Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Witam dziewczyny!!! ja do tyłu z czytaniem i pisaniem :/ żyję nadal na szybkich obrotach, na tyle na ile można powiedieć , że w ostatnim miesiącu można na szybkich obrotach być :/ wyprawka nadal nie do końca skompletowana, torby jeszcze niedopakowane :D ale najważniejsze rzeczy są :) Wituś przeprowadzony z sukcesem do swojego pokoju, do własnego łóżeczka, nadspodziewanie dobrze to poszło :) Już dwa tygodnie mija :) niestety mało go obchodzi gdy mu tłumaczę, że bedzie nowy dzidziuś w domu, szybko zmienia temat na samochody :D obawiam się , że będzie bardzo bardzo zazdrosny, mój biedaczek =) Mamusiom , które szczęśliwie urodziły swoje pociechy serdecznie gratuluję!!!!Gosiaczek, Betty, Zielonytulipan, Nieszka, wracajcie szybko do Sił i niech Wam niemowlacki zdrowo rosną i dają pospać :D pozdrawiam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje zielony tulipan i Nieszko! Niech się dzieciaczki dobrze chowają, a Wy dochodźcie do siebie piorunem! Basiolek - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :):):) Niech poród będzie piękny, krótki i bezbolesny! Dziewczyny! Ja już też się niecierpliwie trochę. Po doświadczeniach z Matim, który pojawił się niespodziewanie 3 tyg przed terminem (w środku remontu, jaki wtedy przeprowadzaliśmy) myślałam, że z Niunią będzie to samo a tu proszę, do terminu zostało 9 dni a porodu nie widać. Mała grzeczniutka, rusza się niewiele, chyba miejsca już jej brak. Wszystko dla Niej gotowe. Mam jutro jeszcze jeden termin w sądzie, zakładałam, że wyślę aplikanta, ale skoro nie urodziłam, to wybieram się sama. krótka apelacja, nie potrwa dłużej niż 40 minut. Mąż już mówi do brzuszka, że wszyscy czekamy, żeby już się szykowała do wyjścia. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny :):):):) Ja również wczoraj byłam na ktg i pod koniec już ledwo wylerzałam :):):) na początku położna mi mówi, że żadnych skurczów nie rejestruje mi i poszł gdzieś a za chwile się normalnie już zwijałam z bólu co chwilę. Wróciła i od razu wysłała mnie do dyżurki lekarskiej żebym poszła koniecznie do lekarza. Poszłam i popatrzył zapytał kiedy mam termin i powiedział, dosłownie : eeeeeeeeeeee to nie wstrzymujemy w tydzień się pani wyrobi urodzić :):):) więc zobaczymy :):):) na odchodnym jeszcze się mnie ta położna zapytała czy zostaje już na oddziale...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liście Malin - Dziewczęta to chyba najszybciej w slepikach ziołowych ale takich co mają rownież sprzedaż przez internet (link poniżej) http://lekiznatury.pl/pl/ziola-jednorodne-do-mieszanek/275-malina-lisc-lisc-maliny-50g.html Ja przez internet ściągam cebulki kwiatowe do ogrodu, więc tutaj mogłabym polecić jakiś dobry sklepik gdybyście szukały krzaku maliny ;) ale same liście to inna sprawa :)))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen - jak czytam co Dziewczyny piszą to myślałam że tylko ja jeszcze nie jestem w 100% przygotowana ale dobrze wiedzieć że jest jeszcze ktoś kto nie jest spakowany i kończy ostatnie tematy na przyjście Maleństwa :) Chociaż teraz już zaczynam się mocno denerwować i dałam sobie czas do końca tygodnia na zamknięcie przygotowań :) Tylko nie wiem kto Misi Naszej Małej uszyje firanki :/ bo mam sam materiał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny no wiec mocz czyściutki nie ma podejrzenia zatrucia ufff, jestem szczęśliwa mam brać ten lek całtg czas on jest moczopędny i zniweluje moje opuchnięcia :))) Mały już strasznie ciśnie w dół, z bólu aż chodzić nie mogę :(( Wczoraj dopadło mnie jakieś dziwne rozwolnienie ( 3 razy byłam) dziś na razie spokój.... Mi gin też kazała pić herbatę z lisci malin do oporu ile będę