Mogłybyście być z facetem, który nie byłby w stanie Was obronić?

odezwałO się oczytane stworzenie i niebywały intelektualista

No, na tle tubylczych kafeteryjnych ścier do polerowania kibli to nawet taki koleś jak ja (co tylko maturę ma) sprawia wrażenie wszechstronnie wyedukowanego inteligenta, który zjadł zęby na podręcznikach akademickich, nie da się ukryć.

Ostatnie wypowiedzi nie wnoszą nic konstruktywnego i zdroworozsądkowego do tematu, poza wyrzucaniem jadowitych komentarzy i wywołania zadymy.

maturę w tym kraju może mieć każdy także nie zabłysnąłeś

Oczywiście, że nie zabłysnąłem - tym gorzej to świadczy o was (srafeteryjnych szmatach) skoro ktoś kto wcale nie błyszczy sprawia na waszym tle wrażenie reinkarnacji Sokratesa, no bo skoro nawet ktoś taki "niebłyszczący" brzmi w rozmowie z wami jak profesor wykładający na Oxfordzie to wyjątkowo fatalnie świadczy o waszej wiedzy i inteligencji.

nie, nie zabłyśnąłeś, nazywasz szmatami kobiety tu piszące, to nazywasz INTELIGENCJĄ? jesteś bardzo aroganckim i prymitywnym stworzeniem, tylko dlatego, że uznała jedna z drugą, iż musisz być chuderlawym, bojącym się wszystkiego skrzatem nie potrafiącym się obronić przed agresorem? powiem wprost, tak to właśńie wygląda...

1. Pogratulować umiejętności czytania tekstu z pełnym jego zrozumieniem (umiejętność wymagana już w szkole podstawowej jakby nie było) - ja nie napisałem ani razu, że jestem inteligentny, tylko że urzędujące tutaj srafeteryjne suczki są skrajnie nieinteligentne, i że są tak nieprawdopodobnie durne, iż nawet ktoś taki jak ja sprawia na ich tle wrażenie mega inteligenta. 2. Tak, jesteście szmatami, między innymi dlatego że jedyne co od samego początku robicie w tym topiku to ubliżacie słabszym za to że mają słabszy materiał genetyczny, czyli potępiacie innych ludzi jedynie na podstawie tego że według was nie nadają się oni do zaspokajania waszych potrzeb ani zapewniania wam korzyści jakich oczekujecie (w dodatku opluwacie tych ludzi za cechy wrodzone na które oni nie mają najmniejszego wpływu, bo np. ktoś z natury tchórzliwy nigdy nie stanie się odważny tylko dlatego, bo ma taki grymas i tak sobie zażyczy, równie dobrze mogłybyście poobrażać np. kogoś chorującego na zanik mięśni wymyślając mu z tego tytułu mnóstwo niekulturalnych przezwisk). To jest coś w tym stylu jakby np. kierownik/szef budowy władował się na forum i nawyzywał wszystkich, którzy według niego nie nadają się do pracy w branży budowlanej.

P.S. Gdybym był takim prymitywnym zwierzakiem myślącym genitaliami jak wy, to bym zwyzywał od najgorszych wszystkie kobiety które nie mają umięśnionych nóg (właśnie za to że ich nie mają), bo jako że mi się u dziewczyn wyrobione nogi podobają to co mi szkodzi obrzucić gównem wszystkie niewiasty które są inne niż ja bym chciał i niż ja uważam że powinny być, no nie?

A, no i oczywiście ja jestem arogancki i prymitywny dlatego że wam bez ogródek kilka słów gorzkiej, surowej, cierpkiej i brutalnej prawdy na wasz temat napisałem, ale wy pomimo iż nic innego poza obrzucaniem błotem słabszych jednostek za sam fakt że są nosicielami słabego materiału DNA (jak zwierzęta po prostu, którymi zresztą jesteście bez cienia wątpliwości, dążycie po prostu instynktownie do eliminowania posiadaczy słabszego materiału genetycznego z obrotu rozrodczego) dla was nieprzydatnego to jak rozumiem ani aroganckie ani prymitywne nie jesteście, no nie?

słaby materiał DNA? tak ładnie nazywasz swoją nieudolność i tchórzliwość ? ładnie to ubierasz w słowa, ale to nie zmiena faktu, że jesteś chuderlawym, bojażliwym stworzeniem, więc skończ już użalanie się nad sobą.

