Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość erik.a

KOŁTUN, rzucony UROK, tradycyjne metody -nie działają, pomóżcie proszę

Polecane posty

Gość sassi
Wkurzona - wiesz tutaj nie chodzi o ciskanie ekskomunikami :) po których na Twoją rodzinę spadają plagi egipskiej tylko o " zły wzrok " drugiej osoby powodujący niewielką ale jednak odczuwalną ingernecję w Twoje życie - i na kwiatkach masz przykład, nie padły Ci krety ani nie przewrócił się płot hi hi ale kwiatuszek usechł, mnie odwiedziła sąsiadka i zdybałam ją jak sobie odrywała odszczepkę od bożego drzewka - rano z bożego drzewka została tylko doniczka i badylek, powiedziałyśmy to jej z mamą to jej mąż się tylko zaśmiał mówiąc - Krysia już ma takie oczy, szkoda, że nie był to kaktusek bo bym go Krysi włożyła w ;) ;) ;) odwracając tym samym ciąg zdarzeń hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
Wkurzona tutaj chodzi o " tfu tfu " a nie o charkanie glutami jak niebieskie ptaki pod monopolowm :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sassi ten kwiatek nie usechl, to taki kaktus czy tam sukulent - euphorbia trigona, rosnie sobie do dzis tylko bez lisci. A w ogole to czesto ktos chwali moje rosliny i nic sie z nimi nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
Moje drzewko na szczęście odratowałam ale Krysia jest teraz obsługiwana w przedpokoju ale ona lubi pobrykać a to pochwaliła tunikę, zaraz potem zahaczyłam rękawem o klamkę i dziura, albo zobaczy siatkę z zakupami " ale się obłowiłaś " i ryp na schodach urywają się uszy od reklamówki a mieszkam w dużym mieście, w klatce schodowej mam 20 rodzin i z wszystkimi się komunikuję na poziomie kulturalnym ale od Krysi wiele osób stroni bo jak coś pochwali - to po ptokach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
a co do roślin to moje też chwalą- i te na balkoni e / Krysia ma okno z drugiej strony bloku hi hi / kwitną i się zielenią az miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sassi, dobrze, że jej wytłumaczyłaś, tak banalną rzecz. No ale jak była...ciekawa!:) Podobno też nie działają tego typu rzeczy na...złych ludzi, wrednych:P Bo taki z takim...:-D No ciekawa jestem jakby "wkurzonej"jej bliska osoba np. jej matka tak się poczuła, czy piała by tak jak teraz! Nie życzę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To lepsze, niż wezwanie karetki, mi też nie przyszło! to sąsiadka nasza tak doradziła, a lekarz jak przyjechał po kilkunastu min. to stwierdził, że nic "nie stwierdzam":) Dobre co? My tylko wszyscy spojrzeliśmy na siebie:) wszystko dobre, co się dobrze kończy! Ja jak widzę cygankę, to wieję na kilometr!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
Wkurzona nie wiem czy jesteś osobą wierzącą ale skoro istnieje biel i czerń, dzień i noc, chłop i baba to żeby był bilans w przyrodzie jest na dwóch szalach wagi jakaś przeciwność, skoro istnieje Bóg to musi być coś co jest przeciwne dobru, światłości i wszystkim innym cacy rzeczom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, ja mieszkalam kilka lat niedaleko Cyganow i nie odnioslam wrazenia, ze ich baby to wiedzmy. Fakt, ze nie mam o nich dobrego zdania, ale bez przesady.. Jestem wierzaca, ale nie potrafie przyjac do wiadomosci tego, ze jak ktos mi zle zyczy, to tak sie stanie lub bede miala koltun :P A czy wg Ciebie takie osoby ze "zlymi" oczami sa ludzmi, diablami czy czyms pomiedzy? I czy na wszystkich dziala ten ich zly wzrok, cy tylko na niektorych, bardziej podatnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
