dlaczego nie chcecie mieć dzieci, 3 rozsądne powody

i tylko czekamy zaraz ewa 33 sie wypowie standardowo :P

srają w pieluchy są wredne i takie zostaną do końca życia wychowanie jednego kosztuje tyle co dobry samochód.

za male zarobki przeludnienie na swiecie gospodarka swiata stoi na krawedzi przepasci wiec nie zapowiada sie nic ciekawego

!. różne niefajne choroby genetyczne w rodzinie 2. sytuacja finansowa "na styk", jestem w stanie się utrzymać, z dzieckiem byłoby kiepsko 3. małe mieszkanie mam jeszcze więcej rozsądnych powodów...

Dziecko to strata ogromnej ilości czasu. Dziecko to strata ogromenj ilości kasy. Dziecko to brak spokoju po powrocie do domu. Lepiej spędzić miło wieczór ze swoją drugą połówką niż z dzieckiem. Lepiej pojechać w wakacje w podróż po świecie niż zajmować się w tym czasie dzieckiem. Można by tak dłużej wymieniać ogólnie lepiej siebie realizować, zwiedzać świat, bawić się, uprawiać sporty, spędzać czas z partnerem niż mieć dziecko. Oczywiście pojawi się argument że jedno nie wyklucza drugiego ale prawda jest taka że jednak tak bo zmęczenie i brak czasu to jednak bardzo istotne ograniczenia.

Mam jedno. Drugiego nie chcę, bo: -bardzo drogie jest utrzymanie pierwszego -brak warunków mieszkaniowych -to pierwsze daje mi czasem tak popalić, że ręce opadają :o

nie chcę odpowiedzialności nie chcę sobie psuć figury nie lubie dzieci w ogóle

jedynie w internecie mozna przeczytac wypowiedzi matek, ktore sa nieszczesliwe, bo wiadomo, ze w realu nikt sie do tego nie przyzna. wiele kobiet twiedzi, ze dziecko to jest najlepsze co spotyka kobiety. i wiele osob mysli, ze i w ich zyciu tak bedzie. a tu takie rozczarowanie.

No tak, jest ogólny kult "matki polki" i cudownych, różowych niemowlaków, które tylko śpią i jedzą i są grzeczne. A życie jest zgoła inne :o

lepiej byc swiadomym człowiekiem i zrezygnowac z potomstwa bo mądry człowiek wie ze dziecko sie wychowuje a nie tylko posiada... czy moze lepiej isc za głosem pochwy i byc zwyczajną krową rozpłodową?

1. nie czuję potrzeby 2. nie mam ochoty się nimi zajmowac, nawet kwiatków nie hoduje 3. mam kiepskie geny

lepiej byc swiadomym człowiekiem i zrezygnowac z potomstwa bo mądry człowiek wie ze dziecko sie wychowuje a nie tylko posiada... czy moze lepiej isc za głosem pochwy i byc zwyczajną krową rozpłodową?

dlatego ja bedac w pełni zdrową młodą kobietą zdecyduje sie ew na jedno bo szkoda mi figury reszte dzieci do 4 wole zaadoptowac bo sie tępo nie patrze jak inni ze to cudze dzieci

popieprzonym kraju można mieć dzieci???? Żadnej pomocy, za mało przedzskoli i złobków a potem problem z powrotem do pracy ......

- nie przepadam za dziecmi - nie mam ochoty na rezygnowanie z pracy czy pasji żeby siedziec w domu w pieluchach - nie mam czasu, wiec miałabym za mało czasu dla dzicka, a to nie byłoby dobre

argument o figurze jest troche durny. jak po jednym ci sie nie spieprzy to po dwojce tez na pewno nie.

nie chce zepsuc sobie figury,wole miec czas dla siebie, robie co chce i kiedy chce ,nie musze sie ograniczac i poswiecac czyli cisza i pelen relaks a nie wrzaski placz i nieprzespane noce a jak bede chciala sie nie wyspac to wybiore sie na jakas impre

1.) Nie mam instynktu 2.) cale zycie robilam duzo dla innych, pomagalam itp, mialam wiecznie problemy z kasa, teraz chce zyc DLA SIEBIE, skupic sie na sobie, swoich (i meza) potrzebach. Egoistycznie robic to na co ja mam ochote. dla mnie to wystarczy :-)

