Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Marzec, u Bartusia wygląda to wszystko podobnie- mega katar, stan podgorączkowy, nocne budzenie. Ale ma apetyt i dobry humor mimo tego, więc nie jest najtrudniej. Dwa zębuchy już są i wyszły dość sympatycznie i prawie bezobjawowo, więc nie łączyłam tego jak się teraz czuje z kolejnymi zębami.. Co do imienia, to mamy parę typów, ale nie jesteśmy przekonani do żadnego na 100%.. myślałam, że będzie dziewuszka, Ewcia.. No nic, trzeba będzie spróbować potem trzeci raz hihi ;) Co do żywienia to my gotujemy obiadki i pasteryzujemy tak, żeby na tydzień było. Owoce typu gruszka, jabłko banan dostaje czasami solo a czasami miksowane z owocami ze słoików typu jagoda , owoce leśne, maliny. Kaszki wciąga ryżowe i kukurydziane mieszane z jego mleczkiem- którego już tak poprostu z butli pić nie chce. Całe szczęście apetycik wciąż ma i nie grymasi przy jedzeniu.. choć nie ukrywam, że było łatwiej tylko na samej butli i mleczku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. warzywa typu marchewka, pietruszka, seler i por jeszcze mamy swoje (babcia naprodukowała pod folią). Inne typu kalafior, brokuły, szpinak czy dynia kupuję świeże albo mrożone. Do tego jest mięsko (kura, indyk albo cielęcina) lub rybka i odrobina ryżu. Owoce też kupujemy w sprawdzonym sklepiku na ryneczku. Dodatkowo je chrupki kukurydziane i wafelki ryżowe, obgryza piętke z chleba i dziś pierwszy raz dostał jogurt Bobovita. Pije herbatki i soczki rozcieńczone wodą pół na pół i samą wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas chyba trzeci zabek idzie albo to jakis skok rozwojowy bo mala ma napady placzu(takiego z krzykiem)-takie nerwy.uspokaja sie tylko jak ja wezmiemy na rece ale też nie chcę jej tak przyzwyczajać bo potem bedzie wszystko wymuszac placzem. Co do jedzenia to wcina wszystko co dostanie.Ostatnio dawalam jej ze swojego talerza ziemniaczki i rybkę bez panierki(nie rozdrobnione)i też zadowolona wcinala.Dorwala sie nawet do pizzy.pociamkala i troche spodu odgryzla:-)Doszlismy z M.do wniosku ze powolutku zaczniemy jej dawac nasze jedzenie.oczywiscie w granicach rozsadku. Co do picia ja daje herbatki owocowe dla dzieci.czasem dam jej sprobowac łyżeczke mojej z cukrem i cytryna. My skonczylysmy szczepienia i zastanawiam sie czy umowic ja na jakas wizyte kontrolna.Póki co minal miesiac od ostatniej i raczej nic dziwnego sie nie dzieje ale moze warto odwiedzic pediatre.co myslicie? Nieszka :gratuluje synka oby wszystko przebiegalo prawidlowo. Agatko super ze maly ma sie lepiej i daje troche spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) My wczoraj mieliśmy ostatnie szczepienie :) -mały nie zaraził się od cioci z piętra niżej więc stwierdziłam,że bez sensu go trzymać w domu skoro jej i tak już przechodzi (już nie zaraża ponoć) a idzie sezon przeziębień więc wiadomo...zresztą powiedziałam to pediatrze i powiedziała to samo -że juz dawno by sie zaraził :) Wszystko ok,bez gorączki tylko zrobił się odczyn poszczepienny zaczerwieniony i wielkości groszku..:/ no nic będe smarować altacetem dalej może przejdzie... Beatko-ja jestem zdania-jak dziecko zdrowe to nie ide nie chcę przypadkiem wywołać wilka z lasu..a u pediatry dzieci chore -ja napewno bym nie poszła. Co do herbatki zwykłej zrobiłam małemu 2x taką jak madzia ale bez cukru..:P A tak to robię w granulkach z hippa dla niemowląt i wodę ,czasem soczek 50/50 z wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj! Znowu