Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwojenna85

Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Polecane posty

Dziewczyny dzisiaj roniutki miesiac od mojego slubu i taka piekna pogoda,sloneczko swieci i w ogole... kupie mojemu mezowi czekoladki i moze pojdziemy na spacer :) a w domciu butelka wina...mamy jeszcze szampana przywiezionego z Mauritiusa ale trzymamy go na pierwsza rocznice :) ale to zlecialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Hej :classic_cool: To i ja powiem co u mnie ;) MAŁŻEŃSTWO - faaajnie jest :D PRACA (staż)- zmiana, jestem teraz na etapie nauki nauki i jeszcze raz nauki ponieważ teraz będę poniekąd informowała petentów więc nie chce wprowadzić ich w błąd. Piątek spędzę nad ustawami :( REMONTY :P w toku. Muszę się pochwalić, że ostatnio zamurowałam drzwi :) władam kielnią jakbym to miała we krwi haha ;) narazie robimy garaże dla samochodów, które teraz stoją w naszym docelowym domku. Mysle, że za jakies 2 tygodnie weźmiemy sie już ostro za nasze pomieszczenia. Poki co troche planuję ogród, jakieś iglaki. Będziemy mieli trochę miejsca z 2 strony domu, przed tarasem to chce tam jakoś zagospodarować. Ma być zielono :) przy tarasie maciejka i jakieś motywy stworzone ze starej cegły rozbiórkowej (może niski murek, może grill). Generalnie ma cieszyć oko ale nie przyspażać pracy ;) WAKACJE- nadal nie byliśmy w podróży poslubnej. Gdzieś i kiedyś pojedziemy - tyle wiem :P Uuuf jeszcze poł godzinki i mam weekend :) Najbardziej lubie piątek po pracy bo jest ta wspaniała perspektywa 2 całych dni wolnych :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! spadłyśmy na 5(!) stronę... masakros :D my już po podróży poślubnej... Cudnie było w tej Tunezji... Wiecie co.. zawsze mi się wydawało, że tak można tylko na amerykańskich filmach... ślub, wesele a potem podróż poślubna... że to takie nierealne :) i niemożliwe stało się możliwym... :D zaraz po przyjeździe, w piątek o pierwsze w nocy wróciliśmy, a o 14.00 już wyjeżdżaliśmy na After Wedding Party z naszymi przyjaciółmi do Wisły... śmialiśmy się, że jeszcze parę dni imprezowania i czekałby nas odwyk :D a teraz się ogarniamy, ja zwożę swoje rzeczy, dokręcamy półki, podłączamy sprzęty, szukamy brakujących mebli.... Jeśli chodzi o pracę zawodową to jej nie mam... szukam cały czas, ale bardziej kombinuję nad własnym biznesem :D ale na razie ciiiii :D w sierpniu zaczynamy dalszy remont na dole domu... wylewki, gładzie... na wakacje już raczej nie pojedziemy :) jedynie może jakiś weekend w spa :D no ale zobaczymy... tym bardziej, ze w lipcu i wrześniu idziemy na wesela :D generalnie fajnie jest :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
czesc Madzia :) to było do przewidzenia,że temat upadnie ;) ale u Was wycieczkowo-imprezowo :) ciekawe jaki biznas wymysliłaś, jak już coś ruszy to daj znać :) U mnie w "pracy" fajnie, coraz bardziej się angazuje, rzeczy, których się teraz ucze sa tak bardzo potrzebne w życiu że aż sie chce rozgryzać przepisy, w dodatku można pomagać innym. Jedyny minus, że to staż :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna- zabraniam mowic ze ''bylo do przewidzenia ze temat upadnie''bo sama pisalas ze bedziemy pisac o remontach i dzieciach... oj ty ... mam nadzieje ze temat nie upadnie, bo podpisaluscie sie ze chcecie go kontynuowac. Ja tam chetnie popisze z wami :) bo fajnie