Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Ja też wczoraj pytałam męża o montowanie fotelika:D W sumie to On musi umieć to robić jako pierwszy...wątpię czy wychodząc ze szpitala będę miała do tego głowę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście - oczywiscie, że ta czynność należy do nich :) My obolałe po porodzie może na pupę nie bedziemy dały radę siąść, więc na pewno nam nie bedzie w głowie montowanie fotelika w aucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie...niech się troszkę wykażą:P Mój meżuś nawet ma zamiar zakupić jakis preparat do konserwacji wózka:D Sam sobie wybierał.."samochodzik"...musi o niego dbać:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goga88
hej dziewczyny ja cos sie dzis zle czuje bol brzucha taki jak cos na okres i przy tym jest mi niedobrze i jeszcze takie klucie w pochwie chwilami.noi do tego czesto do ubikacji chodze a wy jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goga88 mi dzisiaj położna powiedziałą, że na takie właśnie skurcze przepowiadające to najlepszy jest prysznic i powinno przejść:):) powiedziała jeszcze że na takim r=etapie jak my jesteśmy to nawet przez godzinę co 5-10 minut możemy czuć już skurcze. dziewczyny jednak my kobiety w ciąży tak samo myślimy, ja również męża do zapinania fotelika zatrudniam. A wiecie co mi dzisiaj powiedział? że chce być przy porodzi a ja na to, że przecież zielony się robi na widok krwi i że się nie nadaje, za to on że w młodości niejeden poród krowy u dziadków na wsi widział i to będzie przecież podobne :):):):) no to punkt dla niego :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja Was nie chcę wprowadzać w błąd,ale skoro macie problemy z siusianiem ,co''minute'' po 2 kropelki tz,ze dzidzi jest nisko.Co do skurczy to tak jak już któraś z Was pisała,że wzięcie prysznicu przynosi ulgę i zmiana pozycji.Skórcze porodowe nie bolą cały czas;są i ich nie ma ,sa i ich nie ma,stopniowo nasilają się.Ja tak miałam i zaczeło mi się to od momentu kiedy zauważyłam mocz podbarwiony krwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam lilka: łóżeczko dostaliśmy od kuzynki, która mieszkała w Grecji więc widocznie oni takie modele tam mają :) pewnie, ze wolałabym żeby można było podnieść je do góry ale co zrobić...dopiero po skręceniu zobaczylismy, że oni korzystali z takiego wynalazku :) ma tylko obniżany cały przód i w ogóle zdejmowaną przednią barierkę a nie szczebelki...ot takie "greckie" cudo ;) co do imienia to głosuję za Karolkiem :) moja mała wypina pupę i kopie po żeberkach aż miło ;) generalnie czuję się dobrze, dzisiaj na zajęciach z położną omawialiśmy dolegliwości i choroby niemowlęce. Leci ten czas i coraz bliżej do rozwiązania...ciekawe jaka będzie nasz malutka, czy będzie miała włoski czy będzie łysiutka :) jeśli zgaga miałaby być oznaką tego, że dziecku rosną włoski to nasza będzie łysa jak kolanko :D jakieś mam takie przeczucie, że będzie podobna do Tatusia :) zerknę jeszcze na pocztę pooglądać zdjęcia i zmykam do spania... ps. wyrwałam się dzisiaj do fryzjera i zrobiłam odrosty i podcięłam troszkę włosy, fajny relaks, trochę przyjemności od czasu do czasu to konieczność, trzeba się będzie jakoś prezentować na zdjeciach rodzinnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrzwe myślicie z fotelikami. Ja nie pomyslałam, m. przyjechal po mnie z niezamontowanym fotelikiem(!) i potem stałam przy samochodzie z noworodkiem w kapsule a on montował bazę. Wrrr, jak sobie przypomne to nadal mam ochotę go za to zamordować, ha ha. Miholichol, ja też jestem weterynarzem : - ) tyle, ze moja praca nie wiąże się z praktyką wet. więc się nie udzielam w tym temacie. A Idze zdrówka zyczę:-) Latka na skurcze przepowiadające kapiel lub prysznic, juz tu pisalam jak przez 10 dni (po terminie) co noc je miałam i sypialam w wannie bo tylo tam