Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

wiola musze sie zebrac bo mam juz duzo zaleglych fotek, szczegolnie dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola a twoja kuchnia jak chcesz zeby wygladala, masz juz upatrzine meble?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy zagwostke co z tym mieszkaniem.....dalismy sobie 2 dni na myslenie...glowny problem schody! krecone i waskie na 2 pietro....i myslimy jak to ugryzc. ale na szczescie dzis pojawilo sie kolejne ogloszenie :) nieco dalej, tzn blizej miejsca gdzie teraz mieszkamy, ale nadal pod najgorsza gorka. do przedszkola mialabym blizej niz teraz (ale dalej niz od mieszkanka pierwszego) no i plus - umeblowana kuchnia! bo to co dzis ogladalismy calkiem gole. no nic myslimy :) I a z tym siusianiem to mnie to stworzenie moje zaskakuje :) taki sie zrobil madrala ze szok :D jeszcze kilka mies temu wyginal sie i ryczal na sam widok nocniczka a teraz? wieczorem przed kapaniem pokazal 1 raz tatusiowi jak on potrafi papa robic siuskom, tatus tez nie dowierzal w to co widzi :D cudowny jest :) jejuuu dziewczyny chyba sie w nim coraz bardziej zakochuje! kochalam go od samego poczatku od 1 czerwca 2011 kiedy 2 krechy zobaczylam, ale teraz ...oj az mam lzy w oczach jak o nim mysle! kurde jakas rozchwiana emocjonalnie jestem ostatnio :P na Franka jak patrze to rycze, na Tomka tez.... I jagna mowisz bez jaja? hmmmm dla mnie nalesnik to jedna z 2 metod zeby przemycic jajko dla starszaka P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez- ojj jeszcze długo nie będę miała wymarzonych bo rok temu się wprowadziliśmy i urządzaliśmy się od podstaw :) Tylko mieliśmy określony ( mały budżet) a meble jakieś musiały być więc kupowaliśmy takie na jakie fundusz pozwolił. Wchodząc do tego mieszkania mieliśmy gołe ściany... Jestem bardzo ciekawa tych Twoich talerzy! :) Będę czekała na fotki ;) Ja też dziś coś może podrzuce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy zagwostke co z tym mieszkaniem.....dalismy sobie 2 dni na myslenie...glowny problem schody! krecone i waskie na 2 pietro....i myslimy jak to ugryzc. ale na szczescie dzis pojawilo sie kolejne ogloszenie :) nieco dalej, tzn blizej miejsca gdzie teraz mieszkamy, ale nadal pod najgorsza gorka. do przedszkola mialabym blizej niz teraz (ale dalej niz od mieszkanka pierwszego) no i plus - umeblowana kuchnia! bo to co dzis ogladalismy calkiem gole. no nic myslimy :) I a z tym siusianiem to mnie to stworzenie moje zaskakuje :) taki sie zrobil madrala ze szok :D jeszcze kilka mies temu wyginal sie i ryczal na sam widok nocniczka a teraz? wieczorem przed kapaniem pokazal 1 raz tatusiowi jak on potrafi papa robic siuskom, tatus tez nie dowierzal w to co widzi :D cudowny jest :) jejuuu dziewczyny chyba sie w nim coraz bardziej zakochuje! kochalam go od samego poczatku od 1 czerwca 2011 kiedy 2 krechy zobaczylam, ale teraz ...oj az mam lzy w oczach jak o nim mysle! kurde jakas rozchwiana emocjonalnie jestem ostatnio :P na Franka jak patrze to rycze, na Tomka tez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja szybciutko z pytaniem. jak czyscicie zeby dzieciom wieczorami? chodzi mi o to, ze Mlody zasypia przy butelce wieczornej. do tej pory czyscilam Mu zeby na spiocha i jakos to funkcjonowalo. ale od kilku dni juz nie ma sposobu, zeby wlozyc Mu szczoteczke do ust, zaciska buzie albo kreci glowa na wszystkie strony. jak sie postawilam i na sile chcialam te zebiska poszorowac chocby troche, to sie rozbudzil, zaczal drzec i ze spania byly nici:( nie wiem jak to ugryzc, moze dawac Mu butle troche wczesniej, umyc zeby i do spania? ale nie wydaje mi sie, ze to bedzie tak rozowo z zasypianiem bez mleczka... kurcze poradzcie cos. moge zawsze cos odpuscic