sie z wami kobitki gada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana :) dobrze, ah dopadło mnie jakieś negatywne myslenie hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co tam u was? Może tu jeszcze zajrzycie? Ja pomalutku szykuje się do obiadu z rodzicami. Już wszystko uzgodnione. Tylko siostry męża z mezami i moja siostra z mężem. Potem imprezka w ogrodzie. Mąż już się cieszy bo uwielbia być rodzinnym Dj-em :) mam nadzieje ze fajnie to wypadnie mimo żałoby po babci. To bedzie już 3 miesiące, wiec może nie tak zle to bedzie wyglądało. A potem druga podróż poslubna ;) hihi. Jeszcze miesiąc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana, fajny pomysł z tym obiadem, na pewno będzie miło, same bliskie Wam osoby :) no i ta podróż poslubna w perspektywie :) A u nas narazie bez większych zmian, od wtorku ostro bierzemy sie za nasze lokum, architekt będzie na miejscu i powie jeszcze co i jak. Mam nadzieje, że "wypali" to mieszkanie z teściami na jednym podwórku bo troche kasy i czasu w to wszystko władujemy. Niedługo zaczną się zakupy i zacznie ubywać z "weselnej kupki" ;) A tak poza tym to mąż mi na ........dzień dziecka zrobił ognisko :P Niby drobiazg, ale faajnie było, zjedliśmy kiełbaski (uwieeelbiam) i siedzieliśmy tak sobie do poźnego wieczora :) Do pełni szczęścia brakowało mi tylko ziemniaków z popiołu z masełkiem i solą ;) Dzieczynki, mam takie pytanie do Was (zgodnie z umową zaczynam temat remonty hihi), możecie mi polecić jakiś dobry materac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna- moge ci doradzic na temat materaca I najlepiej zeby byl z naturalnych ,oddychajacych surowcow (kokos itp) natomiast nie daj sobie wmowic zeby kupic cos ze sprezynami, bo choc beda one w tzw "oslonkach" I to tak po jakims czasie moga zaczac wydawac odglosy. I kup tzw materac sezonowy tzn ze jesli w jednym miejscu sie "wygniecie" tzn z jednej strony to mozesz go obracac I jest jak nowy. Te sa ze sprezynami Ale chyba takimi "poziomymymi" falistymi chyba. Juz nie pamietam tych profesjonalnych nazw. Przez rok w technikum mialam zajecia o tapicerstwie :) smiejemy sie ze Majorka to nasza druga podroz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
dzięki Zakochana, właśnie sie zastanawailiśmy nad takim "kokosowym" :) a co do tego sezonowego to muszę się zorientować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mężatki, co dobrego w gniazdkach słychać? U mnie bez zmian wstępnie planujemy ślub na wrzesień. Ja zaliczam ostatni egzamin na studiach i gonię pracę mgr... jeszcze duuuużo zostało :) do listopada, albo do marca :) no ale dzieje się coś, dzieje na szczęście :) zakochana - mam nadzieję, że przyjęcie wyjdzie fajnie i będzie miłym spotkaniem z najbliższymi. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem co u was słychać i jak tam remonty? Myślałam ze chociaż od czasu do czasu któraś z nas tu zajrzy :) i opowie jak w małżeńskim życiu, ale widać ze wszystko dobrze i nie macie czasu na ploty. Ja właśnie sobie leze i odpoczywam. Dobranoc moje drogie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grejt-Frut
