Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszły gosc weselny

dlaczego ludzie nie chodzą dzis na wesela?

Polecane posty

Gość gość
"Zaprasza się wszystkich tych których się chce zaprosić i tych co wypada. Goście mają termin potwierdzenia i to już ich sprawa czy przyjdą. Zaproszenie jest tylko zaproszeniem a nie przymusem. Chcesz przychodzisz nie to nie! Kiedy wy to zrozumiecie" xxxxx "zaprasza się"?!! nie uogólniaj, bo nie każdy zaprasza ludzi, których nie ma ochoty widzieć. osobiście nie rozumiem takiego rozdwojenia jaźni jak u ciebie- jak kogoś nie chcę na swoim ślubie, urodzinach czy czymkolwiek, to nie zapraszam i tyle. po co robisz kretynkę z siebie i co gorsza innych ludzi wręczając im takie nieszczere ociekające jadem zaproszenia? żenada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś mnie zaprosił to niezależnie od tego czy byłam na weselu czy nie to i tak wypada poprosić takie osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś mnie zaprosił to niezależnie od tego czy byłam na weselu czy nie to i tak wypada poprosić takie osoby XXXXXXXXXXXXXXXXXX Bzdura. Ciągle dostaję zaproszenia na śluby i wesela - od sąsiadów, z którymi utrzymuję kontakt wyłącznie grzecznościowy, od koleżanek i kolegów z pracy, ostatnio nawet od znajomej z grupy tanecznej. Podejrzewam, że są to zaproszenia powodowane pragnieniem wyprawienia wielkiego wesela, bo nie rozumiem z jakiego innego powodu zapraszać osobę, z którą w życiu odbyło się może jedną rozmowę trwającą dłużej, niż 10 minut. Ja w każdym razie takiego powodu nie widzę. Za zaproszenia grzecznie dziękuję odmownie i na pewno nie zamierzam zapraszać takich osób na zasadzie wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się zastanawiam od kiedy jest moda na te talerzykowe wyliczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moda jak to moda jest i tyle. Moda jest w ubieraniu się, w wystroju domu i na wiele innych rzeczy to czemu nie miałaby być moda na talerzyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oględnie rzecz ujmując sponsoring talerzykowy jest od dawna na weselach jak i chrzcinach. Pozostały stypy, kto wie co wpadnie komuś do głowy. A jest to wymysł ludzi, którzy prowadzą biznesy weselne nikogo innego, to oni podrzucają pomysły a młodzi jak muchy na lep.Tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff, jak to dobrze, że zdecydowaliśmy nie iść na jutrzejsze wesele dalekiego kuzyna, którego nawet na oczy nigdy nie widziałam! Po przeczytaniu wątku już wiem, dlaczego w ogóle zostaliśmy zaproszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krawiec Co Ucinał Paluszki
Z oszczędności. Do nas nie przyszły dwie pary,u których my byliśmy. Pewnie chcieli oszczędzić na prezencie, bo sami zostali przez nas dość hojnie obdarowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z narzeczonym bylismy na weselu ,,dalismy 500zl,po weselu bylo nam wstyd bo bylo pelno jedzenia i na wynos dostalismy ciasto i wodke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam zawsze chodzę i do koperty daje 300 zl od pary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość, zaraz Cię zjadą że za malo, bo nie pokrywasz talerzyka :D :D :D. Dla mnie 300to w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie tez 300 zł to Normana kwota w koperte .Tez zawsze tyle daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zł też daję ale od osoby czasem daje 250 ale nie od pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie kafe, to nawet nie pokusiłabym się o taką tezę - że niby ludzie nie chodzą na wesela. W samym tylko sierpniu i wrześniu ja byłam na trzech, mój brat też na trzech a siostra na czterech (choć zaproszona była na pięć, ale dwa wesela się pokrywały) - przy czym tylko jedno było "wspólne", w sensie że w rodzinie. A przy okazji każde weselisko duże, od setki gości wzwyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×