w stanie, aby ruszyć tą moją długaśną szyjkę, no więć piję już od tygodnia. Dziś kończy się 38 tydzień. Co do brodawek, hm mam maść Bepanthen i chyba zacznę smarować jak radzi zielonytulipan, aby nie cierpieć za bardzo. Zielonytulipan, napisz tylko proszę kiedy i ile razy smarowałaś dziennie przed porodoem i czy zmywałaś później tą maść?? Latka , coś czuję że będziesz kolejną szczęśliwą mamusią :))) Ależ się uśmiałam z historii o mężu który woził ciuchy żony w samochodzie :))) Ja swojemu uszykowałam już ciuszki dla dzidzi, ale skoro ten nasz mały bąbel tak szybko rośnie, to nie wiem czy nie bedzie musiał wziać większych :))) Bo ciuszki w szpitalu daje szpital i nie mam nic brać. A dla mnie wystarczy że mu powiem co ma zabrać. Poza tym będzie moja mama więc liczę na większą rozwagę z jej strony :))) A właśnie będziecie miały kogoś do pomocy po porodzie??? Moja mam wczoraj zadzwoniła że mogę już rodzić bo już ma wszystko na święta posprzątane wraz z oknami :))) A ja dziś będę walczyć dalej z moimi oknami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek sto lat sto lat! Dziewczyny już rozpakowane serdeczne gratulacje! Zielony Tulipan wspanialy pomysł z tym smarowaniem brodawek!!!! Zaraz zakupie bepanthen. Powiedz proszę jak często smarowalas? Dziewczyny które miały co czy dostawiono Wam po urodzeniu dziecko do piersi? MamaMalejGwiazdki ja tez jeszcze w proszku :-) co prawda ciuszki już poprasowane, kołyska gotowa, moje wyposazenie szpitalne tez prawie prawie. Pocieszam się, ze jeszcze mam czas. Jako prawda mam termin na 1 kwietnia alelekarz kazal mi być w gotowości od 19 marca. Wiec zakładam ze zmieszcze sie w marcu :-) Ja obecnie mam 34/35 tc i z dolegliwości doskwiera mi czasami trudności w oddychaniu, zwłaszcza jak leżeć na plecach. Pozdrawiam Was serdecznie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka79 ja liście z malin kupiłam tu http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/lisc-maliny-herbatka-ziolowa-50-7138.html Tyle, ze zamawiałam dużą paczkę i koszty przesyłki mnie nie dotyczyły. Ewentualnie spróbuj zadzwonić i dogadać się, zeby Ci przesłali jakąś tańszą przesyłką, np. przesyłką poleconą ekonomiczną (idzie max. 3 dni robocze) lub przesyłką poleconą priorytetową (idzie max. 2 dni robocze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny absolutnie nie przejmujcie się niedopakowanymi torbami. Każda z nas ma różne terminy. Z resztą ja już się pakowałam kilka razy. Obecnie w jedną torbę się zapakowałam, a kończyliśmy (w zasadzie mąż to zrobił) ją pakować jak mnie skurcze zaatakowały :) Tak naprawdę dopiero teraz jestem spakowana na tip top, a tak to niby było większość rzeczy, ale jeszcze trzeba było dorzucić coś tam :) No i pamiętajcie, że ja mam termin na przełomie lutego i marca tak naprawdę, więc te co mają w 2-3 dekadzie marca, to spokojnie zdążycie jak nie będzie niespodzianek. Zaczynam pić liście z malin (u mnie na torebce jest napisane, zeby pić raz dziennie 1,5 g) oraz 3 razy dziennie po 2 kapsułki wiesiołka (podczas posiłków) - też tak jest napisane na opakowaniu. Bepanthenem też się zaczynam smarowac za radą juz doświadczonej mamy. A co z herbatką laktacyjną? Czy któraś z Was piła/pije/będzie piła przed porodem? Też mam w domu, ale nie wiem czy to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynko ja piłam herbatke laktacyjną po urodzeniu córki, do tego rumianek i koper włoski ... I nie wiem co to kolka u dziecka :) Mam nadzieje ze tym razem bedzie równie spokojnie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Eulalio :) A jaką herbatkę laktacyjną polecasz? Może masz jakąś konkretną? Ja mam herbatkę ziołową z anyżem, koprem, melisą i lipą z herbapolu - koleżanka mi ją poleciła. Mam też kilka próbek z firmy hipp (z anyzem, koprem włskim i kminkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, niedawno wróciłam z labolatorium robiłam 2-gi raz test na glukozę bo gin zaleciła wyniki po 13. Ja tak samo jak Eulalia, w pierszej ciąży piłam herbatki lakt po porodzie, do tego koperek włoski. Niuni wit. D i K i kolki ani jednej nie miała. Po urodzeniu synka też tak zrobię. Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Mamuski ktore juz urodzily gratuluje a za te 2in1 trzymam kciuki. Czytam was codzinnie czasem cos tam napisze jestescie poprostu wikipedia. Szatynka ja pije juz od 2 tyg. raz dzinnie wieczorem herbatke laktacyjan z hipp czytalam ze powinno sie pic juz od 35tc. Piersi tez juz od mies. smaruje mascie bepanthen tak kilka razy w tyg. (jak sie przypomni) U mnie juz 37 tydz i 3 dni, od 32 tc czekam na jakies sygnaly od dzidzi bo od tego tyg. gin straszy mnie porodem przedwczesnym. Jakos sie tym zbytnio nie przejelam :) i nadal funkcjomuje 2in1 oby dzidzia sie wyrobila do 40 tc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonytulipan a przed karmieniem też czymś smarujesz? Czy tylko starczy bepanthen po karmieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynko nam położna na SR mówiła że herbatki laktacyjne przed porodem nic nie dają, organizm sam wie kiedy powinien zacząć wytwarzać mleko i przy moim pierwszym porodzie tak było, nic nie piłam a mleczko było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania33 nam też tak mówiły położne z SR i też tak uważam, tylko chciałam zasięgnąć opinii innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny smaruje się po karmieniu i potem już nie zmywa do następnego karmienia. I nie myjcie pierwsi co chwile bo mają swoją ochronę. Ja na noc smarowałam grubą warstwę i spałam z towarem na wierzchu:) Herbatek laktacyjnych nie piłam, pokarm miałam, nawałów żadnego i kolki też nasz ominęły. Ale podobno dużo częściej mają chłopcy:( Oby nas ominęło. Z herbatkami z kopru wiem że też nie można przesadzać bo nadmiar powoduje wiatry.a rumianek potrafi uczulać. Jeszcze co do karmienia. Wydaje mi się że ważne jest żeby dziecko jadło a nie spało z cycusiem w buzi bo wtedy takie odmoknięte bardzo pękają. Ja mam sprawdzone sposoby na budzenie dziecka podczas jedzenia. Gilanie po szyi, policzku, próba wyciągnięcia pierwsi. A najlepsze jest przejechanie palcami po kręgosłupie. Na kolki równie ważne jest odbijanie. Bo to co nie wyjdzie górą musi potem wyjść dołem:) carmen: u nas przeprowadzka do łóżka też poszła zadziwiająco bez problemu. gratulacje dla rozpakowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Loarra-czyli będziesz następna jeśli któraś się nie wyłamie:D:P Faktycznie z tą łapką pod biustem to jakaś metoda;) Ja ciągle wgapiam się w lustro czy brzuszek mi już opadł i ciągle mi się wydaje,że jeszcze nie ale skoro mi się lepiej oddycha to już troszkę opadł;) Nati-i mnie się lepiej oddycha i zgaga przeszła..ale nie wiem czy nie przez leki..,bo brzuszek nadal wysoko.. Malinka-są dni,że zjadłabym konia z kopytami a są takie,że nie jestem w stanie patrzeć na jedzenie;) Szatynko-ja niczego z tego co wymieniłaś nie pijam.. Łasica-ja moja Droga już przygotwuje karteczki dla mężusia i kładę na kupki z ubrankami synka w szafce...nie żebym mu nie ufała..ale emocje,stres itd...i mimo,że niby odróżnia już body od pajaca...różnie może być:P KarolinaaaG-witam:) Co do herbatek laktacyjnych to tez jeszcze niczego nie mam i nie piję i zastanwiałam się włąśnie nad jakąś...w sobotę zaczynam 38 tc...za 2 tygodnie cc a ja nadalc nawet siary nie mam ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Marcowe szczęście :) Ja mam herbatkę, ale zamierzam ją