Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

basiolek gratulacje duzo się wycierpiałaś kochana najważniejsze, że dzidzia jest z toba i wszystko dobrze się skończyło,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek moja z 10 dziennie. bardzo plynne, lekarka zdejmowala ej pieluche i akurat kupa byla i powiedziala, ze idealne, a ja myslalam, ze zolty plyn to za rzadkie bo starsza robila bardziej grudkowate kupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka, mam prosbe mozesz mi przyslac na maila ta ksiazke jezyk niemowlat? moj adres magdalenka_f@op.pl dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek kazdde dziecko jest inne i moja pediatra powiedziala ze kazde tez ma inny metabolizm i nawet po mleku mm moze zrobic kupke raz na 2-3 dni i to nic zlego nie oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja czekam kiedy basiolek przyśle mi sms-ka z radosną nowiną,że urodziła,a Ona już po wszystkim w domku tuli swoją kruszynkę:) ❤️ basiolek❤️ 🌼G🌼R🌼A🌼T🌼U🌼L🌼U🌼J🌼E🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek,kochana współczuję ciężkiego porodu i teraz niemiłych wspomnień:( Wiesz u mnie jest podobnie,urodziłam przed terminem,mojej cioci położnej jak na złość nie było/nie było jej wogóle w Pl/wróciła za kilka dni po porodzie.Rodzilam przy niemiłej położnej,którą zaskoczyłam szybkim porodem,nie przypuszczała podobno,ze akcja porodowa tak byłskawicznie się zacznie i zakończy.O mały figiel,a rodziłabym na podłodze na sali przedporodowej.Nie bylo przy mnie lakarza,pediatry,kobiety z noworotków.Była tylko położna i mój mąż,który mnie układał na fotelu,a małego czubek głowy już mi wyglądał z pochwy.Kiedy mały leżał już na mnie to przyszli lekarze i pani z noworotkow.Trwalo to bardzo krotko,ale byl to ból którego nie da się opisać.Główka dziecka była duża 37cm,nie nacieła mnie,a gdyby to zrobiła ,to byłoby mi go lepiej wypchać,może mniej by bolało,a tak to pękłam,wysiłek dla mnie to byl straszny, teraz mam problemy,byłam już tydzień temu w szpitalu,wciaż boli mnie podbrzusze,mam problem z sikaniem,bo jak już zaczne to strumienia nie powstrzymam,wdalł mi sie jakiś stan zapalny,mam skrzepy w macicy.Płakać mi sie momentami chce,że miałam takiego pecha,musiałam rodzić bez cioci położnej i mojej ginekolog.Jedna i druga teraz mnie pocieszają,że to tylko kwestia czasu i powinnam wrócić do normy i pełnej formy,ale gdyby chociaż jedna z nich była ,to zapewne tak by nie było. Mam nagrany poród,to była chwila moment,ale po dzień dzisiejszy na niego nie zerkałam,bo mi brak odwagi,chociaż mąż twierdzi,że i tak na taką męczarnie to byłam bardzo dzielna i podobno,az tak nie krzyczałam,to nie był krzyk a straszne stękanie,ale i tak nie mam odwagi obecnie odtworzyć sobie tego na''żywo''. Kochana trudno co było to było,a teraz najważniejsze jest ,abyś Ty i dzidzia była zdrowa,a zapewne jesteście:) Nie patrz już do tyłu,ciesz,że masz już wszystko za sobą i dzidziusia przy sobie.Jak patrzę na moich synków to wielokrotnie tak sobie pomyślałam;Boże dzięki,dzięki Ci za Nich:)Dzieci to naprawdę dar bezcenny! Tulę mocno i życzę jak naj,naj,najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krisii ma rację, najlepiej służą rytuały, dziecko ma poczucie bezpieczeństwa jak wie co po czym następuje. One wbrew pozorom już dużo rozumieją. Wiedzą jaka pozycja do karmienia, że przebieranie będzie chwilę trwało, że zaczyna się kąpiel itd. Ja też staram się być konsekwentna, ale u takiego maluszka nie mam serca trzymać się tych reguł dokładnie, zresztą mam doświadczenie z synkiem, że nic się nie stanie, jak przez pierwsze 3 miesiące będzie usypiał przy cycu, może później trochę trudniej ustawić malucha ale ja wtedy mam zamiennik w postaci smoczka. Blackberries, obawiam