Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Marzec---> U nas problem polega na tym, że mała nie chce jeść. Jedynie przez sen zjada ok 100ml. Na trzeźwo bardzo ciężko, potrafi nie jeść 5-6h i dopiero jak jest bardzo zmęczona to się przyssie do butli. Przestałam budzić w nocy bo byłam wykończona, próbuję by zgłodniała i sama chciała jeść - ciężko :( Podaję jabłuszko i marchewkę, kaszki łyżeczką nie tknie. Do butli dodaję łyżeczkę kleiku. Jak próbuję karmić ją częściej/na siłę to wymiotuje. Objawów alergii nie ma. Je moje mleko z butelki od urodzenia. Brak mi sił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanka - a może spróbuj podac jej jakies inne mleko niż twoje ? nie wiem tylko to mi przychodzi do głowy kiedys jak starszy syn był malutki moja mama strasznie naciskała na to bym karmiła piersią i efekt był taki że maly wiecznie płakał wisiał na cycku i wymiotował własnie ja byłam młodziutka wtedy i nie bardzo wiedziałam co i jak dzis sobie mysle że jakby jadł jakies inne mleczko było by może lepiej , nieszka - gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Dziewczyny! :) Teraz, jak odkopałam nasze forum to sobie przypomniałam, jak ja przeżywałam swoją pierwszą ciąże i jak lubiłam czytać forum. Byłam mile zaskoczona, że dalej się trzymacie i opowiadacie o Waszych dzidziach. Cieszę się, że tu jesteście dalej :) Mojego Bartusia karmiłam cyckiem tylko miesiąc. Potem musiałam wrócić do leczenia mojego Crohna i wrednych drugów, więc nie mogłam go karmić. I tak fajnie, że bez tego wytrzymałam ciąże.. Synuś na sztuczne szybko się przestawił i rósł jak na drożdzach - nawet za bardzo. W pewnym momencie nawet się bałam, że pulpecik się zrobił i przez to wyniki krwi takie sobie były, ale na szczęście wszystko się unormowało..tyle, że nadal jest straszny łakomczuch i bawiąc się w siatki centylowe nadal jest gdzieś koło 75-80. Teraz jest w 7 miesiącu (6 i pół), waży 9kg i jest długaśny- ubranka 80 są już na styk. Sporo pokarmów już spróbował i dziś pierwszy raz nie spodobało mu się coś do jedzenia- kaszka mleczno-ryżowa Nestle. Do tej pory babcia codzennie targała słoiczki Hipp i wszystko wciąga jak się patrzy. Do niedawna przesypiał noce - od 21 do 7, ale od paru dni dokuczają mu ząbki i zdarzają sie pobudki. Na szczęście mam pomoc przy nocnym wstawaniu.. Teraz, będąc znów w ciąży i w dodatku z tymi chorymi flakami (znów odstawiłam leki, bo boję się, że zaszkodzą dzidzi) jestem słabieńka i całymi dniami chodzę jak neptyk :( W dodatku jakieś plagi egipskie mi się tu w domu porobiły- z czego najbardziej przeżywam śmierć mojej psiny- 13 letniego przyjaciela, goldena.. Widziałam na poczcie zdjęcie.. tylko nie pamiętam kto wstawił dzidzię z psinką.. taką podobną.. Strasznie to smutne, bo Bartuś bardzo polubił psinę z wzajemnością.. już nie mówiąz jak mi strasznie w domu go brakuje :( Ojej Kobitki.. tyle szczęścia w tych naszych Skarbach- każdy uśmiech i od razu świat jaśnieje, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieszka - gratulacje!!! to nasze zdjęcie suńki Buby z Jasiem. Sunia ma dopiero 2 lata a ja czasami boję się co będzie jak jej zabraknie. Jest cudna, w ogóle nie zazdrosna a do Jasia to ciągnie ją jak do miodu. Mały leżąc na ziemi mógłby ciągle patrzeć na jej merdający ogon. Już teraz wkładamy jego rączki do buzi Suni, ona je wylizuje a Jaś jest przeszczęśliwy. Oczywiście zaraz potem jest wizyta w łazience :-) Marzec - dziekuję za słowa otuchy co do rozszerzania diety :-) Mamy już za sobą samą marcheweczkę i marchewkę z ziemniakiem, i trochę dyni z ziemniakiem. Mały zrobił się taki mały żywczyk. Podczas zmiany pieluchy to już nie to samo dziecko :-D i rozumiem Beri że mógł się tak szybko przekręcić i spaść z łóżka. Beri - ale najadałaś się strachu. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka6 - Rozumiem że karmisz piersią? Moja też słabo przybierała na piersi. Zaczęłam ją dokarmiać NAN Pro. Nadal nie było za dobrze, poza tym cały czas ta alergia. Zmieniłam mleko na Nutramigen, rozszerzyłam dietę tak jak pediatra kazała i jest zdecydowanie lepiej. Wydaje mi się, że lepiej wszystko przyswaja odkąd nie musi z wysypką walczyć. Może gosiaczek29 ma rację i Karinka potrzebuje zmiany mleka? A może wagowo jest wszystko dobrze tylko ona jest z tych drobniejszych Maluszków? Spróbuj pozaznaczać w siatkach centylowych jej wagę. Jeśli utrzymuje się mniej więcej na równym poziomie i nie wypada poza skalę to ja bym się nie przejmowała. miholichol - Czy to Twój Maluch pluł szpinakiem? Bo moja też i zastanawiam się, dlaczego przy tak różnych upodobaniach większość dzieci pluje akurat szpinakiem, a nie na przykład jabłkiem :P U nas wszystko dobrze. Na wakacjach nasza gospodyni nie mogła wyjść z podziwu, że mamy takie grzeczne dziecko :) Chyba tylko raz słyszała jak płacze, bo spóźniłam się z jedzeniem. Poza tym gada, uśmiecha się do wszystkich. Sporo spała na świeżym powietrzu albo patrzyła na ruszające się liście drzew (strasznie jej się podobało). Apetyt jej się poprawił. Wczoraj kupiliśmy nowe smoczki i już się tak nie męczy przy jedzeniu :D Ruchliwa jest niesamowicie. Potrafi leżeć w leżaczku i tak szybko przebierać nóżkami, jakby miała zamiar wygrać rajd rowerowy :) Poza tym jak leży na brzuszku to podnosi się wysoko na rączkach, później odrywa jedną rączkę od podłoża i obraca się trochę na boczek. Wygląda tak, jakby próbowała już siadać, tylko nie do końca jeszcze wie, jak się podeprzeć, żeby być całkiem pionowo. Współczuję wam bardzo tych nieprzespanych nocy. Maja nie ma problemów już może od 3 miesięcy. Zdarzają się gorsze nocki, ale to głównie w okolicach skoków. Pada najczęściej koło 21-23 w swoim łóżeczku (żadnego noszenia, kołysania, bujania czy zabierania do naszego łóżka) i pierwszy posiłek około 7-8 dopiero. Czasami się przebudzi około 5 - obracam ją wtedy na plecki (bo wieczorem zasypia na brzuszku i tak śpi) daję smoczek, przykrywam kocykiem i śpimy dalej. Wstaje zadowolona, zaczyna się bawić. Jak idę jej zrobić jedzonko to ona już leży na brzuszku i wypatruje mnie nad szczebelkami :) Próbuję się właśnie dodzwonić do przychodni, bo nam się mleko kończy no i wątrobę trzeba sprawdzić, czy się zmniejszyła. Po połowie września mamy szczepienie i rehabilitację. A tak na co dzień to napatrzeć się na to moje Maleństwo nie mogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku---> próbowałam dawać jej MM (Hipp bio combiotic) nawet przez sen go nie zje :( Jak tylko poczuje smak to od razu wypluwa smoka. Będę próbowała innych mlek. Marzec---> odciągam mleko i podaję butelką bo mała nie umiała chwycić piersi. Teraz je tylko przez sen. Jak nie dam przez sen to nie je 6-8h. Za namową pani w sklepie kupiłam nawet butelkę ze smoczkiem kauczukowym bo może zęby idą i silikonowy za twardy jest. A skąd nawet nie umie chwycić tego smoczka. Ponieważ je przez sen to stale utrzymuje się między 10 a 25 centylem jednak martwi mnie, że nie je na trzeźwo. Podaję marchewkę i jabłuszko ale zjada ok 1/3 słoiczka na raz. Dostaje też żelazo.. Nieszka--->gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol, właśnie z Tofisiem