Martyna Wojciechowska- Nowoczesna kobieta czy wyrodna matka?

dla mnie Martyna sprawia takie wrażenia, jakby nie chciał tego dziecka i na siłę próbowała udowodnić, że jej życie się wcale nie zmieniło.... Moim zdaniem bycie aktywna dobrą matką, polega na tym żeby żyć aktywnie tak jak wcześniej ale dostosowując tą aktywność do potrzeb dziecka - co jest moim zdaniem znacznie trudniejsze niż podrzucenie dziecka niani i udawanie panienki!

Zgadzam sie z tym co powiedziala wczesniej aktywna mama, ze dzieci sie ma po to, zeby je wychowywac. Po to masz dziecko, zeby z nim byc, a nie od niego uciekac. Opieka, wychowanie, nauczanie to jest bardzo ciezka i niewdzieczna praca (efekty sa widoczne pozniej), czy nie byloby latwiej i przyjemniej wyjechac i ''pobawic'' sie samemu, oczywiscie, ze tak, ale ja podjelam decyzje, ze moje dziecko jest od tego wazniejsze. Trzeba wybrac, albo co jest dobre i przyjemne dla mnie, albo co jest najlepsze dla dziecka.

wy jestescie glupie z tymi komentarzami o wyrodnej matce 

poznalam MArtyne osobiscie i widze jak bardzo kocha swoje dziecko. to o czym piszecie to tylko domysly i interpretacja swiata na podstawie zdjec z gazet/pudelka