zapętlone koło

Witajcie. Jakiś rok temu zaczęłam się porządnie odchudzać. Mniej jadłam, dużo ćwiczyłam i schudłam. Później jakoś wszystko wróciło do normy, zaczęłam jeść trochę więcej, ale dalej była to dieta, i nic nie przytyłam. Od jakiegoś czasu chcę się odchudzać znowu i polega to na tym, że rano jem bardzo mało, na obiad też mało a wieczorem sobie tłumaczę, że nie muszę się odchudzać i jem już normalnie, dużą kolację itp. Na razie nie tyję. Teraz mam postanowienie, żeby jeszcze trochę schudnąć, tylko nie wiem jak. Dzisiaj zjadłam jogurt naturalny i pomarańczę i jak popatrzę na jedzenie to mi niedobrze. Wieczorem pewnie znowu zjem normalną kolację. Nie wiem już co mam robić...

Proszę poradźcie mi coś...

zasada jest prosta śniadanie zjedz królewskie obiadem podziel się z przyjacielem kolację oddaj wrogowi

Dziękuję. Nie przybywa mi na razie kilogramów i mam nadzieję, że nie przybędzie. Teraz już nic nie zjem, bo mi niedobrze jak patrzę na jedzenie. Potem jakiś lekki obiad a kolację sobie podaruję, oddam wrogowi. Czasem mam tak, że rano nic nie jem, czuję się tak lekko a potem jem, bo jestem bardzo głodna i tłumaczę sobie, że wyglądam ok, nie muszę się odchudzać. Póki co nie odbiło się to na mojej wadze. Bardzo mnie to męczy.

Im częściej zaczynasz się odchudzać tym lepiej i szybciej Twój organizm przyzwyczaja się do tego , że w tej chwili "świrujesz" a on musi przetrzymać ten "kryzys" do czasu aż znowu zaczniesz jeść. Dodatkowo zacznie gromadzić zapasy ( czyli tłuszcz ) na wypadek gdybyś znowu zaczynała jakąś dietę ( tak naprawdę nazywają to efektem jo-jo ) Moje pierwsze odchudzanie po rzucaniu palenia - zrzuciłem 10 kg i w zasadzie po chwili przytyłem 16 kg. Po kilku latach podjąłem drugą próbę ( skuteczną ) ale zmieniłem całkowicie dotychczasowe wszystkie nawyki żywieniowe.

To gratuluję skutecznego schudnięcia. Jak tylko pogoda się poprawi, biorę rolki i zaczynam jeździć. Właśnie zrobiłam serię brzuszków, za chwilę następna. Nie mam do zrzucenia tak dużo, najbardziej chodzi mi o brzuch i uda, jakieś 3 kilogramy mogłyby spaść. Najtrudniej chyba przychodzą te ostatnie kila.

ćwiczenia na pośladki : http://www.youtube.com/watch?v=2teK0EV0k-w i nogi http://www.youtube.com/watch?v=8X2JDMS87CY&fe ature=related skopiuj i wklej linki jak nie odpalają

Jest zasada ,aby nie jeść do syta, ale kończyć wtedy posiłek kiedy jeszcze ma się ochotę coś ,,dorzucić"!

Oj tak siri, święta prawda. Jak zjem obiad do końca, to po 15 minutach mi ciężko na żołądku i żałuję zjedzenia ostatniego kartofelka. Dobrze pić wodę przed jedzeniem, zapchasz się i tyle nie zjesz.

pić wodę ale 30 minut przed jedzeniem łyknąć błonnik trochę "pełniej" trawisz

A co myślicie o herbatce SlimFigura? Kiedyś ją kupiłam i tak leży w szafce, może by zacząć stosować?

Bardzo sobie zasmakowałem różnego rodzaju herbaty czerwone, zielone, figura-1, owocowe, nawet cynamonowe ! Przerzuciłem się z kawy na herbaty Moja żona zrzuciła 10 kg na samych herbatach ale to było dawno i nieprawda ...

po slim figurze to tylko sobie rozregulujesz sranie będziesz miała po jej odstawieniu zaparcia jak się patrzy

właśnie trochę się tego obawiam. no nic, to będę piła zwykłe gorzkie herbatki

Najgorsze co może być to jeść 3 posiłki z czego 2 są małe a kolacja to wielki posiłek... W nocy tłuszcz się zawiązuje. Jedz 5 posiłków, nie do syta ale też nie takich żebyś zaraz głodna była. No i słodycze czy tłuste rzeczy sobie daruj... Nie bierz też żadnych tabletek na odchudzanie czy coś, bo w momencie jak to gówno rzucisz to wszystko wróci ze zdwojoną siłą...