znikały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, marcowe szczęście nadrabiam swój wpis :) cieszę sie, że z Twoją psinką jest już lepiej. Co do opatrunku to faktycznie może jej być ciężko, jak nasza "owczarzyca niemiecka" :D chorowała to potrafiła odwinąć sie z każdego opatrunku, nawet po operacji wycięcia listwy mlekowej zgryzła taki specjalny kombinezon...nie było dla niej rzeczy niemożliwych. Przez dzień to jeszcze ok bo cały czas ktoś miał ją na oku ale w nocy niestety nie dało się jej upilnować ;) ehhhh...zwierzątka są kochane :) naszej psinki nie ma z nami od prawie roku a cały czas ją wspominamy :) zawsze będzie z nami :) może kiedyś zdecydujemy sie na drugiego psiaka, póki co chyba na to za wcześnie, owszem chcielibyśmy pieska ale naszego starego ;( dobra...zmykam sie zbierać do lekarza bo się rozkleiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowe szczęście cieszę się że z psinką wszystko ok. My też mamy pieska w domu beagla wabi sie Scooby. Jest kochaniutki, owczem mielismy z nim problemy na początku bo to najtrudzniejsza rasa dow ychowania. Ale że ja od malenkości wychowywalam się ze zwierzakami do daliśmy radę. Narazie śpi w domku bo mu dupka marznie na dworze hihih.. Jak mały się urodzi to póki nie zrobi się ciepło na dworze to bedzie nadal w domku. A póżniej jest przeszczęsliwy jak sobie siedzi 24 h na dworze od wiosny do jesieni. Piszecie o wymiotach, u nas ich brak, zresztą przez cała ciąże wymiotowałam tylko raz i to była sama ślina ( w nocy o 1.00). Co do zgagi to jest to jedyna rzecz (przypadłość) której nienawidzę w tej ciąży. Piszecie że niby od tego ile zgagi tyle włosków będzie miało maleństwo..... hmmmm to tak się zastanawiam że po porodzie piewrsza wizyta małego bedzie chyba u fryzjera hahahahah Dziś wizyta, wczoraj obstawialiśmy z mężem ile waży i mierzy Bartuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe_szczęście Jak widać ujawniło się więcej weterynarzy :-) - lilka 79 :-) Niestety jednym sensownym rozwiązaniem jest właśnie ten kołnierz. Minimum 10 dni do zdjęcia szwów skórnych. Domyślam się, że w przypadku Twojej suni jest to problem, ale pomyśl co by się stało, jakby rozgryzła sobie te szwy - na nowo usypianie i szycie :-( Szatynko dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiście zdarza mi się uczucie braku tchu, ale tylko i wyłącznie jak leżę na plecach, wiec szybko zmieniam pozycję. Poza tym bardzo dużo spaceruję, dotleniam się i właśnie oddycham w sposób, jak piszesz. No nic - zobaczymy dzisiaj na wizycie. Ja także jeszcze nie napuchłam :-), ale początki ciąży były nienajlepsze - 3 mce w łóżku. Co do snów to norma :-) A u mnie w domu pies golden retriever, 2 koty - brytyjski długowłosy i europejski, no i mąż. Tak, że zwierzyniec na całego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loarra........25......Inowrocław..22.05.11......01.03.2 012 ...dziewczynka Loma..........30.....Warszawa.....25.05.11....02.03.20 12 ...dziewczynka szatynka84.....27.....Białystok......24.05.11....03.03. 2012 ...córeczka Nesia........35......Warszawa.....26.05.11.......04.03.20 12 ...dziewczynka zielonytulipan...27.....Warszawa.....25.05.11...04.03.201 2.....chłopiec betty29....29....Szczecin...27.05.2011...04.03.2012...dzi ewczynka nieszka2000.....35......Szczecin.....30.05.11....05.03. 2012....chłopiec Madzia0808...22...Ruda Śląska...31.05.2011...07.03.2012....dziewczynka? nikaa87..........24.....kraków........30.05.11......07.0 3.20 12.....dziewczynka Happy_mom......27......Wrocław....01.06.2011.....07.03.2 012.... TeczowyElfik......27......Lublin........02.06.22......08. 03.2012..... inez2108........31......Bydgoszcz....01.06.11....08.03.20 12...... gocha g ........... ..28....................03.06.11......09.03.2012.....dziewcz ynka scooby84........27.....Poznań ..... 