Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sheisnot

WRZEŚNIÓWKI 2011

Polecane posty

Sheisnot No ze mna nie dalo sie rozmawiac bardzo dlugo ... ale u mnie problemy sie zaczely tak po miesiacu a u Ciebie od razu wiec pewnie to baby blues i przejdzie niedlugo! Co do karmienia piersia to jesli nie dajesz rady to nie karm, miej w dupieee to co inni mowia, w Pl jest nagonka na takie karmienie, ja nie karmilam (nie mialam pokarmu) a mala ma odpornosc odpukac za nas wszytskich, zreszta jakies najnowsze badania udawadniaja ze czasami mleko matki nie jest najlepsze, w tym pokarmie czesto nie ma wielu vitamin, ktore sa dziecku potrzebne a czasami dochodzi do odstawienia wielu pokarmow przez matke bo dziecko ma kolki wtedy brakuje ich jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, weszlam tylko na chwile, zeby Wam napisac - nadal nie urodzilam :( Juz jestem wykonczona, wszystko mnie boli... Jutro jade do lekarza, zobaczymy co mi powie. Najgorsze chyba jest to, ze nie mam ZADNYCH objawow zblizajacego sie porodu :O Becia - przeczytalam ten artykul i troche mnie to przerazilo nie powiem, jednak po stracie pierwszego dziecka - to jest tak bardzo upragnione, ze niczego bardziej nie chce niz ja miec przy sobie. Chociaz nigdy nie wiadomo jak bedzie ze mna, pierwszy raz bede mama. Wam zycze WYTRWALOSCI dziewczyny i to, ze macie tego tzn "baby bluesa" nie czyni Was zlymi matkami 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samosiaaa to prawda wszystko zalezy od czestości ściągania pokarmu jeśli ściągasz co 1,5-2 godziny to pewnie stad masz nawał ja ściągałam tylko w nocy przez kilka dni i to co 4-6 godzin pewnie dlatego u mnie mleko zanikało ale to nie dla mnie na to trzeba miec czas zeby tak czesto odciagac i myc laktator po kazdym uzyciu po za tym to podwójna robota no i nie karmiszpiersia a tylko mlekiem z piersi to jednak różnica ale w ostateczności i taka opcja lepsza niż żadna :) ja jednak uznałam, że nie chcę tak bo dla mnie to bez sensu było no i sie przemogłam a i dziecko wreszcie nauczyło sie prawidłowo łapac sutek teraz nic nie musze odciagac mleka jest tyle ile powinno dziecko sie najada a ja nic nie musze odciagac mleko mam zawsze ciepłe no i jak wychodze z maluszkiem to nie musze sie martwic o jedzonko dla niego bo papu mam zawsze gotowe przy sobie :) ale jak mówiłam kazdy robi wg siebie i komu jak lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Lila ja odciagam pokarm srednio co 3-4 godziny( w nocy dwa razy), zajmuje mi to 15-20 min, i drugie tyle zeby maly wypil z butelki. Laktator Double Ameda Lactaline Personal, odciagam jednoczesnie z obu piersi, wiec nie narzekam. W zamrazalniku mam tyle mleka, i to tylko z trzech czy czterech dni, a jeszcze w lodowce 240 ml i maly przed chwila pil. Wlasnie sie zastanawiam nad kupnem wlasnego laktatora, bo aktualnie ten ktory uzywam jest wypozyczony z apteki, ale po przeliczeniach chyba sie zdecyduje na kupno wlasnego(koszt wypozyczenia na miesiac -23 euro, niby nie duzo ale razy dwanascie i mam za te cene a nawet taniej, zalezy gdzie od kogo zamierzam kupic , wlasny laktator), zawsze bede mogla sprzedac potem. Ja tez nie mam problemu z karmieniem poza domem, zabieram ze soba pojemnik specjalny w ktorym mleko zachowuje temperature na dlugo, a do podgrzania tez nie trzeba cudow jakis, nawet zwykla filizanka z goraca woda wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
