Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

hej, bylam dzisiaj na sprawdzeniu wagi Amelki i wazy 4080 g :) widze ze sporo dzieciaczkow ma problemy z brzuszkiem :( moja dzisiaj tez sie prezyla i pomasowalam brzuszek i puscila pare baczkow, ale widac ze nie do konca jej przeszlo ! w takich sytuacjach zastanawiam sie co zjadlam i czy to moglo spowowodac te bole... juz sama nie wiem czy ta dieta ma znaczenie, bo jem co wolno a i tak bole sa :( chce zeby mala miala juz 3 mce :) martwi tez to , ze ona nie umie sama zansac w lozeczku :( to znaczy po karmieniu biore ja n aramie by sie jej odbio, a ona usypia, wtedy ja odkladam do lozeczka i czasami jest ok i nie budzi sie, a czasami budzi sie i musze ja pokolysac w wozeczku albo wziac na rece. Czy to kiedys minie? czy juz do ilus tam lat tak bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam do lekarki. Kazała mi ograniczyć spożycie słodyczy i białka. powiedziała że Bebilon comfort jest dobrym mlekiem bo niskolaktozowym, dodatkowo powiedziała że moge uzywac Sab simplex i żebym kupiła Delicol - to jest preparat ułatwiający trawienie laktozy. Śluz w kupie ma wiekszość noworodków i to jest normalne ale zrobic też badanie ogolne kału na stwierdzenie nietolerancji laktozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale piszecie. My dziś zrobilismy rundke formalną - USC i moja praca cobym wyplatę dostała. Mała spała 2h w aucie jak suseł i pozwoliła nam pozałatwiać wszystko. Ja przepajam moją profilaktycznie herbatką Hipp z kopru - starszej też dawalam (tyle że Plantex) i nie nabawiła się kolek. Może teraz też się uda, zobaczymy. Ja trzymam jedną zrobioną herbatke tak pół dnia - nie dłużej. Herbatka też mi zawsze pomagała awaryjnie na wyjścia, gdy nie ma jak nakarmić piersią. Na razie noce są cudowne - no ale to 10 doba życia. Wczoraj obie córki padły jak na komendę o 21. Młoda obudziła się o 2 na mleczko (po 1 piersi zasnęła) i potem o 6 na mleczko (wydoiła pierś nr 2) i jeszcze dospała do 8. I obie o 8 wstały. Ah, żeby ak zawsze było, ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka, a Ty dopajasz mala ta herbatka z kopru? dbrze Cie zrozumialam? Bo mi mowiono ze jak sie karmi piersia to nie powinno sie dopajac dziecka ani woda ani harbatka? i gdzie tu jest prawda? Gosia, a Ty karmisz piersia i jesz slodycze? a jakie jesli mozna wiedziec :) to moze sama wyprobuje :) Moja mala mialam niedawno atak :( spala i nagle ryk i placz , pomasowalam brzusio i puscila malego baczka, a wczesniej zrobila taka wystrazlowa kupe, ze nie dalo sie tego nie slyszec. Znow jakies problemy brzszukowe , i od czego !??? Gosia, moja tez ma czasmi sluz z kupce, ale ja wogole ni ejem nabialu , nic a nic, wiec nie wiem od czego to moze byc :( ten delicol mozna sposowac przed 1 miesiacem zycia? bo go mam wlasnie i nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym smarujecie dzieciaczki pod szyja?? bo moja ma tam gdzie jej sie tak skora najbardziej zwija az takie biale jej sie zrobilo i skora tak leciutko schodzi oliwka to smarowac czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blackberries - owszem, niektóre położne mówią nie dopajać, mleko matki zawiera i wode i pokarm.. ale jak dla mnie nie ma nic złego w dopajaniu a może po pierwsze pomóc na brzuch, po drugie pomóc w awaryjnych sytuacjach, po trzecie przy żarłoku pomóc nie napychać