02.06.11.....09.0 3.2012......chłopiec agnieszk@@....25l.....anglia.......02.06.11 ....09.03.2012.....dziewczynka myszka151984..27....anglia...........27.05.11.....09.03.2 012..... carmen37.....27.....Dublin.........04.06.11.......09.0 4.2012.....chłopiec Kasiulka!........28 l.....Wawa.........29.05.11 .....10.03.2012...chłopiec latka29....28...D.Tarnowska.....04.06.2011...11.03.2012.. .dziewczynka Julka............................................. ......... 11 .03.2012....... Agniesia1979.........01.06.2011...........11.0 3.2012.......dziewczynka monika2712....27.....Szczecin......08.06.11.12.03. 20 12.......chłopiec muffka_27...27....Warszawa....05.06.2011...12.03.2011..dz iewczynka Kasia G......35....Kalisz...........15.05.2011.....20.02-12.0 3......Synek Malamianu......24 ....Warszawa.....14.06.11......13.03.2012.... nati olsztyn....26...Olsztyn....06.06.2011....13.03.2012 chłopiec klaudyna_86.....25.....UK-podkarpacie.....06.06.11.....13 .03 .2012.....dziewczynka eudaiomonia...25....Górny Śląsk.....17.06.11......13.03.2012... rogal86..........25.......Niemcy.........22.05.11.....14. 0 3.2012....dziewczynka kajaka31........31.....Gdynia...........27.05.11......15. 03 . 2012....dziewczynka Klinka31................................................. .......17 .03.2012..... Marcowe_szczęście..31..G.Śląsk......11.06.2011.....18 .03.2012.....synek Agula0501.....26.... Warszawa...... 18.06.11......18.03.2012..... dziewczynka amr2...........28.....Kraków/Gdańsk..12.06.11....19.03. 2012.... Marzec19......26.....Kraków............13.06.11......19. 03. 2012.... Lilka79........31.... Warszawa........13.06.11......20. 03.2012....dziewczynka Jagoda 20marzec..26..Zielona Góra..13.06.11...20. 03.2012...dziewucha ada111..........23.....zachodz.......14.06.11.. ....21.03.2012........ lasica29.........29.....Londyn.........14.06.11.....21.0 3 .2012.....dziewczynka my_kalimba...29...Gdańsk...........16.06.11..........23. 03.2012.... Basiolek........28.....GórnyŚląsk.....19.06.11.....25. 03.2012..............dziewczynka Eulalia.........31.....Białystok........20.06.11....25.0 3.2012..............chłopczyk Ania_33.........33.....GórnyŚląsk....08.06.11......25. 03.2012.....dziewczynka Angelowa......25.....Londyn...........20.06.11..... .26.03.2012.... majakilato....29.....Września........26.06.11.......29.0 3 .2012.... Marghi...........36.......N.Sącz.........29.06.11....... 29.03.2012.......chłopczyk angel5568........22......Siedlce.........22.06.11......29 .03.2012..........chłopczyk Madasiek.....................Pasłęk..............29.03. 2012......................chłopiec Miholichol.....Warszawa.....30.06.2011....01.04.2012....chłopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane,nie dałabym sobie dać uciąć glowy,że jeżli matke u ciąży męczy zgaga to urodzi dzidzi z włoskami,a jak nie to będzie łyse.Ja w minionej ciąży podobnie jak teraz sporadycznie ''męcze ''się ze zgagą.Nie wiem co będzie teraz,ale pierwszego synka to urodziłam kudłacza:) Prześlę Wam fotke na poczte,tylko nie śmiejcie się ze mnie,bo ja na tym zdjęciu wyszlam wyjątkowo nie ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotke wysłałam... Widzę,że chłopczyków przybywa,ale jest ich i tak mniej niż dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol moje położne mówią, że na tym etapie leżenie na plecach nie jest już wskazane - chyba że na chwileczkę dosłownie jak ktoś da radę. Najlepsze pozycja na lewym boku z poduszką/rogalem między nogami - żeby był jak największy kąt miedzy udami - najlepsza dla dzidzi i najlepsza dla nas - odciążamy w ten sposób kręgosłup i odpoczywamy. Dobrze, że oddychasz w ten sposób. Myślę, że Twój synuś własnie mógł się wdać w tatusia albo dopiero w ostatnich tygodniach ciąży nabierze masy. Dziś mam już ostatnie USG przed porodem!!! Moja waga pokazuje już, że podwyższył mi się % udział wody w organizmie (o 3%) - w sumie jak nawet