jakiej najwiekszej siary narobiło wam dziecko ?

stoje z coreczką w kasie schylam sie po siatkę i buty mi zatrzeszczały a coreczka: ''Puściłaś bąka?'' haha :D masakra. Jak była tez mala i jej się wymksnął bączek to mówiła: ''ale poszedł gaz'' :D

mój mąż niedawno oglądał jakis film gdzie padl tekst" ty bura suko!" ogromnie go to rozbawiło i kilka razy powtórzył do mnie ten tekst smiejac sie przy tym niestety w obecności syna 3 letniego. nazajutrz w niedzielę wizyta u moich rodziców się przedłuzyła i zniecierpliwiony syn woła " ja chcę do domu bula siuko"

moja siostra jak miała 3 lata na wielkanoc spiewała "Pała na wysokości pała na wysokości" nie wiem czemu tak się nauczyła :)

Z opowiesci moejej mamy;) Historia Ok. 20 lat wstecz:) Mam troje rodzeństwa, tato pracował w PGRach przy krowach;) Jadac na wakacje przepełnionym pociagiem, siostra miała wtedy okolo 4 moze 5 lat widzac przez okno krowy na pastwisku, krzyczała do naszego brata na cale gardło patrz Bartek kuurwa taty krowy:):):) Mała az zbladła, a ludzie w przedziale pękali ze smiechu:)

gdy urodzilam 2 core sciagalam pokarm laktatorem i w domku miedzy mezem i starsza cora zawsze mowilam ide sie wydoic ,pewenego dnia przyszedl sasiad do meza jak akurat bylam w drugim pokoju i sciagalam mleko, sasiad pyta starsza core gdzie mama? a cora -poszla sie wydoic !!!!!!!!!!!! alez mi glupio bylo jak sasiada widzialam :)

Mieszkamy w domu piętrowym, poszłam na górę do WC. Niestety skończył się papier toaletowy. Wołam do swojej wówczas 3 letniej córki, która była na dole i oglądała bajke -Zosiu, przynieś mi papier ze schowka na dole. I tak kilka razy bo przeciez bajka ważniejsza... Słysze po kilku minutach jak Zocha trupta, wkracza do łazienki, w jednym ręku trzyma papier, drugą opiera na biodrach i mówi (całkiem powąznie...) -Tak ci się srać chciało, że nie zdążyłaś zabrać papieru...

sytuacja u znajomych kolezanka odwozi corke do przedszkola, zaspali wiec wszystko na szybko. POjechała jakos nieprzepisowo wiec ktoś na nia trąbił.Ona na to- co trąbisz chu**. Wracaja wieczorem do domu, mała czeka na schodach az mama wjedzie do garazu. Obok sasiad czeka az ktos otworzy mu brame. czeka czeka i nic, wiec wraca do auta i trabi na co mała krzyczy - co trąbisz chu**

w bajce "super cyfry" jest hultaj chochla, a Ona zawsze "mamo mamo patrz CHUJTAJ CHUJTAJ !!!!

teraz widać , ze sama hołota tu siedzi. ja annaaaaaaa- no masz się rzeczywiscie czym chwalić na forum. topik świetny i demaskatorski.