też tak mieliśmy. Lizanie stópek synka, tarmoszenie psiaka za uszy.. Piesio na początku był trochę zazdrosny i wyglądało tak, jakby bał się Bartusia, a ten z kolei w pierwszych miesiącach nie zwracał na psa uwagi, ale potem to taka się przyjaźń obustronna zrobiła. Bartuś jak tylko widział Tofisia to wydawał okrzyki radości i wyciągał do niego rączki. Wrzucę jakieś ich wspólne zdjęcia (mam też filmik, ale chyba za duży) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka6 - Byłam dzisiaj w przychodni po receptę i przy okazji zważyłam Majkę. Okazało się, że w 3 tygodnie przybrała równo 100g... Za tydzień kończy 6 miesięcy, waży 6535g. Nowa recepta była już na Nutramigen 2 i nie wiem czy to mleko ma inny smak czy zwyczajnie dziecko wraca do normy, ale zjadła 240ml więc jest szansa, że teraz i waga pójdzie w górę. Maja je chyba najwięcej z naszych forumowych dzieciaczków a przybiera różnie, raczej mniej niż więcej. Po połowie września mamy szczepienie to znowu sprawdzę wagę. Poza tym z tego co pisałaś wynika, że Karinka ma niecałe 5 miesięcy i już podwoiła wagę urodzeniową. Moja za tydzień kończy 6 miesięcy a brakuje jej jeszcze 765g więc może wcale nie jest u was tak źle? Beri1 - Wracając do marudzenia to u mnie właściwie tylko jak jest zmęczona i nie może usnąć. Poza tym pogodna, wydaje radosne dźwięki i śmieje się głośno :) Bitee Cappucina - Nadal masz pobudki w nocy? Ja jakiś czas temu też to przechodziłam, ona spała a ja się budziłam przez jej jęki. Teraz znowu całe nocki przesypia. Wydaje mi się, że u nas miało to związek ze skokiem. Może u was też tak jest? Trzymam kciuki żeby szybko minęło :) miholichol - Jak Jasio? Ja dawałam też już banana własnoręcznie mielonego :P Jutro planuję zmiksować nektarynkę albo jabłko. Z HIPPA je chętnie, ciekawe jak domowe będzie wcinała. Do tej pory dawałam tylko gotowane. Na razie daję głównie deserki żeby się wprawiła w jedzeniu z łyżeczki a za kilka dni znowu zacznę dawać obiadki, bo musi jeść mięso, czy jej się to podoba czy nie. Problem w tym, że gotowe słoiczki są okropne w smaku. Muszę kupić jakieś dobre mięsko i jej ugotować. Beata 24 - Ja sobie nie wyobrażam zostawić Malucha z kimś obcym. Fajnie, że macie możliwość zajmować się Martynką na zmianę, szkoda tylko, że sami się mijacie :( nieszka2000 - Duży ten Twój Bartuś :) Maja spokojnie mieści się w 68. Na jednym ze zdjęć wygląda, jakby psiak chciał mu zjeść rączkę :) Mi się od zawsze marzył Golden, ale warunków nie mamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Mój łobuz wczoraj poszedł spać o 22 dopiero!! o 18.30 zjał normalnie butle i poszedł spać za 5min sie obudził więc posłałam go o 20 aż w koncu dałam spokój i my z mężem leżeliśmy w łóżku a mały gugał i "spiewał" sobie w najlepsze-jak doszła 22 dałam mu mleko i włożyłam do kołyski i ładnie zasnął:) A to wszystko przez to że tatuś przyjechał z pracy i powiedział:"a Ty syknu już idzieś spać?Tak wcześnie" no i masz!:D:D I spał tylko do 8 rano a przez dzień chyba tylko 2hgodz, teraz już spi normalnie od 19:) i PIERWSZY RAZ w łóżeczku:) kołyske już odstawiłam i złożyliśmy łóżeczko:)Ciekawe jak się mu będzie spać:)-ale jestem pewna że wygodniej napewno:) Już katarku nie ma i niedługo pójdziemy na szczepienie..brr Czy u Was też takie rzeźkie poranki są? U mnie rano było 0 stopni,ale przyjemnie wkońcu bez upału ale cieplutko:) Marzec-mam nadzieje,że małej zasmakuje mięsko:) Wbrew pozorom słiczkowe mięska nie są takie złe:) Co do ubranek my mamy już na styk 68 ,wiele mamy już na 74 a te 68 tak już ździeramy:) Zaczynamy 