Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Witam! Weszłam tylko na chwilkę, bo musiałam wstac, zeby wziąć antybiotyk i zjeść coś. Marcowe szczęście mi domowe sposoby nie pomogły i dostałam antybiotyk... Poza tym dużo leżę,czasami przysypiam. Na razie nie czuję akcji skurczowej, a maleństwo się rusza, więc po cichu liczę, że urodzę dopiero jak wydobrzeję. Zobaczymy co pokaże KTG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Marcowe szczęście ja do nosa leje Nasivin po Dzieciakach i fajnie pomaga,można też Afrin dla kobiet w ciąży no i roztwór wody morskiej.Mnie Nasivin pomaga po kilku minutach ulga na kilka godzin. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczescie i rutinoscorbin mozna. Ja biore 2 razy dziennie po 2 tabletki bo smarkam juz ponad 2 tygodnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja w ciąży na katar brałam sinupret. On co prawda nie niweluje kataru ale znakomicie ułatwia jego wydalanie z zatok. Ja brałam go przez około tydzień i takie ilości schodzily ze to szok. Mojej koleżanki mama tez masowala kiedyś brodawki druga twardsza strona gąbki i jakoś bez bólu wykarmila 3 dzieci. Może spróbuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja:) Zgadzam się z Kasią G Nasivin jest świetny udrożnia nos i ułatwia oddychanie, równiez polecam Co do brodawek to w szkole rodzenia mówili że masaż brodawek przyspiesza tez poród bo wydzielaja się wtedy jakieś hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesteście pewne, że Nasivin można? On ma dosyć silna substancję czynną. Robię dziś ostatnie porzadki, córka u dziadków i tak wlaśnie przypomniało mi się, żeby uprać nasza pościel w Loveli przynajmniej na początek no bo w końcu dziecko czesto bierze się do łózka choćby żeby pokarmić na leżąco (co bardzo polecam, wygodniej i mozna podrzemać:-) Co do brodawek to mi kazali szczypać się w czasie parcia, w sumie śmieszne to było, no bo to więcej oksytocyny, szybszy poród. A i mleko zaczyna się intensywniej wydzielać. Niczym się nie masowalam przed ale za to smarowałam je obficie już w szpitalu i nic mi nie popękało. A dziewczyna obok płakala i krwawiła. Jak jej dalam moja maść to i tak było już późno więc radze smarowac się od samego początku. sinupret to rewelacja jak ktoś ma zatkane zatoki. Lek roku - mój M. walczy z zatokami od lat a po kuracji sinupretem wreszcie mu puściły zlogi. (a to tylko jakieś ziółka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście ja jak byłam przeziębiona lekarz pozwolił na zakrapianie nosa Sudofedem, do tego rutinoskorbin (ja profilaktycznie biorę dwie tabletki dziennie od poczatku jesieni) i jeśli boli gardło miałam ssać cholisept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcowe_szczęśce
Masakra...czuję się coraz gorzej...zadzwoniłam przed chwilą do swojego ginekologa z pytaniem czym się ratować...Powiedział,że mogę brać wszystko czym bym się leczyła nie będąc w ciąży oprócz aspiryny i leków mających w nazwie max...Zapomniałam z wrażenia zapytać o katar :/..Zjadłam już rutinoscorin i czekam na jakiś apap z apteki albo coś podobnego.. Dziękuję dziewczyny za pomoc i doradzenie apropo leków.. Syrop z cebuli działa na mojego męża a ja jak teraz pomyślę o cebuli albo miodzie to mnie podnosi :/ Piję jak szalona (jeszcze więcej niż normalnie) -mnóstwo herbaty malinowej z cytryną- dziś wypiłam jakieś 4 litry i cok pomarańczowy...jeść mi się nie chce ale pić cały czas... Miejmy nadzieję, że szybko mi to minie, bo zaczyna mnie przyduszać a przy mojej astmie to dodatkowe "utrudnienie" :/ Szatynko jak ktg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelowaaa
Dziewczyny na tym etapie z kropli mozna w rozsadnych dawkach normalne zawierajace oxylometanozolin ;) Taki jednorazowy psik udrazniajacy zatoki, pozwalajacy na swobodne oddychanie jest napewno zdrowszy jak doprowadzenie do zapalenia zatok i antybiotyku :o Ja na poczatku ciazy meczylam sie bez ( makabrA), potem woda morska, a teraz tez walczylam woda ale jak zaczelam czuc, ze zawala mi zatoki siegnelam po normalne krople. I uratowalam sie tfu tfu na oskrzela tez nie zeszlo. Ale jeszcze troche ehhh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za podpowiedź...czekam włąśnie jak "dostawcy" dojadą do apteki i zkupią mi coś odpowiedniego....Leżenie w takim stanie to tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelowaaa
Katar to jest masakra bo wkoncu gorsze a jak wazne dotlenienie siebie i dziecka.. Niech kupią jakis otrivin dla dziecka ( mniejsze stezenie oxy) . Ja mam zwykle krople ale tylko na noc po jednym psiku i odrazu wydmuchuje nadmiar. I naprawde juz sie zle zaczynalo dziac wiec jestem szczesliwa ze przegonilam to zanim sie rozwinelo.. P.S Domowe sposoby to nie pomagaja mi osobiscie nawet w 1% :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też nie pomagają :/ I jak napsiałam wcześniej aż mdli mnie na myśl o cebuli :/ Mam nadzieję ,że jutro będzie lepiej...tylko ciagle myslę czy tylko rutinoscorbin i jakieś krople do nosa czy coś jeszcze na grypę...jakiś apap czy coś podobnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa - spokojnie apap (czy jakikolwiek inny paracetamol) możesz brać, oczywiście 1 tabletka co 6 godzin. Rutinoscorbin to pic na wodę, serio, zamiast niego możesz wycisnąć całą cytrynę do szklanki z wodą. Nie wzbraniaj się przed sinupretem. Ja osobiście nie lubię kropli do nosa, wolę pomęczyć się kilka godzin aż sinupret zacznie działać a potem już problem z głowy - jak już pisała któraś dziewczyna. Masz katar bo masz zawalone zatoki. Leki obkurczające naczynia krwionośne w śluzówce nosa nie załatwią sprawy. Pomogą na chwilę, ale nie rozwiążą problemu. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miholichol: nie jestem z Warszawy, ja sama byłam gotowa już iść do SR ale dowiedziałam sie o tej drugiej opcji od znajomej :) i jestem bardzo zadowolona :) życzę dużo dużo zdrówka Wszystkim przeziębionym, ja na szczęście jestem zdrowa ale wiem, że teraz pełno różnego rodzaju wirusów grasuje w powietrzu :( niezbyt to dobry czas dla nas ciężaróweczek. Nic tak człowieka nie wymęczy jak przeziębienie a już ciężarna to w ogóle czuje się od razu x razy gorzej. Wiem, że można brać Apap i pochodne paracetamolu, tantum verde, witaminkę C, szałwię do płukania gardła i jakieś domowe specyfiki typu mleko z czosnkiem, herbata z sokiem malinowym, syrop z cebuli o ile oczywiście jest to początkowe stadium choroby. ja dzisiaj znowu pełna energii szalałam, oczywiście w granicach zdrowe go rozsądku choć mój M stwierdził, że te moje granice coś się poszerzyły za bardzo i nakazał leżenie i odpoczywanie...pewnie ma rację. jutro kończę 36 tydzień :) już coraz bliżej spotkania z córeczką :) ehhh nie mogę się już doczekać naszego małego bąbelka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMałejGwiazdki - ojej, to naprawdę niepokojące. Noworodki tak się z zimna wzdrygają czasami, jak pamiętam Matiego, ale co małej w brzuchu przeszkadza, żeby tak reagować? Poza tym te "wzdrygnięcia" sa naprawdę krótkie, a Ty opisujesz, że to chwilę trwa... Naprawdę nie mam pomysłu, trzeba zapytać lekarza. Mnie najbardziej oprócz niezdarności i ociężałości wkurza drętwienie rąk. To jest naprawdę niemiłe! U nas też pościel i piżamy całej rodziny wyprane w Loveli. Kupiłam stację parową i szaleję z prasowaniem - którego nienawidzę, ale z tą parą idzie naprawdę sprawnie. Pozdrawiam Dziewczyny i donoszę, że chciałabym być następna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja dalej walczę..nos płuczę