Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

my też niewiele się widujemy. mój mąż ma pracę na zmiany, i o ile jak idzie na rano to jest ok, ale jak idziemy na popołudniową zmianę to widzimy sie 2 godziny dziennie, czyli rano, wstajemy razem, potem ja ide do pracy a jak wracam to jego już nie ma, wraca około 23 a czasem dopiero koło 00:30 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie! Moj ma 1500 innych, wazniejszych spraw.... Wszystko jest wazne... tylko nie bycie w domu. A jak ja chce gdzies wyjsc do kina, teatru... do miasta... od swieta, to jest wielkie halo i od razu jestem imprezowiczką. Pomijam ze przez ponad rok nie byłam na żadnej imprezie... sorry raz na festynie... Ale on moze ciekac calymi dniami... On ma prace taka, ze czesto jada z klientami na miesicie... i nie rozumie jak po prosze go, zebysmy czasami gdzies wyszli cos zjesc... nie! od razu pretensje, bo on to ma caly tydzien.. ale ze ja nie mam tego w ogole, to juz gowno go obchodzi,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniawasde
my się poznalismy w maju zeszłego roku. po 3 miesiącach zamieszkalismy razem po 9 sie oświadczył :) oboje od początku wiedzielismy ze to jest to. po prostu pełnia szczęścia a teraz jeszcze będzie bobas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczatko- ja bym się wkurzała. Ja muszę do ludzi. Uwielbiam wyjść gdzieś razem, choćby na pizze czy festyn. Prawie w każdy weekend gdzieś jedziemy albo ktoś jest u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka no ja tez jestem strasznie towarzyska!! Teraz to ani pracy, ani szkoly, wiec wariuje... jedyne co mi pomaga jeszcze to spacery z psem i rozmowa z ludzmi na ulicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja teraz byłam rachmistrzem- niestety pod koniec musiałam z wiadomych względów zrezygnować. Bardzo lubiłam tą pracę. Dużo spacerów i spotkań z ludźmi. Można było pogadać o wielu sprawach- teraz znowu jestem zamknięta sama w 4 ścianach. Dziś zdaję sprzęt i koniec przygody ze spisem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ale się rozpisałyście... wszystko przeczytałam;) Ja to dziś mam powera. Wstałam po 6, przebrałam i nakarmiłam Maje, wysprzątałam, pomyłam gary, nastawiłam pranie drugie pościągałam, napoiłam Maje, Ona teraz śpi a ja mam chwilę dla siebie;) My z mężem też się czasem kłócimy, ale my dotarliśmy się jeszcze przed związkiem:P Byliśmy przyjaciółmi dwa lata. Zawsze imprezy, wypady, wszędzie razem. Niby wiedziałam, że z Jego strony to coś więcej niż przyjaźń, ale mi było tak dobrze. Za nic nie chciałam z Nim być. Zawsze były słoneczniki na pierwszy dzień wiosny (bo ja to taka rock'n'rollowa baba jestem:P). W skrócie: poszliśmy razem na sylwestra, po nim powiedział, że już tak nie może, że za 5 dni wyjeżdża do Anglii. I pojechał. A ja się czułam jakbym dostała obuchem w łeb. I teraz czekamy na drugie dzieciątko... I tak już piąty rok razem;) A teraz czekam bo koło południa ma dziś wrócić z pracy i robimy wypad do Polski na zakupy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o mało nie padłam- jest zimno i pada:-D Wiecie co zrobił mój maż? Włączył ogrzewanie:D pierwszego lipca:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. na zakupy jedziemy z Niemiec:P A już jest marzec 2012;) Więc u nas już chyba koniec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jakieś zagubione duszyczki nas mogą odnaleźć;-) Ja muszę do urzędu gminy a pogoda taka że nosa się nie chce wyściubić;-) głodna też jestem więc trzeba mi wstać i do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dziś miało lać, wstaję a tu słoneczko świeci:D Ale wszystko może się zmienić w godzinę. Wczoraj na kolację wciągnęłam rybę i kapustę z sosem majonezowym i jeszcze kupiłam sobie kukurydzę tylko nie mogę się zebrać w sobie coby ją ugotować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle Majka już prawie opanowała wkładanie smoczka do buzi;) Najpierw bierze go w rączki i gada do niego. Śmiejemy się, że mówi do niego coby wszedł po dobroci. Nadaje, nadaje a potem kombinuje. Czasem włoży go tył na przód czy do góry nogami, ale już wie co z czym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endessly- zazdroszczę