mnie tu trochę nie było. W międzyczasie małemu wyszedł ząb ( nareszcie) i idzie drugi. Marzec u nas to samo; mały wstaje podpierając się np o brzeg łóżeczka, natomiast siadać nie chce, raczkuje już po całym mieszkaniu zatkaliśmy kontakty zaraz pójdą szafy i zostają tylko niezbędne rzeczy na podłodze -masakra. Najbatdziej zainteresowany jest kablami i gniazdkami właśnie chociaż wóz policyjny też mu pasuje, ćwiczy chwyt pęsetowy. Jeżeli chodzi o jedzenie to ja też staram się robić mu sama, ale nie mam fizia na punkcie ekologicznej żywności - ostatnio dostaje jarzynową z kurczakiem z marketu i jest dobrze, znaczy żyje i kupę wali aż miło. NIestety nie ma opcji na zasypianie samodzielne musimy go usypiać na rękach-masakra.Za to śpi 3 razy w ciagu dnia i od 21 do 7 rano z przerwami na przytulanie. Agatko współczuje masz 5 światów z tym ancymonkiem swoim. No to tyle co się u nas dzieje, narazie to wszystko. Pozdrawiam i życzę powodzenia tym które jeszcze nie muszą młodych gonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, co tu taka cisza? U Nas kolejne problemy z brzuszkiem:( Po 3 dniach dawania marchewki znowu powróciły nocne bóle. Lekarz kazał odstawić marchewkę i za dwa dni dać inne warzywo. Dziś dostał dynię z ziemniakiem i zobaczymy co się będzie działo.... Ogólnie to jestem podłamana.... Chyba czeka nas gastrolog i alergolog... Jak wasze dzieciaczki przeszły zmianę czasu? Mój Patryś obudził się o 5 rano, ale udało mi się go jeszcze utulić do 6 ;) I dopiero niedawno poszedł spać. Myślałam, że będzie gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beri1 - ale cudne zdjęcia, śliczny synek - dzielny pływak :):):) a Tata jaki dumny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec - przepraszam, przegapiłam pytanie o zatyczki do kontaktów - kupiłam wszystkie rodzaje jakie były (3) i dobrze, bo tylko jedne się nadają do naszych kontaktów. Te z Canpola są fajne, ale klucz do ich wyjmowania to totalna porażka - kawałek plastiku, który łamie się przy pierwszej próbie. Takie płaskie z Toysrus "Bruin" nie przewidują uziemienia (a takie mam gniazdka), natomiast ostatnie, Chicco, które w sklepie wygladały najsłabiej, są najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny mamy 3 zabek i chyba idzie 4.dwie dolne jedynki i gorna dwojka.smiesznie teraz wyglada. Beri sliczny maluszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dawno mnie tutaj nie było :) beri sliczny twój maly :) dziewczyny napiszcie mniej więcej jak wygląda dzienny jadlospis waszych maluchów moje panny ostatnio mniej chętnie pija mleko z butelki własciwie prawie wczale go niechca pić wolą konkretniejsze jedzonko u nas wesoło że hoho dziewczynki turlaja sie raczkują podnoszą sie do pionu najczęściej korzystając z chodzika :) co nie zawsze jest bezpieczne bo chodzik jak na złość za każdym razem odjeżdza a ja musze na okrągło miec oczy w koło głowy i to podwójnie bo jak jedna probuje wstawac przy chodziku to druga zaturla sie do kabli i cos tam majstruje :) bawią sie razem jedna na druga strasznie reaguje muszą mieć to samo w jednej chwili do zabawy bo zaraz jest płacz i wyrywanie sobie choćby pudełeczka z kremem wszystko czorty małe dostna ostatnio sciągnely moją gazete z półki pod ławą i zdążyły ja "przeczytać" przedemną :) jedna ma dwa zęby a druga jeszcze nie i to stał sie główny znak rozpoznawczy dla tych co do tej pory nie rozróżniali ich :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beri1 - U nas też