Grupa Grejt-Frut oferuje swoje usługi na weselach, studniówkach, eventach, dancingach, festynach i innych. http://www.grejt-frut.pl/ Zespół muzyczny Lubuskie - wesele Lubuskie - Zielona Góra Zapraszamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Hej dziewczyny :) u nas remonty,remonty i jeszcze raz remonty stoją już ścianki działowe więc moge już wizualizować co gdzie będzie stało, bo inaczej jest zaplanowac na kartce a inaczej w rzeczywistości. narazie najbardziej skoncentrowałam się na kuchni ponieważ meble będą na wymiar więc już rozglądam sie za stolarzem. Wstępnie chce dolne szafki w czymś drewnopodobnym (nie znam tych fachowych nazw, Zakochana to by wiedziała ;) ) w macie, a góre (górne będa tylko na jednej ścianie,wąskie poziome) chce biały lakier. Poza tym z tego co fronty szafek taki blat a prz nim białe designerskie krzesła :P ponieważ nie robimy stołu bo będzie w salonie. Kuchnia otwarto-zamknięta z naciskiem na zamknięta ;) ponieważ nie będzie z salonu drzwi tylko szersze przejście. Teraz są na topie te białe sterylne kuchnie+wyspa. Nie powiem-ładnie to wyglada, u mnie wyspa możeby i sie zmieściła ale po pierwsze nie chce jej tylko dlatego,że teraz jest 'modna' a po drugie kuchnia jest zamknięta wiec bez sensu. W sumie nie wiem dziewuszki po co wam to pisze, tak tylko sie chcialam podzielić zarysem swojego pomysłu ;) Na dniach będziemy mieli płytę, jest 'już' zrobiona, panu została tylko czołowka wiec podrzucimy jakąś fotke i muzyke. Od ślubu juz minęły ponad 2 miesiące eh...ciągle napływaja do nas zdjęcia robione przez gości,mamy tego w sumie...ok 2 tysięcy :P Jak zbierzemy wszystko to posortuję,powywalam, poukładam, część wywołam. Kiwanika już pewnie pękata ;) Zakochana, pewnie Ty jako jedyna wchodzisz na forum :) 🌻 co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna- super ze zajrzalas,ja tez tu dzisiaj zajrzalam a tu prosze... ty lubisz biale kuchnie a ja... czarna tz my bo moj maz tez i bedziemy miec filetowe sciany razem z sufitem i czarne meble laierowane na wysoki połysk. A drewnopodone meble okejone sa poprostu fornirem :) troche dla mnie smieszne ze ja jako kobieta znam takie nazwy,ale przydaje sie czasem... co do wyspy to tez mi sie podobaja,ale niestety kuchnia za mała i wolimy stól własnie z białymi krzeslami... z reszta wszystkie dodatki w kuchni beda raczej białe :) ale najbardziej jak narazie w naszym mieszkanky lubie łazienke :) Ciesze sie ze wasz remont idzie do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana,witaj :) Właśnie-fornir :D obiła mi się ta nazwa o uszy ;) Dobrze,że masz taką wiedzę, cenna podczas zamiawiania mebli :) powiem Ci,że takie czarno białe kuchnie tez mi sie podobają, ale czytałam,że czarny lakier jest b.ciężki w utrzymaniu czystości i widać na nim ew.ryski. Nie chce zniechęcać ponieważ nie znam sie na tym,poprostu czytałam wypowiedzi kilku osób :) A co planujecie zrobic na tej przestrzeni blat-szafki wiszące? Szkło, płytki? No i zdradź z czego jesteś najbardziej zadowolona jesli chodzi o Waszą łazienke ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedwojenna- lazienka podoba mi sie najbardziej to choc mała to ma ładny bezowy kolor taka imitacja travertynu niestety na prawdziwy nie było mnie poprostu stac,ale wanna jest wlasnie wymurowana tymi płytkami,a os dtrony korytarzu sa luksfery,jak naleje sie wody do wanny to widac jej poziom przez te luksfery...a wanne oswietla duzy kinkiet na korytarzy ktorego swiatlo przebija sie przez luksfery i jest bardzo dyskretne. Dlatego tak mi sie podoba... co do kuchni to cały czas mysle ale juz zrezygnowalam z błyszczących płytek do łazienki i nawet moj maż teraz mowi ze moglam sie bardziej upierac... bo z połyskiem sa poprostu ładniejsze...takze moge ci tylko powiedziec ze nie mozna sobie czegos załowac bo sie zniszczy,wszystko sie niszczy ,a tyle co my bedziemy uzywac... 