Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwojenna85

Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Polecane posty

Gość madziamadziamadzia
Maaaaluska jak fajnie, że już macie dzidziusia.. ile ma? planujecie duże czy małe wesele? podziwiam, że jesteś tak spokojna i nic nie macie załatwione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
No to faktycznie też nieciekawie.. Siostra mojego M. niby mnie lubi, akceptuje itd. no ale jest jaka jest. Zawsze powtarzam, że każdy niech żyje jak chce i jak jest mu dobrze, ale nie zmienia to faktu, że jest mi przykro, że tak mi się trafiło :( A tak w ramach relaksu i odskoczni od codzienności- macie jakieś plany wakacyjne? :) Madzia, pewnie będziesz chciała odreagować po obronie, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
taaaa, moje odreagowanie po obronie to będzie R E M O N T :D tzn plan jest taki... jutro jak przyjadę z tej durnej uczelni to poświętuję trochę w domu... ma przyjechać starsze rodzeństwo i mamy też już uczcić Dzień Ojca, bo w czwartek nikomu nie pasuje ;p My w czwartek jedziemy (już na obiad) do kuzynki mojego narzeczonego, bo niedawno urodziła dziecko :) Piątek remont a wieczorem na nocny maraton filmowy (obstawiam, że narzeczony zaśnie na 1 filmie, a ja na 2) ;p sobota remont niedziela odpust czyli zjazd całej rodzinki (od obiadu) na wakacje nic nie planujemy bo nie ma czasu... naszym jedynym dłuższym wyjazdem będzie chyba weekendowy kurs przedmałżeński (przełom września i października) a jak to u Was wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Przedwojenna-głowa do góry,uśmiech na twarzy i pozytywne nastawienie! Ucz sie ode mnie ;) Plany wakacyjne? oczywiście,jak co roku! Ja nigdy nie wsiadę do samolotu,przez co odpada nam wiele miejsc,które są relatywnie tanie,więc albo do Hiszpanii samochodem,albo na Litwę,albo zostają Mazury. W pierwszej połowie sierpnia. Jeszcze niczego nie załatwialiśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Heja! obroniłam się! :D :D :D :D Litwa jest piękna... Wilno, Kowno, Troki :D byłam tam 2 lata temu wczesną wiosną (tam było dużo zimniej i biało jeszcze), ale zakochałam się w tamtych miejscach... No i ten język, który mi tak bardzo przypominał hiszpański... studentos, kawos i arbata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Madzia! gratulacje!!! :D 🌻 🌻 🌻 ale ulga,nie? :) Chwilowo jestem mniej aktywna bo dopadł mnie jakiś wirus. Tak więc od pierwszego dnia lata biegam z chusteczkami, nos cały czerwony :o gorączka, teraz chyba będzie kaszel. A tak czekałam na ten długi weekend.. No ale co zrobić. Mój 'mąż' ma teraz sesje więc i tak byśmy nigdzie nie pojechali. Aaa chociaż się wyleżę za wszystkie czasy ;) A plany wakacyjne to najprawdopodobniej wyjazd nad nasze morze w sierpniu (żeby odpocząć, zjeść dobrą rybke) ;) chociaż w góry też mnie ciągnie(tutaj bardziej po to żeby pozwiedzać i w ogóle góry są klimatyczne) :) Pozdrawiam Was dziewczynki :) Madzia-owocnego remontu dzisiaj! Pewnie będziesz miała takiego pałera po tej obronie, że pomalujesz sama całe mieszkanie :D 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