czy czegos nie zrobic, ale nie zeby. te musza byc umyte i basta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki :) dawno nie pisałam bo nas męczyło choróbsko :/ grypa nas taka złamała, że szok :) po prostu dawno nie czułam się taka dętka :) dobrze, ze chorowaliśmy po kolei a nie na hurra :) młodą czwarty dzień gorączka męczy :( ale jeszcze dwa dni i mam nadzieję, ze koniec będzie z choróbskiem :) Agatka i jak decyzja z mieszkaniem? Schody raczej już niedługo będą problemem, chyba ze nie macie gdzie trzymać rowerków, hulajnóg itp :) trzeba dodatkowo wzmożyć czujność przy wychodzeniu z domu :) wiem co to schody dało się przeżyć z jednym, z dwójką do potęgi :) aneczka mój też jest w pupę gryziony przez nocnik :) czekam na wiosnę aż będzie cieplej, zwinę dywany, pranie będzie szybko schło itp :) nie mówi, ale rozumie bardzo dużo :) uwielbia grać w piłkę, kulamy do siebie, kopie ją sam albo z nami :) o marudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Birka decyzji jeszcze brak. najgorzej z wprowadzaniem sie, trzeba przez nie wniesc meble, sofe, komody, szafe, sprzet agd! lodowke, pralke, zmywarke....no wiesz wszystko co w domu musi byc....wozek zostawialabym na parterze pod schodami, to nie problem, rowerek tez. zaraz na parterze jest tez komorka, to tam rozne pierdoly zostaja. to jest taki dom 2 rodzinny. na 1 pietrze mieszka rodzina z 2 dzieci i na 2 jest wolne. na 2 pietrze jest fajny kawalek klatki schodowej, mozna postawic wieszak na kurtki, obuwnik na buty...nie rozbierac sie w domu z blotem itp....to sa niewatpliwie plusy... myslimy myslimy.... I Ruda tez mam problem z tym myciem kielkow. ja po kapieli daje mleko, potem ubieram, myje zabki i klade do lozeczka. przed zasnieciem pije wode. ale w nocy i tak je mleko wiec do d...z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane l agatka - ja jednak bym az tak strasznie nie patrzyła na te schody, ja mieszkam w domu i u mnie też są schody ale teraz myślę kupić bramkę a później twierdzę że skoro ja z bratem nie pozabijaliśmy się to chyba i moj młody da jakoś radę:) l Ruda - to co napiszę chyba cię nie usatysfakcjonuje, bo chyba nie o to ci chodziło ale ja myje małemu jak siedzi w wannie a po kąpaniu dostaje butle (tak wiem, wiem nie powinno się tak robić). Jak na razie je butle na kolacje, zaczniemy zmieniać ten system jak zacznie jeść coś łyżeczką i w tedy po jedzeniu będziemy myli. Przez sen nie wyobrażam sobie myć mu ząbków bo ja już używam pasty Elmex no i jednak to trzeba jakoś wypłukać l igła - z jakich okolic świętokrzyskiego jesteś, bo ja niedaleko Sandomierza mieszkam l jagna - bez jajek? ja zawsze daję 3 jajka bo w tedy są takie żółciutkie no i bardziej mi smakują l Wiolka - jak tam pierogi?? nic się nie chwalisz, no i jak Lucynce podpasowały l Mój mały mnie dziś zadziwił (chyba go nie doceniam) przy kąpaniu mówię do niego "siedź ładnie mama idzie po szczoteczkę, gdzie jest szczoteczka Wojtusia?" a mały puch ręką pokazuje na kubek ze szczoteczkami, myślę sobie "eeee chyba się mu udało" wiec zadaje jeszcze raz to samo pytanie a ten pach palcem pokazuje:) Oj mądralińskie są już te nasze dzieciaczki l Kurdę mam lekkiego doła, bo mam wrażenie że coś mi umyka. Ciągle w biegu, ciąglę za czymś gonie, chcę być i dobrą matką i uczennicą i pracownicą a kończy się na tym że nie jestem dobra do końca w niczym. W nosie z pracą i ze szkołą ale najgorsze jest to że mamy nie ma w domu:( Kurczę gdyby nie to że nasza Polska rzeczywistość była inna, gdyby mój mąż zarabiał fajną kasę, to ja bym mogła sobie pozwolić na wytchnienie....ehhhhh najgorsze jest to że te chwilę w których mnie nie ma już nie wrócą:( Chyba potrzebuje urlopu.... l pa kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igła my dokładnie tak