zainteresowanie kablem od mojego laptopa. Na szczęście szafa i butelka po wodzie mineralnej są równie interesujące. Bardzo też lubi moje ciapy :P Ja w sumie też nie zawsze daję warzywa z bazarku, ale jak chodzi o mięso to nigdy z hipermarketu. Trafiliśmy kiedyś na zepsute i właściwie dla nas też tam nie kupuję. Tylko sprawdzone. Maja oszczędza mamusię i jak ją położę do łóżeczka, dam smoczek i przykryję kocykiem to idzie spać. Chyba że na prawdę nie chce, to jeszcze wstaje kilka razy, ale żadnego noszenia i kołysania nie uskuteczniamy ;) A Kubuś jest słodziutki :) krisii - No to fajnie, że to przejściowe i jest szansa, że się zmieni. Maja się nie krztusi na szczęście bo pewnie też bym się bała. Nie ma problemów z rozdrabnianiem cząstek jedzenia. Agatka_30 - Biedny ten Patryk z jedzeniem. Z tego co pamiętam to chyba bardzo chętnie je obiadki prawda? Szkoda, że źle się po nich czuje. To rzeczywiście może być alergia i może warto skonsultować się z alergologiem? Nesia - Tak mi się właśnie wydawało, że te z plastikowym kluczykiem są niezbyt praktyczne. Dziękuję za opinie - będziemy wiedzieli co wybrać. Beata 24 - Gratulacje :) U nas póki co tylko kawałeczek prawej dolnej jedynki, ale sądząc po zachowaniu będzie drugi lada dzień :D gosiaczek29 - U nas z jedzeniem jest na odwrót - najchętniej by na samym mleku żyła. Zupki czy tym bardziej mięso nie wchodzą w grę. Czasami ewentualnie jakiś owoc. Musisz mieć wesoło w domu :) Pewnie wszędzie ich pełno? A jak z braniem na ręce? Musisz brać obie naraz czy wystarczy po kolei? My po weselu. Maja była zachwycona całą atmosferą, atrakcjami, kolorowymi światełkami. Nawet tańczyła jak ją postawiłam na podłodze i trzymałam za rączki. Spacerowała sobie po sali. Muzyka jej nie przeszkadzała w spaniu. Jak przyszła pora na drzemkę to drzemała w wózku. Jak coś jedliśmy trzymając ją na kolanach to głośno dopominała się o kąsek :) Najchętniej jadła marchewkę z rosołu i płonące lody :)A jak w domu ją chcę nakarmić to jest płacz... Koło 22 poszłam z nią do pokoju, żeby dać kolację i położyć już spać na noc, ale był protest, więc wróciłyśmy na salę. Balowała do północy, aż w końcu zasnęła w wózku. No to i my zakończyliśmy imprezowanie niedługo po oczepinach. Ładnie przespała resztę nocy i była bardzo grzeczna, jakby to był zwykły dzień, bez tych wszystkich bodźców i nowości. Po powrocie do domu też wszystko normalnie i grzecznie. W jakich pozycjach śpią wasze Maluchy? Maja nauczyła się obracać z pleców na brzuszek jak miała około 3,5 miesiąca i od tamtej pory śpi tylko na brzuszku. Kładę ją na pleckach i jeszcze nie odejdę od łóżeczka a ona już na brzuszku. I tak przy każdej drzemce. Na plecach nie uśnie. A jeśli jakimś cudem uśnie to przez sen obróci się na brzuszek. Zastanawiam się czy to dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzec moje dziewczynki tez ogolnie są bardzo grzeczne nie moge narzekać jak sa najedzone i przebrane to dzieci nie słychac no chyba że okrzyki radości przy zabawie. zasypiają same od początku nie bujane nie noszone nic z tych rzeczy po prostu pora spania kładę obie do łużeczek i zasypiają ale swój rytual muszą mieć czyli smoczek i ulubione dwa pluszaki ktore tarmoszą zanim zasną , zasypiają w różnych dziwnych pozycjach czasami na misiu ktory jest sporych rozmiarów albo miś śpi na nich:) na brzuszku na boczku rączki podkładają pod bródke i tak śpią na plecach a nawet z tylkiem do góry na kolankach , z braniem na ręce to mam istny cyrk bo jak brac to obie