hej:) jestem tu żeby wam sie pochwalić ze juz urodziłam 25 września ciężko było strasznie sie meczyłam i w kącu zrobili mi cesarke okropnie bolało dzisiaj dopiero do domu wróciliśmy mala jak sie urodziła ważyła 3340 a wzrostu 56cm:) cyce tak mnie bola za duzo pokarmu mam ciagle odciągam a jeszcze mała wypisali z zółtaczką powiedzieli ze to nic strasznego tylko mała musi duzo jesc i trzeba obserwować czy gałki oczne sa białe bo jak beda żółte to szybko do lekarza boje sie tego zeby nic jej nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka gratuluje! ja juz jestem wykonczona, dzis siodmy dzien po terminie i nadal cisza... Troche mnie podbrusze pobolewa, ale nie mysle, ze to juz skurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samosiaaa to wyłącznie Twoja decyzja Skarbie co zrobisz ale skoro pytałaś napisałam swoje zdanie :) - nie pomyśł sobie, ze ja neguje pracę laktatora, nie nie, sama go używałam jak potrzebowałam ale teraz wiem, ze wygodniej, szybciej i przyjemniej można nakarmić dzieciątko karmiąc piersią. Co prawda teraz mam znów problem i chwytam się wszystkiego póki jeszcze w miarę da się wytrzymać bo znów mam bl i pieczenie brodawek położna mówi, ze to chyba grzybica bo mam malinowe brodawki i może to powodować u dziecka pleśniawki i mam stosować kilka różnych specyfików by się tego pozbyć a że mam znajomą farmaceutkę to doradza mi co najlepiej zrobić i jest już ciut lepiej :) malutka gratulacje ogromne!!! szkoda, ze musiałaś się namęczyć a poród i tak zakończył się cesarką - najważniejsze, ze dzieciątko już jest z Wami :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) w koncu i ja moge sie pochwalic- urodzilam slicznego syneczka 24 o 5:35 rano. wczoraj wrocilismy do domku. sam porod trwal krotko bo po przyjeciu do szpitala mialam skurcze co 5 min ktorych kompletnie nie czulam wiec tego nie licze. bolesne zaczely sie dopiero o 2 w nocy i wtedy faktycznie poczulam ze rodze. bol byl powiedzialabym do zniesienia bo nie potrzebowalam znieczulenia (przemknelo mi to przez mysl dopiero przy parciu ale i tak by mi nie dali bo za pozno wiec dalam sobie spokoj). niestety przy parciu okazalo sie ze malemu spada tetno a glowka nadal jest nie ustalona (tyle uslyszalam jak przez mgle od lekarza) i skonczylo sie ceserka :( w trakcie ktorej wyszlo jeszcze ze mialam tzw przodowanie pepowiny i stad spadek tetna. ogolnie nie wspominam porodu najlepiej bo polozne bardzo mnie zawiodly i moze gdyby pozwolily mi rodzic aktywnie maly urodzilby sie naturalnie i bez komplikacji. dla mnie porod byl bardzo dziwnym przezyciem. zaraz po nim pomyslalam ze przeddrugim dzieckiem powaznie sie zastanowie ale to jednak prawda ze o wszystkim sie zapomnina kiedy widzi sie swoje malenstwo. ja patrze na mojego Krzysia i nie moge uwierzyc ze stworzylismy z mezem taki malenki cud :) a na marginesie jeszcze powiem ze maly jest po prostu idealny- moj maly aniolek :) pozdrowienia dla wszystkich mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak_k gratuluje! Ja jestem zalamana - pojechalam wczoraj do szpitala, bo zaczely lapac mnie skurcze - okazalo sie, ze mam 2 cm rozwarcia oraz skurcze co 3 minuty. I co? Odeslali mnie do domu! Powiedzieli, zeby wrocic jak bol bedzie nie do zniesienia. Jestem dzis 8 dzien po terminie. Jesli znowu dzis cos sie zacznie dzis dziac to jade do szpitala i bez dziecka nawet nie wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Randomlady Ja tak chodziłam 36h dwa razy odeslali mnie do domu, chodź dużo po schodach,weź gorąca kąpiel to przyspieszyć powinno i trochę złagodzić ból, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. po długich mękach 17 wrzesnia urodzila się nasza córeczka. o 1 w nocy odeszly mi wody , meczylam sie 16 h z oxytocyną do piątej po poludniu. mala byla wysoko ,mimo skurczów nie bylo rozwarcia. podjeto decyzje o cesarce bo dalej bym nie wytrzymala tych masakrycznych bóli . 2 dni pozniej okazalo sie ze rana po cieciu mi ropieje, mialam gorączke, bole kosci i ogolne oslabienie. co sie okazalo? ze mam gronkowca złocistego?