samo sie ubieramy ;) x agatka ja też jestem pod wrażeniem tego nocika, mój niestety na jego widok płacze . x jagna to muszę spróbować zrobic bez jajek. x brika mój też uwielbia turlac piłke z nami, x Mały jest coraz odważniejszy zaczyna się puszczać ale jeszcze nie udało mu sie zrobić kroczka ale myślę że to już na dniach ;) Nauczył się dmuchać (będzie przygotowany na dmuchanie świeczki), wogóle jest taki mądry widze że wszystko rozumnie nawet nieraz chciałby cos powiedzieć otwiera buzię ale milczy, dziś bawilismy sie pociagiem i ja mówie ciuchciuch a on normalnie po mnie powtórzył poczym zrobił pociagowi papa ;) x pietrunia koniecznie weź sobie wolne, pobędziesz trochę w domu z małym to odrazu poczujesz się lepiej. Boże jak to dobrze że ja nie muszę pracować i chyba będę z małym do 3 lat aż pujdzie do przedszkola wspólnie zmężem zdecydowaliśmy że możemy sobie na to pozwolić. Współczuję tym mamom które muszą pracować tyle rzeczy i chwil im umyka ale cóż rzeczywiście w Pl jest coraz gorzej. x Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia22- jak na pierwszy raz wyszły niezłe :) Natomiast gdyby takie wyszły za drugim razem to bym się już nie cieszyła:) Za mało farszu wpakowałam i lekko za mało słone. Zrobiłam dwie oddzielne miski farszu, jedna dla nas druga dla Lucynki ( mniej cebulki i nie solone). Dobrze Aneczka Ci mówi. Bierz wolne! Wiem, czasem jest z tym ciężko ale rodzina jest najważniejsza a jeśli masz poczucie , że za mało czasu jesteś z Wojtusiem to spróbuj coś z tym zrobić. Może małe L4 :) hehe Zadziwiłaś mnie mądrością Wojtka. Wogóle jak poczytałam dziś małą agatkę i Ciebie to zaczynam myśleć, że Lucynka jest trochę mało kontaktowa. Ona najlepiej umie kłąść się na ziemię i drzeć się jak coś jej nie pasuje. Jejjj co to z niej wyrośnie... I Podesłałam fotki na maila. I mała agatka- ja byłam kiedyś w Belgii i chyba wiem o jakie schody Ci chodzi... Tam też są baardzo strome .Jeśli to takie co myślę to ja bym się nie decydowała. Ale myślcie, myślcie...:D I Dobranoc kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic o tych zebach bede cos musiala pomyslec:) dziekuje za odp. l no to mala agatka, macie nad czym debatowac. moze znajdziecie cos jeszcze do obejrzenia, to porownacie sobie domki i sprawa sama sie wyjasni. najlepsza sytauacja, to taka kiedy idziesz ogladasz i od razu wiesz- taaak to to:) l pietrunia, wiem, ze tylko latwo sie mowi, ale wrzuc na luz. ja tez tak mam, teraz moze troche mniej. ale pamietam jak starszy byl maly a ja mlodsza, to tez mialam wrazenie, ze ciagle gdzies gnam, ciagle mi czas umyka, spiesze sie, biegne, bo dziecko, szkola, praca, rodzina, zawsze cos. taki niespokojny charakterek mam, jesli chodzi o takie rzeczy. do tej pory sie borykam z tym, ze nie moge sobie usiasc i zjesc kolacji, kiedy wiem, ze na blacie jest nieposprzatane po robocie tejze, a naczynia stoja w zlewie. to jakas odmiana nerwicy chyba:) jakis niepokoj ciagle... jakby nie mozna bylo tego pozniej zrobic. i ciagle organizacja, kalendarz, zegarek, terminy, w kolko macieju. nie wiem czy u Ciebie tak samo, ale jak tak o tym napisalas, to pomyslalam, ze znam to bardzo dobrze i wiem o co Ci chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś byłam zawieźć wymaz Hani na te pasożyty i w piatek będą wyniki i zobaczymy coo tam d..pce siedzi:O I Pitrunia na dłuzsza mete nie ta sie tak żyć jak Ty- ja pracowałam i studiowałam, w tym musiałam busem dojeżdżać 45 km do pracy i byłam przemęczona:O a nie wyobrażam sobie tego jeszcze mając dziecko. Odpocznij choc kilka dni jeśli tylko masz taką możliwość. A ja Pietruniu mieszkam między Kielcami a Staszowem. Do Sandomierza to nawet nie wiem ile km ode mnie:O I Agatka no to macie dylemat z mieszkankiem?! Tomciu to mądrala