg Perego primo Viaggio, ma 4 gwiazdki ale wiadomo czas na większy. Chyba Graco Nautilus mi przypadł do gustu (dzięki pietrunia!), ma 3 gwiazdki, świetne opinie, podobno fajnie wyglada, jak dla mnie za mały wybór kolorystyczny ale to pikuś. Podobno tak właśnie w nich jest, ze główka leci bo jest małe odchylenie do spania by był bezpieczniejszy, a moze zdałby się taki rogal pod główkę? http://allegro.pl/poduszka-podrozna-rogal-na-szyje-biedronka-i2951089451.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka ja wale bezposrednio do Ciebie bo Ty ekspert.:-) mianowicie co podajesz na katar?? Krople poszly w odstawke bo juz 6 dni dawalam. Zostala woda morska i sciaganie a tu jak sie lalo z noska tak sie leje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekspert nie ekspert :P troche katarow za nami :D sprobuj z sola fizjoloiczna. ja ostatnio na przemian raz psikalam woda a raz wlewalam po kropelce, pomalu wode do noska. robilam takie plukanie nosa. maly, o dziwo, grzecznie lezal a ja po malutku lalam sol i tak w sumie 5 ml to na 2 razy wchodzilo. raz dalam pol buteleczki i po chwili katarek odciagalam, a po ok 30 min drugie pol i tak 3 raz dziennie. maskracznie sie czyta ale malemu ladnie pomagalo. pod nosek masc majerankowa, mozna tez natrze piersi i stopy, delikatnie rozgrzewa. do picia majerankowa herbatka (ja na oko robie, troche majeranku zalac wrzatkiem, zaparzyc, po 5 minutach biore drobne sitko, na nie klade gaze, przecedzam, mieszam z ciepla woda, zeby leciutki napar wyszedl, ja daje troche glukozy bo to lekko gorzkawe jest i inaczej nie chce. i tylko to pije przy katarku! inhalacja jako podstawa. 3 razy dziennie - garnek, woda, lyzka soli, 2 torebki rumianku, 2 torebki szalwii, troche majeranku, stawiam przy lozeczku, maly do lozeczka, koc na lozeczko i na mnie i inhalujemy ile wlezi, ile da rade! jak masz nebulizator to inhalacja z soli fizjologicznej - co namniej 3 ml soli inhalowac 3 razy w ciagu dnia. jeszcze lepiej dzaial zablocka mgielka solankowa (ja rozrabiam 1 porcja mgielki plus 1 porcja wody). I pol dnia na inhlacjach spedzam, ale warto! ostatnio starszy mial juz zatoki zaatakowane, starszny katar mial, taki lepki, gesty, zielony....lekarka stwierdzila ze leczyc domowymi sposobami, wiec leczylam. 2 dni inhalacji intensywnych mgielka i katar jak zaczal splywac to go opanowac nie moglismy!!! ale splynal z zatok! potem 5dni leczenia i po katarku, a juz sie balismy ze bez antybiotyku na zatoki nie da rady :) I mozesz wziac czosnek, pokroic, zawinac w gaze i w lzeczku zawiesic, tez ladnie nosek udraznia. albo cebula - ja ostatnio inhalacje z cebuli robilam - kroilam cebule, wkladalam do szklanki i dawalam do wahania. sama jak tak obie zrobilam to momentalnie lzy w oczach a po chwili nos pusty :D I przy katarku do wanny przy kapieli dodaje 5 kropel olejku sosnowego i 5 kropel olejku eukaliptusowego. I i to tyle o katarze :D a co do kropli na katar. jak Tomek mial zapalenie oskrzeli to 3 tyg dzien w dzien 3 razy dziennie kroplne nasivin mial dostawac!!! z zalecenia lekarza!!! ale ja tylko na noc dawalam, bo blam sie ze wysuszy za bardzo sluzowke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekspert nie ekspert :P troche katarow za nami :D sprobuj z sola fizjoloiczna. ja ostatnio na przemian raz psikalam woda a raz wlewalam po kropelce, pomalu wode do noska. robilam takie plukanie nosa. maly, o dziwo, grzecznie lezal a ja po malutku lalam sol