nadmiernie mlekiem modyfikowanym. Niektóre położne to ekstremistki, trzeba samemu wyważyć za i przeciw:-) agnieszk@@ - my z pierwszym dzieckiem zaliczyliśmy szyjną wpadkę. Wydawało nam się, że myjemy wszystkie fałdy, a potem okazało się, że są głębsze i w tych najgłębszych zrobił się stan zapalny od resztek mleka, któtre ściekały. Teraz myję szyję wacikiem bardzo dokładnie i smaruje linomagiem raz na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja skora się złuszcza to normalne z całego ciała może schodzzic- tak mówiła mi polożna tak maja moworodki. Delicol mozna stosowac przed 1 mieś - tak jest nawet na ulotce. Słodycze ktore jem albo jadlam.. to biala zekolada, biszkopty, herbatniki, krówki. Teraz musze to ograniczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, jak nic się nie ruszy to w piątek popołudniu M zawozi mnie do szpitala - taka decyzja lekarza prowadzącego. Po KTG decyzja czy próbujemy wywoływać czy w sobotę rano CC. Cieszę się, ze wiem już na czym stoję...niepewność mnie dobijała. Ciekawe jak tam Agatka? Co do białka w moczu to lekarz kazał się nie martwić tym bardziej ze powtórne badania z dzisiaj zmniejszyły jego poziom o ponad 75%, procent. Przy zatruciu ciążowym nie byłoby szans na taki spadek przez jedną dobę bez zastosowania leków. Według lekarza chyba pozwoliłam sobie na słodycze i napoje słodkie gazowane za bardzo i mamy efekt...z czystym sumieniem muszę powiedzieć, że zna się chłopina na swojej pracy :) tak czy inaczej wszystko wskazuje, że mała najpóźniej 31-ego będzie z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie spokój, cisza. Ktg ładne, szyjka nieprzygotowana, więc czekamy.... Basiolek - trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Basiolek-no to najważniejsze,że już nie długo:) Zazdroszczę:) U mnie niby jeszcze 3 dni do terminu,ale kompletnie nic się nie dzieje,a ja chodze coraz bardziej rozdrażniona i przewrażliwiona..:/ Na dodatek tej nocy coś się mi śniło i tak się we śnie zerwałam z łóżka,że później bolał mnie mocno brzuch i plecy..:( Musiałam chwilke pochodzić żeby mi przeszło-a teraz myśle,czy nie zrobiłam dzidzi jakiej krzywdy..:(:( Jak ja bym już chciała mieć swoje maleństwo ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiowa
hej, u mnie jeszcze 5 dni do terminu. dziś idę na usg żeby oszacować wagę Jasia. Wczoraj umyłam samochód w środku i padłam na twarz, dziś ledwo żyję, mam ochotę przespać cały dzień, chyba tak uczynię ;P basiolek - trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :) miholichol - u mnie bardzo podobnie. szyjka zmiękła tylko, ale zamknięta, od środka wszystko trzyma. a Jaś kopie sobie radośnie mamę w żebra i żołądek :D niezapomniane chwile! ;) a Ty chodzisz już na KTG? jestem u mojej lekarki co tydzień, ale mówiła, że powinnam się zgłaszać na KTG dopiero po 40tyg.... dlaczego? widzę, że dużo dziewczyn chodzi od 36tyg. w sumie czuję bardzo dobrze ruchy dziecka, na godzinę ok. 10-15 jak się położę, ale teraz zaczęło mnie to niepokoić, bo może małemu jest źle tam? i dlatego tak się wierci? agatka - pewnie już tuli swoje maleństwo...oby! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiowa
hej, u mnie jeszcze 5 dni do terminu. dziś idę na usg żeby oszacować wagę Jasia. Wczoraj umyłam samochód w środku i padłam na twarz, dziś ledwo żyję, mam ochotę przespać cały dzień, chyba tak uczynię ;P basiolek - trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :) miholichol - u mnie bardzo podobnie. szyjka zmiękła tylko, ale zamknięta, od środka wszystko trzyma. a Jaś kopie sobie radośnie mamę w żebra i żołądek :D niezapomniane chwile! ;) a Ty chodzisz już na KTG? jestem u mojej lekarki co tydzień, ale mówiła, że powinnam się zgłaszać na KTG dopiero po 40tyg.... dlaczego? widzę, że dużo dziewczyn chodzi od 36tyg. w sumie czuję bardzo dobrze ruchy dziecka, na godzinę ok. 10-15 jak się położę, ale teraz zaczęło mnie to niepokoić, bo może małemu jest źle tam? i dlatego tak się wierci? agatka - pewnie już tuli swoje maleństwo...oby! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bitee capuccina: trzymam mocno kciuki, zeby Twoje maleństwo zdecydowało się na wyjście lada moment, choć wczoraj pielęgniarka mi mówiła, że jestem cały czas w terminie i naprawdę nie mam co się martwić. Z małą wszystko dobrze, serduszko bije jak dzwon a widocznie jest jej dobrze i bawi sie z nami w chowanego :) Cieszę sie tylko, że mój lekarz nie jest maniakiem przetrzymywania ciężarnych i zdecydował zeby jednak wysłać mnie do szpitala...myślę, że wrócimy już we trójkę :) dzisiaj śniło mi się że mała ważyła 3250 i miała 53 cm :D ciekawe jak będzie naprawdę :) ciekawe jak tam ania33 i agatka :) idę posprzątać troszeczkę, to już ostatni raz przed porodem :) miłego dnia :) odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiowa
cześć Nierozpakowane :) bitee cappucina - nic się nie martw kochana, maluchy w naszych brzuchach wbrew pozorom są bardzo odporne na takie "niespodzianki", i nasze brzuchy również - tak nas zapewniała położna w szkole rodzenia :) teraz u nas wszyzstko jest tak napięte w srodku, że małe gwałtowne ruchy moga spowodować skurcz albo ból. Ja w nocy nie mogę normalnie przewrócić się z boku na bok, bo mnie strasznie ciągną wiązadła, bardzo boli i dostaję takiej zadyszki, że sapie jak pies w upale... no ale co zrobić... jeszcze kilka dni :] miholichol - u mnie podobna sytuacja, szyjka nie skróciła się zupełnie, jest miękka ale trzyma wszystko od środka. tylko że nie chodzę na KTG, mi lekarka powiedziała, że dopiero od 40tyg.? teraz zaczyna mnie to martwić, bo mały się wierci w brzuchu... a może dlatego że jest mu źle a nie dobrze??? :< pogadam dziś z nią, bo mam usg żeby oszacować wagę. agatka - pewnie już trzymasz maleństwo w ramionach...:) basiolek - fajnie, że już wszystko jasne. jak tam twoje przygotowania odnośnie cesarki? trzeba robić jakieś dodatkowe badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiowa
cześć Nierozpakowane :) bitee cappucina - nic się nie martw kochana, maluchy w naszych brzuchach wbrew pozorom są bardzo odporne na takie "niespodzianki", i nasze brzuchy również - tak nas zapewniała położna w szkole rodzenia :) teraz u nas wszyzstko jest tak napięte w srodku, że małe gwałtowne ruchy moga spowodować skurcz albo ból. Ja w nocy nie mogę normalnie przewrócić się z boku na bok, bo mnie strasznie ciągną wiązadła, bardzo boli i dostaję takiej zadyszki, że sapie jak pies w upale... no ale co zrobić... jeszcze kilka dni :] miholichol - u mnie podobna sytuacja, szyjka nie skróciła się zupełnie, jest miękka ale trzyma wszystko od środka. tylko że nie chodzę na KTG, mi lekarka powiedziała, że dopiero od 40tyg.? teraz zaczyna mnie to martwić, bo mały się wierci w brzuchu... a