22tyg. i znów te skoki rozwojowe ehh Zmykam kochane wykorzystać wieczorek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Nieszka2000 gratuluję :) Beri1 moja córeczka w piątek też spadła z łóżka... Wiem co przeżyłaś. Na szczęście bez urazów... Tylko się przestraszyła i popłakała jak ją podniosłam. Niegdy bym nie pomyślała, że mi to się przydarzy. Siedzę z nią 24h/dobę i strzegę jak oka w głowie. Baaa ja koło niej stałam i przebierałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzec - u nas zasypianie i pobudki wyglądaja mniej więcej jak u ciebie zasypiaja po kąpieli i butli samwe bez kolysania noszenia i przekładania na nasze łuzko , najfajniej jest z rana jak sie przebudzą i zaczynają "śpiewać" katulają sie po lużeczkach z pleców na brzuszek i odwrotnie i tak zaglądaja przez szczebelki z usmiechniętymi buziami jak do nich podchodze , gorzej jest jak jedną biore to ta druga od razu wielki żal i syrena zazdrosne sie powoli robia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łał... faktycznie z bliźniakami trzeba by mieć więcej ramion ;) Ciekawe.. Bartuś już będzie miał ponad rok jak się urodzi drugi dzidziuś, ciekawe czy będzie zazdrosny i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy Wasze maluszki też w nocy się przebudzają i turlają się nerwowo po całym łóżku? Mój Patryk turla się z jednego boczku na drugi i później usypia. Ale tak pare razy w nocy. W niedzielę mam chrzciny trochę się stresuję. To mój Patryś pluł szpinakiem ;) Dziś daję mu pierwszy raz mięsko bo wczoraj skończył 5 miesięcy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka - u nas dokładnie jak u Ciebie :-) Jasio przebudza się parę razy w nocy i rzeczywiście turla po całym łóżeczku. Gdyby nie ochraniacze które założyłam to nóżki jak nic byłyby miedzy szczebelkami i byłby płacz. Dziś w nocy przez sen przełożył się z placków na brzuszek i takim na wpół śpiącym wzrokiem nieprzytomnie się rozglądał. Na szczęście się obudziłam i szybko na plecki, butla i śpimy dalej :-) Jacho stał się tak ruchliwy że zmiana pieluchy to już wyzwanie :-) Marzec - dziękuję za pamięć :-) Tak, jesteśmy na etapie wprowadzania nowości. Spokojnie i bez pośpiechu, ale wprowadzamy :-) żadnych biegunek, problemów skórnych etc. :-) pozdrowienia dla Was zmykam na dwór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej..Dziewczyny a jak u was jest z piciem?wczesniej dawalam jej herbatke koperkowa ale nie chce jej pic wiec kupilam owocowa...tez nie chce jej pic a jak juz wypije troche to ciagle ulewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata 24 - Ja daję soczek rozcieńczony z wodą. Ostatnio kupiliśmy takie silikonowe ustniki i Maja nie bardzo potrafi z tego pić, ale ze smoczka problemu nie ma. Jeśli jest spragniona to pije, jak nie to nie zmuszam. miholichol - Pamiętam, pamiętam :) U mnie mimo ochraniaczy i tak potrafi wyrzucać zabawki jak kukułka z gniazda, a dzisiaj rano rączka jej zwisała jak spała na brzuszku. Potłuc się też potrafi taka jest ruchliwa :) Agatka_30 - Masz zamiar spróbować ponownie dać szpinak? Ja się zniechęciłam i nie daję. I napisz proszę jaka była reakcja na mięso. U mnie była wysypka więc się wstrzymałam z mięsem, ale muszę do tego wrócić bo pani alergolog zaleciła. nieszka2000 - Jak znosisz ciążę? Myślę, że Bartuś może być zazdrosny i będziesz miała wesoło jak gosiaczek29 z bliźniaczkami :) szatynka84 - Fajnie że się odezwałaś. Czemu tak rzadko? Napisz coś o Alicji, ile waży, czy ma już ząbki, co lubi jeść... Prześlij jakieś zdjęcie na pocztę. Bitee Cappucina - No i jak się Filipkowi spało w nowym łóżeczku? Jeśli chodzi o słoiczki, to deserki robią smaczne. Natomiast obiadki to taka bezsmakowa bezpłciowa papka, że mojej córci nie smakuje. Ostatnio jak jej zmieszałam połowę słoiczka kupionego z moją marchewką to zjadła. Widocznie lubi wyraziste smaki :) Blanka6 - Jakieś postępy w jedzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec---> o tak :) Wczoraj i dziś je tylko na trzeźwo a to dla nas duży sukces. Wczoraj zjadła 660 ml mleka i pół słoika jabłka a dziś 750 ml mleka i pół słoika marchewki z ziemniaczkiem. Duma mnie rozpiera :) Modlę się by już kryzys jedzeniowy był za nami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka6 - Kurczę nawet nie wiesz jak się cieszę! Gratuluję i trzymam kciuki, żeby tak już zostało :) Przechodziłam przez to więc domyślam się jak się czujesz ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata 24-ja daję swoim soczki z gerbera rózne smaki bardzo je lubią ale daję im tez soczek z malin własnoręcznie zrobiony rozrobiony z woda i tez zwykłą ale bardzo słabą herbate pija :) odkąd poznały rózne smaki herbatki koperkowej nie wypija bo plują . o tak u nas jest wesoło zwłaszcza jak rano kłade je na poduszce do karmienia i musze sprintem dawać butelke obu na raz bo jak jedna zobaczy że ta druga juz je to dopiero jest krzyk albo jak siedza w spacerowce(mamy obok siebie ) i maja zabawki julka ma np. misia a kinga grzechotke to juka zagląda do kingi patrzy patrzy i cyk juz jej zabrała dziewczyny mam zmartwienie jutro moja tesciowa ma operacje juz druga w ciągu kilku miesiecy w lutym wykryto u niej nowotwór szyjki macicy miała usunięte wszystkie narządy rodne i brala chemie było ok czuła sie dobrze a wczoraj po badaniach okazało sie ze cos tam sie dzieje i jutro maja ja ponownie operowac kurcze martwie sie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
micholihol- u nas łużeczka juz opuszczone na dół dziewczyny starsznie ruchliwe sa mamy ochraniacze ale i tak nóżki nie jeden raz między szczebelkami były, przy zmienianiu pampersa to tak tyłki podrzucają że musze porządnie sie nagimnastykować żeby obie ogarnąc i to w tym samym czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko być w ciąży i mieć takiego maluszka... Bartusiowi leci 7 miesiąc i stał się strasznie ruchliwy, nie poleży, nie posiedzi. Chce wstawać i zwiedzać świat.. a mi rośnie brzuszek i na okrąło jestem zmęczona. Dziś mam taki nastrój, że bym wszystkich pozabijała ;) (w "naszej" ;) ciąży takich nastrojów nie miałam) i dziś sczególnie poczułam tą uciążliwość.. No, ale stało się i nie będę gderała- będę dzielna :) I chyba racja, że będzie zazdrosny.. na szczęście jest mocno zaangażowany tata, z którym Bartuś uwielbia zabawy, więc mam nadzieję, ze będzie ratunek. Na razie myślę co muszę dokupić a co już mam.. Pamiętacie te nasze fazy? :D i oczekiwanie na pierwsze ruchy? ;) Co do napojów- Bartuś wciąga herbatki Hipp'a, bo bardzo je lubi- kiedyś rumiankową a teraz ma fazę na malinową i nie mogę go oderwać od butli. Ustników też nie lubi, ale próbował dopiero raz, więc jest szansa, że się przekona.. Je wszystko ze smakiem. Jak zwlekam to otwiera już ustekcza i się denerwuje, że za wolno wiosłuję łyżką.. Boziu, będzie grubasek ;) A co do wyrzucania zabawek.. ach, ta faza! Najlepiej w kuchni na swoim krzesełku- wszystko zwala i ma przy tym taką zabawną minę :) Robi taki psotny dziubek :) I tylko zerka co ja na to :) I wszystko gryzie, pożera paluchy. Strasznie go swędzą te dziąsełka i choć ząbków nie widać, to widać za to