na raz trzeba bo jak wezme jedną to druga ma wielki żal i lzy jak grochy lecą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny moj maluszek cos przychorowal:( niby je normalnie,spi w nocy.w dzien jest strasznie placzliwa.ma goraca glowke ale czulko normalne.myslalam ze to od zebow ale zadnej poprawy wiec jutro wybieram sie do lekarza.ma tez takie dziwne oczka caly czas jakby spiaca byla...strasznie sie martwie-tak mysle moze to trzydniowka? Gosiaczek ale masz wesolo,ja jak sobie pomysle ze mialabym miec takie dwie jak moja to chyba bym padla:) wogole jak was czytam to wszystkie te wasze dzieciaczk rozbrykane a moja nawet nie siedzi sama nie mowiac juz o raczkowaniu czy stawaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ale nas zasypał śnieg masakra..:/A my jeszcze spodni zimowych nie mamy :D Babcia kupiła nam kurtke z wójcika -ale ja za spodnie do niej zimowe za coś ok.200zł nie dam..Teraz zbieramy kase na wykończenie domu a nie na takie-kupię inne żeby pasowały do kurtki ale tańsze o połowę.. Nie cierpie zimy..' Mój mały też ma/miał katarek od soboty po szczepieniu,ale raz go przeczyściło więc myśle że to ząbki bo dziś po katarku ani śladu (tak się mi wydaje przynajmniej) :) Za to zaraziliśmy chyba siostre bo biedulka po 3xantybiotykach była i słabiutka jest:( Marzec-cieszę sie ze impreza się udała :) I zazdorszę że byliście z małą na weselu bo ja bym się pewnie nie odwarzyła :P Mój znów je wszystko co mu dam-ale jednak woli "moje" jedzonko-znaczy to co ja jem to z daleka busie otwiera :D Więc myślę że może ugotuję ziemniaki wspólnie nam wszystkim i dam mu odemnie (oczywiście nie solone) Ogólnie jest chyba dobrze - ale niech sie ten październik kończy bo jakaś zła passa była u nas:( Kurcze niedługo 1listp. mój mąż w pracy będzie a ja miałam z małym po cmenatrzach jeździć ale jak taka zima to nie wiem co zrobię :/ Aha zapomniałam napisać-jedliśmy pierwszą pomidrówke :) io baardzo smakowała:) Beatka-to może ząbki? albo zbliżająca się infekcja? Oki spadam bo mąż musi zmienić opony (jak zwykle nasze autko zima zaskoczyła:) ) i jadę na te zakupy dla maluszka choć tak się mi nie chce wychodzić bo zimnoooooooo Buziaczki kochane i ucałujcie swoje dzidzi :) a Ty gosiaczek podwójnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza. Beata24 - jak maleństwo sie czuje? Moja tez nie raczkuje i nie siada. Jak bylam teraz na szczepieniu to pediatra spytala czy siedzi samodzielnie. Ja na to ze nie. No to ona wziela mala i posadzila. Kinga siedziala z 5 sekund i sie w koncu gibnela. Ona na to, że to jej wystarczy, wszystko super. Zakupilismy dzis nowa spacrowke. Stary wozek (3 w 1) uzywany juz 3,5 roku strasznie sie wyeksploatowal. Kupilismy city jogger mini. Jest super, sklada sie jednym pociagnieciem raczki, leciutki ale kolka ma spore i rozklada sie elegancko. Do tego zimowy spiworek i bedzie git:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej.Bylam z mala we wtorek u lekarza..pani doktor stwierdzila ze dziecko jest zdrowe.a goraczka i reszta to od zebow.dostalam czopki uspokajajace i obnizajace goraczke.mala cagle plakala,goraca jak cholera,jesc nie chciala. W nocy to samo.placz przez sen.W czwartek troche odzyla.pobawila sie troche.tylko jesc nie chciala i w nocy co chwila sie budzila.No a dzis juz ok tylko marudna byla bo chciala odsypiac zarwana noc. Najleprze to wczoraj powiedziala tata.powtarzalam jej az wkoncu jej sie udalo i ciagle powtarzala.dzis juz nie chciala ale tatus ogromnie