Kochani a ja Wam teraz napiszę, że zachowujemy się troszkę jak Maturzyści, którzy mino nalegań nauczyciela nie przeczytali starannie zadania a rozwiązanie było pod samym nosem. Spójrzcie na pierwszy post autorki. Erika napisała, że ma piękne włosy i jest tego świadoma. I co się stało ? Nie ma już pięknych włosów. Ciężarnej się nie odmawia ;) więc nie odmówiła jej dialogu. Ale nie wiadomo jak ta rozmowa przebiegała ? Wątpię by Erika powiedziała do koleżanki chwalącej jej fryz: tylko się tak nie przyglądaj po tfu tfu na psa urok jeszcze mi się kołtunić zaczną. A koleżanka: mówisz i masz - voila kołtun jak stąd do Kielc. Raczej było na odwrót. Erika spotkała X, zarzuciła lokami gadu gadu rozeszły się. Potem się spotykają Erika mówi do X: cholera ale mam kołtuna no a X : hmmmm może Cię ktoś zauroczył ? No dobra przyznaję się :) :) to ja. Ale cóż na to poradzę, że nie mogę zdzierżyć Twoich sprężystych wypielęgnowanych lśniących i gęstych pukli. Wkurzona i to jak ! Moim zdaniem takie uroki działają na ludzi podatnych. Czytałam kiedyś, że byty żerują na ludziach ze słabą aurą . Zobrazuję to tak - jeśli ktoś ma depresję, myśli samobójcze, samookalecza się, jest nieszczęśliwy itp. to staje się pożywką dla złych duchów które muszą żywić się energią i znajdują sobie takiego delikwenta. Odsyłam Cię do książek o opętaniach. Pewnie zaraz ktoś mnie tutaj wyśmieje , zjedzie że nie ma Boga, piekła nieba itp. ale nie od dziś wiadomo, że nie wszyscy idą do nieba / bo ja akurat w nie wierzę / i błąkają się ich dusze na ziemi. A ludzie, którzy rzucają uroki - nie są szatanami . Może coś z ich energią jest nie tak ? Źle ją lokują? Nie znam się na tym. A może ulegają jakimś złym podszeptom ? W necie można znaleźć artykuły egzorcystów - którzy zostali wezwani tui tam bo młodzież z nudów wywoływała duchy. Jest wiele tzw. " Urban legends " jak Candyman, Krwawa MAry albo Biała Dama z Ogrodzieńca . :) Ale wyobraź sobie Wkurzona, że ja mam takie " moce" i relacja między Tobą a mną wygląda tak. Chwalisz mi się wypłatą - a ja już puszczam trybiki w ruch " a żeby jej tak pieniądze ukradli " - buchnął Ci ktoś portfel, zachodzisz w ciążę ja Cię wychwalam pod niebiosy głaskam brzuszek itp itd. tracisz ją, zachwycam się Twoimi kwiatkami / znów te nieszczęsne rośliny ;) / i ogródek idzie w cholerę, zachwalam Twojego męża - kłócicie się, kupiłaś sobie nową torebkę - daj przymierzyć, a po godzinie odpada CI od niej ucho - i jeszcze bym Ci się śmiała w twarz przyznając się, że Ci zazdroszczę, życze Ci źle - no powiedz, nie wysprzęgliłabyś mi z laćka ? ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie martwiee
acha i jeszcze dodam, ze ta ciotka niby chce mi pomoc w zalatwieniu pracy(niby ma znajomosci) ale jak na razie nic z tego nie wychodzi. czasami sie zastanawiam czy nie powiedziec jej ze mam juz prace wtedy sie odczepi i moze wreszcie moje sprawy zaczna sie lepiej ukladac bo jak na razie to wszystko jak po grudzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradonna
zastranów się czy nie spotkałaś ostatnio Cyganek...bo mi się ostatnio przytrafilo coś niefajnego...Stoje sobie na żytniej i wsuwam kebab mój ulubiony na grubym z sałatką na pół ostro. A tu mi z lewej zachodzą cyganichy i chcą wróżyć! Dawno tam już Cyganek nie widziałam. Mam alergie na nie straszną bo kiedyś ukradły mi portfel. Obskoczyły mnie jedna obok drugiej chyba z pięć ich było! I nikogo chętnego, żeby mi pomóc. Ciągnęły mnie za rękę i gadają panienko, panienko my Ci powiemy kiedy Ty umrzesz. Po pierwsze to kiedys z tego co pamiętam to tylko o miłości wróżyły, a po drugie kiepsko trafiły bo ja już w pracy sobie sprawdziłam kiedy umrę. Chłopaki znaleźli stronkę zdaje się http://poznajdate.com Tam wszyscy odpowiedzieliśmy na kilkadziesiąt pytań i każdemu wyszła inna data śmierci. Trochę to straszne wszystko było ale z ciekawości warto wiedzieć... No i nie trzeba płacić cyganichom. Skończyło się to tak, że ja im powiedziałam że jestem czarownicą i rzucę na nie urok ;) Powiedziałam kilka zdań po łacinie z taką zaciętą miną jak zaklęcia te cytaty co ze szkoły jeszcze pamiętałam i wiecie co?Zniknęły cyganichy! Kogoś może z Was nagabywały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