różnicę w zachowaniu i daję głowę, że coś się niebawem w buzi pojawi. I tak chłopak dzielnie to znosi, choć nagle zaczęły się przytrafiać nieprzespane noce- co dotąd było niebywle rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marzec19! Miło,że mnie pamiętasz. Ali jest wszędzie pełno. Wesolutka po rodzicach. Często się śmieje i rzadko płacze.Generalnie grzeczna jest.Ząbkow jeszcze nie ma,ale chyba ząbkowanie się zaczęło-ślini się, gryzie swoje i moje ręce dziąsłami i te dziąsełka twarde się zrobiły. Co do jedzenia to nie ma problemu. Ala je pierś i słoiczki. W zasadzie to większość smaków jej pasuje. Bardzo lubi marchewkiwą z ryżem, gruszki Williamsa, marchew z ziemniakami. Za pierwszym razem pluła dynią z ziemniakami z hippa i to jedyne danie które jej nie odpowiadało. Odczekałam chyba z 2 tygodnie i znowu dałam i posmakowało. Szpinak z ziemniakami je bez problemu. Natomiast o dziwo tez po indyku dostała wysypki na twarzy. W sumie może nie od tego, zobaczymy.Akurat tego dnia jadłam bigos, więc może od mleka. Ala waży około 8 kg i jest bardzo wysoka (długa). Ubranka nosi na 74 i 80 cm, a amerykańskie na 9 i 12 miesięcy. No i już za kilka dni będzie pól roku. Mi trochę brakuje wolnego czasu, dlatego tu nie piszę zbyt często, bo czytać to czasami czytam. W wolnym czasie staram się zrobić coś dla siebie. Mąż jest praktycznie tylko w niedzielę. A tak codziennie od rana do wieczora nie ma. Ala go widzi tylko rano. Dziś fotki nie wrzuca, bo piszę z telefonu. Serdecznie pozdrawiam Ciebie Marzec19 i Twoją Maję oraz wszystkie marcóweczki i dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki u nas też gryzienie swoich rączek, moich palców, ślinienie na potęgę. Jak trochę ponosimy w pionie to od razu mokre ramię osoby noszacej :-). Dziąsła jeszcze są twarde ale u gory lekko rozpulchnione i zarysowały się takie dwie poziome kreseczki, co prawda jeszcze nie bardzo widoczne ale są. Wiem, że temat był już poruszany ale przypomnijcie proszę jak podajecie słoiczki? W godzinach przedpołudniowych jarzynki a po południu owocki? po czy przed mlekiem? Czy jednego dnia tylko jarzyny a drugiego owoce? czy nie ma to znaczenia? My przeszliśmy marchew, marchew z ziemniakami, dynię z ziemniakami a wczoraj po raz pierwszy banana. Fajne robi mały minki jak smakuje nowy smak potrawy, tak się krzywi jakby mówił "a fe - trucizna" :-D a po chwili zasuwa. Od niedzieli idziemy na basen z maluchem, już nie mogę się doczekać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieszka2000 - gratulacje! Ja juz mam dwójkę i więcej nie planuję ale i tak ci zazdroszczę. Lekko nie będzie zwlaszcza, ze 2 dziecię urodzi się w najtrudniejszym momencie u starszego (chodzenie, sicaganie rzeczy, wywlekanie szuflad i szafek - to jest jazda dopiero he he) ale za to za 2 lata z hakiem będziesz już luzna i będziecie korzystać z życia wszyscy. No i rodzeństwo będzie bliskie sobie bardzo. Ciekawe jaka będzie płeć. Masz przeczucia? My juz w domu, eh na działce było łatwiej i weselej no ale co zrobic. Starsza zaliczyła dni adaptacyjne w przedszkolu. Ja daję słoik raz dzennie koło południa, zazwyczaj zupkę jarzynową, a tak co 3 dzien owocowy słoik. Do tego porcja kaszki na wieczór. Młoda juz nabrala przyzwyczajenia i koło południa krzyczy o zupkę a koło 20 o kaszkę. Jak widzi że idę z miseczką to uśmiech d ucha do ucha:-) U nas nadal impas z butlą, tylko pierś, rany Julek co ja zrobię. Czy ktoś wie jak przyzwyczaić dziecko spowrotem do butli? Tatuś też próbował, ja wyszłam poznawać przedszkole a w tym czasie tatus