się, że jak zaczekasz do 6 miesiąca, dziecko smoczka nie zaakceptuje wcale. Podobnie jak nie będziesz już teraz czasami podawała herbatki w butelce, albo swojego mleka odciągniętego, to nie wyjdziesz z domu nawet na 2 godziny, bo mała nie będzie chciała butli. Położna pewnie nie chce byś zaburzyła małej odruch ssania, ale moim zdaniem to przesada, co one opowiadają. A co do rytuałów - im ich więcej przy zasypianiu akurat - w sensie potrzebnych czynności, by dziecko zasnęło - tym gorzej. Bo dziecko po przebudzeniu się oczekuje tej samej sytuacji, jaką miało w chwili zasypiania. Jeśli sytuacja jest inna, podnosi alarm. To atawizm. A chodzi o to, by jak się przebudzi, potrafiło samo zasnąć, bo każdy człowiek się budzi w czasie snu, tylko zasypia i tego nie pamięta. Jeżeli zasypiając było bujane, ze smoczkiem, przy jednej melodyjce - gdy się obudzi i stwierdzi różnice będzie płakać i domagać się rytuału, by zasnąć. Także cyc jest akurat na ten czas 1-3 miesięcy odpowiedni moim zdaniem, zastępuje się go smoczkiem i już. Ale każda mama powinna robić wedle swojej intuicji, co jest najlepsze dla niej i dla jej dziecka. Niektóre mamy śpią z maluchami do 3 rż i sa szczęśliwe (nie wiem, jak ich mężowie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek - współczuję porodu ale GRATULUJĘ SERDECZNIE i witam gorąco wśród MAM!!! Bitte Capucinno, co u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej U nas -przełom,nie przełom-Staś spał dzisiaj w nocy 4,5 h nieprzerwanie-czuję się dziś w miarę wyspana:)Choć przed tym pierwszy raz krzyczał w niebogłosy i płakał niesamowicie ponad godzinę-doświadczyliśmy typowej kolki a nie " naszej" light kiedy synuś jedynie krzyczy prężąc się i nie umiejąc puścić bąka.Zauważyłam,że po Debridacie kiedy zwiększyliśmy dawkę do 2 ml jest super ale góra 2 godziny po podaniu leku-czyli działa ale krótko.Pediatra pozwoliła mi dzisiaj "wrócić" do nabiału skoro kolki nie ustały ani się nie zmniejszyły.Już mieliśmy podawać paracetamol jak zaleciła pediatra w takich moemntach i przestał płakać. Kiedy nie ma kolek jest najcudowniejszym,najgrzeczniejszym szkrabem na świecie-sam lezy w łózeczku-gada sobie,śmieje się do nas,na głos..ale kiedy boli-nie umiem go nie przytulić...i tak jest moim małym wojownikiem,że tak dzienie to znosi. Podziwiam konsekwentne dziewczyny(Szatynko ukłon) i zazdroszczę bardzo-nigdy taka nie byłam i mimo,że coś sobie postanawiam-kolejny raz-nie wychodzi mi to :/.. Mój synek z racji kolek jest noszony więcej niż w czasie "bez kolek"-wcześniej zasypiał w łóżeczku sam-teraz albo przy piersi albo w czasie noszenia do odbicia..Nie umiem mu "odmówić" kiedy tak krzyczy.. Co do kupek robi kilka dziennie-około 6-8-żółte o konsystencji leistej jajecznicy z grudkami.-ja mieszam pierś z mm. Od kiedy bez wyrzutów sumienia podaję mu mm zauwazyłam,że pije go mniej-karmię 1 pierś-do 30 minu,druga i kiedy mimo odłożenia do łóżeczka zachwilkę dalej chce jeśc podaję mm..żadko się zdarza,żeby wtedy wypił 90 ml..góra 60 ml..-może to i niepedagogiczne,że po odłożeniu do łóeczka za chwilę kolejny raz go podnoszę ale za chiny nie potrafię go wybudzić przy piersi...co wy robicie,żeby wasze dzieci nie zasypiały?-gilgotnie,zaczepianie,dotykanie policzków,pod bródką,stópek,raczek-u nas nie działa.. Basiolek-gratluje...jesteś dzielna jak cholera.. Marghi dobrze,że się odezwałas bo już miałam pytać co z Tobą... A gdzie Loarra,Madzia i Klaudyna??? Dziewczyny na co sobie pozwolicie w te święta a czego napewno nie będziecie jadły???? Mamm problem...od 2 dni czuję,że mam mniej pokarmu w piersiach,nie bywają twarde i sutki mam ponad połowę mniejsze-Stasiowi trudno je złapać i wypadają mu z buzi..mimo,że na nich wisi tyle co wcześniej-nie wiecie co to może być???