a co do Cyganów to akurat w większości są to ludzie w porządku co nie znaczy, że nie moja rodzina na wsi nie padła ofiara ich najazdu skutkiem czego zniknęły pieniążki a pierzynki w jednym pokoju były poprzewracane do góry nogami bo jedna z cyganek / dom parterowy / weszła przez okno, cygan czekał w gotowym do odjazdu samochodzie za płotem, a dwie cygańskie delikwentki tylko weszły napić się wody na plac i skołowały domowników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dezydera
To wszystko jest przerażające. Do Trochęsię martwię - wypisz wymaluj moja chrzestna, kobieta która ma pieniądze, dom, auto a jak się dowiedziała o mojej pracy to ledwo doczekałam końca okresu próbnego i mi nie przedłużono, śmiała się, że pewnie się nie nadaję, a miałam kwalifikacje i doświadczenie i prawie że w garści ta pracę, zaprosiłam kilka lat temu mojego już byłego w tej chwili chłopaka na obiad rodzinny , ona wpadła wtedy przypadkiem tak się nim zachwycała , jej syn nie miał wtedy dziewczyny i chciało ją potargać,że ja takie " nic" jej zdaniem a jednak kogoś mam, jak się dowiedziała, że się rozstaliśmy to jakby wygrała w totka unikam jej jak ognia a niektórzy z rodziny mają zakazane mówić jej co u mnie słychać a jak już się na nią natknę to labiedzę jak a to u mnie niedola / a mam pracę, układa mi się na studiach i mam nowego chłopak a/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
mnie kiedyś cyganki chciały powróżyć, jedna mi wyrwała włos z głowy zaczęła coś tam mamrotac a ja w nogi hi hi z nimi to lepiej nie zadzierać ale gratuluję tej łacińskiej litanii musiałaś być przekonywująca :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablabalbalabblaablbalabal
Ja się boję cyganów naprawdę. Boję się, że mnie okradną, albo rzucą urok i nie mówię tego złośliwie, ani nic takiego ja się autentycznie ich boję. Zawsze się tylko modlę, żeby do mnie nie podeszły i nie chciały wróżyc, bo jak im odmówię to jakiś urok rzucą czy coś. A jak w widocznej ciąży chodziłam i spotkałam cygankę to chowałam brzuch tak na wszelki wypadek. Nie wiem, mam w sobie coś takiego, że strasznie się ich boję - wiem, że to głupie. :o A po za tym, chyba każdy wie, że z nimi się po prostu nie zadziera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassi
bo czasem to to jest tak że ktoś w złości powie: żeby Cię pokręciło - i nic się nie dzieje a ktoś inny / przyczajony tygrys ukryty ćwok :) / tylko spojrzy i człowiek leci z nóg jak liście z drzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdalam krokiety
ja mieszkam w malym miescie gdzie sa takie dwa osiedla cyganskie. takze co jakis czas regularnie ich spotykam, zazwyczaj prosza o papierosa albo o pieniadze, raz mnie jedna pobila jak wracalam z dyskoteki wlasnie przez to osiedle. wiele osob pewnie zyczy mi zle, ale nigdy nie spotkalo mnie nic takiego jak wam. moze nie jestem podatna na takie rzeczy? oczywiscie ze sa takie wampiry energetyczne i czarna magia nie mozna tego negowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie martwiee
do Dezydera---- kurcze jakbysmy pisaly o jednej i tej samej osobie. ta moja ciotka to ciagle rozpowiada ze jest taka dobra zyczliwa itp ale jest taka ze wszystko musi wiedziec moja mame ciagle podpytywala ile moja siostra zarabia ale mama nic jej nie powiedziala. ostatnio moja mama powiedziala jej co mysli o jej zyczliwosci i sie nie odzywaja. jak dzwoni to tylko do mnie . wogole ma hopla co to nie ona ona musi miec wszystko naj a reszta to biedota cholota itp.. rodzina jej meza juz sie od nich odsunela bo miala ich dosc (wuja nie lepszy choc takich mocy nie posiada). cotka jest taka wscibska ze szok. kiedys jak bla u nas w domu (mnie nie bylo) to zajrzala beszczelnie do mojego pokoju i spojrzala na biurko zeby zlustrowac czy nadal mam stary komputer czy nowy. na szczescie byl wtdy stary wiec bylo wszystko ok ;-) kupilismy nowy telewizor i jak po jakims czasie dowiedziala sie to byla zla ze nit jej wczsniej nie powiedzial. noale o czym tu bylo mowic ? normalnie takich szopek to jest cala masa za duzo pisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ojapieprzę :D kiedyś ludzie zaczęli używać słowa kołtun, kołtuństwo na określenie ciemnoty i zacofania jak widać wciąż aktualne i żaden internet szerokopasmowy tego nie zmieni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablabalbalabblaablbalabal
Cyganka Cię pobiła? O nieee, a za co? Ja mieszkam na blokowisku, a zaraz obok są takie stare kamiennice z podwórkami, i kiedyś się tam jacyś cygani pozabijali, na szczęście się z nimi nigdy nie mijałam, ale sąsiadka mi mówiła, że jak coś chcieli to leźli za Tobą, aż im nie dałaś np. papierosa. Wgl oni się lubią o kasę zabijac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dezydera
Trochę się martwię - Ha! Toż to idealny obraz i mojej ciotuni. Rodzina jej męża też się odsunęła. Jej zdaniem nikt niczego się nie dorobił, nikt nie ma takiego gustu jak ona, nie wykształciliśmy się, jemy chleb ze smalcem / notabene uwielbiam zwłaszcza jak jest swojski z cebulką / i jak upiekła jakieś mięso to na każdej uroczystości rodzinnej robiła wykład krok po kroku normalnie " kuchnia dla opornych " jest syn jest najpiękniejszy, najmądrzejszy, najlepiej wykształcony, ona uwielbia wyśmiewać kogoś że jest niemodnie ubrany, albo jeździ starym autem lub ma kredyty bo ledwo wiąże koniec z końcem, również jest wścibska niby idzie się poczesać przed lustrem a wącha perfumy w łazience, sprawdza szminki, smaruje się kremami z półki a jednym uchem słucha o czym się np. rozmawia przez telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdalam krokiety
no wlasnie nie wiem za co :o szlam wtedy z kolegami i oni zaczeli sie szpac po pijaku, to byla gdzies 5 rano ja tylko stalam i patrzylam a on do mnie z morda... taka mloda ze 20 lat moze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdalam krokiety
a ona*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam niektóre wpisy
to sama sie do siebie uśmiecham:) ktoś na początku napisał " że jak czegoś nie można zobaczyć to wcale nie znaczy ,że tego nie ma" I to jest własnie sedno całej sprawy: ALE DO TEGO TRZEBA MIEĆ NAPRAWDĘ OTWARTY UMYSŁ ... powietrza też nie widac a wszyscy wiedzą ,że jest ... Nie chce mi sie więcej nic pisać bo to zwyczajne rzucanie pereł przed wieprze :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpierdalam krokiety
w ogole strach chodzic przez to siedle nawet w dzien, wiekszosc to takie stare kamienice gdzie cyganie mieszkaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ludzie co żeruja na innych
sa wampirami energ. i maja zle moce.Jeśli są żli,mają zła energie i wyładowują ja na innych słabszych.To logiczne jest biały jest czarny ,kobieta mezczyzna ying/yang dobro zło,etc. Są przeciez ludzie co emanują dobra pozytywna energią więc czemu nie miało by być na odwrót?Słyszało się że czasem całe pokolenia sa przeklete niekoniecznie przez osobe ,lecz przez jakiś zły uczynek. U mnie jest podobnie.Niewiem jakie ma to znaczenie ale zauważyłam ze w mojej rodzine kobiety nie były do końca szczesliwe w związkach(łącznie ze mną)Można powiedzieć ze pech,kobiety z pokolenia na pokolenie wyuczone wybieraja jeden typ partnerów ale...można tez pomysleć inaczej.W każdym razie mieszkalismy dobre kilka lat koło kobiety cyganki.Zachowywała się podobnie jak opisywałyscie -zawsze wpadała niby pogadać ale obczajała cały dom coś porzyczała,obgadywała innych za plecami .Kiedyś jednak uwzieła się na nas i bardzo wiele złego robiła ,rzeczy popadające w chorobe psychiczna ,podprawem .A co do pecha..bardzo sie nasilił.Kobieta ta ma oczy takie diabelskie złośliwe.Moja rodzina pzreprowadziła się w inne miejsce ale ta wariatka potrafiła nas sledzić ,kwiatki w ogródku nie rosna od tej wizyty...A i najlepsze ostatnio ja spotkałam i w pracy miałam takie nieszcześcvie że hej.Modliłam sie do boga i wyszło pozytywnie na szczeście.Kto nie doswiadczył ten nie wie jak jest niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tez tak miałam
"...rzeczy popadające w chorobe psychiczna ,.." kozaki moje zachorowały i wałek do ciasta tez nie wiem co dalej będzie bo krzesła zaczynają mi sie sypac ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×