pić już po porodzie. Tak tylko chciałam zasięgnąc informacji. Siary jako takiej nie miałam i nie mam, ale ostatnio zauważyłam kropelkę żółtego płynu na jednej brodawce i to na pewno ta siara zaczyna się produkować. Pewnie poród się zbliza wielkimi krokami :) Moze i u Ciebie gdzies jakaś kropelka jest. U mnie to w tak minimalnej ilosci było, ze nawet jak było wcześniej cz teraz to na pewno wsiąkało w biustonosz. Jak zobaczyłąm tę kropelkę, to włozyłam sobie kolejnego dnia wkładki laktacyjne,ale były czysciutkie. Napar z lisci malin jest okropny w smaku i dostałam po nim zgagi... Musiałam wypić litr wody, zeby mnie przestało palić... Marcowe szczęście w zasadzie to Ty nie musisz (może nawet nie powinnaś) takich wynalazków pić i łykać, bo przecież będziesz miała CC. Możesz sobie za to sutki do karmienia przygotowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Szatynko:):):) Martwię się trochę tym czy będę miała pokarm czy nie i mimo,że wiem,że to indywidualna sprawa ale chciałabym karmić synka i to jak najdłużej...Moja mama miała siarę od połowy ciąży i z kim nie rozmawiam każdy miał...czuję się jakaś gorsza w tej dziedzinie przez jej brak:/ Koleżanka dała mi krem do sutków z Mustela i nie wiem czy zacząć smarować nim czy kupić jutro Maltan, który chciałam kupić jako następny..Wśró znajomych mam ten włąsnie specyfik wychwalany był najbardziej..ale sama wiesz jak jest...same musimy wpróbować i stwierdzić co lepsze;) A co do herbatki laktacyjnej to słyszałam,że ta z herbapolu ma ten sam skład co herbatka z Hipp a jest połowę tańsza. Jak się czujesz Szatynko? Objawy się nasilają czy narazie cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje nowo rozpakowanym mamuskom:) pozazdroscic ze macie to juz za soba:) ja tez nie mam jeszcze siary, ale nie zamierzam pic zadnych cherbatek. Bo jak sie dziecko bedzie przystawilo do piersi to pokarm jak ma sie pojawic to sie pojawi, czy nawet sam po porodzie. Ogolnie to piersi urosly mi w sumie tylko o jeden rozmiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście właśnie też koleżanka radziła mi tę z herbapolu i mam jedną, a myslałam jeszcze o herbatce i kawce bocianek z medeli. Na razie stan alarmowy zażeganany. Wczoraj praktycznie normalnie, może trochę bólów takich nazwijmy to miesiączkowych, sen w ciągu dnia, trochę częściej oddaję mocz i w mniejszych ilościach, no i ma już taki specyficzny zapach (o którym pisałyscie już wcześniej). Ruchy małej są słabsze, ale są. Opuchlizny nie ma, waga stoi w miejscu. Twarz może trochę się zmienia, ale ciężko to samej ocenić, a mąż jak to mąż - codziennie mnie widzi i wiem, że nawet jakby zobaczył, że wyglądam już jak Fiona, to by mi nie powiedział, zeby nie robić przykrosci :D Tak naprawdę myślę, że dopiero KTG mi prawdę powie, ale to jeszcze za 2 dni. I nie rozumiem dlaczego czujesz się gorsza!!! Szatynka Ci mówi, ze też nie ma, a Ty mi z takim tekstem wyjeżdżasz jakbyśmy były patykami od lizaka. Urodzimy nasz pocieszki, to i pokarm się znajdzie!!! Normalnie należą Ci sie baty albo co najmniej karny jeżyk za takie coś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem co? :P Nie odpowiadam czasami za to co hormony wyczyniają z moim poczuciem wartości :P... Miałam cichą nadzieję,że moja mama też nie miała siary i to napewno by mnie uspokoiło a tu taki klops ;) Z jednej strony przeraża mnie fakt karmienia kiedy po cc będą podawać mi masę leków przeciwbólowych ale z drugiej strony tyle kobiet karmiło i dzieciaczkom nic się nie stało.. Rozbawiłaś mnie z tą Fioną :D Przecież ona jest taka urodcza :D Bardziej bym się bała gdyby porównał mnie ktoś do Shreka :D :P A z tymi objawami to jak dobrze pamiętam Loarra też miała takimi falami... Może te