i tak w sumie 5 ml to na 2 razy wchodzilo. raz dalam pol buteleczki i po chwili katarek odciagalam, a po ok 30 min drugie pol i tak 3 raz dziennie. maskracznie sie czyta ale malemu ladnie pomagalo. pod nosek masc majerankowa, mozna tez natrze piersi i stopy, delikatnie rozgrzewa. do picia majerankowa herbatka (ja na oko robie, troche majeranku zalac wrzatkiem, zaparzyc, po 5 minutach biore drobne sitko, na nie klade gaze, przecedzam, mieszam z ciepla woda, zeby leciutki napar wyszedl, ja daje troche glukozy bo to lekko gorzkawe jest i inaczej nie chce. i tylko to pije przy katarku! inhalacja jako podstawa. 3 razy dziennie - garnek, woda, lyzka soli, 2 torebki rumianku, 2 torebki szalwii, troche majeranku, stawiam przy lozeczku, maly do lozeczka, koc na lozeczko i na mnie i inhalujemy ile wlezi, ile da rade! jak masz nebulizator to inhalacja z soli fizjologicznej - co namniej 3 ml soli inhalowac 3 razy w ciagu dnia. jeszcze lepiej dzaial zablocka mgielka solankowa (ja rozrabiam 1 porcja mgielki plus 1 porcja wody). I pol dnia na inhlacjach spedzam, ale warto! ostatnio starszy mial juz zatoki zaatakowane, starszny katar mial, taki lepki, gesty, zielony....lekarka stwierdzila ze leczyc domowymi sposobami, wiec leczylam. 2 dni inhalacji intensywnych mgielka i katar jak zaczal splywac to go opanowac nie moglismy!!! ale splynal z zatok! potem 5dni leczenia i po katarku, a juz sie balismy ze bez antybiotyku na zatoki nie da rady :) I mozesz wziac czosnek, pokroic, zawinac w gaze i w lzeczku zawiesic, tez ladnie nosek udraznia. albo cebula - ja ostatnio inhalacje z cebuli robilam - kroilam cebule, wkladalam do szklanki i dawalam do wahania. sama jak tak obie zrobilam to momentalnie lzy w oczach a po chwili nos pusty :D I przy katarku do wanny przy kapieli dodaje 5 kropel olejku sosnowego i 5 kropel olejku eukaliptusowego. I i to tyle o katarze :D a co do kropli na katar. jak Tomek mial zapalenie oskrzeli to 3 tyg dzien w dzien 3 razy dziennie kroplne nasivin mial dostawac!!! z zalecenia lekarza!!! ale ja tylko na noc dawalam, bo blam sie ze wysuszy za bardzo sluzowke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za podwojny post! I a ja mam problem, siedze i mysle....wczoraj po poludniu maly pil mleczko w kojcu w slonie, potem chcial wyjsc i zbil butelke (do mleka mam szklane), posprzatalam, wydawalo mi sie ze dokladnie, a dzis znalazlam jeszcze 3 kawalki szkla na takiej macie piankwej lezacej obok lozeczka. Tomek bawil sie na niej wczoraj ok 30 minut, dzis tez z 20 bedzie. i tak mysle czy to mozliwe zeby jakis kawaleczek szkla polknal a ja bym nie zauwazyla? kawaleczki bardzo male nie byly i z ostrymi krawedziami.....mysle i mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka nie martw się, kwas solny w żołądku wygładzi krawędzie szkła, nic mu nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dostalismy skierowanie do chirurga, bo to co zauwazylam u malej to taka zmiana, wypuklosc tuz przy odbycie. Nie wiem skad to, lekarka tez nie wiedziala co powiedziec, mala nie ma zaparć. q Wiola jak znajdziesz w sieci foty wnetrz ktore ci sie podobaja to zapodaj, ciekawi mnie twoj gust. Innych osob też, To Ty Pietrunia muwilas ze lubisz rustykalnie czy ktos inny? Tymczasem mam dla Wioli fajny kolorek, napisz czy w twoj desen wpadłam? 9pierwsze zdjecie z tego linka http://www.lovingit.pl/zielone-wnetrza-lekkosc-swiezosc-i-naturalnosc-w-jednym/ q Agatka widze ze jestes skarbnica domowych metod, dobrze ze to piszesz. Zalecenie lekarza do podawania nasivinu Tyle razy i Tak dlugo do tego malemu dziecka to dla mnie dowod że nie nalezy bezkrytycznie sluchac lekarzy. Wiadomo ze sr obkurczajacych sluzuwka nie wolno stosowac dluzej niz te 5-6 dni bo powoduja wtorny niezyt trudny do wyleczenia. A propo spodziewalam sie ze lekarka nas zapyta kiedy bedziemy szczepic mala, ale ona milczala nt temat, az dziwne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do innez