dzięki :D Kiwanika, jak obiad? mam nadzieję, że fajnie było a teściowa nie narzekała tak bardzo.. Przedwojenna, zdrowiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Cześć Kobitki! Na wstępie-Madzia-gratulacje!!! :) :) :) Przedwojenna-jak zdrówko? Obiad? Nooo,było względnie dobrze. Nastarałam sie na maxa! Ledwo żyłam. Moja Mama nachwaliła ,ze się świetnie przygotowaliśmy i w ogóle. Wszystko dobrałam pod kolor. Za to teściowa! Zaglądała do szafek,pytała,czemu narzuty leżą i mówiła,ze jedna z zapiekanek była zimna. Nie pochwaliła niczego. Siedziała naburmuszona i mówił,że mój P.moze do niej na zupki dalej przychodzić, a zwłaszcza na pomidorową :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
oj, to Ci teściowa :(:(:( musisz być dzielna z nią... a co na to Twój narzeczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Nooo,to w jej zachowaniu norma :) A Narzeczony? No cóż,jest między młotem ,a kowadłem. Właściwie ,to nie zwracam mu uwagi nawet. Jestem miła i już :) Może i ona zmieni front :) Coś nam temat jakoś pada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
to ja rzucam nowy temat... co sądzicie o winietkach? własnie już na forum ktoś poruszył ten wątek i jest wiele zdań na ten temat... jakie jest Wasze zdanie? My robimy bez winietek... Robiliśmy wywiad rodzinny i każdy kto usłyszał o winietkach to narzekał.. więc skoro nie chcą to nie, a nam odpadnie robota... btw, lepiej niech mają pretensje do siebie, że źle siedzą niż do nas, że źle wybraliśmy... no ale to zawsze kwestia gustu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
No tak,winietki... I własnie też myślałam początkowo,jak Ty,Madzia,a teraz? Nie wiem sama. W zeszłym roku byłam na 3 weselach. W przypadku dwóch były winietki. Jedno-bez winietek wyglądło tak: wesliśmy do sali i każdy gość,jak wariat biegł,zajmowac miejsca. Niektórzy sie nawet kłócili,ze ten zajł przecież 2 siedzenia itd.,wie cjuż sama nie wiem,co jest korzystne. W sumie to powiem tak,ze narzeczony nie wie,kogo zapraszac,ięc musi zapytać się Mamy,a,że Mama sie nie kwapi,to nawet nie wiem dokładnie,kto od niego będzie. Ot. A zostało 9 miesiący i 23 dni dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
mi się wydaje, że nigdy się nie zrobi tak, żeby wszystkim było dogodzić :) zawsze, ale to zawsze ktoś będzie marudził... mi się zawsze podobały winietki.. tak elegancko to wygląda... ale jak potem ma mi rodzina wypominać, że to "z d.u.p.y" pomysł to ja pasuję i niech się zabijają... ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
hejoo :) Kiwanika, powiem krótko - WSPÓŁCZUJE :) Jedyny wielki plus całej tej sytuacji, jest taki, ze fantastycznie do tego podchodzisz, bez nerwów. Ale fakt faktem...kobita ma dziwny charakter ;) Ja nadal chora, teraz mam etap kaszlu, baaardzo męczącego, mam zwolnienie do poniedziałku ;) Tylko taki pech, ze akurat jak jestem w domu,mam troche czasu zeby spokojnie poszperać w necie to komputer mi sie posuł. Jestem odcięta od świata :P teraz piszę od narzeczonego. Co do winietek to my będziemy mieli na pewno, zrobimy sami. Ostatnio na wszystkich weselach na ktorych byliśmy były winietki, a na jakims jednym nie było i z założenia mielismy siedziec blisko młodych ale te miejsca zajal bodajze pracodawca młodego i jakas tam dalsza rodzina. No nic ja zmykam, pozdrawiam Was i mam nadzieje do szybkiego "zobaczenia" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Przedwojenna... zdrowiej! biedna jesteś, nie dość, że chora to jeszcze bez komputera :( Kichanika... no faktycznie przerąbane masz z tą teściową, ale tak jak pisze Przedwojenna, masz do tego wszystkiego anielskie podejście... Moja teściowa to istny skarb i mam nadzieję, że po ślubie się to nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Dziewczyny! Dziękuję :) Poprostu Mama powiedziała mi,że tak będzie