Reasumując - jaki z tego wszystkiego morał? Ano taki, że kobiety NIGDY NIKOMU nie wybaczą tego, że ten ktoś nie nadaje się do spełniania ich zachcianek i zaspokajania ich egoistycznych potrzeb, a do zaskarbienia sobie kobiecej nienawiści jedyne co jest nieodzowne, to bycie takim człowiekiem którego one uznają za niezdatnego do zapewnienia im korzyści. To wszystko, nic więcej nie potrzeba.

"słaby materiał DNA? tak ładnie nazywasz swoją nieudolność i tchórzliwość ? ładnie to ubierasz w słowa, ale to nie zmiena faktu, że jesteś chuderlawym, bojażliwym stworzeniem, więc skończ już użalanie się nad sobą." * * * * * Momentami aż trochę mi głupio że tak bezlitośnie się z was naśmiewam, bo wy takie dobre dla mnie jesteście że nawet kiedy ja wprost pluję wam w twarz, zarazem obnażając wasze zezwierzęcenie dobitnymi argumentami, to wy zamiast napisać coś co mogłoby chociaż odrobinę podważyć i zanegować wiarygodność moich argumentów, robicie wszystko co w waszej mocy aby tylko dodatkowo potwierdzić słuszność moich krytycznych komentarzy na wasz temat, wręcz się pod tym wszystkim co ja napiszę ochoczo podpisujecie przyznając mi rację.

P.S. Napiszcie mi jeszcze "ja wcale nie lecę na kasę, wygląd i władzę ty bezrobotny spolegliwy kurduplu!" to dodatkowo będę miał bonusowy materiał dowodowy który przyda mi się do zaprezentowania szerszej publiczności w moim legendarnym już topiku o samicach na o2.

14:44 te wnioski wysunąłeś na wskutek retrospekcyjnych zdarzeń, których byłeś naoczym świadkiem, czy tylko piszesz dla samego pisanie i wywoływania jazgotu? Szkoda by mi było energii na coś takiego, a ty jesteś bardzo zapalczywy, odpowiadasz błyskawicznie na każdy post, tak jakby temat dotyczył bezpośrednio ciebie.

14:51 - a po co mi retrospekcyjne wydarzenia, skoro wystarczy tylko uważnie i ze zrozumieniem przeczytać to wszystko co samiczki wypisują w chociażby tym właśnie topiku, aby dojść do takich właśnie wniosków jakie zamieściłem wyżej?

A dlaczego odpowiadam szybciej niż wy? Bo jestem od was znacznie bystrzejszy i nie muszę się głowić tyle czasu ile wymaga oblecenie kuli ziemskiej balonem nad każdą ripostą tak jak wy, plain & simple.

Jeszcze bardziej bawi mnie jednak to, że absolutnie WSZYSCY z tego topiku którzy mnie tutaj chuderlawym tchórzem nazwali, to po kilku minutach ewentualnej walki ze mną zalewając się łzami i własną krwią błagaliby mnie o litość na kolanach albo zaklinaliby wniebogłosy Boga/rodziców aby przybyli im z odsieczą na pomoc, no ale to taki drobny szczegół - jeżeli pomoże wam to się poczuć lepiej i bardziej komfortowo we własnej skórze to pozwalam wam łaskawie dalej się pławić w waszych fantazjach erotycznych o tym, jak to też bym uciekł do mysiej dziury gdybyście poświdrowali mnie na ulicy swoim groźnym i złowieszczym spojrzeniem.

Ktoś tam dopiero co się argumentów ode mnie domagał, czemu jak podałem ich całe mnóstwo w kilkunastu wypełnionych po brzegi wartościowymi konkretami postach to jakoś się nie pali z odnoszeniem się doń?