roztworem soli morskiej i oddycha mi się lepiej..zjadłam wieczorem apap i jem rutinoscorbin. Mam tylko dylemat-przyniesiono mi z apteki Prenatal Grip Care w przeziębieniach i stanach grypowych dla kobiet w ciąży (z tej firmy jem też witaminy) gdzie w składzie jest czosnek, dzika róża, antocyjany z aronii, witamina C, cynk i witamina D3...niby wszystko naturalne ale jest tam też napsiane,że preparatu nie należy stosować na 2 tygodnie przed planowanym porodem a ja za 11 mam cc... Jadłyście ten środek? Nie wiecie może co mam zrobić?Przepraszam,że ciągle pytam ale nie lubię męczyć ginekologa telefonami w weekend a tym bardziej,że idę do niego we wtorek...Tak sobie myślę,że skoro pozwolił mi paracetamol,krople do nosa i tabletki na ból gardła to chyba nie powinno mi zaszkodzić...ale sama nie wiem.. Doradźcie Kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Witajcie mamy:) Też jestem już przy końcówce 36tc. Tak Was podczytuje czesem i mam pytanie-może trochę dziwne,ale mnie to męczy: Jaki macie śluz w ciąży? I czy dużo go macie? Mnie zdaży się czasem,że czuję takie ulanie się śluzu przeważnie rano no i przez cały dzień 1/2 wkładki lub niekiedy 3 muszę zmieniać, mam koloru takiego jasno żółtego.Czy to jest normalne? poradzcie mi proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek - dziękuję za wskazówki. No widzisz, ja jestem z Wawy a tu ani widu ani słychu o takich możliwościach. Tu tylko SR - u mnie w miejscowości podwarszawskiej 700 pln!!!!! Jeśli możesz to podeślij mi linka do tego miejsca, gdzie chodzisz. Ja smaruję brodawki od 2 dni 2 razy dziennie, robiąc delikatny masażyk. Aha - od tygodnia testuję do prania ekologiczne orzechy i rezultaty są zajefajne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęśćie:) Kochana te lekarstwa które bierzesz absolutnie nie zaszkodzą dziecku,możesz być spokojna.Paracetamol nie szkodzi dziecku,ja kilkakrotnie podczs ciaży brałam apap na ból głowy-gin.mi pozwoliła.Można także brać rutinoscorbin lub wit.C,wit.C brałam nawet 500mg.Można także brać wapno i to główne jest wskazane w 8 i 9 mc,chodzi o zęby i kości dziecka,tylko nie za dużo,abyśmy się same nie nabawiły kamienicy nerkowej.Ja sobie biorę wapno z wit C to rozpuszczalne,ale nie codziennie. Do wtorku już jest nie daleko-dla własnego upewnienia zapytaj gin-porusz to co Ci napisałam.A! woda morska czy też fizjologiczna jest także bezpieczna,nowototką się nią przemywa nosek. Nie wiem czy nie przesadziłam,ale w styczniu jak miałam synka chorego to przykładałam mu amol na waciku koło noska ,kropiłam mu także amolem po poduszce i przy okazji mimo woli sama to wdychałam-oddychało się o niebo lepiej.Mam cichą nadzieję,że dzidziowi w brzuchu nie zaszkodził Bitee Cappucina Myślę,że ta wydzielina o której piszesz jest normalna,bo ona jak najbardziej może być,a teraz już tuż przed porodem może jej być jeszcze więcej,aczkolwiek ja na Twoim miejscu zrobilabym sobie wymaz z pochwy. Dziewczynki p[rzeglądalam fotki na naszej poczcie -brzuszki macie cudowne -buciki na brzuszku jednej z Was są śliczniutkie -nasze wirtualne dzidziusie sa kochaniutkie. Chciałabym jeszcze jakimś cudem wytrzymać z 3 tygodnie. Przez ostatni tydzień czułam się naprawdę dobrze,brzuch był miękki,a od wczoraj popołudniu na nowo brzuch mi twardnieje i to bardzo często,twardy miękki,twardy miękki i tak w kółko.Jak uważacie,czy pogoda także może mieć wpływ na nasze samopoczucie?nie wiem jak u Was,ale u mnie od wczoraj wieje strasznie halny. Pozdrawiam Was sercecznie,życzę milej niedzieli i szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim przeziębionym Nie martw się❤️ no i zdrowiej szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś sobie zle skopiowałam ... nie martw się i zdrowiej szybko tyczylo się do