może dlatego że jest mu źle a nie dobrze??? :< pogadam dziś z nią, bo mam usg żeby oszacować wagę. agatka - pewnie już trzymasz maleństwo w ramionach...:) basiolek - fajnie, że już wszystko jasne. jak tam twoje przygotowania odnośnie cesarki? trzeba robić jakieś dodatkowe badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bitee capuccina: trzymam mocno kciuki, zeby Twoje maleństwo zdecydowało się na wyjście lada moment, choć wczoraj pielęgniarka mi mówiła, że jestem cały czas w terminie i naprawdę nie mam co się martwić. Z małą wszystko dobrze, serduszko bije jak dzwon a widocznie jest jej dobrze i bawi sie z nami w chowanego :) Cieszę sie tylko, że mój lekarz nie jest maniakiem przetrzymywania ciężarnych i zdecydował zeby jednak wysłać mnie do szpitala...myślę, że wrócimy już we trójkę :) dzisiaj śniło mi się że mała ważyła 3250 i miała 53 cm :D ciekawe jak będzie naprawdę :) ciekawe jak tam ania33 i agatka :) idę posprzątać troszeczkę, to już ostatni raz przed porodem :) miłego dnia :) odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiowa
cześć Nierozpakowane :) bitee cappucina - nic się nie martw kochana, maluchy w naszych brzuchach wbrew pozorom są bardzo odporne na takie "niespodzianki", i nasze brzuchy również - tak nas zapewniała położna w szkole rodzenia :) teraz u nas wszyzstko jest tak napięte w srodku, że małe gwałtowne ruchy moga spowodować skurcz albo ból. Ja w nocy nie mogę normalnie przewrócić się z boku na bok, bo mnie strasznie ciągną wiązadła, bardzo boli i dostaję takiej zadyszki, że sapie jak pies w upale... no ale co zrobić... jeszcze kilka dni :] miholichol - u mnie podobna sytuacja, szyjka nie skróciła się zupełnie, jest miękka ale trzyma wszystko od środka. tylko że nie chodzę na KTG, mi lekarka powiedziała, że dopiero od 40tyg.? teraz zaczyna mnie to martwić, bo mały się wierci w brzuchu... a może dlatego że jest mu źle a nie dobrze??? :< pogadam dziś z nią, bo mam usg żeby oszacować wagę. agatka - pewnie już trzymasz maleństwo w ramionach...:) basiolek - fajnie, że już wszystko jasne. jak tam twoje przygotowania odnośnie cesarki? trzeba robić jakieś dodatkowe badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marghi a czym sie objawiał ten stan zapalny że pojechałaś do szpitala, pytam bo tez mam tą bakterię i juz prawie 4 tyg. po porodzie a jeszcze mnie tam ciągle szczypie i pobolewa. Mam pytanie jeszcze jak długo szwy w środku są, bo mi tam jeszcze jakies wiszą i jakie sa wasze odchody czy w 4 tygodniu moga być jeszcze takie jakby z krwia czy juz nie powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Dzięki dziewczyny:) Jak fajnie od Was z rana słyszeć miłe słowa-które dodają otuchy;) Basiolek-trzymaj kochana mocno:D oby tak było:) Moja gin też podobno nie trzyma długo po terminie (tak mi mówiła położna) ale kto ją tam wie; Anusiowa-Ja Ktg mam już od 34/35 tc Moja gin ma swoją położna w gabinecie i kazała do niej jeździć już właśnie od wtedy-a od 37tc to już muszę jeździć co sobote.Jednak nic się nie martw-jak czujesz ruchy,serducho bije to nie masz się czym naprawde martwić.Pomyśl,że to ktg jest tylko raz w tygodniu..zresztą teraz i Ty będziesz jeździć-bo tak naprawde to właśnie teraz ważnie jest ktg ;) Zresztą na ktg możesz nie mieć skurczy a w drodze do domu mogą Cie złapać i pojedziesz na porodówke:D Ale dziś brzydka pogoda brrrr.