wez juz splyn wielka damo za 3 grosze hehe, wnioskuje, ze albo jestes bezplodna frustratka albo nie masz/nie chcesz miec dzieci, bo nie wiesz co takim szkrabom przychodzi do glowy i to nie znaczy, ze slysza i ucza sie od rodzicow, tutaj jestes w bledzie! nie rob z siebie takiej arystokracji, ciekawe czy tobie sie przeklenstwo od czasu do czasu nie wymsknie, taka poukladana jestes? jasne:) "kocham" takie paniusie jak ty, co udaja nie wiadomo kogo:o temat fajny! cos innego niz tylko "czy jestem w ciazy" , "nie mam okresu,pomocy" , "starania..." itd... a ja dopowiem swoja historyjke, co prawda nie o moim dziecku, bo ma dopiero 21miesiecy i nie zrobilo mi jeszcze jako tako siary:), ale moja kumpela ma synka 4letniego. sytuacja na placu zabaw, pelno dzieci w roznym wieku, pelno mam i babć. maly przychodzi z piaskownicy gdzie siedzialo kilku chlopakow w wieku 8-9lat. siada na bujaczke, wola, zeby kolezanka go rozbujała, buja sie buja, nagle krzyczy w nieboglosy nie wiadomo do kogo spyeeerdalaj ty glupia kurvoooo! kazdy na nas wielkie gały, moja kolezanka prawie sie pod ziemie zapadla ze wstydu...jak sie potem okazalo chlopaki 8-9letnie w piaskownicy tak do siebie "ladnie" mowily, wiec nie mowcie, ze dzieci wynosza wylacznie wszystko z domu!

Będąc u babci na kawie, moja wtedy 3-letnia kuzynka zaczęła się do mnie tulić. Po pierwszym stwierdzeniu, że mnie kocha przyszedł czas na oglądanie mojej bluzki. Był środek lata i niemiłosierny upał. Ja miałam na sobie zwykły top na cienkich ramiączkach, więc i dekolt dość spory. Tak patrzy na mnie i patrzy, skubie ramiączko i z pełną, śmiertelną powagą spoglądając mi w dekolt: "Moja mama też takie ma". :D nie mogliśmy z niej przez cały dzień.

ps. skoro wg ciebie sama hołota tu siedzi to rowniez sie do niej zaliczasz mniemam:) nawet nie wiesz czyje sa te dzieci, pieprzysz glupoty. to, co dzieciom przychodzi do glowy nie zalezy od statusu spolecznego i wychowania, czasami nie mamy wplywu na ich wyobraznie i podlapywanie slownictwa z przedszkola,placu zabaw czy bajek nawet

hamstwanietoleruje>>> no ciekawe, ale historia o ojcu-"pedofilu" pojawila sie tutaj wczoraj, a na tej stronce byla juz dawno.. :O oczywiscie, ze wiele kawalow czy w ogole sytuacji smiesznych bierze sie z samego zycia, ale historia tutaj opisana zadziwiajaco przypomina JUZ OPISANA.. o to mi chodzi

22:35 [zgłoś do usunięcia] Bellik hahahahhaha przypomniała mi się historyjka z wezsietato.pl Dziecko pytało sie mamy co to jest pedofil ( zasłyszane w TV). Mam się zmieszała i po chwili mówi: pedofil to jest dorosły człowie, który robi krzywdę dziecku. Po jakimś czasie dziecko z tatą poszło na dwór. Była pora wracania do domu- dziecko sie wyrywa, że jeszcze nie. Tata wziął je za ręke i na siłe zaciąga do domu a dziecko na całe gardło: ZOSTAW MNIE TY PEDOFILU!!!!! Mnie ta historyjka rozbroiła Jest napisane jak byk, że to z tamtej strony. :O

Niedawno będąc w kościele, zobaczyłam z mojej rodzinki 3 letnią Julkę - rozgadana śmiała dziewczyna, przed mszą siedziała w 2 ławce, wchodzi ksiądz i ona na cały głos "Allle ksiądz"

Mam corke dwuletnia,siedzimy na obiedzie u cioci meza,sa tez cioci kolezanki i jeszcze jedna ciocia(wszystkie panie po 70),a moja cora na caly glos:Puscilam pierda! Myslalam,ze sie ze wstydu spale. Druga sytuacja:ciocia meza u nas w odwiedzinach,a mala do niej:Ciocia,ty kurduplu. Dodam,ze ciocia ma niecale 150cm wzrostu,wiec efekt byl...To akurat efekt wyglupiania sie z moim mezem,tak sie przedrzezniaja,az mowi:Ty kurduplu,a ona na to:Ty jestes duzy kurdupel. A jak byla mniejsza,to nie potrafila wymowic "w" i mowila "ch",przyszedl kiedys szwagier,a ona sie cieszy i wola:O,chujek przyszedl!!