próbowal nakarmic butla i nic. W koncu malutka zasnela w placzu i zmeczeniu na głodniaka:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety przeczuć nie mam.. Na początku śniło mi się dwa razy, że to bliźniaki ;) ale dzidziuś jest jeden. Ciąża dość podobna do poprzedniej...ale chyba wyglądam gorzej (coć to z kolei może być wynikime zmęczenia). Nie bawiłam się nigdy w zabobony, ale ludzie wokoło też gadają, że dziewczynka, czyli jednak zbrzydłam ;) hihi Nastawiam się powoli na zawrót głowy, ale poczuję to jak zwykle dopiero w praktyce. Lilka, fajnie, że macie już określone pory na dania.. Chyba muszę też tak pokombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Marzec-mały jak zasnął o 18.30 jak go położyłam tak spał do 8 rano:) Rano tylko zdziwienie co to za misie ma (ochraniacze) :) ogólnie napewno się mu lepiej i wygodnije śpi niż w kołysce..tylko przewraca się mi nad ranem lub gdy zasypia na brzuszek i nie umie spowrotem wrócić i się budzi..:/ Czy Wasze dzieciaczki śpią na brzuszkach? Ja jakoś nie mam odwogi go tak zostawić bo czasem się tak przekręci że jest na pół-brzuszku i tak śpi..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek29 - Życzę dużo zdrowia dla teściowej. Mam nadzieję, że teraz już jest lepiej? szatynka84 - Pewnie że pamiętam :) Widzę że Alicja bardzo ładnie rośnie. A Ty wróciłaś do palenia? Ja póki co się trzymam i w sumie to nawet mnie nie ciągnie. Nie mogę uwierzyć że już rok bez papierosa minął... miholichol - Ja podaję z reguły około południa lub po. Chwilowo tylko owoce, bo obiadków jeść nie chce więc mamy przerwę kilkudniową. Mleko dostaje godzinę, dwie później. Zależy jak się dopomina. I też zawsze jest świetny grymas przy pierwszej łyżeczce. Jakby z góry zakładała, że to niedobre :) lilka79 - Strasznie współczuję tego karmienia. Chyba trafiliście dodatkowo na skok pod tytułem "lęk separacyjny" co może dodatkowo utrudniać naukę. Bitee Cappucina - No to fajnie, że mu się łóżeczko podoba :) Co do spania na brzuszku to ja też miałam straszne opory, ale musiałabym czuwać nad łóżeczkiem 24 godziny na dobę, żeby do tego nie dopuścić. Maja już nie potrafi zasypiać na pleckach. Zawsze się przekręca na brzuszek. Jak już zaśnie to mogę ją przekręcić, ale rano i tak jest na brzuszku więc to trochę bez sensu. Uznałam, że skoro jej tak wygodnie to ja nic nie poradzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Marcóweczki 2012 :D Moja Ala je o 12 obiadek ze słoiczka, a o 17 owoce tez ze słoiczka. Kupuję z bobovity, hippa i gerbera. Mi najlepiej smakują z bobovity i owoce z hippa. Z gerbera tylko jednoskładnikowe, choć jeszcze będziemy próbować innych. Dotychczas kaszkę dawałam tylko pół łyżki dziennie, ale chcę dawać przed snem tylko jeszcze nie mogę się zorganizować, bo teraz zmiana pór snu w dzień. Z 3 drzemek na 2. Jeszcze takie pytanie odnośnie picia. Chcę Alę nauczyć pić wodę, ale im starsza tym jej woda mniej pasuje. Soków nie dawałam w ogóle. Ala pije herbatkę koperkową bobovity, herbatkę humana, mleko lub wodę, ale woda coraz mniej jej się podoba... Kaszkę chcę dawać z miseczki jak słoiczki. Kupiłam z hippa w słioczku taką na noc po 4mż. A picie oprócz piersi daję z kubeczka niekapka TT od 4 mż. Poza domem pije z butli ze smoczkiem dr browns. Nareszcie kończy się ulewanie - teraz sporadycznie to się zdarza. Marzec19 nie palę od ciąży. Byliśmy na weselu to zapaliłam (spróbowałam), ale to już nie to. Jak dopajacie maluchy? Ile płynów dajecie? Ile razy karmicie piersią? Może ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×