(((( ból dopiero się zaczął, nacinanie ,,na zywca rany " i wyciskanie ropy wparwało mnie w depresje.. wiele przeslam cierpien ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. musze teraz zmieniac opatrunki.. we wtorek zdjecie szwów. Gratuluje wszystkim kobietkom które zostały mamusiami.:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dex gratuluje coreczki :) swoja droga niezle Cie zalatwili w tym szpitalu :( ale nic sie nie martw, bedzie dobrze :* random mnie 8 dni po terminie juz wlasnie polozyli i tej samej nocy urodzilam wiec nie zalamuj sie, juz niedlugo. i na prawde chodzenie pomaga wiec warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie kurde ja nadal w ciazy chodze :| Od czwartku duzo chodze, mecze meza, biore gorace kapiele i NIC. mialam znowu lekkie skurcze wczoraj, srednio co 7 minut i przeszly. Dzis jestem 10 dzien po terminie, tak wiec jak sie nic nie zmieni to jutro wywolaja mi porod... Trzymajcie za mnie kciuki! dex, gratulacje! Mam nadzieje, ze mi szybciej pojdzie porod... Choc sie na to nie zapowiada ... a jak Wasze malenstwa? Duzo Wam placza czy raczej daja szanse troche "odsapnac"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Emilka jest kochana. caly czas śpi budzi się tylko na jedzonko, karmie piersią. Dzieki za gratulacczy wasze dzieci tez mają czkawe po jedzeniu i ulewanie i ulewanie pokarmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Dominisia też często ma czkawkę i po jedzeniu i przed często też jej się ulewa. śpi ładnie szczególnie w nocy. w dzień troszkę mniej ale to da się przeżyć. a jak śpi to ja biegam i sprzątam. muszę się pochwalić wyglądam już prawie jak przed ciążą. mała nie źle ze mnie wyciąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam:) I ja się pochwalę :) Mój Emilek urodził się 27.09 przez cc tak jak to było planowane. Od soboty jesteśmy w domu. Jak patrzę na niego jak słodko śpi to już nie pamiętam bólu ani pobytu w szpitalu ani innych przykrych rzeczy :p Ale drugie dziecko też chcę przez cc. Nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie :/ (po tym co sie nasłuchałam leżąc tam :P) Mam też problem z karmieniem. Mam dużo pokarmu, Mały uwielbia wisieć na cycu ale ten ból jest nie do zniesienia (ten po operacji to pikuś). Kiedy mam przykładać moją małą Pijawkę to łzy mi same ciurkiem lecą. Smaruję maścią ale to nic nie daje. W szpitalu powiedzialy mi, że taki urok moich piersi :/ Nie wiem co robić. Mam już przyszykowane mleko modyfikowane i chyba będe mu dawać na zmianę albo na noc tylko bo nie wytrzymam :( A tak strasznie chciałam go karmić tylko cycem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotka jak teraz podasz mm to za tydzień dziecko juz będzie tylko na mm mówię Ci jeśli Cię boli okładaj się zmrożoną lub zimną kapustą to naprawdę pomaga ja sama tak znów będę musiała zrobić bo i mnie piersi nawalają a do tego położna mówi, ze mam chyba grzybicę sutków bo mnie strasznie pieką i są malinowe a synuś ma biały nalot na podniebieniu no i co mimo bólu chcę karmić bo na pewno to wyleczymy w środę idę do lekarki jeśli to co zaproponowała położna nie pomoże, a od jutra jeśli mi ból nadal nie przejdzie będę się okładać kapustą dziś chyba jeszcze przyłożę zimną pieluchę do piersi bo nie mam kapusty :( powodzenia w karmieniu obyśmy wytrwały jak najdłuzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paletka994