Marcowego szczęścia-chodziło o lekarstwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff przepraszam za rażące byki i pozjadane literki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Dziękuje Marghi :) Tylko jak mam sobie zrobić wymaz sama czy muszę prosić moją gin o to?? Aha i zastanawiałam sie nad gbs-miałam robione w 30tc. i wynik był ujemny.ale zastanawiam się czy nie zrobić sobie teraz przed samym porodem? Tyle że musiała bym prosić moją gin o pobranie posiewu (nie wiem czy się zgodzi,bo ona tylko raz w 30tc.mi pobrała a teraz mówiła,że juz żadnych badań nie będę miała robionych do końca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina Na najbliższej wizycie jak Cię gin. zbada to zaraz będzie widziała czy wydzielina jest normalna czy podejrzana pod kątem bakteriologicznym czy zapalnym.Zapytaj co myśli o wymazie lub postaw jasno,że chcesz ,aby Ci pobrała/o ile to robi/ a jak nie to zrób sobie sama/kosztuje od 2o do 4ozł,to zależy gdzie się robi/ Wymaz miałam robiony coś około 12tc i wyszedł mi super a teraz w 27tc zrobiono mi go ponownie w szpitalu i przeżyłam szok:( jak zobaczyłam jego wynik. Odczuwasz jakiś dyskonfort?typu pieczenie ,swędzienie,nie mily zapach taki rybi?Jeżeli nie odczuwasz nic z tych rzeczy to myślę,że nie masz się co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś obudził mnie ból brzucha jak na @ ( a że miałam silne bóle przed @) to ten też był silny. Zakuo mnie tak mocno dwa razy. Przyznam ze sie wystarszylam ze to moze juz. Ale wstalam pochodzilam troche i przeszlo. Maly sie rusza, wiec z nim jest wszystko ok. do tego rano jak wstalam wyplynelo sporo sluzu bialego gestego, ale to nie byl raczej czop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina - żadnych badań o 30 tc, dla mnie to dość dziwne, przecież do końca ciąży pozostaje 8 do 10 tygodni... Moja lekarz jak tylko zauważyła podczas badania że jest sporo ślubu, zrobiła konieczne badania, może jest troszkę nadgorliwa :) ale co miesiąc od początku ciąży krew i mocz, wykaz w pierwszym trymestrze i w trzecim, cytologia w pierwszym i do powtórki w drugim z uwagi na drobny stan zapalny, usg rownież regularnie praktycznie przy każdej wizycie, do tego konsultacja u anestezjologa z uwagi na możliwość stosowanie zzo (chociaż u mnie zzo okazało się być koniecznością). Warto to zdiagnozować, ja bym sie upierała by zrobić wymaz :) Scooby84 - ja też mam tagie napady bólu brzucha, ale u mnie to kłócie na górze i ciężar na dole, mam wrażenie że wtedy mała wciska mi się główka w konale i prostuje nóżki w żołądek stąd te igły w żołądku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamałejgwiazdeczki, u mnie bóle te byływ dole brzucha typowo @... No nic na razie spokój więc czekamy..... Co do badań to masz świętą rację, ja też co miesiąć mam mocz, morfologia i jeszcze krzepnięcie krwi bo mam nią problem. Do tego miałam dwa razy posiew ( w tym teraz jakoś ostatnio pod kątem paciorkowca i ten wynik musze zabrać do szpitala bo takie mają wymagania). Do tego oczywiście był komplet badań na początku ciąży.. I USG co wizyta ( dopochwowe aby ocenić szyjkę i po brzuszku aby obejrzec malucha ) :)))) a co tu taka cisza nastała???? Czyżby ruszyło koleżanki i są na porodówkach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Marghi kochana ) -Tak miałam przepisane globułki na grzybice-już ich nie biorę. Co do badań to moja gin. nie robi mi żadnych od 33tc.wtedy ostatni raz miałam krew i mocz..:/ Ale sama sobie zrobię jeszcze chyba mocz;) No i poproszę ją o wymaz na GBS bo robi. A powiedzcie mi jeszcze-jakby mi odszedł czop to ginka to zauważy przy badaniu czy nie bardzo? Zastanawiam się bo powiedziała mi że dzidzia jest już bardzo nisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×