niezły! Fajnie i powiem ci że ja tez się rozczulam jak moje małe cos zrobia czego nigdy bym się nie spodziewała. zarówno Hania jak i mała codzienne mnie miło zaskakują. i Birka współczuję grypy:O u nas tatuś i Mała byli chorzy:O, dobrze ze ja się trzymałam to miał kto sie nimi zająć. a ta gorączka jest okropna- moje dzieci nigdy wczesniej tak wysokiej nie miały i tak długo! I esga pytałas o foteliki- ja mam oba z coneco, sa inne dużo lepsze pod względem wyników testów zderzeniowych ale nas akurat nie stać było na drozszy:O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) znow w nocy maly sie obudzil i sobie spiewal :D to juz tradycja! ale dzis do 2 spal niespokojnie, poplakiwal, lazil, rzucal sie w lozeczku. hmmmm czyzby zabek? tyle co przebil sie 4-rty (mamy komplet jedynek :D ) ale cos dalej idzie bo do buzki zajrzec nie da, nawet zeby ostatnio myjemy jakkolwiek a raczej on sam je myje, bo NIE DA ZA NIC NA SWIECIE zajrzec do dziubka. musi go cos mocno denerwowac. od kilku dni Tomasio ma nowa zabawe - uwielbia stac na parapecie i obserwowac to co za okrem sie dzieje. oj jakie trele przy tym leca :D wiazanki jaks ie patrzy! do tego nauczyl sie wydawac taki dzwiek jak przy zdziwieniu, wiecie jaki? takie yyyyyy coraz wyzej wymawiane i wtraca to co chwile. oj jak on sie dziwi wszystkiemu co widzi :D u nas od wczoraj leciutko pruszy snieg :) no i juz troche napadalo :) dzis jak bede szla po Franka musze isc do piwnicy sanki wyciagnac :) po przedszkolu na gorke pojdziemy :D I esga my mamy 2 foteliki Roemera, wlasciwie to 3, bo wszystkie po kolei tej firmy kupujemy (Tomek jezdzi w tym 9-18 a Franek juz od roku 15-36). my patrzelismy na testy, oraz na wygode. Roemer ma dosc szerokie te foteliki (przynajmniej w pupie, bo glowe trzyma dosc mocno). poczatkowo chcielismy Recaro (lepiej w tescie wypadaly) ale byly ciasne i Franek nie chcial w nich siedziec. w Roemerze rozsiadl sie jak krol i wysiasc nie chcial :) i taki kupilismy dla niego, teraz Tomasio go przejal :) I kurcze tez musze jakies zdjecia na poczte wrzucic...dawno nic nie dodawalam :P I pietrunia jak tylko masz mozliwosc to zrob sobie urlop! I Wiola Lucynka na pewno nie jest malo kontaktowa!!! ja tak czasem o Tomku mysle ale potem mnie zaskakuje mocno :D dziecko, takie malutkie, umie to co mu rodzice pokaza i czego samo chce sie nauczyc. moj synek do dzis nie pokarze gdzie sroczka kaszke wazyla (Franek tez tego nie umial, nie lubil, nie i juz), choc uczylam od daaaawna.nie chce pokazac dzie ma nosek (tez od dawien dawna pokazuje) ale za to wie gdzie ma kolana i stopy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola i powiem Ci że duży wpływ na rozwój dziecka ma starsze rodzeństwo:) dzieci bardzo dobrze obserwują i nasladuja inne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tylko na chwilke, bo synek nie da mi usiasc :P wrzuce filmik, jak Kubus tanczy, w koncu udalo mi sie to nagrac :D Dziewczyny, gratulacje dla Maluszkow, wspaniale nam sie dzieciaki rozwijaja! My przeszlismy na "grubsze" jedzenie, tzn. Jakub nie chce juz papek, rozgniatam widelcem i jakos je, choc szalu nie ma :) Budzi sie 6, 7 razy w nocy.. i ciagnie cyca, jak szalony.. Ja jestem przez to zmeczona i nerwowa (wyzywam sie na mezu i to jest straszne) ale chce nadal karmic piersia, jeszcze chociaz pol roczku.... Nauczyl sie pokazywac, gdzie ma ucho i uczymy sie gdzie ma drugie ucho. Nosek zna juz jakis czas i pieknie daje buzi :D cmoka i robi prrr jezykiem :P Zajrzalam na poczte - Lucynka coraz ladniejsza, podobna do mamy :) Kupilismy fajne adidaski juz na wiosne, bo zimowe sa juz ciasne.. http://www.ccc.eu/pl/kids/catalog/lasockikids/307733

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esga89:-)
