Zycie zaczyna sie po 30-stce!

Chce spawic ze nastepna dekada bedzie najlepsza w moich zyciu. W koncu jestem wolna. Uwolnilam sie od gowna ktore zgotowala mi moja rodzina. Spieprzyli moj umysl, wiare w siebie, zmieszali moje zycie z blotem. Ale wiecie co? Udalo mi sie z tego wyjsc, szkoda tylko ze zajelo mi to 10lat....ni nic mam nadzieje ze jeszcze uda mi sie fajnie pozyc.... bo na razie bylo beznadziejnie...naprawde beznzdziejnie. Taka mialam droge...bylo duzo zla i ciezkie doswiadczenia, orgromna samotnosc, klopoty ze zdrowiem, moze teraz bedzie duzo dobra:)

jestem z tobą siostro :) w dużej mierze wiem o czym mówisz...

jesteś?

myślałam, że pogadamy a tu cisza...

Hey Moncia, jestem juz:) napisz jak to u Ciebie wyglada? Pozdrawiam serdecznie

Dobre:)

ja też zamierzam się uwolnić od nich ale jeszcze to trochę potrwa, ale wiem, że jak się uwolnię od to zacznę w końcu żyć; też żałuję że tak późno

UP. Trzymam za Ciebie kciuki mocno! Sama jestem przyladem ze sie da i mozna zaczac zyc normalnie jak inni ktorzy nie byli maltretowani psychicznie przez osoby z rodziny. Tylko trzeba o to walczyc! Jedno mamy zycie! Trzeba znalezc szczescie:):)::):) Czas byc happy!

życie zaczyna się na nowo z każdym nowym dniem, nie wiem po co rozwlekać to na dekady ;)

Ania zaglądasz tu?

Witajcie ja też mam za sobą i nie tylko trudne stosunki rodzinne ciągłe psychiczne znęcanie się pomimo że mam rodzinę dom ciągłe telefony i gierki rodzinne wyknczają mnie nie potrafię raconalnie myśleć każda decyzja powstaje w lęku jak zostanie odebrane jakiś kosmos najgorsze jest to ze nie potrafię z tym swszystkim skończyc

Moncia:) jakos nie mozemy sie zgrac...aww. Tak zagladam. Co u Ciebie? Kurcze czas sie rozprawic z przeszloscia do cholery nie mozna tak zyc bez sensu!!! Ananasekk, wiem Ci ludzie zwani szumnie rodzina potrafia byc wkurwiajacy! Uwazam musimy sie chronic przed prymitywami, nawet jesli to jest tzw rodzina. http://www.youtube.com/watch?v=vx2u5uUu3DE Prezent dla Was:)

i ile masz lat

Mam 30 lat i dzis mam dola :(:( moje zycie stoi w miejscu. Marzenia sie kisza w wielkim sloiku. Metnalnie jestem zblokowana

Oj mamo ja tez mam dola.ale jestem starsza. Nic mi nie wychodzi choc sie staram i staram

Hmmm...widzisz Ty sie starasz, to dobrze. Ja to sie tak zakrece ze juz nie mam motywacji do robienia czgokolwiek potem. Chce zmienic prace...srodowisko, mam tysiac mysli na minute i nie wiem od czego zaczac.. A Ty? Ile masz lat? O co sie starasz? Co bys chciala teraz najbardziej?

Ania a czy przypadkiem nie miałaś niedawno urodzin? ...bo to czasem dołuje i zaczynają się przemyślenia itd...

:( mam dopiero za 2tygodnie. A juz doluje mnie to ze nie mam z kim zrobic imprezy, nie mam faceta z ktorym moglabym pojachac na wycieczke... Bedzie mi przykro. Wiem, ze swiat sie nie konczy...ale moj swiat jest taki ubogi...zawsze chcialam pisac, widzialam w tym siebie, ale przez dopadajaca mnie depresje spowodowana przejsciami nigdy nie zabralam sie do tego na powaznie.... CZUJE TAKIE OGROMNE NIESPELNIENIE :( Cos mnie w srodku potwornie ogranicza, tak do bolu

no tak myślałam... kochana zastanów się czy jest coś takiego co zawsze chciałaś zrobić. coś szalonego, albo nie wiem... jakiś kurs... daj sobie prezent na urodziny i zrób to! bez oglądania się na innych, tylko by ci w tym przeszkadzali. facet się znajdzie prędzej czy później :) poza tym czy nie można bez niego egzystować? ja skończyłam w tamtym roku i każdy mnie ostrzegł, że doła złapie. ale jakoś do tej pory nic :) nie jestem osobą szczęśliwą, bo dużo przeszłam (posrana rodzina itp), ale co tam... żyję dniem dzisiejszym i jest w miarę ok. oby gorzej nie było :) :) :)

i zacznij pisać i wysyłać gdzie się da. jeśli nie do ludzi to dla siebie :)

Moncia, dzieki kochana. Wlasnie o te szalenstwa chodzi:):) to jest moja dusza, a ja sobie na nie nie pozwalam... ktos w przeszlosci zrobil mi strasze pranie mozgu, byla to zla osoba, niestety jako dziecko nie mialam szans przeciw 40 letniej starej wyjadaczce, ktora tepila cala moja osobowosc i szkodzila jak mogla na kazdym kroku. Chyba jestem nieszczesliwa ze swoim zyciem bo zyje tak jak mi inni przykazali...co za beznadzieja, wiem. I miotam sie z tym strasznie. Ale ilez tak mozna? Mam ochote wszystko OLAC cieplym moczek i cholara zyc sobie po swojemu:)! juz coraz blizej mi do tego. Chcialam wyjachac na wycieczke sama...ale samotnosc mnie dopadnie na maxa i dostane dola. wiec sobie pomyslalam:) ze pierwszy raz w zyciu porzadnie o siebie zadbam i...zafunduje sobie SPA, i to co lubie czyli pojde na jakis musical, cos z tancem. Potem jakis drink w modnym barze:) to na razie cala lista pomyslow:)

Mam ponad 32 lata, staram sie... chyba byc hmmm dobrym czlowiekiem :) staram sie dbac o siebie, o swoja powierzchownosc, intelekt, rozwijac sie. Myslisz, ze to dobrze? Tylko widzisz ja sie tak staram juz cale zycie :) no a tego o czym marze - najwazniejszego - nie mam: milosci i drugiej osoby, rodziny, dziecka, meza... coz, to chyba nie jest zalezne od staran niestety

A wychodzisz do ludzi? Masz okazje poznawac nowych ciekawych ludzi? Czasem jestesmy fajna osoba ale nikt nie wie o naszym instnieniu... Nie trac nadziei! Staraj sie byc jak najwiecej z ludzmi.

O tak, moje zainteresowania i sposob bycia sprawiaja, ze poznaje wielu ludzi

Hasło: życie zaczyna się po trzydziestce jest jak najbardziej aktualne. Z tym, że dotyczy to naszej wielkiej Rodziny Radia Maryja. Chcecie czuć się młode, dołączcie. Oczywiście w ramach powitalnego prezentu bezpłatne lekcje dziergania biało-czerwonych, moherowych berecików. Szukacie szczęścia, w naszym gronie znajdziecie. Zapraszamy.

...a może jednak po 40-tce?! POWODZENIA!

życie do 30-stki płynie, życie po 30-stce zapierdala, więc korzystaj!

Ania, reszta zaglądacie tu jeszcze???

wiecie co/? w tym temacie jest naprawde sporo prawdy

Tak pięknie bywało i.................zdechło:O:( Oj ja nieszczęsna:O:(