4 razy w roku bedzie zupelnie OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Łazienka musi być rzeczywiście kliamtyczna :) ciepłe kolory,światło, trawertyn jest piękny, widziałam kiedyś te duże płytki imitujące go i tez wyglądają b.fajnie :) U nas luksfery również są w planach, ok.metrowa ścianka odgradzająca wc od wanny żeby stworzyć taką typowo kąpielową strefę relaksu. A co do kuchni,to faktycznie- my będziemy ją jednak częściej użytkować więc muszę patrzeć też pod kątem praktyczności. Wczoraj tak sobie chodziłam po tych naszych pomieszczeniach i coraz bardziej mi się to podoba :) Co prawda pokoik komputerowy/ dla gości/ew.dziecka nie jest zbyt duży ale za to wygląda na przytulny, bardzo jasny,czuje że będzie to moje ulubione miejsce odpoczynku, zaraz po wannie :P W tym roku mieliśmy sie brać równocześnie za dom i ogród ale odpuszczamy, za dużo jest pracy i głowkowania przy wykończeniu. A ja wymarzyłam sobie ogród (zbyt duże słowo ;) ) coś na styl śródziemnomorski. Juz kompletuję gliniane donice,będzie cegła (we wnętrzu też) no i oczywiście biały i niebieski pod postacią mebli, kwiatów itd itp. Taki plan poki co. Zakochana,mam nadzieje, że dziewczyny nie będą miały nam za złe że przerobiłyśmy temat na remontowy ;) o ile się tutaj pojawią A powiedz kochana jak tam Wasz obiad z rodziną? Cos kojarze że miał być w lipcu...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedwojenna- mysle ze dziewczyny się nie obraza :) co do obiadu to dwa tygodnie temu rodzice zaczeli przebakiwac o przyjeciu w ogrodzie co i my na poczatku chciekismy zrobic... Ale teraz wyszlo tak ze obiad to za duzo, ze mama woli w ogrodzie bo za te same pieniadze mozna zaprosic wiecej gosci... No OK nam "w to mi graj" tyle za rodzice widza to tak ze bedziemy obslugiwac gosci a my szwedzki stol z zakaskami i cieplym posilkiem o 20 w formie grilla. No i jak teraz z nimi rozmawialismy przez tel to było "zobaczymy jak to bedzie?". Nienawidze tego slowa, kojarzy mi się z "olewczym" podejsciem do sprawy. Dobrze ze maz jedzie do Polski w piatek to z nimi wszystko uzgodni :) bo na szczescie on rozumie ze ja lubie miec wszystko zaplanowane :) nawet jak nie wszystko pojdzie zgodnie z planem to już tylko zycie a nie niedbalstwo. Taka już ze mnie mala zolza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Zakochana,mężczyźni kochają zołzy ;) ;) A może mama tzn. teściowa ma jakąś koleżankę, kuzynke..., która mogłaby np.pomóc obsługiwac gości? Czasem jest taka serdeczna osoba, która grzecznościowo zgodziłaby się pomóc, nie mówie,że za pieniądze ale na zasadzie "ja dzisiaj pomogę Tobie, Ty jutro mnie". Podałam taki pomysł ponieważ ja się kilka razy z takim czymś spotkałam. W każdym razie fajnie, że macie jeszcze przed sobą taką namiastkę przyjęcia poślubnego :) Jestem pewna, że będzie miło. Ja lubie jak po ponad 2 miesiącach ktoś jeszcze wpomni nasze wesele, albo powie "młoda para" :P A nawet jakiś tydzień temu dostaliśmy jeszcze prezent ;) Trzymam kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli, żeby udało Ci się zaplanowac fajne spotkanie :) narazie zdaj się na męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ostatnio