Czesc:-) I U nas kapke lepiej. Pochwale sie ze Milosz coraz odwazniej raczkuje ale i tak najlepiej jak mama prowadzi za raczki. Poza tym wszystkiego sie chwyta i podnosi dupke do gory. Nauczyl sie w koncu robic papa, mowi "tak" , "tam", a krowka robi bruuum :D hehe no i tez cwaniaczek sie robi;/ I Igla no wlasnie ja tez nie chce wpakowac kupe kasy w fotelik bo mnie nie stac. Zerkne cenowo ile stoja te z coneco i te co agatka podala. I Agatka dumajcie ostro nad mieszkaniem. Wygoda i metraz najwazniejsze przy dzieciatkach. I Ruda ja mam to samo co Ty... muse to zrobic, i to i jeszcze tamto- nawet jak jem czy czytam prase to ciagle w glowie to samo. Nosi mnie wszedzie i nie lubie byc uwiazana a teraz ucze sie cierpliwosci przy malym. I Beatriks pozniej zerkne na szkraba twego:-) a my juz chwile dluzsza karmimy milosz rozgniatajac widelcem jedzonko. Idzie mu to dosc sprawnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esga89:-)
Poszlo na pomaranczowo gdzies zniknela opcja wpisz haslo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatriks to grazulacje dla Jakubka z tym jedzeniem! I u nas jedzenie juz duzych kawalkow weszlo. takie gniecone to juz nie pasuja! papki sa bleeeee od dawien dawna! terz to ogorek w dlon, winogrona zrywane prosto z kiscia i samodzielnie do dziubka wkladane, ziemniaczki w kawalkach samodzielnie jedzone. ostatnio porwal mi z talerza kotleta schabowego :D trzymal moooocno i nie puszcza! a jak gryzl! az mruczal taki byl doooobry :D wiem wiem smazonego sie nie daje, ale mysle sobie od odrobiny nic mu sie nie stanie,w koncu prawie rok ma, a ile radosci bylo! I a tak od dawien dawna mialam pytac czy odwiedza nas jeszcze pani Bubik, Mamadzieci, Kasiula, i inne mamy kiedys czesto piszac? co u was???? I esga - Roemery drogie sa, koszt tego 9-18 to ok 900-1000 zl. my wtedy na caly rok na raty wzielismy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esga marcela ma taki tyle że tapicerka inna bo był kupowany 2, 5 roku temu http://allegro.pl/foteliki-coneco-zenith-2013-organizer-8-gratisow-i2917738886.html A Hania ma taki http://allegro.pl/nowosc-foteliki-coneco-favo-organizer-gratis-i2919712220.html agatka kurde ja nie wpadłam na to żeby na raty kupić:P czemu? sama nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esga- ja miałam najperw fotelik chicco ale sprzedałam nie nadawał sie moim zdaniem Nikoli było w nim za ciasno teraz mam ramatti jestem zadowolona, może nie jest też najlepszy w testach ale tak jak igłe na taki było nas stać. x My też takie rozgniecione widelcem jemy już dawo, mój mały jakiś dziś maruda chodzi i płacze ciągle a teraz śpią oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem agatka tylko jak usune usmiech to on mi znowu wskakuje heh sprobuje cos zrobic. No a te foteliki co ty masz to niestety nie na moja kieszen:-) I Igla te coneco mi sie podobaja musze poszukac takie do 300 zl. Mam nadzieje ze bede bezpieczne:-) aneczka ja tez nie mysle wydawac Bog wie ile kasy bo jej nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały też już czai co to nos, oko, ucho, rączka :) a już na 100% wie gdzie ma siusiaka :P mówić nie mówi :/ czasem coś mu wyjdzie :) właśnie przyniósł książeczkę, żeby mu poczytać :) słodziak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy na spacerku i na sankach :D Tomek az sie zanosil ze smiechu jak zjezdzalismy we 3 z gory :D niestety szybki powrot byl bo ..... Tomkowi buty spadaja!!! ma takie grubiutkie stopy ze za cholerke butow nie moge mu kupic! na razie nie chodzi, ma buty po Franku ale sa po pierwsze za duze,a po drugie mu spadaja! juz nie wiem gdzie szukac bucikow na taka paroweczke :P esga a widzisz udalo sie zlikwidowac usmiech :D no my wtedy na raty bralismy bo ja wyszlam z zalozenia ze sporo jezdzimy, a na