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowe szczescie- to może być kryzys laktacyjny, trwa 2-3 dni , ma się wtedy mniej pokarmu, ale potem mija i wszystko jest dalej oki. u mnie pojawił się pod koniec 5 tygodnia, ale przetrwaliśmy bez butli - mały jadł po prostu częściej w mniejszych porcjach u nas od ponad tygodnia nie było kolki !!! ;) nie chce zapeszac, ale chyba się skończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos unikania butli - moja przyaciółka bała się zabuzyć odruch ssania i w ogóle nie dawała nic w butli. Potem mała już się nie nauczyła i jak miała 8 miesięcy koleżanka wyladowała na 3 dni w szpitalu (grypa żołądkowa) a dziecko było karmione mlekiem na lyżeczce przez 3 bo inaczej nie chciało. A i tak nieiele tego zjadło. Nie mówiąc o tym, że do roku nie mogła wyjść sama na kilka godzin bo tylko pierś była akceptowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra mojego męża miała podobnie-karmiła synka do roku czasu piersią i potem nie potrafiła przestawic go na butelkę..dlatego przy córeczce po 4-tym miesiącu wprowadzała juz butelkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny :) Marghi kochana wybacz...:) nie miałam siły, postaram sie wysłać zdjecie małej na pocztę. U mnie dzisiaj była położna, mała wczoraj zrobiła mini kupkę i teraz cisza...spodziewamy sie zatwardzenia, puszcza bączki wiec źle nie jest ale póki co mam ją na mm Bebiko, mam ją przepoić wodą przegotowaną albo wodą z glukozą tylko nie wiem ile tej glukozy do 30 ml wody? nie zapytałam...ale ciapa ze mnie...póki co sama robię okłady i walczę o pokarm, położna mówi że mleko w piersiach jest trzeba tylko dobrze rozruszać laktację, mam małe sutki więc trzeba powalczyć, osłonki na piersi zakupione, dzisiaj zaczynam , robię okład ze spirytusu i wody i postaram sie wytrwać w tej walce :) tak ogólnie to wszystko dobrze, w nocy był konercik godzinny ale teraz spi mała jak aniołek, póki co zjada 35 ml co 3 - 3,5 h. Pierwsza kąpiel zaliczona, Tatuś przejęty strasznie ;) w ogóle mała podobna do niego jest l;e jak wiadomo dzieci się zmieniają z dnia na dzień :) lecę kończyć obiadek, miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek gratulacje!!!! Dziewczyny co do kupek to moja mała robi albo 1 albo 2 na dobe i lekarka mówiła że jest ok. Nadal na szczęście zero kolek ani podobnych historii nie ma:) Malutka rosnie w oczach już jest coraz mądrzejsza hehe...za tydzień idziemy na szepionki ciekawe jak to zniesie:/ W dodatku za dwa tygodnie robimy małej chrzciny więc ostatnio sporo się dzieje... Ja czuje się juz dobrze praktycznie zero dolegliwości:) Co do wagi to zostało mi nadal 5 kg do zrzucenia:/ ale jestem dobrej myśli:) Wysłałam nowe zdjęcia Lenki na pocztę A tak poza tym to zdrowych śzczęsliwych i rodzinnych świat wam kochane życzę !!!!WESOŁEGO ALLELUJA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem ;) Zagoniona jestem, czasu brak ;) ale jest dobrze mala grzeczna ładnie spi i je Dzis konczy 4 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka dziekuje slicznie :) Nesia masz racje, ze dzieci duzo rozumieja, Moja jak jest glodna to wrzeszczy strasznie, ale jak juz ja ukadam do karmienia to sie po prostu smieje :) i cieszy. Nie do opisania jest to co ona robi. Kapiel staram sie zeby byla zawsze o tej samej godz, chociaz tyle moge wprowadzic, bo karmien niestety nie ustale jej na godzine, to ona dyktuje tutaj jeszcze warunki. Czyli mowiesz, ze tak do 3go mca moze jeszcze usyiac przy cycu?Zreszta ona nie umie poki co inaczej. Wczoraj za radami Sztynki chcialam cos wskurac i odkladalam do lozeczka i wtedy ona mi bardzo plakala i nie moze wtedy sama zasnac. Moja nawet jak lezy sobie sama to nie umie sie bawic dlugo sama, gora 15 minut i pozniej mnie "wola" i