Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysza1733

czy odwyk pomoze?

Polecane posty

Gość tak czytam i myślę
,,fajter wybacz Myszo, nie chcę Cię w żaden sposób obrażać, ale cała ta historia nie mieści mi się w głowie... Twój ojciec jest alkoholikiem, Twoja matka jest współuzależniona. starsza siostra wychodzi za alkoholika (który wielokrotnie poddawał się terapii, bezskutecznie?). Ty sama wybierasz sobie na męża człowieka, u którego i ojciec, i matka są uzależnieni. nie wiedziałaś o tym? miałaś nadzieję, że on będzie inny? druga sprawa. Twój mąż wpada w ciągi, znika, zabierając wszystkie oszczędności, nie daje poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, skąd więc trójka dzieci? zauważ, że sama powielasz schemat ze swojego rodzinnego domu, nie boisz się, że Twoje dzieci również będą piły? starszy syn przyzwyczaja się powoli, że tata czasami nie przychodzi do domu przez kilka dni, ale ogólnie jest świetny, więc to się mu wybacza i z utęsknieniem czeka na powrót. " Alkoholizm dziedziczony z pokolenia na pokolenie. Rodzice /pewnie nieświadomie/ uczą akceptacji dla alkoholika w domu, rodzinie, błedne koło. Chyba przydałaby Ci się terapia dla współuzależnionych. Otworzyłoby Ci to oczy na wiele spraw i nie mam tu na myśli porzucenia męża alkoholika. Po prostu może Twoje działania związane z pomocą uzależnionemu mężowi nie służą pomocy, a może nawet przeciwnie przeszkadzają. Musisz podjąć działania, żeby przerwać ten ciąg alkoholizmu w swojej rodzinie. Jeśli nic nie zrobisz Wasze dzieci mogą mieć podobne problemy. Potrzebujesz pomocy z zewnątrz. Najbliźsi, rodzina nie doradzą Ci jak postępować, bo mają ten sam problem. I ta sprawa z sąsiadką. Może ona po prostu niepokoiła się o Twoje dzieci, przecież zna sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Myszko, Ty to wszystko wiesz co piszą Ci powyżej, i ja to wiem, ale też wiem że nie chodzi Ci o dawanie rad, bo Ty nie tego potrzebujesz, tylko Ty potrzebujesz siły i tej siły starasz się szukać i coś już zaczęłas w tym kierunku robić. I tak trzymaj bo masz o kogo walczyć, a łatwo nie będzie. 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosc mam juz zyciowych nieudacznikow, frustratow, desperatow i hipokrytow ktorzy mysla ze sa od nas lepsi i podbudowuja swoje malutkie ego tekstami typu ,, i tak ci sie nie uda,, zmarnujesz zycie swoim dzieciom,, itp zakladajac topik na kafe liczylam sie z tym ze spotkam sie z krytyka. Nie sadzilam jednak ze trafie tu na ludzi pustych zawistnych, ktorzy potrafia rownac tylko w dol. Na szczescie sa tez na swiecie tacy ludzie jak Ty Sarko i jak Mag i jeszcze kilka osob ktore tu poznalam. Choc niektore z nich mnie krytykowaly, szanuje ich poglady bo oni szanuja tez moje. Brak mi za to szacunku do tych ktorzy sens zycia znajduja w falszu, hipokryzji i zaklamaiu. Buduja poczucie wlasnej wartosci gnojac i dolujac innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo chetnie porozmawiam z Toba Sarciu o pogodzie, ksiazkach, rybach, zakupach. Nie bede juz jednak podawac szczegolow z mojego zycia. Niby ciagle pozostajemy anonimowi ale Mag mial racje- na forum nie wolno sie zbyt odslonic. Ciagle trzeba trzymac garde, bo zawsze znajdzie sie ktos zyczliwy zeby wbic szpile. Wiec jesli masz Sarko ochote na luzna rozmowe o niczym to zapraszam :) albo spotkamy sie na topiku u Magnum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia35
Ja też żyje z alkoholikiem który ma ciągi i mam dość .Może jest to spowodowane tym że mamy małe mieszkanie i jest to nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko , wzięłam już tabletkę na spanie i myślę wstecznie podam Ci email i tam bedziemy pisały sara3535@tlen.pl..........na topiku Maga masz MAX i jego światłe opinie nie pomogą Ci , a po co masz się czuć zdołowana i osłabiona, Ty poyrzebujesz siły i to durzo.👄 kończymy ten topik, w sumie to przeczuwałam. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestali przytakiwac
wiec trzeba zabierac zabawki i spadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia35
z alkoholikiem tak naprawdę nie ma życia ale ja nie krytykuje myszy być może u niej jest jakaś szansa .Jak ma duży dom to nie siedzą na kupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede juz odpowiadac na wasze teksty pelne falszywej troski. Czasu szkoda bo wy i tak wiecie wszystko najlepiej. Sara na swojej poczcie znajdziesz moj adres email :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to sarcia