lepiej. Moze,jak ja pokażę,że jestem miła,cierpliwa itd.,to i ona zmięknie,a jak nie to będę miała chociaż czyste sumienie i to,że Narzeczony będzie widział moje starania :) Madzia-zazdroszczę Teściowej! :) Przedwojenna-jak samopoczucie? Wyciągaj komputer od swego Misia i pisz! :) Winietki zrobicie sami? W jaki sposób? Moze będziesz mogła coś mi podpowiedzieć? Jutro imieniny mojej Mamy i impreza na całego. W sobotę lecimy na przymierzanie sukien. To będzie moje pierwsze przymierzanie z prawdziwego zdarzenia. Byłyśmy w zesżłym tygodniu,ale tylko ot tak,żeby się rozejrzeć,zobaczyc podejście do klienta,a przede wszystkim,czy będzie coś na mnie. Nawet nie wiecie,jakie było moje zaskoczeni,gdy w wielu salonach,powiedzieli,ze w ogóle na mnie nie zamówią,nie uszyją itd.(mam duży biusty) A poza tym,że przyszłam za wcześnie! (na sprowadzaną suknię czeka się 5-6 miesięcy,a do ślubu mam 9 miesięcy i 3 tygodnie) Szczególnie beznadziejnie przyjęła mnie Pani w salonie La Sposa :/ W sobotę idę tu: http://www.jasminestyle.pl/ Kobietki bardzo miłe,rzeczowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
wróciłam :D tzn komp wrócił z naprawy ;) Za suknią ślubną będę się pewnie rozglądała w granicach września, co chwile zmienia mi się gust hihi Ale z tym podejściem do klienta to mnie zaskoczyłaś, tzn z tym, że dla Ciebie nie uszyją :O dziwne podejście...Co do winietek to my po prostu kupimy papier i sami wydrukujemy i potniemy, bez żadnych ozdób, może ewentualnie jakiś element graficzny. W ogóle to planujemy sami zrobić zaproszenia, więc winietki byłyby z tego samego papieru, ew.ten sam motyw. Wiem,ze nikt później nie zwróci na to uwagi :) ale ja lubię takie rzeczy a w dodatku jak pomoże mi mój M. to juz w ogóle wielka frajda:) Poza tym sami robimy księgę gosci bo dzięki temu będę mogła mieć zawartość taką jaką chce,ponieważ powkładamy własne wydrukowane kartki. U nas narazie troche ucichło z weselem, teraz na tapecie będzie-mieszkanie. A co do mojej teściowej to też jest fajna, żeby nie przechwalić. Jak byłam chora, leżałam z gorączką (moi rodzice akurat wyjechali na kilka dni) to przekazała mi przez mojego M. rosół :) miły gest :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotografka i wizażystka w jednym poleca się:) W dniu ślubu (oczywiście oprócz zdjęć z całego Waszego Najpiękniejszego Dnia) wykonuję makijaż panny młodej i ew. poprawki podczas wesela, zwłaszcza po tańcach i hulankach:), a także poprawki makijażu dla pana młodego (o ile wyrazi zgodę:). W dniu pleneru, jeśli jest innego dnia wykonuję też fryzurę. Gwarantuję piękną pamiątkę i miłą atmosferę:) Zapraszam Młode Pary, Beata Czerniakowska www.przebieralnia.org.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos winietek (a nie w kwestii autoreklamy), na ostatnim weselu Panna Młoda sama robiła winietki i nie mogła ruszać palcami tak się narobiła, więc tej opcji nie polecam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oodf
nie moglam zajety byl przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
hej :) Winietki można pociąć przy pomocy gilotynki-to raz, dwa, że można je przygotować praktycznie już dzisiaj bo raczej skład gości, nazwiska itd. przez ten czas sie nie zmienią, a jeśli nawet to można coś dociąć, poprawić na te powiedzmy 2 tyg. przed weselem ;) Więc dla mnie winietki to akurat najmniejszy problem (porozcinanie 20 kartek A4-przy załozeniu że na jedną wejdzie 6 winietek) :) Ale dzięki za ostrzeżenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Przedwojenna-działaj :) My,zamówimy winietki oraz zaproszenia :) Tylko będzie to prawdopodobnie późną jesienią. teraz jakoś mamy zblizajacy sie urlop w głowie no i... fotografa i kamerzystę (wybrać w końcu!). Macie już starszego i starszą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