wtedy jeszcze razem sie pobawimy i placze- chce na rece :( wiec ja glupia ja biore, bo przezciez placze. z tym smoczkiem chcialam powiedziec ze mam poczekac do 6go tyg aby nie zaburzyc odruchu ssania. Jak jej dam czasami tego smoka to jest troche spokoju. Butle tez jej podaje, bo przepajam ja czasami herbatka koperkowa i mala ciagnie z butli jak smok :) Niestety, moja mala przez te bole brzuszka jest nauczona noszenia i do snu usypia wlasnie albo na rekach albo przy cycu :( podobie jak u Ciebie Marcowe szczescie nie umiem jej dobudzic jak jest przy cycu, na nic laskotania ! ale chyba bedzie mozna ja tego oduczyc? co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowe szczęście- wczoraj jaś skończył 7 tygodni, czyli kolki ustały prawie w 6 tygodniu. wczoraj nawet odstawiłam Sab Simplex i był ok :) jesteśmy szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia,Loarrka-ale Was wywołałam :D My Loarrko-też mamy chrzciny za 2 tygodnie:) I Tobie Wesołych Świąt:)A szczepienie mamy 20-stego-tez za 2 tygodnie :D I mnie zostało do zrzucenia 7 kg :/ Jakoś ostatnio waga stoi w miejscu :/ Może faktycznie to kryzys laktacyjny.. Dostałam dzisiaj butelkę dr Browna..przetestuję wieczorkiem.. Blackberries-od godziny czytam "Język niemowląt",bo Staś śpi..pewnie robię masę błędów ale postaram się poprawić :) Zielonytulipan-mój Staś wczoraj zaczął 5 tydzień..mam nadzieję,że i On nie dotrwa do tych 3 miesięcy z kolkami i skończą się na dniach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyli jednak kolki nie musza trwac do 3go mca, moga sie wczesniej skonczy c :) w koncu to jakies pocieszenie :) Marcowe szczescie, ja tez dostalam ta ksiazke od Lilki i jak znajde chwile to bede czytac. Tak szybko przejrzalam i wpadlo mi w oko cos takiego, po jedzeniu dziecko ma faze aktywnosci a pozniej powinna nastapic faza snu . U nas przy karmieniu mala zasypia i tej fazy aktywnosci nie ma. A zasyia jak wiadomo przy cycu , a jak sie wybudza w lozeczku to jest noszona na relach :( porazka ! musze to postarac sie zmienic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szybko przegladam ta ksiazke i napisane tam jest ze dieta matki karmiacej nie ma zadnego wplywu na gazy... maja wplyw natomiast: polykanie powietrza prezz dziecko, brak odbicia , niedojrzalosc ukladu trawiennego. Wszystko ladnie pieknie, tylko mojej Amelce i taksie czasami nie odbije :( wczoraj bylo tak ladnie, odbijalo sie po kazdym poslku i mala byla nawet spokojna, a dzisiaj roznie z tym odbiciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, jest Krisii :) Krisii, biegam po necie i szukam Twoich wpisów...;) Ty rodziłaś w Rydygiera, prawda? Opisywałaś gdzieś tu swój poród? Jestem ciekawa, jak było u Ciebie, jak w szpitalu...bo sama tam planuję rodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nesia: aż musiałam zerknąć do encyklopedii co ten atawizm. Jak czytam ile karmicie to aż oczy otwieram. Mój przysysa się do piersi na góra 15 minut bo albo zasypia tak, że nie ma szans na obudzenie albo zasypia i wypuszcza cycusia. Podnosze do odbicia i jak sie nie obudzi z głodem w oczach do więcej nie wciskam. Aż ciekawa jestm czy przybiera ładnie. U nas z ustalonymi porami karmień na razie kiepsko bo dostawiam często żeby pobudzić laktacje. Widzę, że jest już ok więc mam zamiar zabrać się za normowanie dnia. Jedyne co mi nie wychodzi to przebieranie po wstaniu. Robię to tylko jak przenikany całkiem a tak najpierw karmię potem przebieram i najwyżej dokarmiam. Robiłam tak zwłaszcza w nocy żeby mi córki nie obudził bo od 2.00 jestem sama i nie wiem jakbym sobie z dwójką poradziła. Efekt taki, że teraz jak zabieram się za przebieranie po spaniu a nie dam cycusia od razu to lament okrutny:) Córkę karmiłam tylko piersią do