Gdyby kobiety miały w szpitalu wybór SN czy CC, to wybierałyby CC?

Słyszałam, że większość kobiet z show biznesu wybiera CC, bo tak chcą. To samo słyszałam o żonach lekarzy, lekarkach- chcą mieć CC, o Sn nawet nie myślą. Wiadomo są wyjątki, ale słyszałam i czytałam o tym wielokrotnie. A jak na to zaopatrują się przeciętne Kowalskie? Faktycznie, gdyby kobieta miała wybór szłaby pod nóż?

mysle ze tak, to jest łatwiejsze, mniej wysiłku w to wkladasz. nie cierpisz w bólach 24 h

Ja wybrałabym CC i jeżeli kiedykolwiek będę rodzić to tylko tak. Nie wyobrażam sobie nawet naturalnego porodu.

myślę że spora częsc :) jest różnica rodzić po 20 h a 28 minut (ja tak miałam), a ból po sn czy po cc pewnie taki sam, albo CIe boli brzuch albo krocze...ja tam wolałam żeby mnie brzuch bolał...

A ja bym wybrała naturalnie

uwazam ze niedługo kobiety beda miały taki wybór.

miec ;/

gdyby tak mialo byc rodziłybysmy sie z kieszeniami na brzuchach.ja nie mialam wyboru i musialam miec cc.jednak drugie wole naturalnie.

ja miałam wybór chodz jestem zwykła kowalska a nie zadna zona lekarza i mieszkam na podkarpaciu zabitym dechami.Miałam wybor bo trafilam na swietnych lekarzy z Przemysla.Urodziłam dwoje dzieci przez cc i jestem bardzo zadowolona.Gdybym rodziła sn doznałabym wielkiego szoku i upokorzenia jak wiele innych moich znajomych czy kolezanek.nic mnie nie bolało a za to opieka po operacji jaką jest cc jest o wiele lepsza niz po porodzie sn.I moze mowic kto chce ze dziecko nie ma pierwszego kontaktu z matka i takie tam.Bzdury to.Wazniejsze jest jak bedze dzieci wychowywała i co ich uczyła niz to czy sie po ciezkich trudac porodu sn dziecko przytuli do matki.Moje dzieci sa zdrowe radosne i madre chodz rodzone cesarką i mało karmione piersią Nie dałam ani zlotowki lapowek.Polecam szpital w Przemyslu i dr Fudali.Kobieta doskonale rozumie psychike innych kobiet

a ja znowu wybrałabym poród normalny :)

Tylko i wyłącznie CC. SN boli jak cholera

Dodam, że urodziłam przez CC. Miałam rodzić naturalnie, męczyłam się na porodówce 12 godzin. "Na szczęście" syn się "ulitował" i nieprawidłowo się ułożył :D

Tylko i wyłącznie CC, nigdy więcej nie urodzę naturalnie..

y może sądzić, że cesarka to takie cudo:O gdybym mogła wybierać, to wybrałabym SN szkoda tylko, że o ile CC można sobie jeszcze wybrać tak za poród SN decyduje opatrzność

tylko ktos zupełnie nieświadom chyba tylko te bogate sobie wybiorą :o w normalnym, polskim szpitalu w życiu nie pozwolą na CC jeśli nie ma wskazań :o

wiec jestem nieswiadoma po dwukroć ale bardzo sie z tego ciesze :)

Nawet gdybym miała możliwość wyboru, to i tak nie zdecydowałabym się na cesarkę.

mi pozwolili chodz nie było wskazan.No chyba ze wskazaniem jest to ze bałam sie bólu rodzenia sn

będę musiała mieć cc ze wzgl na beznadziejnie słabą siatkówkę :o więc nie będę wybierać

zdania beda zawsze podzielone.jak ktos mial koszmarny porod sn,bedzie chcial cc.jak ktos dlugo dochodził po cc ,bedzie wolał sn.ja po cc mimo,z emineło juz ponad 4ms mam skore odretwiałą i szew jest b wyczuwalny,ale na szczescie niewidoczny.