sporo się dzieje,dlatego jestem troszke poddenerwowana a ta sytuacja z rodzicami mi tylko dodaje niekoniecznie zmartwien ale dodtkowych pogmatfanych mysli. Bo przeciez trzebe zrobic jakies zakupy itp oczywiscie ze mama mowi " ja tak uwielbiam szykowac" ale ja nie lubie jak mnie obsluguje tesciowa. To jest kochana osoba i zawsze gotuje nam obiad i podaje itp więc wcale nie zdziwilo nas ze chca obiad w restauracji,ale jak maz wspomnial zeby zadzwonili do jednej cioci i ja zaprosili to się zaczelo... " Jeszcze jest czas... Zobaczymy jak to bedzie... Jak przyjedziecie to porozmawiamy..." A chocby zeby czasu zaoszczedzic i biegania po sklePach to nawet jednorazowe naczynia chcemy kupić na allegro. Ale rodzice oczywiscie " przeciez wszystko jest w sklepach" a mnie az się wysypka na plecach z nerow robi i swedzi :( moj maz się ze mnie smieje ze za bardzo się przejmuje i wiem ze ma racje...ale ja to ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze juz nikt tu nie zaglada,ale powiem tylko ze przyjecie sie udalo. Bylo super... Drinki,maz jako barman i DJ i w ogole...mimo iz nie bylo ladnej pogody to wszyscy fajnie sie bawili... jedyne co to glupi komentarz mojego szfagra...ale mam go gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaglądam!!!! mój ślub jeszcze przede mną :D pobieramy się 16.09 i już nie mogę się doczekać. Ciekawe co u Was - mężatki - co się zmieniło od czasu ślubu? jakieś dobre wiadomości? mam nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara=)
Witajcie po długiej nieobecności pojawiam się i muszę powiedzieć że po ślubie układa nam sie super a minęło już prawie 5 miesięcy (bez8 dni) na razie trochę grzebiemy sie jeszcze w remontach ale już bardzo blisko koniec. Jako mężatka jestem bardzo szczęśliwa tylko do nazwiska nie mogę się przyzwyczaić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
dziki dziku- przed sobą masz to co najpiękniejsze :) obyś, myślę tak jak my kwietniówki dobrze wspominała ten dzień :) Zakochana- cieszę sie, że przyjęcie się udało :))) Karla -witaj w gronie szczęsliwych hihi ;) A u nas.. też fajnie :) Mówią, że ślub niewiele zmienia. W naszym przypadku jednak zmienił i to na lepsze, odczuwa się jeszcze większą więź, umocnienie związku :) My też w fazie remontów, narazie doprowadziliśmy nasz domek do stanu surowego, instalacje,końcowe wylewki,podłogówka, okna, sufity się podwieszają, ocieplenie z zewnątrz. Chyba za 2 tygodnie robimy impreze dla znajomych, która odbędzie sie już w naszym salonie :D no bo czego nam trzeba? zastawionego stołu i krzeseł, czajnika, muzyki i dobrych humorów :P a to wszystko się da załatwić :) na tarasie, którego jeszcze nie ma :P rozpalimy grilla. Takie plany. Urlop spędziliśmy w Pobierowie, pogoda dopisała przez całe bodajże 9 dni. Raz przeżyłam chwile grozy jak po zachodzie słońca mój mąż otrzepując koc z piasku zgubił obrączkę :O byłam gotowa chyba przesiać całą plaże przez sitko :D na szczęscie znalazł :) buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kwietniówki! medluje się szczęśliwa żona (już od 16.09 w zasadzie). Co u Was słychać? czy któraś jeszcze wchodzi na to forum? ja kończę studia i snujemy dalej plany na przyszłość, mam nadzieję, że już spokojną, bez niespodzianek. Życie bardzo powoli, ale się uspokaja. Co u Was? Jak szczęśliwe żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×