nie jest to wskaźnik miarodajny do końca, to i tak uważam, że w moim przypadku może się okazać częściowo prawdziwy, gdyż ważę się codziennie o tej samej porze. Każda z moich znajomych/kuzynek mówiła, że jej się ciągnął czas w tych ostatnich dniach przed porodem, a mi ucieka przez palce... A przecież przygotowania zaczęłam już dawno dawno temu... Lilka79 opowiem swojemu jak się wkurzałaś na swojego męża - może to poskutkuje, bo na razie mówi, że w weekend wyciągnie z kartonu fotelik i spróbuje zamontować - w sumi powiedziałąm mu, że czekam do marca, ale wiecie przecież że sama tego nie wiem jak wyjdzie :). Mój mąż chyba nie zdaje sprawy, że w każdej chwili mogę zacząć rodzić. Chyba za mało stękam i narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol: z córcia w 38 tc miałam robione przepływy pępowinowe bo mało przybierała i była drobna. Wszystko było w początku a urodziła się mała ale bardzo szybko nadrobiła zaległości. Nie denerwuj się. nawet jakby okazało się że coś z przepływami ok to być może wywołają poród wcześniej i dokarmisz synka cycusiem. Ale wątpię w to, że coś jest żle. Oni te wszystkie normy maja uogólnione a przecież każde dziecko jest inne. W jednej rodzinie wszyscy są mali w innej duzi a w jeszcze innej maja krótkie ręce. marcowe szczęście: córcie urodziłam dwa tygodnie przed terminem i jak wyszłam ze szpitala to była moja pierwsza próba montowania bazy bo m nie był przy instruktarzu i nie miał pojęcia jak to zrobić. Teraz wole mieć to wcześniej przygotowane. latka: :D niezłe porównanie porodów. Margi: dobrze prawisz. Jak po ciepłym prysznicu nasilają się zamiast ustępować to znak że trzeba pakować torbę:) Ale pamiętajcie że czasem czop odchodzi nawet dwa tygodnie. Jak głosujecie to ja jestem za Kacprem. basiolek: ja w pierwszej ciąży miałam zgagę a córka włosów jak na lekarstwo. teraz to powinnam wg tej zasady kupić spinki do upięcia bujnej czupryny:) szatynka: zadzwoń do m z wieścią, że rodzisz a potem powiedz, że żartowałaś. Może wtedy chłop zrozumie, że t może być już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny właśnie wróciłam od midwife i mnie załamała :( pomacala, ponaciskala po brzuchu i powiedziała ze dziecko jest bardzo długie jak tatuś (moj narzeczony ma 192cm) i ze poród będzie bolesny bo dziecko jest ułożone nozkami i raczkami do góry czy jakos tak :( no to chyba pora zaczyąć sie bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol ja zamierzam rodzic na Karowej. A Ty? Dziewczyn, wiem, że ten temat był już poruszany, ale teraz może konkretnie napiszcie. Która opłaca położną do porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudyna ja bym jej zbytnio nie wierzyła bo jak ona po pomacaniu może stwierdzić że dzidza ma nóżki i rączki do góry??ja nie wiem.... Marghi co ty gadasz jak nie korzystnie wyglądasz???ja bym chciala tak po porodzie wyglądać:)) Co do zgagi to tez słyszałam że to ma coś wspólnego z włoskami...ale pewnie to jakies zabobony . A jeśli nie to moja na pewno będzie kudołata bo u mnie co dzień jest zgaga gigantyczna. W piątek jadę się zapisać na pierwsze ktg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna ja mam tak samo... Synek długi i ogólnie duży, dwa tygodnie temu miał 3200, i też główka u góry. Dostałam skierowanie na cc, więc może i u Ciebie coś takiego zaproponują, bo pośladkowe porody raczej nie są przyjmowane naturalnie (przynajmniej w PL) Jutro wizyta i zobaczymy, czy zrobił fikołka, ale coś mi się wydaje że mógł, bo wczoraj czkawkę czułam raczej na dole brzucha, a wcześniej czułam u góry Micholichol ja wybieram się na Solec, zastanawiał się między Żelazną a Solcem, ale ostatecznie wybrałam Solec. Karowa u mnie odpada, bo tam porody pośladkowe przyjmują naturalnie, a nie wyobrażam sobie, aby dużego bobaska rodzić pośladkowo naturalnie. Z położnej zrezygnowaliśmy, a zainwestujemy w pobranie