Proszę daj znać po wizycie u chirurga co ci powiedział. Mój takie coś ma odkąd skończyłem 3 miesiące. Wszyscy mnie uspokajają że to niegroźna przepuklina, ale mnie to jednak ciągle martwi. Wygląda troszkę jak hemoroid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze co do kataru to w mojej fajnej ksiazcze, pt "Dziennik zdrowia" niejakiego pana Zaka (na poczatku z z kropka, nie mam pl liter :P ) jest jeszcze sposob na katar taki, zeby w jego poczatkowej fazie, ale na samym poczateczku moczyc lokcie w cieplej (nie goracej, bo lokcie bardzo wrazliwe sa) wodzie. nie mialam mozliwosc jeszcze sprawdzic (bo ostatnio jak mnie scielo to ostatnie o czym myslalam to moczenie lokci :P ), ale jako ciekawostke pisze. bardziej dla mam niz dzieci :D I Inez faktycznie warto sprawdzic co to. chirurg lepiej bedzie sie znal! I my bylismy znow na saneczkach :D Tomek znalazl sobie nowa zabawe - raczkowanie po osniezonej lace :D ale mial radoche!!! a Franek ciagle wokol niego sie turlal :D mowie wam istne szalenstwo! niestety szybko sie skonczylo bo zaczelo potwornie wiac i zaczal sypac snieg i szybko wracalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka ekspert z Ciebie :) wieczorem biorę kartkę i długopis i będę spisywać to wszystko co napisałaś:P Dziękuję:* No i zazdroszczę spacerków..my ciągle siedzimy w domu a mnie ciągnie na powietrze!!:( I Inez a cóż to takiego może być??;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane l mala agatka - dobrze że o tym piszesz bo teraz to mi się przyda "jak złoto". Kurdę mój malutki tak płacze przy odciąganiu kataru, że zastanawiam się czy go to nie boli. No ale muszę to odciągać bo się w końcu we własnych śpiczkach utopi. Zaraz mu powiesze czosnek przy łóżeczku, no i inhalujemy się non stop. Miejmy nadzieję, że nic Tomaszkowi nie będzie, że tylko na strachu się skończy l esga - jeżeli chcesz kropeli to kup Euphorbium to jest lek homeopatyczny i możesz go używać dłużej l inezz- daj znać co i jak. A o tym stylu rustykalnym to nie ja pisałam tylko chyba Lena l buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inezz- jak zobaczyłam zdjęcie drugie od góry to mi w żołądku motylki przeleciały :) Cudne! A kolor tych ścian postaram się znaleść. To było w starym katalogu ikei. Jak napisałaś o tej wypukłości to właśnie odrazu pomyślałam, że to hemoroid. Gdzieś kiedyś przy przepuklince Lucynki wyczytałam, że przy płaczu mogą się robić hemoroidy jak i własnie przepuklinka. Jak będę miała dłuższą chwilę to poprzeglądam różne wnętrza bo już od dłuższego czasu nie mogę się wyrobić z niczym. Wpadam tu, trochę na FB , poczta, oferty pracy, tv i obowiąki domowe. I egsa - mnie o zdanie nie pytasz ale odnośnie kataru to powiem Ci, że ja w pokoju stawiałam wrzątek (oczywiście na podłodze i zdala od łóżeczka) z majerankiem i kilkoma kroplami OILBAS'u . Do tego odciąganie glutków i woda termalna CZĘSTO. Szybko znikł katarek i juz nie wraca( na szczęście!) :D I