Będzie miała dalej kogo pouczać w ten sposób chyba chce się dowartościować i leczyć swoje chore ambicje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Och Wiem
Dałaś mi to już wcześniej odczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytuję sobie
Może zaglądaj tu czasami i daj znać jak mąż sobie radzi, jak długo jest trzeźwy. To może byc budujące dla innych w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] mysza1733 nie bede juz odpowiadac na wasze teksty pelne falszywej troski. Czasu szkoda bo wy i tak wiecie wszystko najlepiej. Sara na swojej poczcie znajdziesz moj adres email " Ale ja się troszczę o zdrowie waszego otoczenia:P.Dopóki sama nie zrezygnujesz z kopcenia petów to nie będziesz zasługiwała na lepszego chlopa:P.Degeneraci powinni żyć z degeneratkami:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiritirita
brawo, gratulacje :) a Ty kiedy zgłosisz się na terapię dla współuzależnionych? może pora nauczyć się żyć nie z alkoholikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwie dziurki w nosie i sie
skończyło popierdywanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max,a co na to lekarze?
psychiatrów mam na myśli:)sam powinieneś się troche leczyc..Twoje pisanie niewiele pomoże dla Myszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Max,a co na to lekarze? psychiatrów mam na myśli sam powinieneś się troche leczyc..Twoje pisanie niewiele pomoże dla Myszki" Ja w odróżnieniu od nich nie mam nałogów:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Max wszyscy na tym forum wiemy ze jestes idealny wiec przestan sie juz chwalic. Zyj i pozwol zyc innym. Slyszales juz takie motto? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od wczoraj zasilam rzesze osob pracujacych. Ale mysle ze od przyszlego tygodnia znajde czas raz w tygodniu na spotkania w Al anon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TY nie dajesz żyć innym i zachowujesz sie jak kwoka z wierszyka o dobrym wychowaniu:P.Napisałem, jasno-najpierw sama idź na odwyk a później czepiaj się innych bo inaczej to będzie wyglądać obłudnie:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max,a co na to lekarze?
Max,jak ci coś nie pasuje to wynoś się z tego topa.Po co tu sie wpisujesz.umoralniaj sobie innych lub stwórz swoj dla siebie i pisz,sam do siebie swoje mądrości.tu do szczescia nie sa nikomu potrzebne takie wpisy.miej troche honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Max ale czy ja sie kogos tu czepiam? To Ty ciagle krytykujesz. A mojego M do niczego nie zmuszalam. To byla jego decyzja i chwala mu za to. Nie probuje cie nawet przekonac do moich racji bo kazdy ma prawo do wolnosci wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M jutro wychodzi na pierwsza przepustke. Nie widzialam go ponad tydzien bo praca zabiera caly moj czas. Codziennie duzo rozmawiamy przez telefon. M w ciagu tych dwoch tygodni duzo zrozumial. Na wiele rzeczy patrzy inaczej. Za wczesnie by mowic ze odwyk pomaga, ale mysle ze jestesmy na dobrej drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niewiem
mysza Max cie wcale nie umoralnia w jego oschłym wpisie jest zawarta pewna prawda. Żyjesz życiem swojego męza żyjesz jego terapią az dziw że wogóle pozwolono wam ze sobą rozmawiac skoro mąz uczestniczy w terapii zamkniętej. jest to jego czas, który nie masz żadnej gwarancji że wykorzysta na swoje zdrowienie. Masz rację powinnaś znaleźć czas na spotkania w al-anon a nawet na terapie inaczej jego powrót do zdrowia moze byc dla ciebie wrecz traumatycznym doswiadczeniem. Jesli terapia przyniesie zamierzony skutek wolnosc jaką uzyska Twój mąz bedzie dla ciebie nie do zniesienia:) W wielu sferach życia nie bedziesz męzowi juz tak potrzebna jak do tej pory. Wiele się w twoim zyciu zmieni i czytając Twoje wpisy mam wrazenie ze to bedą dla ciebie bolesne zmiany. Zajmij się sobą idz sama na odwyk, zmien swoje postrzeganie bo od tego bedzie zalezec dalsze zdrowienie nie tylko męza ale i waszej rodziny. Pozdrawiam i zycze powodzenia. Ps pamietaj tu nie ma żadnych pewników, dlatego wazne jest nie wpadac w euforie, tylko poznac mechanizmy uzaleznienia aby byc przyygotowanym na to że mąz pomimo terapii moze wrócic do nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczko z posta powyzej, dziekuje za Twoja opinie. W pelni sie z nia zgadzam. A co do Maxa to wole przemilczec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×