miałam dwie cesarki i gdyby to tylko było możliwe wolałabym rodzić SN

tylko i wyłącznie sn.dwa razy rodziłam .większość kobiet nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji porodów przez cc.

to chyba oczywiste że lepiej cc, niz 20h z bólu chodzić po ścianach podczas porodu sn. Wolę ból po cesarce. Mam cieniutką i jasną bliznę pod majtkami. Super wspominam cc, nie mogłam patrzec na miny dziewczyn rodzących sn. Były smutne, powykrzywiane z bólu. Trauma pozostała mi chyba na zawsze.

"większość kobiet nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji porodów przez cc." A jaież to konsekwencje niesie ze sobą poród cc? A czy kobiety zastanawiają się nad konsekwencjami porodu sn? Bo mnie się wydaje, że większość kalekich dzieci rodzi się właśnie w konsekwencji powikłanego porodu sn.

Może i jestem nie świadoma ale mam wiele znajomych które rodziły tak i tak i każda z nich bez względnie ustaję przy cesarce :) Nie mówię, że każda z kobiet na świecie ma się świetnie po CC ale na pewno jest to mniejszy ból niż po wielogodzinnym porodzie SN. Ja rodziłam tylko 4h i mam dosyć bo miałam bóle krzyżowo brzuszne, straciłam mnóstwo krwi i 9tygodni ciekło ze mnie, popękałam cała założyli mi 21szwów także dziękuję za takie atrakcję.

dokładnie. Moje kolezanki rodzace sn maja po jednym dziecku i mowią ze w zyciu wiecej nie urodzą a to co im poród sn zrobił z dolnymi czesciami ciała do dzis maja kłopoty z chorobami kobiecymi.A ja tez mam cieniutką blizne nic nie widac i własciwie to mam miłe wspomnienia z porodu i moge cieszyc sie dziecmi a nie chorobami

ja rodziłam sn, i męczyło mnie 4 dni i w pewnym momencie byłam tak zmęczona że chciałam prosić o cc, ale wkońcu urodziłam.nie mam porównania co lepsze, przy sn pomógł mi epidural.ale przypuszczam że przy 2 dziecku chciałabym spróbować jak to jest z cc.

ja najgorzej wspominam 4 dni w bólach i skurczach zanim cokolwiek zaczęło się dziać, i niestety przechodzenie główki,coś strasznego.Po porodzie bardzo szybko doszłam do siebie, urodziłam 4.30 a o 6 szłam pod prysznic,do dziecka byłam w stanie wstawać odrazu,fakt że łaziłam przez pierwsze 12 godzin jak pingwin ale jakoś łaziłam,wyszłam po 1 dniu, i w domu odrazu z grubej rury-sprzątanie,pranie,dziecko itp ;) spodziewalam się że będzie gorzej i na conajmniej tydzień dolegliwości poporodowe przykują mnie do łóżka, i byłam mile zaskoczona moim dobrym samopoczuciem.A szwy tylko 2 czy 3...

Na pewno NIE wybralabym cc. Decydujac sie na ciaze,decydowalam sie tez na porod. Nie chcialabym,zeby cieli mi brzuch. No i zaraz po porodzie moglam przytulic mojego synka,nosic go,sama sie nim opiekowac. Moja kolezanka zobaczyla coreczke dopiero po 3 dniach,bo miala jakies powazne komplikacje po cc.

U nas w szpitalu pytają :) ja bardzo chciałam rodzić sn i tak wybrałam. Z mojego osiedla rodziło w ciągu ostatniego roku 6 kobiet i tylko jedna zdecydowała się na cc. Tylko kilka znajomych w ciągu ostatnich lat miało cc, więc nie wszystkie kobiety wybiorą cc