Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warszawski on 1984

po ciąży to już nie moja żona

Polecane posty

Gość taka..mama..w...ciazy...
wzniesiona brew sromoty, tutaj najbardziej chodzi o twoj okropny wulgaryzm! mam nadzieje ze jestes lagodniejsza przy dziecku :O moj maly tez nie nalezal do najspokojniejszych, ale nie pamietam zebym miala odrosty, ciuchy porozciagane, pazury nie zmyte, i zeby chociaz zupy na obiad nie bylo a odnosnie opieki nad dzieckiem , to nie wierze ze autor jej nie pomaga, bo tutaj nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam dziecka, ale bardzo dużo osób w moim otoczeniu ma i widze co koleżanki, ciotki kuzynki czy choc by moja siotra robią, wszystkie sobie radzą moja siostra ma pół roczną córeczkę i nie narzeka, nie przewala jej sie tłum kolezaneczek tylko normalnie zajmuje sie małą posprząta, zawsze jakis obiad zrobi, zawsze sie wykąpie, jeśli nawet nie zdoła w dzień, to zrobi to jak przychodzi jej mąż, pierze ciuchy nie chodzi w przepoconych, a ta znajoma która ma wszystko gdzieś sama mówi ze po co ma się starać skoro juz go usidliła? Ja nie uwazam ze kazda kobieta dobrze przechodzi ciąże, poród, wiadomo jedna jest bardziej zmęczona, druga na drugi dzień juz biega :) Mi nie chodzi zeby sie odchudzaly nie wiadomo co, ale kobieta, młoda matka powinna moim zdaniem wyglądać jak kobieta a nie jakis szlaufik :) Włosy wymyć, paznokcie zmyć.. Jedna moja znajoma ma blizniaki i daje rade, mąż pracuje a ona sprzata gotuje i tez jest troche zmeczona, ale jak maz wróci to idzie wezmie kąpiel wlosy wymyje i wygląda jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaimatkaaaa
pogadamy jak będziecie miały dzieci, bo teraz to jak ze slepym o kolorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski on 1984
ona ma 22 lata. ludzie!!! i nie mówcie mi, ze nie zdąrzy nawet umyć włosow czy obrać ziemniaków na obiad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mnie krew zalewa jak czytam że skoro ktoś tak ma to wszystkie też już tak mają. nie ocenia się pojedynczej jednostki pod względem ogółu. ale jak zwykle większość tu najmądrzejsza. ciekawe tylko co będzie jak jedna z drugą urodzą dzieci oby miały szczęście i urodziły dzieci grzeczne i spokojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka..mama..w...ciazy...
moze ona sie buntuje ze nie ma cie w domu tak dlugo,tez tak robilam, nie pralam mezowi, sprzatalam tylko po sobie, nie prasowalam, bo uwazalam ze skoro siedzi caly dzien w pracy , ja domem sie nie bede sama zajmowac a to ze pracujesz do 20 to tylko twoja wina, moze mniej pracuj a pobadz wiecej z dzieckiem, poprostu w domu badz , zapytaj co jej pomoc, przytul zapytaj jak sie czuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaimatkaaaa
To jej to powiedz a nie nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SexInstructorGirl
a tak w ogóle to chyba jakaś żenująca prowokacja, bo koleś pisze jak na poziomie 13 latka, zachowuje się tak jakby myślał, że życie to bajka. Poza tym powiem Wam coś więcej, śmiać mi się chce jak widzę umalowe mamuśki pochające wóżek, szpilki na 12 cm, obcisłe spódniczki, ryje wymalowane tak, że cifem bym tego nie zmyła - to jest żenujące. Nie wyobrażam sobie zapierdalać w szpilkach z wózkiem i obcisłą mini po to by podobać się mojemu facetowi, ludzie obudzcie się nie jesteście na marsie, dziękuje za faceta który mnie po porodzie zostawi bo nie jestem sexy. Jak mam pchać wóżek to chce chyba, żeby było mi wygodnie - czyli ubieram adidasy albo jakieś tam trampki czy klapki. Dziwie się tym laskom co mają czas i ochotę robić sobie makijaż jakby co najmniej na imprezę szły i tak też się ubierają. mam wrażenie, że obecna modna na "seksowną mamuśkę" jest chyba aktem desperatek które nie chcą aby ich facet zostawił dla innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehe heeheheheheee