bezpieczenstwie i wygoduie nie bede oszczedzac. mialam uzywany tani wozek, uzywane ubranka, kombinezony, nie kupowalam stolika do karmienia (pozyczalam), nie mialam bujaczkow, karuzelek, chodzikow, pchaczy, zabawek interaktywnych, ogolnie malo zabawek....ale fotelik musialam drozszy kupic. takie wewnetrzne przekonanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za mile słowo, więc oznajmiam wam że od wtorku idę na 7 dni urlopu (wyłączam telefon co by mnie szefowa nie ściągnęła) i bycze się, bycze, bycze. Ruda - może ja aż tak nie mam jak ty, że nie siądę do jedzenia jak nie mam posprzątane, ale coś w nas i tak jest podobnego bo ciągle mam coś do załatwienia i do zrobienia, no i znajomi upominają się czego ich nie odwiedzimy, także ciągle w biegu ani chwili dla siebie i ciągle za mało dla Wojtulka l Wiola - jak beatrkiks pisała co jej Kuba potrafi to mi kopara opadła i mówię kiedy moj będzie taki, a tu z dnia na dzień robi się coraz bystrzejszy:) i zwróć uwagę na to że między Wojtkiem a Lucynką jest chyba 2 albo 3 tygodnie różnicy a to dużo l agatka- a my dziś nie byliśmy na sankach bo padał deszcz ze śniegiem, a tak się cieszylam bo obiecałam Wojtkowi że będziemy bałwana lepić, kurczę taką JA bym miała frajdę:) l igła to "rzut beretem" mamy do siebie chyba bo ja do Staszowa mam około 50/60 km także zapraszam na kawkę:) l Ja kupiłam (po długich debatach, bo mieliśmy kupować taki jak ma Wiola) Gracco Nautilius (9-36) - daliśmy niecałe 700 zł w testach wypadł bardzo dobrze. Miałam lewą kasę przeznaczoną tylko na to, to kupiłam lepszy fotelik , a w innym przypadku pewnie szukała bym takiego za około 300 zł. W sumie nie jest zły bo jest szeroki ale wkurza mnie że jak Wojtek uśnie to mu glówka leci do przodu:/ U was w fotelikach też tak dzieciaczkom leci główka? l buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrunia - super ze ten urlop sobie zalatwilas! musisz sie troszke zregenerowac!!! pobyc z synkiem, bo widac ze tego ci brakuje. I Igla ja kupowalam fotelik jak jeszcze w Pl bylismy, jeszcze nawet bladego pojecia o wyjezdzie tu nie mielismy. ale i tak raz na 2 mies jechalismy w podroz ponad 200 km do moich rodzicow, no i co tydzien, czasem czesciej do tesciow 30 km. niby nie duzo, ale zawsze! I no dziewczyny to bliziutko do siebie macie :D kawkowac tam! I wlasnie Ruda moze jakos nam sie zdzwonic uda jutro? I moze uda mi sie zgrac fotki z dzisiejszego spaceru to wrzuce najnwszego Tomka :D ale nie obiecuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, Stasiowi soi przetworzonej w ogóle jeszcze nie podawałam, podaje Mu soczewicę zieloną, czerwoną, ciecierzycę oraz groszek, fasolę mung, fasoli Jasiek na razie odrobinę. Czego Stasio nie jadł - mam na myśli sojowe kotlety, drobnicę sojową i kostkę sojową, to jest przerobione sto razy. synek je tofu, pił mleko sojowe - robiłam sama, ale z ziaren soi kupionej w Checzach od znajomych z uprawy. mój mąż je soję, nawet tą gotową, ja mam negatywne zdanie na ten temat i zawsze źle się po tym czuję :( jeśli chcecie przepisy na cieciorkę chętnie napiszę, Stasio bardzo lubi, a my też. i nic Mu po niej nie jest, nawet brzuszek nie dokucza. dziś jak się zmobilizuje podeśle wam zdjęcia naleśników bez jajek na pocztę, jak zajadamy :) w sobotę mamy parapetówę, zapowiada się 25 osób, może 30. popisałabym jeszcze, ale muszę się ogarnąć, hehe, buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde mały ma katar i się budzi co chwila bo bidula nie może noskiem oddychać:( a ściągnąć przed spaniem sobie nie dał:( W ogóle cały dzień się z nim siłowaliśmy, więc już nawet załapuje i trochę dmucha w chusteczkę. Jak lepiej uśnie to muszę mu coś pod główkę podłożyć żeby mu spływały te śpiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×