przepowiadające tak właśnie się odbywają... Ja przez 2 dni nie potrafiłam wstac z łóżka, biegałam do wc, bolał mnie brzuch jak na okres a od paru dni cisza... W sobotę na ktg dowiesz się co i jak ;) Bierzesz ze sobą już awaryjnie torbę na to badanie czy jeszcze nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynko ja piłam granulowaną herbatke Hipp , bardzo dobra w smaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do herbatek na laktacje to nie piję nic...moze dlatego że u mnie siara jest juz od ponad 3 miesięcy jednego dnia jest drugiego nie ma ale zdązyłam sie juz do niej przyzwyczaić:)...Kupiłam w razie co herbatkę z hippa własnie. U mnie dzis oczyszczanie organizmu ciąg dalczy czyli kupa za kupą:/ Liście malin sa okropne w smaku ale ponoc skuteczne, pije od ponad tygodnia i juz chyba przywykłam do tego smrodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe Szczęście - ja rownież nie mam, na SR mówiono nam, że po cc trzeba troszkę powalczyć o pokarm bo organizm musi się zorientować że dzidzia już po drugiej stronie brzucha :) ale pokarm będzie. Co do tych leków to pytałam moją przyjaciółkę która jest ginekologiem i aż tak dużo i silnych to ich nie dostaniemy :) właśnie między innymi z uwagi na karmienia. No chyba że kobieta nie decyduje się karmić to można podać lek silniejszy, szczególnie gdy cieżko znosi bóle pooperacyjne by postawić ją na nogach przyd wpisem do domu. Warto też zapytać babci, jeśli się babcie ma, jak to u niej było bo biogicznie dzieci są bardziej podobne do dziadków niż do rodziców, nawet jeśli fizycznie widać że skóra zdjęła z mamusi np. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy kupujecie (lub juz macie) chusty do noszenia maleństwa?? ja sie nad taka chusta właśnie zastanawiam, wiem ze bardzo ułatwiłaby mi poruszanie sie z dzieckiem. U mojej córki w przedszkolu są wysokie schody przed wejsciem wiec wjechanie tam z wózkiem bedzie niemożliwe, a jakos musze ją odbierac.. chusta bardzo ułatwiłaby mi zadanie:) Jeśli sie na tym znacie to jakie są dobre i łatwe w użyciu? Taka mi sie podoba : http://allegro.pl/haltex-fantastyczna-chusta-elastyczna-50cm-i2117844033.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście no Ty to jesteś no :D i oczywiscie, ze Fiona jest urocza :P Jednak zmienia się z księzniczki w ogra w jednej chwili :) Mi położna mówiła, że niegdyś nazywano to jak dobrze pamiętam wyrazem twarzy czy też miną rodzącej, a dziś w gwarze położnych funkcjonuje to jako Fiona :P Powiem Ci, że coś w tym jest :) Widziałam sporo dziewczyn przed porodem właśnie w SR i faktycznie tuż przed porodem twarze puchną i upodabniają się do Fiony w wersji ogrzycy :) Torbę wezmę tylko wtedy, jeśli będą ku temu przesłanki. Na zapas nie bedę brała. Mam blisko w razie coś. Eulalio i Loarro dzięki za radę w sprawie herbatki. MamoMałejGwiazdki z tym dziedziczeniem to masz zupełną rację. Eulalio ja chusty nie kupuję i nie jestem zorientowana zupełnie w tym temacie, bo nie zamirzam używać ani chusty ani nosidełka. Wiem, że kiedyś w naszym mieście była taka kobieta, która uczyła wiązać chusty i doradzała, jaką wybrać - namiary na nią można było dostać w SR (koleżanka mi mówiła). Teraz jednak nie było jej na wykładach i nikt o niej nic nie wspominał, to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Ja dziś odespałam poprzednie noce. Wczoraj trochę się przestarszyłam, bo złapał mnie taki mocny skurcz i średnio się wieczorem czuła. Co kilka min. pojawiało się takie dziwne uczucie. Akurat byli u nas znajomi i wszystcy byli gotowi jechac na porodówkę :) Na szczęście wzięłam nospę, ciepły prysznic i przeszlo. Co do siary. To ja też jeszcze jej nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×