dumny:)i w wanience posiedziala troche sama.trzymala sie bokow i siedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. jak gotujecie zupe dla waszych pociech? Ja do tej pory kupowałam gotowe obiadki ale teraz chce juz gotowac. Czy gotuje sie na wywarze miesnym a jak tak to jakim co dodajecie do zupy grysik, ryz czy co? Moja corka ma 8 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotuję oddzielnie kawałeczek mięska i oddzielnie gotuję na parze kawałek marchewki, ziemniaczka, brokułka czy innego warzywka a czasem po prostu w wodzie. Dodaję żołtko i do blendera. wodę spod mięska wylewam, w ksiązkach piszą, że wywary mięsne jak najpóźniej bo to sam syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) chwilkę mnie nie było ale nadrobiłam zaległości forumowe :) Beata24: gratuluję ząbków :) co do rozwoju to moja mała obróciła się kilka razy z brzucha na plecy ale generalnie chyba jej to nie zachwyciło bo znowu cisza w temacie :) generalnie to jak jej podam ręcę to chwyta i podciąga się do siedzenia i siedzi sama :) strasznie lubi siedzieć i płacze jak chcemy ją położyć z powrotem ale nie chce zeby siedziała za długo bo kręgosłupek jeszcze słaby ale co zrobić jak to baranek uparty ;) Jak leży na brzuszku to przebiera nogami i wyciąga ręce do przodu ale jeszcze kuferek troszkę za ciężki :) co grudek w jedzeniu to też bezproblemowo jak u Was :) Co do zachowania małej gdy jesteś w pracy to na pewno mała wyczuwa, że Mamy nie ma, ja np. dzisiaj pojechałam na zakupy i M został z małą i oczywiście dała mu popalić ale to nie powód abym nigdzie nie wyszła. Powoli mała zaakceptuje to, że pracujesz i na pewno będzie lepiej. Jakby nie było do tej pory to Ty byłaś przedewszystkim jej światem więc protestuje, to zupełnie naturalne, mnie za chwilę czeka powrót do pracy i pewnie będzie podobnie jak u Ciebie, z tym, że ja zostawiam małą pod opieką swojej Mamy. nati-olsztyn: niezły gimnastyk z Twojego smyka :) dużo rzeczy już je, moja mała póki co głównie zupki mięsno-warzywne, ale podaję jej powoli też nasze jedzenie, niech próbuje i się uczy :) moja mała ma podobne zachowanie w łóżeczku, też potrafi po przebudzeniu bawić sie sama, czasami ją słychać a czasami po prostu rozgląda się wkoło :) agatko: napisz jak tam minie Ci pierwszy dzień po powrocie do pracy, ja też niedługo wracam i tak się zastanawiam jak to będzie.... Cieszę się bardzo, że udalo się pokonać tę okropną bakterię. Życzę aby mały jak najszybciej zaczął przesypiać noce. Może ta wizyta u alergologa pomoże, tak czy inaczej wszystkiego dobrego dla Was. Co do jedzonka to ja kupuję warzywa na targu a miesko mam od znajomego hodowcy, przynajmniej narazie :) U nas zmiana czasu przeszła bezproblemowo :) Marzec19: fajnie, że malutka ma takie dobre wyniki i tak ładnie przybrała na wadze :) gratulujemy raczkowania :) co do bucików to my będziemy kupować dopiero wiosenne, swoją drogą oglądałam dzisiaj buciki dla maluszków, ceny szokujące 100-200 zł lepszych firm ale obuwie musi być dobre więc wrzuciłam kilka złotych do świnki na dobry początek ;) nieszka2000: gratuluję drugiego synka, będziesz miała już ubranka z głowy :) Wszystkiego dobrego dla Was :) Jak tam Bartuś? udało sie pokonać szybko przeziębienie? Bitee: fajnie, że mogłaś spokojnie zaszczepić małego. Ja sama odetchnęłam z ulgą, że nastepne szczepienie dopiero jak mała skończy roczek :) i to tylko jedno wkłucie :D Beri: ślicznego masz synka :) zdjecia rewelacja :) gosiaczek: podziwiam Cię kobieto :) dobrze, że masz generalnie grzeczne córeczki, moja mała jak czasami da popalić to jestem padnięta a Ty masz dwójkę więc wiadomo dwa razy więcej uśmiechów ale i dwa razy więcej marudzenia i płaczu...jesteś moją bohaterką :) Co do jedzenia to u nas po wstaniu mm z kleikiem kukurydzianym, potem mm z kaszką manną, następnie obiadek, deserek i na noc mm z kleikiem ryżowym. lilka79: wózeczek kupiliście bardzo bardzo fajny, oby służył jak najdłużej. Kupiliście cztero czy trójkołowy? 