Królowa Mać "No tak, jest ogólny kult "matki polki" i cudownych, różowych niemowlaków, które tylko śpią i jedzą i są grzeczne. A życie jest zgoła inne" Masz racje. Gdybym mieszkala w PL to nie wiem czy bym sie zdecydowala na 2 dzieci. W PL kazdy wie wszystko najlepiej, MUSISZ karmic piersia, bo inaczej jestes zla i nieodpowiedzialana matka, MUSISZ byc zawsze usmieniechnieta i zadowolona, choc dziecko wrzeszczy 3 h, bo patrz wyzej, bron Boze nie wolno uczuc dziecka od urodzenia samodzielnego zasypiania, bo jestes zla matka i dziecko bedzie mialo traume do konca zycia, bron Boze jechac z kilku miesiecznym dzieckiem na wakacje, bo sie mega umeczy i rowniez bedzie mialo traume ze wzgledu na zaklocenie mu jego rytmu...i tak moglabym pisac i pisac i pisac i to nie sa moje madrosci, ale matek z forum Ciaza i Macierzynstwo :o... Nie mowiac juz o tej smiesznej polityce prorodzinnej...:o Naprawde nie dziwie sie wielu z was...

adina widocznie za mało wiesz jesli nie widzisz roznicy miedzy jedną a dwiema ciązami...

1 bo to ponoc boli 2 jak sie ma w mlodym wieku to potem cale zycie zmarnowane 3 jak sie chce miec dzieci to trzeba umiec zbudowac zwiazek w ktorym bedzie milosc czas dla siebie oczywiscie trzeba cos za cos sie utzrymywac a niektorzy faceci tylko albo maja inne w glowach albo nie sa uczuciowi i jak tu zbudowac trwaly zwiazek

w ogole sama ciąza jak i porod niesie ze sobą wiele konsekwencji ktore mogą sie ciagnąc do konca zycia, ale jak sie temat tylko lizneło to potem glupoty sie wypisuje, a rodzic bede przez cesarke, wole dac lekarzowi w łape i miec spokoj, zaraz krówki rozpłodowe mnie zjadą

1.Zła sytuacja materialna 2.Strach przed porodem 3.Utrata wolności

-zna, trzy powody, a zarazem jeden: przed dzieckiem, była pochwa ciasna i miła. po dziecku, lużna i duża, a kutas latał jak żyd po pustym sklepie..... rucham i rucham, aż w końcu, pani Kowalska powinna pani mieć juz orgazm, a bachor wszystko rozregulował.

potrzeby to chyba powinno wystarczyć wszyscy tu wymieniają jakieś zewnętrzne powody (typu brak kasy) a mnie się wydaje że gdybym potrzebę posiadania dziecka miała to bym starała się te przeszkody pokonać - np. zarabiając więcej kasy, opłacając poród prywatny żeby nie być traktowaną jak świnia w rzeźni na porodówce itd. mnie dzieci po prostu nie interesują

-egoizm własny (i niechęć do dzielenia się kasą i rezygnowania z własnej wygody) -teraz nie chcę....ale może kiedyś zechcę ...czyli mam czas ...dużo czasu ....jak mi się zechce to zdążę (to mocna iluzja ) -a o czym gadać z takim małym dzieckiem ...dopiero po iluś latach stanie się atrakcyjne intelektualnie............więc co przez pierwsze 5-8 lat? Tylko obsługiwać jak zwierzątko? -jak można chcieć coś czego się nie zna a dzieci widziało się jedynie u sąsiada...i nie był to porywający widok...a na pewno kłopotliwy

chodzi mi tylko i wyłącznie podczas ciąży

no z tym sie nie zgodze bo jak zachodzisz przed 20stka to ok 30stki masz dziecie odchowane i samodzielne w miare no tak, ale jakim kosztem? kosztem zmarnowanych 10 lat mlodosci, ktore juz nigdy nie wroca. Jak sie skonczy 35 lat, to kolejne dekady sie juz niczym wlasciwie nie roznia, a dekada mlodosci (czyli od 20 do 30) jest tylko jedna. Jest tylko jeden rozsadny powod, a wszystko inne to glupie wymyslanie wymowek: nie odczuwam potrzeby rozmnazania sie. Gdybym odczuwala, to wszystko byloby do pokonania, ulozenia.

brak instynktu macierzynskiego:-/ tyle ja bym chciała tak ze trójkę:)

rodzimy i wychowujemy dzieci w Portugalii!! :D pieniadze z panstwa na dzieci dostajesz przez 16 lat ( do 16 roku zycia dziecka ) do tego czasu, badania, chirurgie itd sa za darmo - fajnie nie? wczoraj sie dowiedzialam :D