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć - my jeszcze w dwupaku :-) Anusiowa - standardowo na ktg chadza się po terminie albo jak coś się dzieje, albo jak ma się prywatnego lekarza, który dba o swoją pacjentkę :-) Ja już byłam 3 razy. Myślę, że razem z badaniem fizykalnym lekarz może dokładnie ocenić rozwój sytuacji. U mnie wczoraj mały przez całe 30 minut miał czkawkę :-) A lekarz po zbadaniu mnie orzekł, że jestem "złośliwa" :-) i pewnie urodzę nie jak mam termin 1 kwietnia, ale tydzień później :-) Co do obliczania ruchów dziecka - należy robić to godzinę po jedzeniu (w sumie 3 razy dziennie) i wtedy liczba prawidłowa powinna być pomiędzy 4 a 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina: jestem:) przyjechałam wczoraj:) Nie byłam zadowolona, że muszę jechać w sobotę bo główka była jeszcze wysoko a ja nie gotowa. Nie nastawiłam się jeszcze do porodu sn bo przecież ciągle mówili że pewnie będzie cc. Ale urodziłam sn! 25.03. o 9.10, 3750g, 57cm, 36cm główka. W porównaniu z moją córcią rodzoną cc to olbrzym. Ona miała 32cm obwodu główki. Jestem przeszczęśliwa:D Życzę ci żebyś jak najszybciej doczekała się swojego szczęścia i żeby poszło łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowoych mam:) a tym 2w1 zyczę wytrwałości i szczęśliwego rozwiązania. Do mam karmiących piersią czy któraś z was uzywała wkładek laktacyjnych wielorazowych, pytam bo zastanawiam sie czy warto je kupić bo na te jednorazowe to nie zarobie chyba:) http://allegro.pl/avent-wielorazowe-wkladki-laktacyjne-oryginalne-x6-i2216423230.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla kolejnej rozpakowanej Mamy :) anusiowa: ja mam zrobiony standardowy zestaw badań do porodu, nic mi lekarz nie mówił o dodatkowych. Powoli chyba zaczynam się denerwować, w sumie to ciekawe czy będzie decyzja o CC czy spróbują wygonić malutką przez podanie kroplówki. Pewnie wszystko się wyjaśni po KTG. Nie wiem jak jest z jedzeniem, bo jeśli miałoby być CC, to o której mogę zjeść ostatni posiłek? Mamy po CC proszę o odpowiedź, w szpitalu będę w okolicach godziny 19.00. agnieszka tak na oko to fajnie się prezentują te wkładki :) i cena zachęcająca. Ponieważ jestem jednak zielona narazie w tym temacie to wiele moja opinia nie pomoże. Ciekawa jestem jak to jest z laktacją po CC, chciałabym karmić piersią choć jak widziałam na filmach o karmieniu jakie sutki mają niektóre kobiety to moje wyglądają przy nich jak mini antenki ;) a dzieciątku podobno lepiej chwycić taki własnie "wystający" sutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) My póki co nie mamy żadnych problemów z brzuszkiem mała puszcza bąki regularnie :) ale słyszałam że delicol jest na prawdę dobry i moja lekarka tez poleca wrazie co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek, o piersi sie nie martw :) Ja mam bardzo male piersi i sutki tez takie sobie. Jeden to nawet byl wklesly, ale mala szybko go sobie wyciagnela i ssie jak szalona. W nocy mialam stranzy nawal pokarmu, piersi mialam jak z kamienia i strasznie bolaly ... taki nawet mialam pare dni po porodzie i wtedy to bylo normalne , a teraz nie wiem czemu.. Loara, zazdroszcze dzieciaczka :) ja moge pomarzyc tylko sobie. Wczoraj tez rozmawialam z kolezank i ona mi mowila, ze jej synek tylko jadla i spac i zero kolek i problemow z brzuszkiem ! i tak ma do tej pory , bezproblemowe