76gosia: ja gotuję osobno mięsko, osobno warzywka, czasami dodaję makaronu troszke albo kleiku ryżowego i to wszystko blenduję. Teraz planuję zrobić małej pierwszą pomidorówkę :) rozpisałam się nieźle, mam nadzieję, że Was nie zanudzę :) miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) U Nas 3 zabek gorna dwojka ;) i mamy postepy mala raczkuje a raczej sie czołga hehe siada turla sie za zabawka, wstaje w lozeczku i chodzi z jednego konca na 2 lapie wszytsko co sie da a kabel z laptopa tez lubi. A w jedzeniu to dalej je wszystko a z 4 butelek po 180ml przeszlismy do 3 po 210ml Tez ma katarek ale nic nie da sobie psiknac do noska i wyssac aspiratorem wiec walczymy a na kaszelek mamy flegamine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina - My dostaliśmy od babci kombinezon, nie będzie problemu z podwijaniem kurtki. A czemu byś się nie odważyła pójść na wesele z dzieckiem? lilka79 - Z tym rozwojem fizycznym to nie ma się co spieszyć. Spokojnie ma jeszcze 2 miesiące, żeby doskonalić te umiejętności. A nawet jeśli zajmie jej to 3 albo 4 miesiące to też będzie w normie. Moja córka zgodnie z zaleceniem z rehabilitacji powinna zacząć siadać i chodzić przy meblach dopiero w grudniu, a potrafi od połowy października. No i co mam zrobić? 76gosia - Ja tak jak lilka79 mięsko gotowałam oddzielnie, bo w wywarze znajduje się najwięcej syfu i alergenów. Tylko ja nie miksuję już blenderem zupek, bo Maja nie chce jeść takich papek, rozgniatam warzywa widelcem (chwilowo w ogóle nie daję). basiolek - Nie tylko raczkuje ale i chodzi przy meblach. Co do butów to ma na razie skórzane adidasy od babci, będą dobre akurat na wiosnę. Zimowych raczej nie będziemy kupować, spacery w wózku a jak chce chodzić to w domu, boso, żeby stópek nie zniekształcać. Madzia0808 - Fajnie, że Paulinka zrobiła takie postępy. Zazdroszczę wam tego apetytu, u nas nadal na samym mleku, czasem spróbuje coś z naszego stołu, ale oczywiście w małych ilościach, żeby tylko poczuła smak. W dzień dostaje też chrupki kukurydziane, rozprawia się z nimi bardzo szybko i głośno dopomina się o więcej. W tym tygodniu spróbuję może znowu z zupkami, ciekawe czy będzie jadła? Nie przejmujcie się rozwojem fizycznym Maluchów, bo z tego co czytam rozwijają się prawidłowo. Ja na rehabilitacji usłyszałam, że Majka powinna samodzielnie siadać i chodzić przy meblach dopiero w połowie grudnia, a potrafi to od połowy października (miała 7,5 miesiąca). Jeśli wstaje i ma tyle siły żeby stać, to widocznie jest na to gotowa. Potrafi już puścić rączkami poręcz łóżeczka i stać bez trzymania, opierając się ewentualnie brzuszkiem o szczebelki. Jak ją kładę na podłogę to raczkuje sobie do szafy i przy niej próbuje wstawać, ale jeszcze jej się nie udało, nie ma się czego złapać. Zdecydowanie łatwiej jej wstawać przy którymś łóżku i chodzić wzdłuż. Jak mówię o tym rodzinie i znajomym to nie wierzą, wszyscy mówią, że za wcześnie albo pytają, czym ja to dziecko karmię. Zaczyna mnie to drażnić. No i nie wiem