No kurczę, wszystkie żeście pouciekały przede mną? No patrzcie, a podobno to ja tutaj miałem być chuderlawym skrzatem uciekającym przez swoimi antagonistami...

ty sie po prostu ośmieszasz i o czym z tobą niby rozmawiać

Nie męcz już kota, ciągniesz ten temat i ciągniesz, zarzuć następny jakiś ciekawy a powalczymy na innym froncie. Teraz to tylko wypisujesz peany na swoją cześć. Brakuje Ci uwagi audytorium.

a ty dalej tu siedzisz... nie masz swojego życia prywatnego , siedzisz całymi dniai na kafee i uzalasz się nad sobą? smutne.... a co do słabego materiału genetycznego: moja koleżanka też mówi " ja nie jestem gruba, ja mam tylko inna budowe ciała, jestem ubita i mam grube kości, a inna mówi ja nie jestem krawcowa, ja jetsem technikiem technologii odzieży" i widze ty tez ludzisz ubierac w piękne słowa niektóre rzeczy, a taka prawda, że zabolał cie ten temat bo uderza personalnie w twoja osobę i przypomina ci o twoich niedoskonalościach. jesteś zakompleksionym kretynem i tyle w temacie

"ty sie po prostu ośmieszasz i o czym z tobą niby rozmawiać" * * * * * Czym się ośmieszam, tak z ciekawości? I dlaczego uważasz że nie ma o czym ze mną rozmawiać, skoro nawet ani razu nie podjęłaś takiej próby?

"Nie męcz już kota, ciągniesz ten temat i ciągniesz, zarzuć następny jakiś ciekawy a powalczymy na innym froncie. Teraz to tylko wypisujesz peany na swoją cześć. Brakuje Ci uwagi audytorium." * * * * * 1) Ale, dlaczego miałbym z tego tematu rezygnować, czyżby był dla was niewygodny i niekomfortowy że tak wam zależy aby zboczyć w tej dyspucie na inne tory? I o jakiej ty "walce" dziecinko mówisz, ty "walką" nazywasz sytuację kiedy człowiek średnio rozgarnięty nabija się do rozpuku z bandy idiotów? To nie jest żadna walka tylko dobra zabawa dla mnie i droga przez mękę dla was, ponieważ jesteście bezradne i bezsilne jak Syzyf targający głaz. 2) Jakież to "peany" napisałem na swoją cześć skoro nawet ani razu w żaden sposób sobie nie schlebiłem przecież? Chcesz mi powiedzieć że jak stwierdziłem oczywisty fakt iż przewyższam mądrością taką hołotę jak ulicznice z Kafe to zaserwowałem sobie w ten sposób jakiś komplement? 3) No chyba jednak nie brakuje, skoro najwięcej odpowiedzi ze wszystkich interlokutorów dostaję właśnie ja, i każde moje wejście na to forum jest równoznaczne z rozróbą, bo tutejszym samiczym lumpom bardzo nie w smak jest wszystko co ja piszę - i nic dziwnego, ponieważ nikt tak dobitnie nie obnaża waszego zezwierzęcenia jak ja i mój brat.

a to razem z bratem jesteśce niebywale inteligentni i przesiadujecie tu całymi dniami i nocami , załóżcie klub fajtłap życiowych , już macie dwóch do składu

"a ty dalej tu siedzisz... nie masz swojego życia prywatnego , siedzisz całymi dniai na kafee i uzalasz się nad sobą? smutne.... a co do słabego materiału genetycznego: moja koleżanka też mówi " ja nie jestem gruba, ja mam tylko inna budowe ciała, jestem ubita i mam grube kości, a inna mówi ja nie jestem krawcowa, ja jetsem technikiem technologii odzieży" i widze ty tez ludzisz ubierac w piękne słowa niektóre rzeczy, a taka prawda, że zabolał cie ten temat bo uderza personalnie w twoja osobę i przypomina ci o twoich niedoskonalościach. jesteś zakompleksionym kretynem i tyle w temacie" * * * * * Powyższy "atak" (jeżeli to ujadanie zaplutej suczki z meliny można w ogóle w ten sposób nazywać) ad personam jest tylko kolejnym potwierdzeniem słuszności mych racji i prawdziwości moich argumentów, choćby dlatego że WEDŁUG AUTORKI TEGO POSTA niezdolność do zaspokajania kobiecych potrzeb i niezdatność do spełniania samiczych zachcianek, czyli krótko mówiąc bycie innym człowiekiem niż niewiasty uważają za słuszne i właściwie jest jakimś failem, skoro ona "wypominając" mi coś takiego w formie zarzutu wspomina coś o moich rzekomych "niedoskonałościach", czyli W JEJ PRZEKONANIU jak ktoś się nie nadaje do zapewniania samicom korzyści których one oczekują to jest "niedoskonały". P.S. Tak mnie zabolał ten wasz temat, że aż z całą ekipą kumpli się z was nabijamy na innych forach gdzie mój braciszek dał cynk co i jak, nie wiem czy macie tego świadomość ale topiki z Kafe takie jak ten cieszą się w różnych miejscach w internecie dosyć sporą "popularnością" i jesteście pośmiewiskiem w naprawdę wielu kręgach...

