Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maniana88

Odchudzanko! Start 04.07.11. Zapraszam! Razem raźniej :)

Polecane posty

To ja z racji, ze troszkę "mądrych" ksiązek przeczytlam powymadrzam sie i ZAKAZUJE pic Wam piwo bo to najgorsze co moze byc. Na kolacje mialam salatke z ogorkiem kiszonym, tunczykiem, jajkiem i cebulka a do tego sosik zrobiony z jogurtu naturalnego. Salatka nie najgorsza ale z wieczornych "Cwiczen" nici bo chlop powiedzial ze "wale cebula":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwus25
Cześć dziewczyny! mam 25 lat i 173 cm wzrostu. Od 27.06.2011 nie jem ziemniaków,kaszy, ryżu ani chleba. Każdego dnia wcinam lody, jak mam ochote to kawałek ciasta, ciasteczka, cukierki oczywiście z umiarem:-) jem 4 posiłki dziennie (ze wzgledu na moja prace nie dam rady więcej) 27.06 ważyłam 63 kg,przed chwilą waga pokazała 60,4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruchtozdrowie
Hej, Witajcie, i ja chciałabym się przyłączyć. Ważę 79 kg przy wzroście 1,60. Chciałabym schudnąć 13 kg... (tak na początek). Ograniczam kalorie, nie jem po 20 (chodzę spać po 24), nie piję piwa, ewentualnie jakiś kieliszek czerwonego wytrawnego raz na jakiś czas. Moją zmorą są wieczorne napady glodu... ale mąż pomaga mi z tym walczyć. Kupiłam sobie rower i już raz na nim byłam, ćwiczę też na steperze 3-4 x w tygodniu, a pod domem jezioro. Wczoraj pływałam, choć woda zimna, męża mroziło do kości, ale ja mam izolację.... W sumie mogę powiedzieć, że od kilku dni bardziej restrykcyjnie podchodzę do siebie... a powinnam już od dawna :( echhhhhhhh Czuję się jak wieloryb i godzinę szukam odpowiedniego stroju, który ukryje to i owo przed każdym wyjściem z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie nie ma się co ociągać tylko bierzemy się za siebie dziewczynki:)Ja jestem zadowolona bo juz trzeci dzien wytrzymałam a to oznacza ,że teraz będzie tylko lepiej;) już o wiele lepiej się czuję ,chociaż tylko kilo zgubiłam,ale czuję się leciutko ponieważ sie nie opycham.Ostatni posiłek zawsze o 18 i staram się żeby był lekki.Codziennie ćwiczę więc ,może i dletego lepiej się czuję:) Dziś zamówiłam też jakies tabletki szwedzkie wspomagające odchudzanie podobno dobre.Aha i oczywiście 4-5 herbatek czerwonych albo zielonych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruchtozdrowie
Pu-erh też piję, uwielbiam (BioActive z cytryną albo grejfrutem, liściaste). Nie mogę na siebie patrzeć, wczoraj nad jeziorem wręcz wbiegłam do wody, by mnie nikt nie widział. Jak wychodziłam syczałam na męża, by mi szybko podał ręcznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie:) Od dzisiaj zaczynam dietę MŻ + cwiczenia i spacer:) Miałam zamiar dukana ale zwątpiłam po wczorajszych wiadomościach! Może wymieniajmy się wzajemnie jadłospisami czy tez potrawami które robimy:) W końcu co dwie głowy to nie jedna:)) Będzie łatwiej:) Pozdrawiam i dziewczynki bierzemy się ostro do pracy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec!
hej Dziewuszki, ale nas sie duzo zrobilo :) ja zaraz wstane i tak mysle co na sniadanko. chyba zrobie jakas salatke z salaty pomidora ogorka i jajka, do tego mieta (wspomaga trawienie) potem pomysle o jakichs cwiczeniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, wlasnie popijam kawke a na sniadanie zjadlam wczorajsza salatke. Ma ktoras z Was jakis sposob zebym sie pozbyla zapachu tej cholernej cebuli?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Mam na imię Gosia i dietę zaczynam już chyba setny raz. Próbowałam Dukana i 1000 kcal, norweskiej. Chudłam 4-5 kg, tyłam 6-7... i tak mając 170 cm ważę 66 kg. wiem, że nie ma tragedii, ale ja mam bardzo cienkie kości, więc waga może nie jest tak duża, ale wyglądam fatalnie, Przed ciążą ważyłam 56 kg i wcale nie byłam chuda. Zdaję sobie sprawy, że do tamtej wagi nie wrócę, ale mój cel to 59 kg. czyli 7 w dół. Fajnie jakby udało mi sie osiągnąć mój cel do końca sierpnia. Od września wracam do pracy po wakacjach, więc mam motywację:) Nie wierzę w żadne specjalne diety bo po nich mam jojo. Stawiam na zdrowe rozsądne odżywianie i ruch. Planuje kupić sobie rower:) i biegać 3 razy w tyg. Może dorzucę jakąś gimnastykę przy muzyce i basen od czasu do czasu. Mam małe dzieci, więc ciężko mi się wyrwać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na uporczywy zapach cebuli dobrze jest rzuć natkę pietruszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruchtozdrowie
Dzień dobry :) Kawkę stawiam... :) Śniadanie, 2 jajka i kawałek razowca + kawa (bez cukru i mleka) Za 2 h mam bilans dzieci, później muszę ogarnąć chałupkę i może skoczę z nimi na rower... (w praktyce one jeżdżą a ja za nimi lecę). Gonia, powrót do pracy to zawsze jest jakiś stres, po wychowywaniu dzieci. Masz już załatwione przedszkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry laseczki:) Ja wam powiem ,że nie stosuję żadnej konkretnej diety,a od poniedziałku schódłam 2kg:) ruchtozdrowie Gonia1987 marta22walcze Wszystkie razem damy rade:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec!
Pani Tasmanowa- gratulacje :D 2kg od poniedzialku to sporo! musze Wam powiedziec ze ja tez czuje sie troche lepiej, tak lzej. i brzusio taki mniej wydety:D ale zmierze i zwaze sie dopiero w niedziele. mam nadzieje ze beda jakies spadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czekam do poniedziałku z ważeniem się. Póki co nic nie zauważam, tylko może mniejszą chęć na czekoladę niż na samym początku diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki:) moje sniadanko dzis tez bylo bardzo skromniutkie... za chwileke bedzie obiad tak tak(mieszkam w niemczech) pozniej bedzie rowerek. trzymajcie sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec!
Niestety na drugie sniadanie zjadlam 6ciastek i banana... nie moge przestac jesc slodyczy jestem uzalezniona. :/ ale zaraz pokrece troche na hh i postaram sie to spalic. obiad mam dopiero o 14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie najgorsze w tym wszystkim jest powstrzymanie sie od slodyczy i podjadania:( co nawazniejsze mniej jessc i pic duzo plynow a przytym pozytywnie myslec i wierzyc w to ze sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do spożywania dużej ilości płynów to własnie sobie zrobiłam cały dzbanuszek czerwonej herbatki:) i będę sobie tak popijała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlyChudzielec!
Ja nigdy nie pilam duzo plynow. wystarczylo mi wypicie jednej szklanki na caly dzien. teraz staram sie pic wiecej ale cos mi ta woda nie wchodzi:/ pocwiczylam teraz troche i pokrecilam na hh az sie spocilam, wieczorem to samo a w miedzyczasie spacer i opalanie :) powodzenia, milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie i te nowe i te stare Dziewczynki :P Ja na śniadanko zrobiłam sobie jajecznicę z cebulą, szczypiorkiem i rzodkiewką + kromka białego pieczywa. Jakby mi ktoś jajek zabronił jeść to bym się załamała... mniam :) Ja też mam ważenie w poniedziałek i aż się boję tego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki powiem wam ,że mnie juz bierze głodek:) a obiad dopiero o 15.A szczerze mówiąc nie mam zbytnio co zjeść .Na obiadek w domku są dziś placki ziemniaczane.Przeliczyłam kalorie i jakbym zjadła cztery malutkie to wychodzi mi 277 klorii i chyba mogę sobie na nie pozwolić:) zwłaszcza ,że na kolację planuję zjeść tylko jogurt i pomidorka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie zjadłam obiad - ryż z warzywami :) Za niedługo planuję wybrać się na spacer z przyjaciółką. Poza tym jak na razie czuję się w porządku i wierzę, że wytrzymam te kilka tygodni :) Jutro zamierzam pójść w Tatry, więc trochę kalorii też zostanie spalonych! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na obiad zjadłam 6 małych herbatników... nie było mnie w domu i miałam tylko to pod ręką, teraz zjem 3 kawałki arbuza i pewnie nie zjem kolacji... jakoś ostatnio powiem Wam, że mam wyrzuty sumienia jak coś zjem... wyobrażam sobie jak to jedzenie idzie w boczki i robią się fałdy ... Feee :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ,że ja też zaczynam odczuwać coś takiego ,że jak coś zjem to mam wyrzuty,że się najadłam :) chociaz nie jem nic zakazanego:) nie wiem czemu tak mam.Na obiad zjadłam jednak 3kanapeczki z pomidorem ,jajkiem i ogórkiem.A i tak mi się wydaje,że nie powinnam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba nam się żołądki kurczą:D hehe.Ja obiad zjadłam o 15 o 18 miałam zjeść kolację ,ale chyba jej wogólę nie będę jadła,bo wyszłam na spacerek i całkiem straciłam apetyt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×