czy powinnam pozwalać jej na indywidualny rozwój zgodny z jej możliwościami, czy w jakiś sposób ten rozwój blokować, opóźniać? Może zamiast pozwalać jej się swobodnie bawić na podłodze to powinnam ją przypinać pasami w leżaczku, żeby nie mogła chodzić, bo za wcześnie? Co byście zrobiły, jakbyście ciągle słyszały takie komentarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś pierwszy dzień w pracy. Ogólnie masakra. Nie mogę się jakoś ogarnąć i odnaleźć. jednak 1,5 roku to długa przerwa. Cieszę się, że przychodzę tylko na 6 godzin ;) Także zaraz już lecę do mojego słoneczka Patrysia ;) Patryk je mleko i obiadki. Zaczęliśmy mu powoli wprowadzać. Póki co nie boli go brzuszek, ale znowu się zaczął nudzić w nocy na jedzenie. Je o 24 i o 4 rano. czy wasze dzieci też jeszcze jedzą w nocy? Jak go tego oduczyć? Marzec19 ja bym nie blokowała dziecka! Ciesz się, że się rozwija i nie słuchaj głupich komentarzy! Widocznie tak ma i już. Lecę do domu. Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19 ja pytałam lekarza na USG bioderek czy nie jets za mała na wstawanie jak na 7 mies bo było to mies temu a on powiedział ze jak sama wstaje to widocznie musi i nic jej nie bedzie tez słyszałam głupie komentarze nawet od matki ktora ma pare tyg młodsze dziecko ze jak ja moge jej na to pozwalać itp. a ja jestem dumna z tego że moje dzidzi bardzo dobrze się rozwija wszytkiego szybko sie uczy i że wszystko je a z siebie że nie jestem nadopiekuńcza zawsze sobie powtarzam nic jej nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu taka cisza? Żyjecie? Ja dziś trzeci dzień w pracy. Ogólnie nie jest źle. Przychodzę na 6 godzin, więc szybko leci. Przychodzę na 7 i o 13 już lecę do domu ;) Także jakoś daję radę. Patryk jest z tatą w domu, więc jestem spokojna. Nie muszę się martwić i myśleć jak mu w żłobku albo z nianią ;) Trochę ciężko wstawać w nocy do małego a później siedzieć w pracy, ale myślę, że się jakoś organizm przyzwyczai. Bezcenny jest uśmiech Patryka jak wracam do domu. Serce moje kochane... Dziś w nocy jakoś mi się często budził. Nie wiem o co chodziło. Może było mu za gorąco, albo sucho w nosie albo znowu ten brzuch ;(((... Wrrrrr niech już będzie 23.11 i może coś gastrolog nam wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za wsparcie. Wczoraj byliśmy u pediatry po receptę i zapytałam ją o to chodzenie. Popatrzyła na mnie z politowaniem, że w ogóle się przejmuję tymi tekstami. A Majce powiedziała, że kiedyś jej opowie jak rodzice się nad nią trzęśli :D a matka się tak wszystkim przejmowała :) Agatka_30 - Fajnie, że tak szybciutko do Patryka możesz wracać, macie jeszcze tyyyle czasu razem do wieczora :) Maja też zaczęła się budzić w nocy z płaczem jak jej się pierwszy ząbek wyrzynał. Niestety tak już zostało... Objawy wskazują na kolejny ząbek, ale jakoś tak długo go nie widać. A jeśli zaczął się u was sezon grzewczy to też może być gorąco, może jakiś nawilżacz powietrza by się przydał? Jeszcze tak się zastanawiam, czy on się najada w ciągu dnia, ile macie posiłków i w jakich ilościach? Madzia0808 - Ja też uważam, że skoro dziecko coś robi i mu to wychodzi to znaczy, że jest na to gotowe. Co to znaczy: "jak możesz jej na to pozwalać"? Według tych opinii dziecko nie ma prawa rozwijać się indywidualnie tylko musi zgodnie ze schematem, za wszelką cenę. Dla mnie bez sensu. Jeszcze się zastanawiam, co usłyszę na rehabilitacji, ale to dopiero w grudniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×