agatka - normalnie śmiac mi się chce jak przeczytałam o butelce rozbitej! Ja dziś miałam historię bardzo podobną- dałam Lucynie butelke rano do łóżeczka, poszłąm do kibelka, wracam a tu butelka odkręcona a mleko WSZĘDZIE! :) Szybko się rozbudziłam! :D I W poniedziałek mam rozmowę o pracę... Kurcze - jak mi nie pasuje poniedziałek!!! Mam tyle babć do obskoczenia i to sama z Lucynką bo mąż w pracy. Jeszcze chyba ksiądz będzie u nas. Nie wiem czy nie zrezygnuje z tej rozmowy jeśli ksiądz zapowie w tą niedzielę , że na pewno w poniedziałek będzie u nas. Wstawie zdjęcie na pocztę jak Lucynka stoi! :) U nas to NOWOSC :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzieciaczki spia. maz byl dzis z Frankiem u dentysty, bo malego zabek boli :( biedak ma zeby po mamusi i mimo higieny, dbania o nie psuja sie mu strasznie. lekarka stwierdzila ze na 20 zebow 10 jest chorych! z czego 7 teraz do leczenia, 3 do obserwacji i lapisu :( nie chce ich robic pojedynczo bo nie dosc ze maly jest jeszcze maly to sie zniecheci po 1-2 razie i dupa bedzie. na 5 lutego mamy termin nastepny. ma miec wszystkie na raz zrobione w narkozie :( podobno bedzie to trwac max 60 minut. sama nie wiem. z jednej strony fajnie bo nie bedzie go bolalo, nie bedzie sie denerwowal i cierpial, ale z drugiej jakby nie bylo to narkoza! koszt 240 euro, ale to najmniejszy problem (w sumie zaden). i tak mysle teraz o tym intensywnie. I z mieszkaniem nic nie postanowilisy jeszcze. jutro ma przyjechac wlasciciel naszego mieszkania z jakims potencjalnym kupcem, zobaczymy co sie bedzie dzialo. jak beda jakies symptomy ze ten czlowiek to kupi to bedziemy bardziej sklonni do wynajmu tamtego... I zdrowka dla zakatarzonych maluchow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola sama sobie Lucynka butelke odkrecila? zdolniacha z niej :D I Tomek w koncu nauczyl sie jak robi piesek :D i ciagle robi teraz "lulu" (brak pl liter) :P na przemian z Byyyyy (i pluciem na wszystko) owo Byyy znaczy ze na dworze jest Bryyyy (zimno) :D ciagle mokry jest a juz z najwiekszym uwielbieniem robi tak na dworze :D dzis stal w oknie, na parapecie (ze mna oczywiscie) nagle zaczal sie smiac w glos, ale az sie zanosil z tego smiechu. pytam co sie stalo, co zobaczyles, a ten tylko UUUUU i pokazuje palcem. maly ptaka zobaczyl jak ten siedzial na krzakach i skrzydlami machal :D ale mial radoche z tego ptaka :P obserwowal dopoki ptak nie odlecial i tylko rece do gory i UUUUUU wolal :D pociecha mala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka- a Lucynka dziś ewidentnie powiedziała NIE! :) Pomaszerowała do wózka (który z braku miejsca stoi w pokoju dziennym :) ) i zaczęła kółkami się bawić i mąż ją szybko wziął na ręce a ona zaczęła fikać jak karp i ,, ne, ne,ne! " :D Ona wyła a my się śmieliśmy :) I inezz odnoście ,,moich" wnętrz. Ja kocham styl skandynawski i vintage połączony z nowoczesnymi wstawkami. Ta kuchnia zielona drugie zdjęcie (co wstawiłaś link) Mi odpowiada. I super pomysłem jest ta ławka! :) NAwet bym się nie spodziewała jak fajnie może w domu wyglądać. Świetnie bym się czuła w takich wnętrzach http://blog.designbywomen.pl/tag/zawieszka-vintage-home-sweet-home/ ale to- to już Bosssskie http://modnesisterki.blogspot.com/2013/01/skandynawskie-wnetrza.html. Autentycznie czuje motylki w brzuchu jak patrzę na te skandynawskie wnętrza. :D:D I Mam pytanie do Was. Czy któraś z Was ma w domu nerwuso- panikarza? Ja byłam taka w