"a to razem z bratem jesteśce niebywale inteligentni i przesiadujecie tu całymi dniami i nocami , załóżcie klub fajtłap życiowych , już macie dwóch do składu" * * * * * I kto to mówi, przecież to wy całymi dniami nic innego nie robicie poza smrodzeniem na Kafe i sraniem się do wszystkich którzy są inni niż wy uważacie że powinni być (no, i jeszcze w międzyczasie masturbacją przy użyciu prysznica, bo żaden facet by was przecież nawet kijem ubabranym gównem nie ruszył) a ja i mój brat zaglądamy tutaj tylko okazjonalnie parę razy w miesiącu, jak się pojawią jakieś szczególnie zabawne topiki rokujące spory potencjał pod kątem wszczynania zamieszek. Nawiasem mówiąc, ty naprawdę musisz mieć trociny w głowie skoro nawet po tym jak ja wam wytknąłem ubliżanie słabszym za sam fakt że są słabsi, ty dalej zamiast wyprowadzić mnie z rzekomego błędu robisz wszystko aby mnie utwierdzić w moim przekonaniu nazywając nas "fajtłapami życiowymi", czyli właśnie "zarzucając" nam że jesteśmy słabszymi jednostkami w stadzie. Powiedzieć tobie że jesteś żenująca, to tak jakby zaserwować ci największy komplement.

ekipa kumpli... takich nieudaczników życiowych jak Ty? haha to się uśmiałam... wyimaginowane znajomości internetowe, ogranicz czas siedzenia na tych forach , bo to zaczyna być chore powoli . a skoro kasz tak SŁABY MATERIAŁ GENETYCZNY to może idz na siłownie sobie go umocnisz i przestaniesz się użalać nad sobą

"skoro WASZE zycie to internet i nie macie innych zaiteresowań... to spoko , siedzcie przed tymi komputerami i skończ ju bo to jest mało maślane aż rzygac się chce tymi twoimi beznadziejymi postami" * * * * * Bo co zrobisz jak nie skończę, piąstką w monitor uderzysz ze złości czy rodziców poprosisz żeby za ciebie zaczęli ripostować moje posty?

to prawda pewnie powinnam napisać, że wcale nie skreślam tych słabszych fizycznie, ale myśłałam, że to jest logiczne... Ty sam wszczynasz te kłotnie całe, a potem kreujesz sibie na tak inteligentnego... a prawda jest taka, że ideałem nie jesteś, tak samo, jak i ja, z tym, że ja nie mam ochoty wdawać się z Tobą w dyskuje na temat ludzkiej egzystencji, bo ty i tak uważasz, że nie szanuję ludzi słabszych, a facet ma spełniać moje zachcianki i pełnić rolę ochroniarza, ja tak nie uważam, ale i tak nie uwierzysz, wiec po co mam to pisac? na ooczątku dyskusji w tym temacie napisałam, że dla mnie ten temat kojarzy się z tym, że to nie chodzi o obronę w sensie fizycznym, ale raczej o ogarnięcie życiowe spraw codziennych itd, a TY (lub nie ty) nie wiem... w każdym bardz razie na te moje słowa napisaliście, że to nie prawda etc wiec po co miałam brnąc w to dalej, obrazono mnie, wiec ja do teraz robię to samo z wami