Hej dziewczyny :) mam termin na pazdziernik :) który termin u was się sprawdził z om czy z usg?? dziekuje z góry z odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis w nocy mialam kryzys laktacyjny. maly w dzien pieknie ssie z obu piersi a w nocy nie wiedziec czemu do prawej za chiny nie moge go przystawic. on sie denerwuje, ja sie denerwuje i w efekcie podaje mu druga (ktora z kolei boli jak ja ssie) dla swietego spokoju i zeby moc troche pospac. lapie sie na tym przychodza mi do glowy mysli typu chrzanie to, moze przeciez dostawac mm bo ja juz nie moge. czytalam przed porodem na temat karmienia i w mojej rodzinie wszystkie kobiety karmia piersia ewentualnie dokarmiaja. smieszylo mnie jak czytalam o "wspieraniu" kobiety karmiacej. nie sadzilam ze moze to byc takie trudne a jednak... maz mnie w nocy przytulil kiedy juz zaczynalam sie wkurzac na synka i to niby taki prosty gest a bardzo mi pomogl. w ogole gdyby mojego przy mnie nie bylo, pewnie dostalabym jakiejs depresji czy cos. nie wyobrazam sobie jak funkcjonuja kobiety ktore kilka dni po porodzie zostaja na caly dzien same z dzieckiem. ja mam ten komfort ze maz ma urlop do 24 wiec w zasadzie on wszystko robi w domu. podziwiam i szczerze mowiac wspolczuje tym swiezo upieczonym mamom ktore musza ze wszystkim radzic sobie same. respekt kobiety. musze kupic laktator, wtedy maly od czau do czasu dostanie moje mleko od taty a ja moze choc na chwile oderwe sie od mojego malego ssaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paletka u mnie nie sprawdzil sie zaden. z om mialam na 15.09 z usg niby na 13 a z owulacji wyliczylam na 26. suma sumarum moj synek urodzil sie 24 wiec moj termin byl najblizszy. szkoda ze lekarz nie bral pod uwage moich obserwacji i obliczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odswiezam nick__________wiek___gdzie mieszkasz__termin porodu__płeć/imię babysol___________32____Łódź____________5_______Matyld a sheisnot__________26____Bydgoszcz_______7________chłopak mamade___________25_______?___________15_______Nikodem jak_k_____________23____Częstochowa____15_______Krzyś iza19_02__________25____Gródek_________16________Dominika samosiaaaa________32____Belgia__________17________Gabriel Jeannettede________26____Niemcy________18________Nico-Noe l bmarcia1983_______28____Kraśnik_________18________Maja randomLady_______23____Lethbridge_______22_______Emma malutka363________21____Białystok________23______dziewcz ynka daruniap7_________24____Glasgow_________23_____Vanessa jimjam____________29____Niemcy_________24_______Oliver Kasia22___________22____Wrocław________25_______Agatka dertalexiarka______25____Myszkowice______25_______Anna 782651____________?________?___________26______dziewczynk a xxxDOTKAxxx_______?________?___________29______chłopiec< br /> SZCZĘŚLIWE MAMUSIE: Nick___________Data porodu______Plec______Imie Lila1976________31.08.2011______chłopiec_______Dariusz aurinko to ja____01.09.2011______chłopiec_______Niko zapamietam_cie__4.09.2011 _____ dziewczynka___ Lidia Paulina2409______03.09.2011_____dziewczynka___Maja Loollaa__________06.09.2011_____chłopiec _______Aleksander miki90__________11.09.11_______chłopiec________Kacperek< br /> samosiaaaa_______12.09.2011______syn___________Gabriel Jeannettede________13.09.2011____chłopiec_______Nico-Noe l jak_k________24.09__________chłopiec_______Krzysztof

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termin z OM i moich wyliczen dni plodnych, byl co do dnia zgodny z terminem usg i mala tez sie tak urodzila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Ja wkoncu urodzilam 11 dni po terminie, porod wywolany Emma przyszla na swiat 3.10. Jest przeslodka, ale ma straszne problemy z gazami :( szczegolnie w nocy, ciezko mi ja przystawic do cyca, bo sie wyrywa i macha raczkami i nozkami. Tak wiec noce mam straszne :( Tak samo mam problem, zeby jej sie odbilo po karmieniu. Juz czasem nie mam sily i tez myslalam, zeby przerzucic sie na mm, ale wolalabym jednak trwac przy cycu. Czy tez macie takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
