Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TradeMark

piosenki o miłości

Polecane posty

Gość Princesitka
Bardzo się cieszę, że piszesz. Naprawdę bardzo. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Jest mi lżej na sercu kiedy wiem, że jesteś, tak blisko, że czytasz moje posty. Chodzi o to, że nie chcę pisać detali z moich ostatnich wizyt lekarskich na forum. Wolę Ci opowiedzieć, co tam ze mną, jak się spotkamy. A nie o to, że nie chcę pisać z jakiś powodów. Będę z Tobą pisać zawsze i o każdej porze jeśli tylko będę mogła. Nieważne jaki dzień tygodnia, jaka godzina. Bardzo Cię kocham E. I tęsknię przeokrutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
To teraz dopiero będę się zamartwiał :( Chyba umrę do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Ale naprawdę nie ma czym, to nic poważnego. Naprawdę, nie oszukuję Cię Kochanie. To nic poważnego. Cały ten tydzień czułam się bardzo źle, ale już jest lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
tere fere :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
napisz smsa, albo coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
To nic poważnego. Ekstremalne przemęczenie wpływające na moje zdrowie i rzeczy z tym związane. Tylko tyle. Nie oszukuję. Nie martw się Kochanie. Nic złego się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
I tak Ci nie wierzę. Nie wiem co się dzieje. Do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Ojej, dlaczego Ty mi zawsze nie wierzysz. Nie okłamuję Cię. Po prostu nie chcę pisać poematów dotyczących moich wizyt lekarskich. Jestem ekstremalnie wykończona, przemęczona i to rzutuje na moje zdrowie. Nie mam jakiś poważnych chorób. Przecież nie okłamywałabym Cię w takich sprawach, bo wiem, że się bardzo martwisz. Muszę po prostu o siebie zadbać. Kocham Cię E. To mnie przywraca do życia. TY. Nic poważnego mi nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek nezbedny
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Kocham Cię, w zdrowiu i w chorobie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek nezbedny
I chcę, żebyś wiedziała, że możesz mi to wszystko powiedzieć. Nie chcę być kimś w drugim szeregu. Pewnie, to tak trochę jest, ale nie dla Ciebie chyba. Chcę w tym wszystkim, co dobre, ale przede wszystkim co złe, uczestniczyć. Będę walczył o swoje prawa. Trochę mnie to sprowadza na ziemię, ale mam w sobie determinację, żeby walczyć o to, bym nie był tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Będzie dobrze. Na pewno. Ja CIEBIE też E. Bardzo. W zdrowiu i w chorobie. Na dobre i na złe. KOCHAM CIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Dla mnie jesteś kimś w pierwszym szeregu. Mówię Ci wszystko, nie oszukuję Cię, jestem z Tobą szczera. Jesteś osobą, która wie o mnie najwięcej. O moich sprawach, o moich uczuciach. Nigdy nie byłeś na marginesie. Nigdy E. Jesteś dla mnie najważniejszy i wiem, że mogę Ci o wszystkim powiedzieć, wiem, że mogę przedyskutować z Tobą każdą sprawę, każdy problem. Czuję Twoje wsparcie. Wiem, że się o mnie martwisz, czuję to. Wiem, że mogę na Tobie polegać. W tym tygodniu nie było kolorowo, nie powiedziałam Ci tylko dlatego, że byłeś na wyjeździe, nie chciałam Cię martwić, zaprzątać Ci głowy moimi dolegliwościami. Tylko z tego powodu, chciałam, żebyś trochę odpoczął, nie martwił się, zrelaksował. Nic poważnego się nie dzieje, ale na pewno martwiłbyś się o mnie, znam Cię i wiem, że bardzo. Na pewno wszystko będzie dobrze. Opowiem Ci o wszystkim ze szczegółami, nie mogę się doczekać kiedy będziemy mogli tak normalnie porozmawiać. Jestem bardzo szczęśliwa z powodu naszego spotkania. I jest mi lepiej. Naprawdę. Nie mogę się doczekać. Chcę się do Ciebie przytulić, tak bardzo mocno. Bardzo Cię KOCHAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
JUTRO, pięknie brzmi, nieprawdaż? :) KOCHAM CIĘ E. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
No tak, jutro :) Mam nadzieję, że lepiej się czujesz. Martwię się o Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