pół roku i rzeczywiście miała problem z nauczeniem się picia z butelki ale parę prób i umiała. Z jedzeniem pozwalam sobie pomału na co raz więcej ale my dopiero w niedzielę kończymy dwa tygodnie więc kolka może być jeszcze przed nami. Marcowe szczęście: po jakimś czasie pierwsi nie są już tak napompowane i mleko wytarza się na bieżąco. basiolek: nie pomogę z glukozą bo jestem jej przeciwnikiem i nigdy nie dawałam. Wolałabym podać już jakąś herbatkę albo czysta wodę. Przeszliście już na pampersy 2? jak tak do po jakim czasie? marzec: przypomniało mi się coś ap ropo odparzeń. Jakie używacie pampersy? One bardzo często powodują uczulenie w postaci odparzeń. Zmieńcie może na inne na jakiś czas i zobaczycie. blackberries: popatrz taka mała a już wie co zrobić żeby przekonać mamę do swojego. U nas dzisiaj też próby wymuszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plimka: :) nie opisywałam. A co chciałabyś wiedzieć? Chętnie ci opiszę. Mogę ci nawet polecić fenomenalną położną. Zapomniałam wam napisać, że właśnie położna poleciła mi podmywać się i pępek calandulą ( nie wiem jak się pisze). To wyciąg nagietka na spirytusie. Oczywiście podmywać się rozcieńczonym. Super tani i świetny sposób. A na hemoroidy arnika. Ja miałam po córci żel arnikowy który używałam jak zaliczyła zająca. Nie było szans żeby po posmarowaniu wyszedł siniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiolek - Gratulacje! krisii - Tobie również gratuluję! Słodziutki maluszek ;) Pieluchy zmieniłam już na inne. Odparzenia się ślicznie zagoiły kolejny już raz i powstały w innym miejscu. Nie ma znaczenia jakie pieluchy zakładam, czy stosuję chusteczki, czym smaruję itd... Staram się często zmieniać pieluszki i za każdym razem myć pupę wodą. Jak jest mocno odparzona to smaruję sudocremem. Jak już schodzi to nic nie nakładam, żeby dać skórze oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja karmie tylko butla bo jak kiedys wam pisalam moja mala wymiotowala po moim mleku i miala krew w kupce teraz wcina mm i jest lepiej no moze poza tym ze ma problemy z baczkami i kupka prezy sie i czerwienieje natomiast moj starszy syn byl na piersi 13mc i za nic nie chcial tknac butelki takze lepiej wczesniej nauczyc bo pozniej moze byc problem a ja mam dzis dola tak poogladalam sie w lustrze i wygladam okropnie jestem gruba nie wiem jaka diete wprowadzic chce schudnac jak najszybciej.od porodu jem malo zadnych slodyczy tluszczy itp a waga stoi w miejscu a mam ponad 2 0 kg do zrzucenia.chce mi sie wyc zastanawiam sie nad dukanem ale nie wiem od czego zaczac mam tez rowerek ale nie mam kiedy jezdzic bo maz calymi dniami w pracy a z dwojak maluchow ciezko o czas jestem zalamana:( sorki ze marudze ale musialam sie wygadac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krisii, duuużo bym chciała wiedzieć...:) co jestem na zajęciach w szkole rodzenia to w tej sali rodzinnej jakaś kobietka rodzi i głośno krzyczy....;) chwilami mały stresik mnie łapie...;) Wiem, że poród to sprawa indywidualna, ale wiadomo, jakoś tak chce się usłyszeć dobre rzeczy o danym szpitalu :) Ja chcę zamówić sobie położną Jolantę Ł. - może i Ty ją miałaś.... A miałaś zzo? - jeśli tak - nie było problemów z podaniem go? Zastanawiam się nad nim... No i w ogóle, jak zacznie mi się coś dziać...porodowego :)...to przyjmą mnie bez "fochów"? Ja tam raczej polecę po pierwszych skurczach :) - mam ponad 50 km do tego szpitala... Po porodzie dzidziusie ponoć są z mamami (i w nocy) - czy położne pomagają się nimi zająć? No i tak generalnie, czy jesteś zadowolona z wyboru szpitala (mój lekarz nie pracuje tam, ale słyszałam, że są dobre położne)... Ale ja Wam zazdroszczę, że już macie dzidzieciaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×