witam dziewczyny :) gratuluje random i pozostałym dziewczyna. jak mamy dzieci z tego samego dnia :) córcia bardzo absorbuje moj czas. poczatki byly rozne, moj porod tez byl dziwny i wiem ze niechce rodzic drugiego dziecka tutaj a jak cos to zmienie szpital. z mala tez mialysmy problem karmieniem piersia. pokarmu mialam bardzo duzo a mala caly czas na cycku byla a wogole sie nie najadala. po wizytach polozych okazalo sie ze mala nie przybierala na wadze tylko stala w miejscu wiec zaczelam najpierw dokarmiac ja po cycku swoim mlekiem z butelki ale i to nie pomoglo wiec dolozylam mm, i dopiero sie poprawilo i zrobila sie spokojniejsza i zaczela sypiac normalnie. a teraz zastanawiam sie czy wogole ja nie odstawic od cycka bo ona i tak bardzo sie przy nim denerwuje i ma kolki po nim. widocznie moj pokarm jest malo pozywny, i niewiem czy jest sens meczyc ja i siebie. macierzyństwo to cudowna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj niunio niestety tez ma kolki. mam duzo mleka i podobno to jedna z przyczyn wg poloznej bo szybko lyka i nawet odbijanie po jedzeniu nie pomaga. tak zgadzam sie ze macierzynstwo jest super ale przy tych jego wieczornych koncertach po prostu mam ochote uciec gdzie pieprz rosnie. jestem zmeczona bo choc maly niezle spi w nocy to ja bardrziej czuwam niz spie wiec oczy mam na zapalkach. czuje sie strasznie kiedy on placze a ja nie potrafie mu pomoc i denerwuje sie na wlasne dziecko :( ta bezsilnosc jest straszna. i do tego jeszcze zaczyna sie to czego sie obawialam. mieszkam z tesciowa. nie znosimy sie, cala ciaze tak mnie denerwowala, wypominala wszystko, ani razu nie spytala jak sie czuje, jak dzidzius a teraz wydaje jej sie ze ma prawo wtracac sie w to jak wychowuje dziecko. no wnerwia mnie tym ze mam ochote jej walnac doslownie! to typ baby ktora jest "ekspertem' we wszystkich dziedzinach swiata (przy na prawde niskim IQ...) i teraz codziennie wysluchuje jej cudownych porad jak pomoc malemu przy kolce. malo tego ona chyba konsultuje to z polowa wsi bo wymienia nazwiska kto co doradzal. no rujnuje mnie babsko psychicznie od 4 lat kiedy tu mieszkam ale teraz to czuje ze zapowiada sie masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
jak rozumiem twoje flustracje. dlatego ja ciesze sie bardzo ze mieszkamy z mezem w szkocji i moja mama i tesciowa sa w polsce. mi wystarczy jak mi mama albo siostra ktora nie ma dzieci radzi przez neta co i jak. i tak jak ja bym wlasnego dziecka nie znala. albo powtarzanie po 5 razy tego samego jak bym byla ulomna. dobrze ze ich nie ma w poblizu. szczerze ci wspolczuje. a co twoj maz na to?? rozmawialas z nim o tym?? wiem ze moj napewno dal by mamie do vivatu. ja nie potrafie sie denerwowac na corcie nawet jak nie chce spac pol nocy tylko jesli ona placze to mam nerwa na siebie ze nie potrafie jej uspokoic. i ze niewiem co jej jest. powiedzcie dziewczyny podajecie swoim dziecia witamine d3??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja daje wit D i K zgodnie z zaleceniem :) kurcze moj maly ma od kilku dni takie kolki ze juz nie wiem co robic :( wczoraj ryczalam razem z nim z bezsilnosci. a wasze maluchy tez maja kolki? jak sobie z nimi radzicie. slyszalam ze espumisan pomaga...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witajcie. moja mala tez ma kolki. ssie piers i placze jednoczesnie. w pon bedzie miala miesiąc. dzwnilam do pediatry i kazala kupic ESPUTIKON w kroplach, 2 razy dziennie 2 krople. Chyba działa bo jest ciut spokojniejsza. do tego masaz brzuszka i pilnowanie zeby sie odbilo po jedzonku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruniap7
ja daje tylko witamine d3 bo podobno k daje sie tylko jak sie karmi piersia. moja mala tez miala kolki jak karmilam ja piersia a od kiedy je butelka jest dobrze. dobrym sposobem jest polozenie dziecku pileuszki wymoczonej w naprawde cieplej wodzie na brzuszek jak ma kolki. moze wam to pomoze. ja nie chce jej faszerowac nie potrzebnymi lekami dlatego jesli chodzi o kolki wolalam probowac domowych sposobow, pomagalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×