lawlii najpierw się naucz czytać ze zrozumieniem, a potem wtrącaj swoje niepotrzebne 3grosze psując przy tym temat. nie widzisz, że ta laska napisała, że przeczytała to na stronie wezsietato.pl , a nie, że miała osobiście taką historię? z resztą już właśnie ktoś mnie uprzedził i ci to pokazał:o wykłócasz się nie wiem o co właściwie...

a ja jak bylam mala mialam 2 lata to jak byla kolenda to wsiadlam ksiedzu na kolana i spytalam :" a ksiadz dzieci ma?" :DDDD

mój 5-ciolatek kiedys do mnie , jak chcialam juz isc do domu zplacu zabaw: wal się :(

Jedyne do czego można się przyczepić to do tego że Wasze dzieci puszczą kurwe a wy się z tego śmiejecie (patrz: babeczka do której syn powiedział spierdalaj a ona kontynuowała gadkę za miast zganić małego)

O rany ! Temat extra !! Najbardziej rozśmieszył mnie Złodziejaszek, jebany złom i Zupka w proszku :D

będąc razem w mieście przechodziłyśmy obok kościoła mała na niego spojrzała i pyta "mamo co to jest??"

Kazalam mojej 20-letniej corce kupic kurczaka, dzownila do mnie z Gzeli z pytaniem " mama ale wolowy czy wieprzowy

Pokładam się ze śmiechu jak to wszystko czytam, aż się popłakałam :D Raz się zapytałam 3 letniego brata mojego faceta 'co tam słychać?' a on mi na to : 'stare kurwy nie chcą zdychać' . No nie mogłam się powstrzymać tak się zaczęłam śmiać :D

na panią mówiła pipam - i kiedyś w sklepie merkecie jechala w wózku i jak widziala jakąs kobitkę lub ekspednietke to krzyczała pipam, pipam, a w końcu wyszlo pipa:) A ze byla z moja mama - to ta sie wstydu najadla.

Zajmowałam sie moją 4-letnią kuzynką. W drodze na plac zabaw weszlyśmy jeszcze do sklepu gdzie m.in kupilam sobie podpaski, mała zdawała sie na nic nie zwracać uwagi. Siedzimy na placu, mnóstwo ludzi, a Zośka podbiega do mnie i na caly głos "a prawda, że tobie krew leci z pupki, bo kupiłaś te specjalne chusteczki"!!? Myślałam że spalę sie ze wstydu- szybko wyszłyśmy :)

Mój wówczas 2i pół letni synek poznał znajomego cioci . Miał na imię Boguś ;) W pewnym momencie Boguś wyszedł do pokoju obok , synek zaczął za niem wołać Goguś , Goguś ... Wszyscy umarli ze śmiechu , oprócz pana Bogusia ;) Innego razu wyszłam z synkiem na spacer , po drugiej stronie ulicy szła tęga Pani . Synek wskazuje na nią palcem i pyta Mamusiu co to za gruba baba ... Dobrze że Pani była daleko i nie słyszała

hahahhahaha kurczak wymiata :D:D:D

Dzieci w wieku 3-5 lat są rozkoszne ! Nie wiedzą co wolno co nie, łapią szybko usłyszane teksty,słówka i używają ich w najmniej odpowiednich sytuacjach :D Najfajniejszy czas dla robienia siary rodzicom :D:D

u nas na polu była taka sytuacja, że dzieciak +/- 5 lat, w piaskownicy powiedział "kurwa". jego babcia po jakimś czasie przyszła ( siedziała daleko na ławce i nie słyszała ) a on jej "wiesz, powiedziałem brzydkie słowo. nie powiem jakie, ale wiesz...takie co mama zawsze mówi jak winda długo nie jedzie"