my tez własnie jeszcze nie mamy kamerzysty i fotografa i nie wiem jak się zabrać za poszukiwania ;) U nas na ślubie będzie 2 świadków, jednym będzie kuzyn(jeszcze o tym nie wie) mojego M. a nad drugim jeszcze się zastanawiamy. U nas w centrum nie ma problemu aby świadkami było 2 facetów, natomiast moja kuzynka z Małopolski bardzo się zdziwiła i mówi: jak to? a to nie dziewczyna i chłopak? :) Ano właśnie nie :) co "kraj" to obyczaj ;) Wiecie... moze gdybym miała siostre to inaczej by to wyglądało, ale nie mam, a siostra mojego narzeczonego jak już wiadomo... nie uszczęsliwiłabym jej tym pomysłem ;) a Wy już macie? u nas pada...szaro i brzydko ale z psiakiem trzeba wyjść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
ja bym sama zaproszeń nie umiała zrobić.. normalnie brak mi cierpliwości i zdolności... (ja nawet głupiej pisanki nie umiem zrobić) świadkowie... z mojej strony będzie siostra (niestety), od mojego narzeczonego syn kuzyna (praktycznie się razem wychowali i są jak bracia). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
kobitki ja też planuję ślub i wesele na kwiecień 2012 a dokładnie na Święta Wielkanocne. Powiedzcie, a nie obawiacie się złej pogody? Przecież kwiecień a tym bardziej 8 kwietnia to początek miesiąca i pewnie bedzie zimno i mokro. Czy w ogóle ślub w wielkanoc to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Lenka, jeśli chodzi o pogodę to nie ma co się sugerować miesiącem... Dla przykładu: za nami pierwszy weekend lipca, który był tak paskudny (pogodowo), że masakra. Moim zdaniem nigdy, ale to nigdy nie możemy przewidzieć pogody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Dziewczyny, a co sądzicie o księdze gości? Ja na żadnym weselu się z tym nie spotkałam... Myślicie, że to jest fajny pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Lenka :) Madzia ma racje, pogoda może być różna zawsze, niezaleznie od miesiąca. Ja tam narazie sie nie boje, ciesze się, że praktycznie całą wiosne już będziemy małżeństwem, całe lato :D A co do Księgi Ślubnej, my mamy na pewno bo ja kocham takie pamiątki. Tak w ogóle to księge robie sama, bo chce miec bardzo takie "swoje" wnętrze. Wzięłam się już za zaproszenia, będą z koronką (jako że jestem przedwojenna :P i lubie taki retro klimat), Księga tez będzie ozdobiona starą grubą kremową koronką. W domu patrzą na mnie jak na wariatke jak szyje kokardki i docinam koronke :P Wiecie.., ja zdaje sobie sprawe, że nikt tego nie doceni, że mało kto zwróci uwagę, że robiłam je sama itd., tylko że mnie do konca nie o to chodzi-mnie się poprostu chce, więc robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
wow, jestem pod wrażeniem... ja niestety nie umiem takich rzeczy robić... ale wiesz co jest fajne? Będziesz się miała czym chwalić przed dziećmi i wnukami :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Fakt z tą pogodą-Madzia ma rację. A co do księgi gości-na każdym weselu,na którym byłam w przeciągu ostatnich kilku lat-była ksiega gości. Różne! Widać,ze wszystie robione na zamówienie: ze zdjęciami Młodej pary,już z nowym nazwiskiem panny młodej,pluszowe, z misiami itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×