"to ze pracujesz do 20 to tylko twoja wina, moze mniej pracuj " A pieniądze z nieba spadna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski on 1984
mam mniej pracować? a za co się utrzymamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BLOND PUKLE
ja jestem pol roku po porodzie, urodzilam blizniaki, jestem sama w domu ,maz pracuje...i mam posprzatane, ugotowane (nie zawsze bo wiadomo ze przy 2 to ciezko), i odwiedzilam swojego fryzjera juz 5 razy...wykupilam pol apteki na preparaty na razstepy, zrzucilam brzuszek ( mieszcze sie spokojniew rzeczy sprzed ciazy) i generalnie moze nie chodze po domu w makijazu i nie robie rewii mody ale jak gdzies wychodzimy z mezem dbam o to zeby dobrze wygladac...i dodam ze podobnie jak u was ja mam 21 lat a maz 27...a co do twojej zony to mysle ze jej sie nie chce, przestala jej zalezec na dobrym wygladzie bo cie usidlila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
autorze a czy musisz tyle pracowac? nie mozesz wracac o 17? wrocilbys , pomogl cos zonie przygowac na obiad na drugi dzien,zajac sie dizeckiem prze 1 godz aby ona mogla sie ogarnac wziaść prysznic umyc te wlosy, moze kup jej jakis fajny dres zeby nie chodzila w dziurawym i naciagnietym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche tego nie rozumiem
Problem jest po Twojej i jej stronie. Ty - jesteś zbyt roszczeniowy, wszystko byś tylko chciał nic nie dając w zamian. takie siedzenie 24h z dzieckiem, bez Twojej pomocy daje jej w kość i robi na psychikę. Siądź i porozmawiaj z nią na spokojnie, powiedz, ze może będziecie razem robić zakupy raz w tygodniu? Dziecko 4 miesięczne można już zabrać do marketu. Może na początek kupicie makaronów, ryżu i sosów. Jakieś pierogi i inne mrożonki. Chodzi o gest, wyciągnij do niej rękę. Nie marudź, ze jesteś zmęczony, ona też się tak czuje - tu nie ma co się licytować. Ona - 4 miesiące po porodzie i nie może nawet małych zakupów przynieść? To jak dziecko nosi. Przy 4 miesiecnzym dziecku da się już dojść do formy, ale ona nie ma motywacji. Siedzi w domu z dzieckiem, sama to po co się stroić. Każdemu nawet jak nie ma dziecka, nie chce się szykować. Może wyciągnij ją na jakąs kolację? Czujesz się rozgoryczony, ale niestety tylko na spokojnie, powoli uzyskasz to co chcesz czyli jakąś jej zmianę. Na wytykanie błędów, kilogramów na pewno nie zareaguje pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SexInstructorGirl
trzeba było o tym myśleć przed robieniem dziecka! Uwielbiam takich ludzi co se dziecko strzelą a potem narzekają że muszą dużo robić żeby kasa była. Najpierw się zapewnia przyszłość a potem robi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kobieta chodzi w dresie
to obraza majestatu a facet w kapciach i rozpierdziałych gaciach na kanapie to świętość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona jest Brudasem i leniem
uważam ze ona jest LENIEM ja po urodzeniu dziecka (za pomocą cesarki) koło miesiąca dochodziłam do siebie ale umiałąm troche ogarnąć mieszkanie i zrobić obiad, właczyc praniei je powesić od urodzenia małego sama sobie radze bo mąż jest w pracy. Fakt ze teraz jak mały jest wiekszy roznosi zabawki i jedzenie po całym mieszkaniu i jest to syzyfowa praca ale nie siedze godzinami przy kompie. Może poprostu Twoja partnerka to BRUDAS i lubi jak jest syf. Przestań jej dawać kase na jej zachcianki kupuj najpotrzebniejsze rzeczy moze klapki z oczów jej opadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnieeeeee
Autorze ile ty masz lat, że nie wiedziales iz z seksu sie dzieci biora ??? I jeszcze zaskoczony jestes ze wydatki sie z tym wiaza , ze zona przytyla ???? Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
a to zona nie pracowala przed cieaza? nie jest na maciezynskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaS
Do mama Julkiii "kup jej nowy dres" hehehe cudna jesteś :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka..mama..w...ciazy...