dzieciństwie i moja córka jest taka sama :( Nie wiem jak postępować. Czy kompletnie nie zwracać uwagi na jej histerię czy przekrzyczeć ją i ,,usadzić". Dodam, że jak ona piszczy to nie słyszy mojego normalnego tonu mówienia do niej i muszę krzyknąć aby usłyszała. Ech... Boję się, że Lucyna będzie należała do tych dzieciaków rzucających się po podłodze w sklepach :( I pietrunia- świetnie, że będziesz miała ten urlop. To Wojtuś się ucieszy... Mama będzie dla niego na 24h/dobę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Nikola tak miala zwlaszcza jak jej sie na cos nie pozwalalo lub cos zabieralo, wtedy byl niesamowity krzyk i tupanie nogami, ja sadzalam ja na karnego jeza i siedziala tam 2min bo miala dwa latka poczym szlam do niej i patrzac jej w oczy mowilam co zrobila i czemu tam siedzi. Troche pomagalo, teraz juz wyrosla z tego. X Dziewczyny jestem padnieta, mylam dzis cala lazienke X Piekla moze ktoras z was chleb? Moze macie dobry przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola beautiful styl skndynawski jest dla mnie ciut nieuporzdkowany mi bardziej odpowida styl amerykanski le zkochac sie mozna w tych wnetrzach, az zal ze sie takichk nie ma bo naprawde trudno tak stworzyc, takie meble/krzesl/fotele sa strasznie drogie q a co do zchowania Lucynki to nie wiem co poradzic n tym etpie choc nie ukrywam ze mam swoje teorie dlaczego tak sie dzieje z Lucynka, ale zmilknę q zrobilismy jezdzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ja nie lubię takich wnętrz jak te zielone, no chyba, że w drewnianym domku :) U nas pierwsza górna jedynka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez- hehehe :) Ciekawa jestem Twojej teori aczkolwiek jak mówiłam. Ja byłam identyczna... Mama mi opowiada, że jak mi coś się przewróciło, spadło to piszczałam i rzucałam się :) Aż wstyd mówić...:) Nawet na zdjęciach z dzieciństwa ta moja buzia jest wiecznie ,,wykszywiona" :D Masz racje- strasznie drogie są takie meble i dodatki do ,,takich wnętrz" . Ja planuje sama troszkę robić, przerabiać. Ciekawe jak mi to wyjdzie. I Lena- gratulacje!!! Myślałam, że tylko moja Lucyna nie ma jeszcze zębów a tu aż prawie do dziś były we dwie :D My też wyczekujemy pierwszego. A co do tych wnętrz a ten skandynawski Ci się podoba? Ja dzięki temu stylowi pokochałam Norwegie mimo, że nigdy tak nie byłam. Bardzo bym chciała tam pojechać,mąż mi obiecał, że kiedyś mnie tam zabierze. Problem jest w tym , ze tak jest baaardzo drogo! Do pracy tam jechać to się opłaca, duże zarobki i jest z czego oszczędzać ale ,,wakacjować się" to jest spore obciążenie dla budżetu :) I Aneczka- no tak tylko nikola była już duża z tego co mówisz.U mnie karny jeżyk by nie wchodziłw gre :) Zresztą nie jestem przekonana do tych metod ,, naiani" Ostatnio oglądałam jak chłopiec miał jeden z ataków histeri w programie a ona kazała go trzymać mocno na kolanach (on nie mógł się ruszyć). Ja bym wybuchła!!! JAk nieraz jestem zła a np. mąż chce mnie przytulić albo przytrzymać żebym nie wyszła z pokoju to mnie to wprost rozwściecza :) Biende dziecko pomyślałam sobie oglądając ten program.