Ci:-) też mi już do tego tęskno;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka do dzidziusia? Zleci, zobaczysz;) A potem będzie "Kiedy to nasze dziecko z tego wyrośnie?";) Ja np. szczerze to się boję. Poród? Luz, mogę iść rodzić 20 godzin. Ale boję się tego co będzie po porodzie. Wiem, że są dzieci, które tylko robią w pieluchę, jedzą i śpią. Ale jak sobie przypomnę jaka Maja była przez dwa pierwsze miesiące to aż mnie ciarki przechodzą. Moja mama przy każdej wizycie mówi, że jak my to przeżyliśmy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat był takim dzieckiem- tak dał popalić rodzicom że 5 lat się opierali przed następnym. A ja byłam tak spokojna że nie wiedzieli prawie że istnieje;-) oj dzieci są baaaardzo różne. Co się trafi nigdy nie wiesz na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nadzieje, że drugie będzie przeciwieństwem pierwszego:) Choć na nic się nie nastawiam. Tak mnie naszła chęć na kaszę gryczną, do tego ciemny sos z mięskiem i mizerię... Muszę porządne zakupy zrobić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzici
Cześć Dziewczyny no ja również wstałam o 6 pojechałam na badania ech i wkońcu w domu jestem połozyłam mała spowrotem spać i też mam chwile dla siebie powiedzcie mi czy w robiłyscie badania teraz na różyczkę hiv i toxoplazmoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny no ja również wstałam o 6 pojechałam na badania ech i wkońcu w domu jestem połozyłam mała spowrotem spać i też mam chwile dla siebie powiedzcie mi czy w robiłyscie badania teraz na różyczkę hiv i toxoplazmoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja teraz robiłam na hiv .... a toxoplazmoze i różyczkę dopiero na następny raz będę robiła ...zastanawiam sie własnie bo przy pierwszej ciaży nie miałam tych badań robionych i mnie to zdziwiło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na różyczkę nie miałam badań ani przy pierwszej ciąży. Na hiv miałam i mam teraz powtórzyć. Na toksoplazmoze też miałam i teraz mam zrobić pod kątem nowych zakażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kartę ciąży już mam. W zeszłym roku za hiv, toksoplazmoze, cukier, morfologię i mocz zapłaciłam coś koło 130 z razemł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest, bo jestem zielona. Jestem w 6tc. Byłam u lekarza, ale on nie raczył nawet założyć karty ciąży, a o skierowaniu na jakiekolwiek badania mogę pomarzyć teraz. Zrobił tylko USG i kazał przyjść za miesiąc. Nie wiem teraz czy zmieniać lekarza, bo ten w ogóle mi nie podpasował i jest dziwny czy jednak poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja za hiv płace 25 zł za toxoplazmoze 30 i za różyczke też 30 ..no ja karte ciąży w poniedziałek będę miała razem z wynikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ja przed ciążą zrobiłam badanie na różyczkę i cytomegalię. Musiałam się zaszczepić na różyczkę, bo wyszło, że jej nie przechodziłam a pracuję w przedszkolu, więc mam duże prawdopodobieństwo zarażenia. Potem miałam odczekać 3 miesiące z ciążą - dla pewności odczekałam 4. Teraz mój gin dał mi tylko badanie na kiłę i ogólne - morfologia, mocz. Aha! Ja też jeszcze nie mam karty ciąży! W poprzedniej ciąży ginekolog założył mi dopiero w 9 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kropki ja n atwoim miejscu zmieniłabym lekarza ..badania sa ważne powinien ci je zlecić ja też miałam taka sytuacje ale szybkoja opanowałam zmiana lekarza i teraz jest wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam za pierwszym razem u lekarza w 5tc i też nie założyła karty ani nie zleciła badań. Ale była bardzo miła. Powiedziała, że nie ma jeszcze serduszka a kartę zdążymy założyć. Dała mi duphaston i kazała przyjść za dwa tygodnie. Było już serduszko więc wtedy założyła kartę i kazała iść na badania. Prowadziła moją pierwszą ciążę więc wiedziałam, że wie co robi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rajlax aha czemu tak pżóno u was zakładaja karte ciaży? a w którym juz tyg jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja kompletnie nie jestem przekonana do obecnego lekarza, więc pewnie będę musiała zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×