SexInstructorGirl kolejne popadanie w skrajnosc szpilki i make-up , hehe, przesadzilas/es :O nie wiem jak jest u was autorze, zrozumialam ze robisz nadgodziny zeby wdomu mniej przebywac bo z zona sie klucicie, wiec myslalam ze sytuacja finansowa jest ok, ale skoro tak..., to trzeba innego rozwiazania szukac moze usiadzcie i ulozcie razem plan dnia, zapytaj jej sie jak jej dzien wyglada, pomoz jej to wszystko zorganizowac, ja lazilam za moim mezem zeby mi taki zrobil, bo tez marudzil ze to i tamto, wiec mu kazalam plan zrobic i sie okazalo ze moj dzien z niemowlakiem wcale do leniwych nie nalezal, nie bylo to takie proste ulozyc ten plan, oczywiscie krotko go przestrzegalismy :) ale to juz inna historia, mi pomogl sie lepiej zorganizowac ze wszystkim sprobujcie to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski on 1984
zona nigdzie nie pracowala. studiowala, przerwała studia z powodu ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktpoś tam napisał : " Problem jest po Twojej i jej stronie. Ty - jesteś zbyt roszczeniowy, wszystko byś tylko chciał nic nie dając w zamian." jak to on nie daje nic od siebie , przecież kasę przynosi . to mało ??? mogłaby się trochę ta laska ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
skoro wracasz do domu pod 20 albo nawet później to zjedz sobie obiad na mieście :) Przecież Ciebie praktycznie nie w domu- żal mi Twojej żony. Zero pomocy i jeszcze narzekasz. A jak wyglądaja Wasze weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawski on 1984
ale to nie na tym polega. zrozumcie, że nic nie da że usiąde z nią i ułożę plan. ona wszystko olewa i mówi, że jak chcę to mogę się z nia rozwieść. dziecko jest zadbane, ok, ale dom to tragedia. naprawdę sie staram i nie dostaję nic w zamian, wszytsko jest na mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rób tak jak mój kumel , weź wózek , do wózka dwa piwa i idź na długi spacer .. żonie łagodnie zasugeruj że teraz będzie mogła sobie wszystko w domu spokojnie porobić i coś ugotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekst jakby pisała właśnie
ta żona??????wysławianie się typowe dla kobiet!prowo kobitki albo chcesz wiedzieć co sądzi się o pretensjach faceta młoda matko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROSCZENIOWA POSTAWA
autora+ lenistwo żony = problem Ona jest leniem, bez dwóch zdan i nie piszcie lochy , ze tak cieżko dochodzi sie po urodzeniu dziecka, że aż nie można sie umyc lub ugotowac zupy na obiad:O!! Ludzie, małe dziecko naprawde nie jest az tak absorbujące, zeby nie mozna wokół siebie zrobic podstawowch rzeczy! To ze o siebie nie dba jest zupełnie typowe, dla takich kretynek, które tylko czekały na to aby złapac faceta na dziecko a pózniej już sie starac nieeeeeeee trzebaaaaaaaaa, bo chłop jest i przeciez nie odejdzie :P A Ty autorze, zmien troche podejscie, cialo sie zmienia i nigdy nie bedzie takie samo jak przed ciąza. Porozmawiaj z nią , zróbcie cos z waszym związkiem. Pojawiło sie dzicko, trzeba przeorganizowac całe zycie, jestescie rodzicami, ale wciąz jesteście tez tym dwojgiem ludzi , którzy kiedys sie pokochali. To też jest ważne i nie zaprzepaszczajcie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnieeeeee
Sama jesteś lochą, trochę kultury ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×