Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysza1733

czy odwyk pomoze?

Polecane posty

Gość kama 22
Najpierw do szczurkowej - tak to jest jak podszywasz się pod kogoś kim nie jesteś, wpadlaś przeczytałaś i postanowiłaś zamieszać jak w garnku. A my Ci niczego wyjaśniać nie będziemy, ponieś konsekwencje swojego wścibstwa. Poza tym pozdrawiam Cię . Mysza- nic się nie bój ja robię badania ci pół roku, jestem w pierwszej grupie zagrożenia i miałam operację i jest ok. Strach ma wielkie oczy , więc niech sam się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama 22
Mężem się nie przejmuj , nie pierwszy raz tak Cię urządził i nie ostatni. Czy nigdy nie pomyślałaś gdzie on ma metę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczurkowa xxxxxx
kama czytam cie na innych topikach i mialam cie za rozsadna osobe ale jak sama wiesz pozory myla nie jestem podszywaczem i to ty sie mylisz i okreslasz kogos kogo nie znasz juz sie nawet nie dziwie ze zjechaliscie szczura skoro robicie to rowniez ze man po pierwszym wpisie ale to swiadczy tylko oo was i masz racje nie tlumacz mi nieczego bo niczego zrozumiec juz od ciebie nie chce pozdrawiam po raz ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1733
mam nadzieje. Boje sie bo lekarz przy ostatnim badaniu byl zaniepokojony, dlatego zlecil usg. A ze wszystkich kobiet w mojej rodzinie jeszcze tylko ja i moja mlodsza siostra nie chorowalysmy. Moja mama nie ma piersi, starsza siostra jest po operacji. Piers udalo sie uratowac. I wszystkie siostry mojej mamy tez sa ,,amazonkami,,. Jedna niestety niedawno przegrala walke. Dlatego bardzo sie boje. Nie smierci ale cierpienia. I nie tego ze mnie moze juz nie byc, tylko tego ze moi bliscy beda musieli istniec bezemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1733
a moj nieoceniony maz z cala pewnoscia jest u swojej mamy ktora za cel w zyciu postawila sobie wciagac go coraz glebiej w nalog i rozbic nasza rodzine. Ale to temat rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza - aby nie było niespodzianek podszywów będę używała mojego czarnego pseudo i wrzucam Cię w ulubione. Jeśli możesz to też się zaczernij. Odnośnie amazonek to wiele mam koleżanek amazonek i wiele po ciężkiej operacji i leczeniu żyje. W dzisiejszych czasach nie umiera się tak od razu, po operacji jest jeszcze leczenie: chemia , naświetlania. Ale pocieszę Cię że 80% raków piersi to guzy łagodne i rozpoznanie miałam wielkiego złośliwca a w czasie operacji okazało się że były 2 guzy lagodne. A więc nie masz co się martwić na zapas, mnie wyłuskali tylko guzy i ganiają mnie na badania kontrolne. A Ty niedawno urodziłaś dziecko i możesz mieć zmiany hormonalne w najgorszym przypadku. A więc głowa do góry. Pamiętaj że jestem czarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1733
pozwol ze nadal bede cie nazywac kama. A zeby nie bylo tak smutno to odnosnie guzow moja kolezanka przyslala mi dzisiaj na e-mail cytat z jakiegos forum mlodziezowego. Siedemnastolatka pisze ze trzy tygodnie po stosunku ze swoim chlopakiem odkryla u siebie guz pod kolanem i pyta czy to moze byc ciaza pozamaciczna :D. No za przeproszeniem malo sie nie posikalam ze smiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza- mój ojciec pił tak konkretnie z 6 lat. Konkretnie, czyli codziennie, do upadłego. miał juz rózne zwidy, często mówił, że dusze zmarłych go po pijaku odwiedzają. Nie pije już 20 lat. Przestał jak ja miałam 9, ale wszystkie akcje pamietam...:( Nie poszedł na odwyk, sam postanowił przestac i przestał :) On ma silną wole, jak cos postanowi, to się za przeproszeniem zesra, a to osiagnie. Pół roku temu rzucił palenie...Tez nie lada wyczyn, jesli palił 2 paczki przez 30 lat. Uważam, że najwazniejsza jest silna wola. Mój szwagier (30 lat) juz jest 2 raz na odwyku. Rok temu był w specjalnym ośrodku, napił sie już dzień po wyjściu. Teraz znowu sie leczy...Czy mu sie uda? Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, możesz do mnie zwracać się jak Ci się podoba, dzisiaj tak Ci namieszałam że niedługo nie będziesz wiedziała jak sama się nazywasz. Ale kama była mi bardzo bliska i zawsze taka pozostanie. Nie każdy ma taką silną wolę , ja z nałogów miałam palenie , nawet w nocy budziłam się żeby zapalić a ponieważ jestem Herod- baba to sama rzuciłam po wielu latach i nie palę już 25 lat. Namówiłam też męza i jego kolegę, musiałam być nieżle upierdliwa jak mi ulegli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1733
Aniulcia dziekuje. Dzieki tobie zasne z lzejszym sercem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1733
uciekam juz bo musze sie wyspac. Nie chce jutro wstac ze zmarchami wokol oczu jak mops. Wystarcza mi te mimiczne ktore mam bo jak wszyscy mowia- smieje sie oczami. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza1733
juhu!!!!! Dwa rekordy jednego dnia: 100wpisow na topiku i wreszcie osiagnelam moje wymarzone 57 kilogramow (z 52 w dwa tygodnie przytylam 5 kg). Teraz zasne z poczuciem satyswakcji :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza czarna- to ciekawostka, czy to rasa czy umaszczenie, moje dywagacje dla hecy i żebyś już spała bo jutro chcesz młodo i pięknie wyglądać. Nie wiesz o tym że młoda to Ty jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza - nie chrap tak mocno i głośno bo laptop na kolanach mi podskakuje hrrrrrrrrrrrrrrrrrrhrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyspalam sie juz. Czy chrapalam nie wiem, bo przez sen nie slysze :). Dzwonilam wlasnie potwierdzic termin mojego usg i okazalo sie ze przesuneli mnie na srode :/. Ze spotkania w aa tez nici bo mojego alkoholika nadal nie ma. Dzwonilam tez dowiedziec sie o wszywke z esperalu i okazalo sie ze juz tego nie stosuja i nie ma zadnych zamiennikow. Wiec cala moja nadzieja w odwyku jesli w ogole cos z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxmen
Myszko nie trać wiary i pogodę w sercu noś odmienną jak ta za oknem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i juz jestem z powrotem. Xxxmen pogody ducha mi nie brakuje bo dbam o to zeby miec powody do radosci. Teraz np wrocilam od fryzjera. Bylismy cala 4. Ja i dzieciaczki. Nawet moj dzidzius doswiadczyl dzisiaj pierwszego w swoim zyciu strzyzenia :). Jeszcze nie moge wyjsc z podziwu jaki byl grzeczny. A teraz dzieci sa u babci a ja siedze sobie w wannie i korzystam z internetu w telefonie podpietym do ladowarki. Prad mnie jeszcze nie popiescil wiec mozna powiedziec ze mam w zyciu szczescie, a to tez chyba powod do radosci... ;) :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć radosna Myszo i xxxmen!!! No nareszcie dzisiaj siadłam , cały dzień biegam a resztę spraw zostawiam na jutro. Jutro też jest dzień a cieszę się że nieżle mi dzisiaj poszło. Hi, hi, Myszko, mówisz że nie wiesz czy chrapiesz, a gdzie Twoje poczucie humoru, jak ja mogłam w nocy słyszeć Twoje chrapanie, pożartowałam sobie. Lepiej napisz czy M wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko to zażartuj sobie i się pośmiejemy a wtedy będę czuła że masz poczucie humoru , bo gdy poważnie piszesz mi o tym to mam wątpliwości. Już