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x Lena gratulacje pirewszego zabka ;) x Mnie sie też takie wnętrza nie za bardzo podobaja wole takie nowoczesne bardziej, chiciaż ten link co inez podesłała ostatni to bardzo mi sie podoba ;) x Wiola no nie nie dla takiego maluszka , to może lepiej przeczekać chociaż Wiktor tez jest małym nerwuskiem czasem aż ze złości zaciska pięści, krzyczy itp ja mu tylko robie "no no" i nic może samo mu przejdzie ;) Ja też nie jestem za radami niani ale niestety nic wtedy nie skutkowało ;/ x Mój Wiktor jest taki zabawny , gdzie usłyszy muzykę odrazu tańczy, zawsze mu śpiewałam do snu teraz zamiast spać to wstaje i tańczy hehe ;) U nas śnieg sypie i sypie jestem dziś bez samochodu i zastanawiam sie jak to wyjść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje obie śpia to w końcu cos mogę napisać:P Marcelina ma znów mega odparzenie, tzn. wczoraj było strasznie, ale znam juz konkretnego winowajcę- MANDARYNKI, którymi sie ostatnio zajadał, lepiej jej" wchodziły" niz jabłko, ale cóz one narazie nie dla niej. Marcelinka nauczyła się wchodzic na Hani łózko i razem na nim łobuzują - smieją sie, a za chwilkę płaczą i znów się śmieją... Jutro idę na "ballll"- Hania tak mówi, tzn idziemy na zabawę choinkową do przedszkola mojej bratanicy, ta moja tanecznica juz nie może się doczekać:P dowiedzialm sie dzis i nie zdążę skołować żadnego kostiumu, ale cóż może następnym razem. Ważne żeby się dobrze bawiła! Owsików niema- wymaz nic nie wykazał! ale czy to wiarygodne?1 nie wiem! I pietrunia- no to może kiedys w Staszowie na kawe sie umówimy/ choc ja nie znam tego miasta :O kataru nie zazdroszczę Wojtusiowi! I Lena gratuluje diamencika! I inez no jeździk fajny i oryginalny! I spadam "na dechę" i łapie się za żelazko, bo kosz prasowania na mnie czeka pa I Agatka widac, że udana zabawa na sankach była:P, a i Tomek chyba podobny do Franka?! urocze chłopaki! I Wiola zaproszenia fajne a uśmiech Lucynki - bezcenny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej igła ja tam nie widze na poczcie chlopcow agatki.. Moze bedziesz wiedziala czy jak kupie uniwersalna stopke do wszywania zaamkow krytych to bedzie pasowala do kazdej maszyny, ja mam singera.. q wiola ja jestem zwolenniczka wychowywania wedlug modelu rodzicielastwa bliskosci u mnie oznacza to ze w stosunku do dziecka postepuje zgodnie z wlasna intuicja odrzucam powszechne rady Doswiadczonych typu: nie bierz na rece bo juz nigdy sie nie opedzisz albo nie pozwol zeby zasypialo przy cycu a takze cos takiego jak nauka zasypiania wg tracy hogg Licze tylko na to ze mi to zaowocuje a nie wprost przeciwnie ze wychowam malego bachora. Przyszlosc pokaze. Swoich teorii nie bede glosic bo de fakto nie jestem u nikogo w domu, nie widze tego, wiec moge niesprawiedliwie kogos posadzic. Jak pierwszy raz tu napisalyscie o takich nerwowych zachowaniach dzieci, ktore sa jeszcze przeciez niemowletami to bylam naprawde mocno zdziwiona...zawsze slyszalam o buncie dwulatka ale nigdy o buncie roczniaka. wWiola przypominam sobie ze w ciazy duzo wymiotowalac, albo sie myle.? byc moze Lucynka jest przezt to bardziej pobudliwa jesli twoje mdlosci mialy zwiazek z nadczynnoscia tarczycy...? moze tak byc? q a ja nie moge zobaczyc Kubusia bo sama muzyka sie sciaga...yyy q zrobilam zupke dyniowa od modnych sisterek (ps komiczna nazwa) i grejt smak q a barbara to chyba zapracowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inezz ja w ciąży z Nikola wymiotowałam do 6 miesiąca ciaży i ona jest oazem spokoju więc to chyba nie to, z Wiktorem w ciąży nie wymiotowałam wcale i on jest małym "diabełkiem". x Wiktor nauczył się wchodzić na krzesła i na łóżko, więc teraz muszę mieć oczy wszędzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×