dziecko :) Loarra, a moze cos robisz ze dzidzius ni ema kolek, mozesz napisac jak wyglada Twoja dieta ( jesli karmisz piersia ) ? czy ppodajesz herbatke z koperku? czy moze nic nie robisz i dzidzius po prostu tak ma? Moja w nocy nawet ladnie spala, ale mialam znow bol brzuszka i nie mogla oddac gazow i chyba kupki zrobic, bo sie prezyla i stekala i plakala, wrecz sie darla ! trwalo to moze pol godz, ale ja cala w panice i to pewnie jeszcze spotegowalo jej bol ! pozniej usnela ! ja nie wiem co robie nie tak ! jem juz niewiele i w sumie nie wiem co moge wyrzucic z diety ! jem dzem malinowy , wiec moze to to????????????? na prawde czuje sie taka bezsilna jak ona placze i jednoczesnie winna, ze cos robie ni etak skoro ona placze, a inne dzieci wogole ni emaja kolek . tak bardzo sie staram, ale i tak malo co z tego wychodzi. Moja dieta jest tk uboga, ze juz widze jej skutki na swoim ciele. Cera jak z paieru i z jakimis plamami, jakies wypryski na twarzy i co gorsza wlosy mi bardzo zaczely wychodzic. Brakuje mi witamin :( ale co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blackberries co do dzieci i kolek to naprawdę nie miej sobie nic do zarzucenia, każde jest inne, my z pierwszym to do 4 miesiaca walczyliśmy- kolki i do tego skaza białkowa nie było łatwo, kupka raz na 3 dni i to często z pomoca i do tego zielona, a teraz mała łądnie je tzn dużo łapie powietrza ale jej się odbija, kupki kilka razy dzienne i luźne ogólnie noce 2-3 razy sie budzi i zaraz zasypia przy cycu. W dzień tez nie jest źle ma takie 2-3 godziny lekkiego marudzenia. Jedynie co mnie martwi to dostała takie małe chrostki troche na pliczkach i duzo na głowie, są lekko czerwone tak jakby z płynem znikaja po 3 dniach. Moze to potówki???? Co do diety to jem normalnie tzn wiadomo do picia woda herbatki i pije tez laktacyjna ale nie po to aby zwiększyc laktację ale mam taka z herbapolu ( anyż lipa koper i melisa) i ona niby przez to ma też zapobiegać wzdęciom i kolka u niemowląt. Jem normalnie ale unikam wzdymających potraw i smazonego. Co do malin to słyszałam że bardzo uczulaja ale jak nie ma wysypki to chyba mozesz jeść. basiolek co do karmienia po cc to ja musiałam wspomóc laktatorem, trochę nawalczylismy, mały był głodny na poczatku a mi nie leciało i się wściekał ale ogólnie udało mi sie i karmiłam do 18 miesięcy, teraz po normalnym porodzie było łatwiej choc tez poranione brodawki ale mała dobrze ssała od poczatku, jak przyszedł nawał to ciasny stanik i ograniczenie picia i tak 3 dni i sie unormowało. Co do brodawek to sie nie martw dzidzia wyciągnie je aż sama sie zdziwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmię nadal pól na pól ...raz cyc a raz w proszku( gerber 1)...dieta nawet nie wiem co to jest bo jem praktycznie wszystko poza kapusta i grochem więc chyba po prostu mam szczescie:) nie wiem czy to ma znaczenie ale czesto kładę malutka na brzuszku wtedy od razu baki puszcza no i używam butli anty kolkowych z TT ale nie wiem czy to ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loara zazdrosze ci. Mojej corcae własnie nie zawsze sie odbija po jedzeniu. Poza tym czy robi duzo kup czy mniej zawsze wtedy się pręzy i steka. Wczoraj pod wieczór znowu płakała tak mocno że trudno bylo uspokoic. Najlepiej jednać działa suszarka od razu uspokaja dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×