krwi pępowinowej. Ale tak sobie pomyślałam, że gdyby zaczęło się dziś, kiedy tak pada śnieg i są takie korki, to chyba zrezygnowałabym z jechania do szpitala w centrum, najbliżej mam w Piasecznie i pewnie tam kazałabym się zawieźć, bo w taką pogodę do swojego szpitala jechałabym chyba 2 godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też obstawiam Kacpra. :)) Co do położnej to my mamy załatwioną, bierze 500 zł. A co do montowania fotelika, to hm jeszcze nie testowaliśmy, ale w najgorszym wypadku brat męża ma taki sam to mu pokaże jak chłopina nie da sobie rady :)) Kurcze niech przestanie już padać, u nas już jakieś 25 cm śniegu i całyu czas wieje i wali śnieg. Lepiej aby mały nie chciał wyjść dzisiejszej nocy, bo jeszzcze w aucie urodzę, jak M bedzie udrażniał wyjazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj odstawiłam wszystkie lekarstwa w tym na podtrzymanie i zobaczymy co się będzie działo:):):):) jutro wieczorem do lekarza :):):) kurcze nawet nie wiem kiedy podrapałam sobie brzuch :(:(:( jak ja się lekarzowi pokarzę .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati - Rennie to jak nie lekarstwo, można brać a naprawdę pomaga (po prostu zobojętnia kwasy). A poza tym podobno mleko, ale ja nie próbowałam. W razie co biorę 2 Rennie i po sprawie. Ja miałam duzą zgagę w poprz. ciąży i mała była kudłata. Teraz miewam choć trochę słabszą. Klaudyna - może położnej chodziło o ustawienie płodu względem osi długiej tj główka w dół ale buzia (a więc ręce i nogi) do przodu Twojego ciała. Najlepszym ustawieniem jest gdy buzia jest bokiem tj grzbiet dziecka leży na bocznej ścianie macicy lewej lub prawej. Moze u ciebie grzbiet leży na tylnej ścianie macicy. Jeśli tak to te ustawienia są mało stabilne i jest duza szansa, że dziecko w trakcie porodu się obróci. Ja bym się na zapas nie martwiła w takim przypadku. Chyba że połozna ma na mysli główkę do góry, to wtedy jednak warto zrobić cesarkę. Ale wtedy chyba by Ci o tym powiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zgagi to ja własnie cały czas mleko...mleko...mleko...pomaga ale juz mam go dosyc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe Mamy :) Dopiero Was znalazłam a termin mamy na 22.3 ale będzie cc, więc mała pojawi się 16.3 - o ile nie postanowi wyjść wcześniej ;) Co do zgagi i włosków... ;) Ja miałam straszną, teraz nie mam wcale, więc może małej włoski wypadły ;) A teraz poważnie. Mnóstwo się naczytałam co robić i jak się pozbyć zgagi, poniżej co zastosowałam i pomogło. Przede wszystkim zmniejszenie porcji jedzenia bo żołądek jest już mocno uciskany (u mnie dodatkowo mała ma pod nim pupe i mnie szturcha), jadać częściej ale mniejsze porcje, dieta - odstawić: słodycze, kwaśne, soki cytrusowe; wprowadzić: migdały, suszone śliwki, daktyle i figi, lekko strawne obiadki a soki zamienić na wielowarzywne. Ponieważ muszę leżeć, podkładałam tak poduszki żeby głowa i żołądek były wyżej - ok 20 cm (ale nie sama głowa wyżej bo nie działa). Tak na początku zanim organizm się przestawił, przez kilka dni, pomagało mi zmniejszenie porcji, przegryzanie migdałów i suszonych śliwek, mleko tak ale tylko ciepłe (niestety mała strasznie po mleku kopie...) i leżenie po posiłku chwikę tak, żeby był wyżej niż reszta mnie :) Zero kaw, mocnych herbat z cytryną, słodycz i gazowanych napoi. Miało też pomóc na zaparcia ale niestety nic z tego :/ Mam nadzieje, że komuś pomogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po wizycie. U nas wszystko dobrze. No i chyba mogę w końcu powiedzieć, że spodziewamy się córeczki - sama to w końcu zobaczyłam :) Śliczną ma buźkę :) Waży 3454 g. No i w końcu wiem co to te skurcze przepowiadajće - miałam je tuż po wizycie. No i mam się nastawić na poród za 9-15 dni :) Małe szanse, aby zostać marcówką, ale jakieś są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×