dzisiaj było dużo słońca to i dzień radośniejszy a ten Twój najmłodszy skarb już się uspokoił, dziąselka może mu już nie dokuczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama ale ja wlasnie sobie zartuje i z tym chrapaniem i z kilkoma pozostalymi rzeczami. A przez neta niestety nie mozesz uslyszec tonu mojego glosu ani zobaczyc jaki mam wyraz twarzy. Zapewniam Cie ze od ucha do ucha sie usmiecham :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moglas czasem wziac na powaznie niektore moje wpisy bo ciagle zapominam o tych usmiechnietych zdziwionych mrugajacych i innych buzkach. Po prostu jestem zbyt roztrzepana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja lubię uśmiechnięte mysie bużki , humor mam dzisiaj świetny Myszko bo dowiedziałam się że moja czworonożna psiapsiółka nie jest chora na raka a takie było rozpoznanie. :classic_cool: :D wstawiłam Ci uśmiechy a co jak się cieszyć to się cieszyć. Nawet mogę zatanczyć, jak ja Myszko lubię się cieszyć choć ta zwariowana pogoda robi nam wodę z mózgu. Cały dzień prawie upał a pod wieczór deszcz i zimno. Acha, pisałaś że nie poszłaś na spotkanie AA bo M - wybył. Szkoda że sama nie poszłaś bo nie musisz iść z M możesz sama i dużo mogłabyś skorzystać. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede chodzila na spotkania jesli on nie bedzie chodzil. Nie musze sie uczyc zycia z alkoholikiem bo nie bede z nim jesli on nie podejmie leczenia. Ciesze sie ze twoja sunia jest zdrowa. Widze ze masz takiego samego bzika na punkcie psow jak ja na punkcie kotow. :):):) masz za to odemnie usmiechniete buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ci myszko za uśmiechnięte bużki, a kota to ja mam na punkcie chyba większości zwierząt. Mysza- ja trochę inaczej myślę i Ci to wytłumaczę. Ja na Twoim miejscu (możesz powiedzieć że nie jestem na Twoim miejscu - wszystko przyjmuję) jednak zaczęłabym chodzić na te spotkania, bo tu nie chodzi żebyś uczyła się życia z alkoholikiem bo i tak go zostawisz. Ok, ale Ty z nim żyjesz jeśli nie zauważyłaś i masz dzieci które również żyją na codzień z pijącym Tatą. To fakt dokonany i jak na razie tkwisz w tym kieracie i nie wiadomo jak długo będzies w tym związku. Po drugie, od przybytku głowa nie boli a słyszałam ze te spotkania bardzo pomagają, a ponieważ jesteście ze sobą silnie zwiazani to nie uwierzę że tak szybko się rozstaniecie. A lepiej być przygotowana do podjęcia trudnych decyzji niż wsadzać głowę w piasek a dupkę wypinać. Ja wolałabym poznać środowisko alkoholików jesli z jednym z nich żyję , mam dzieci i łączą nas interesy. No i widzisz jak dużo Was łaczy nie mówiąc juz o uczuciach i jak trzeżwy to pisałas ze super facet Pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Kama jak pisalam ci juz kiedys jestem o krok od podjecia decyzji o rozstaniu. Musze miec tylko pewnosc ze wykorzystalam wszystkie dostepne srodki zeby nas ratowac. Owszem on jest super i niewielu jest takich jak on i kocham go bardzo ale czasem milosc nie wystarczy. Wychodze z zalozenia ze jezeli w zwiazku pojawiaja sie watpliwosci to znak ze pora zakonczyc ten zwiazek :/. I przestaje wierzyc w to jego nawrocenie. Dzisiaj dowiedzialam sie ze jego ojciec znowu zaczal pic po 1,5 roku trzezwosci. Razem sie upili a jego mamusia (tez alkoholiczka) zadzwonila do mnie pijana zeby sie na nich poskarzyc... Paranoja :|.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co sie dzieje ze mi buzki nie wchodza takie ladne tylko takie ze znakow interpunkcyjnych...:@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×