Chcę, żebyś wiedziała. To, że mi nie powiedziałaś o swoim złym samopoczuciu w ostatnim czasie, to jest dla mnie bardzo smutne i poddające w wątpliwość wszystko co deklarujesz. Cios jakiego się nie spodziewałem. To co do mnie czujesz jest niestety powierzchowne, może sobie wmawiasz, może się bawisz, ale ta sytuacja pokazuje, jak mało w rzeczywistości dla Ciebie znaczę :( Codziennie z Tobą rozmawiałem, codziennie !!! (może opuściłem 2 dni ze względu na transport i 1 dzień w trakcie pobytu). I niczego nie wiedziałem i niczego nadal nie wiem. Nie chcę słyszeć : "nie chciałam ci psuć wyjazdu" czy jakoś tak ! To jest dla mnie tłumaczenie nie do przyjęcia !!! Gadaj swoje, a ja czuję się kimś gorszym. Nie mogę tego zaakceptować, że mi nie mówiłaś. Nie wiem, za kogo mnie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
A za kogo Ty mnie masz? Wiesz, tym razem przesadziłeś. Moja miłość jest powierzchowna, ładnych rzeczy się dowiaduję od Ciebie. Nic nie rozumiesz. Nie rozumiesz, że takie zachowanie można nazwać nie tylko zatajaniem prawdy, ale także troską o drugą osobę, jeśli się ją naprawdę kocha. Znam Cię, wiem jak wszystko przeżywasz, jak bardzo się martwisz, byłeś na wakacjach, miałeś odpocząć, odstresować się, a nie martwić się moim stanem zdrowia, chciałam, żebyś odpoczął od tego wszystkiego, od zmartwień. Po drugie, myślałam, że mi przejdzie, że to chwilowe. Po trzecie, chciałam najpierw zrobić jakieś badania, żeby wiedzieć coś konkretnie, a nie nakręcać siebie i Ciebie. Wyobraziłam sobie jak rozmyślasz o tym, że się źle czuję całą podróż. Zamierzałam powiedzieć Ci wszystko jak się spotkamy, bo mam teraz chyba wszystko czarno na białym. Zachowałam się tak tylko i wyłącznie, żebyś się nie martwił. Nigdy wcześniej niczego nie ukrywałam, mówiłam Ci wszystko. Kocham Cię powierzchownie, wiesz, nie mogę uwierzyć, że coś takiego napisałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Tym stwierdzeniem wbiłeś mi nóż w plecy. Na tej podstawie, że Ci nie powiedziałam, że nie chciałam, żebyś się martwił, naprawdę nie chciałam, tak mnie podsumowałeś. Wiem, że będzie to dla Ciebie śmieszne, ale moje zachowanie było podyktowane właśnie miłością, niczym innym. To jest mój punkt widzenia, wiem, że Twój jest inny i nie zrozumiesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Czy to, że nie wypisałam na kafeterii litanii objawów i nie mówiłam Ci przez telefon, że robi mi się słabo, to znaczy, że kocham Cię powierzchownie? To, że nie chciałam, żebyś się zamartwiał znaczy, że kocham Cię powierzchownie? Wybacz, ale dla mnie to nie jest równoznaczne. Bardzo umniejszasz moje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Rozumiem, że czujesz się urażony. Przepraszam. Nie robiłam tego w złej wierze, wydawało mi się, że tak będzie dobrze. Okazało się, że wcale nie wyszło dobrze. :( Też jest mi przykro. Nie kocham Cię powierzchownie. Kocham Cię najbardziej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Jestem tak wychowana. W mojej rodzinie jest takie przeświadczenie, że najpierw trzeba samemu spróbować zmierzyć się z problemami, a dopiero później martwić najbliższych. Moja babcia tak właśnie robi całe życie, teraz nie jestem już przekonana, że to jest dobre podejście. Wydawało mi się, że tak. Mój dziadek też taki był, teraz jak tak pomyślę z perspektywy czasu, to na pewno nie raz i nie dwa czuł się źle, a udawał, szczególnie przede mną, że wszystko jest wspaniale. Wiedział, że jak mi powie, to już nie będę mogła zasnąć w nocy, będę się martwić i rozpaczać. Dlatego dusił wszystko w sobie. I ja tym razem zrobiłam dokładnie tak samo, dokładnie z takich samych powodów. Ale to nie znaczy, że Cię nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Rozumiem, że nie interesują Cię moje wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Bardzo Cię kocham E. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Nic nie da moje pisanie. Nic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
KOCHAM CIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princesitka
Przemyślałam sobie to wszystko. Faktycznie źle zrobiłam. Powinnam była Ci powiedzieć. Nie da się cofnąć czasu. Teraz mogę Cię jedynie przeprosić. Moja miłość jest szczera i silna. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Bardzo Cię kocham. Naprawdę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek niezbedny
milion pocałunków dla mojej zmęczonej Princesitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×