Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SanusiaS

Dziewczyny zrzucmy 10 kg i więcej.....!!!!

Polecane posty

Gość Dominaaaa17
Dzisja posżłam z mamą na zakupy i ans nie było dość długo i poszłyśmy coś zjeść i ja skusiłam się na fast fooda;( zła jestem na siebie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, przepraszam, że cały dzień się nie odzywałam ale miałam gości i nie miałam jak. Zaraz po pracy byłam na basenie, znowu zrobiłam 24 długości, jestem z siebie dumna wiecie :d. Właśnie jem puszke tuńczyka bo jestem strasznie głodna :D. Nie miałam jak wcześniej zjeść :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :). Jej jaki miałam wczoraj straszny dzień mówię wam, tak się pożarłam z chłopakiem, ze chyba jeszcze niegdy się tak nie pokłóciliśmy, no ale na szczęście już wszystko jest okey. Okazało sie, ze muszę dzis lecieć paszport wyrobić bo jeśli nam te wakacje w Hiszpanii nie wypalą to chcieliśmy lecieć do Tunezji a ja kurde paszportu nie mam, masakra. Dziś na wadze 83,4 jest dobrze bo ostatnio to róźnie pokazywało :). Wczoraj na basenie zrobiłam sobie taki straszny wycisk, że szkoda mówić :D. Ale dobrze o to mi chodziło. Dziś jak dam rade to też idę na basen :D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam was ale chyba bede zmuszona przestać was odwiedzac... Ostatnie dni bardzo daly mi wycisk..psychiczny.. i po prostu juz nie daje rady. Nie chce sie użalać czy cos w tym rodzaju. Chce gdzies wyjechac albo zamknąć sie w pokoju i juz z niego nie wychodzic..nie mam glowy do udawania, ze wszystko gra. Ale diety bede sie trzymac dalej..mam taka nadzieje, wybaczcie mi. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynaki ja się nie poddaję. Wczoraj nie mogłam się odezwać no ale tAk już wyszło. Wiecie codziennie chodzę na ten basen, szczerze mówiąc mam już trochę dosyć ale walczę ze swoim ciałem, zobaczymy jak to będzie, do 16-go zamierzam chodzic codziennie a później nie wiem co będę robic bo basen na dwa tygodnie zamykają :(:(:( - renowacja jak co roku. Moja waga 83,5 wiec zle nie jest, muszę przez weekend trochę ze sobą powalczyc i moze wreszcie zobaczę to 82. Wiecie ja chyba za dużo jem, bo juz sama nie wiem, ćwiczę naprawdę bardzo dużo a to w zasadzie nic mi nie dae, no po za tym, że czuję że nogi są jędrniejsze!! SHE.E WRACAJ DO NAS - WRACAJ DO MNIE. CO TERAZ ZOSTANE SAMA :(:(:(:(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mam za sobą siódmy trening na basenie, jestem z siebie dumna i to bardzo bardzo. Nie sądziłam, ze dam rade. Jeszcze tydzień chcę pochodzić a później to już wyjazd do Hiszpanii. Dziewczyny odezwijcie się proszę was :(, nie chcę zostać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SaniusiaS ok nie zostawię cie. Ale teraz mi ciezko:( takze jak sie bede denerwowac czy cos to przepraszam. Dieta sie troche powalila przez te ostatnie kilka dni..:( Chcialam odleciec i siegnelam po kieliszek a pozniej najadlam sie chipsow;(( staram sie jej trzymac ale nie zawsze wychodzi...a juz bylo ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She.e nie martw się w końcu musi się wszystko jakoś poukładać no nie. Nie może wszystko się ciągle nie układać prawda??? Musimy w to wierzyć bo jak nie będziemy to kto za nas będzie w to wierzył. Ja wczoraj też piłam i niestety jadłam chipsy, jestem na siebie bardzo zła, ale za to dziś ponownie byłam na basenie, zauważyłam, ze kształt moich ud troszkę się zmienia i oby się zmienił. Dziś od rana starałam się jeść normalnie czyli nie tłusto i nie dużo. Na obiad zrobiłam sobie małą porcję makaronu pełnoziarnistego- brązowego z piersią z kurczaka, niby tylko troszkę zjadłam a się najadłam jak nei wiem co. Zamierzam jeszcze poćwiczyć na motylku :d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi to chyba na mozg padlo.., boje sie zeb6ym nie wpadla w jakis alkoholizm bo przez te problemy bo mnie codziennie do % ciagnie:( i dzisiaj znowu wypilam, a na jutro juz sie umowilam znowu:( jaaa... Z dietą ok trzymam sie teraz. Przestalo mnie ciągnąć do jedzenia jakos..wystarczy mi jogurt dziennie i to wszystko:( boze co sie ze mna robii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She.e nie martw się! Weź się w garść i nie pozwól aby nałóg zapanował Twoim życiem!!! Życie alkoholika jest okrutne wiem o tym bo bardzo bliska mi osoba miała ten problem. Coś strasznego. Co z moją dietą, sama nie wiem tak szczerze mówiąc. Niby trzymam się twardo swoich celów które sobie postawiłam, ale to wszystko nie jest takie łatwe. Moja waga po 2 tygodniach walki wynosi 83.7 sama już nie wiem co ze mną jest nie tak, nie ćwicząc ważyłam mniej. Wiem, że to wygląd się liczy a nie to ile pokazuje nam wskaźnik na wadze, ale mimo wszystko strasznie mnie to demotywuje. Dziś idę kolejny dzień na basen , jestem z siebie dumna, że chodzę tam i przepływam te 600 metrów, to jest dla mnie mimo wszystko bardzo dużo. Dziś okazało się, ze wakacje na które jedziemy są juz wykupione i prawdopodobnie będziemy musieli pojechać tydzień wcześniej. Strasznie mi się to nie podoba no ale nic z tym nie zrobię w tej chwili. Mogliśmy się wcześniej zebrać za kupienie biletów. Miłego dzionka dziewczynki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Czy już nikomu nie chce się ze mną gadać???? Dziś waga 83,2 kg :). Jestem bardzo zadowolona :). Mam nadzieje że przed wyjazdem moja waga będzie wskazywała 79,0 kg chyba popłaczę się z radości. Codziennie chodzę na basen :). Już 10 dni ciurkiem za mną :). Dziś też oczywiście idę, jedynie w środę nie będę mogła iść bo muszę jechać do łodzi po pracy i nie dam rady. Jejku sama już nie wiem co z tą moją wycieczką do Hiszpanii, chyba dopiero 29 pojedziemy, coś nam sie źle szykuje od samego początku ten wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o..to dobrze. Mi to sie juz wszystko posypalo. Z chlopakiem sie wybierasz czy tam narzeczonym? Czy raczej to jakas babska wycieczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She.e jak to się u Ciebie posypało??? Opowiadaj co się dzieje, może będę mogła Ci coś doradzić co???? Jadę z chłopakiem, ale jeszcze nie wiemy kiedy bo ciągle coś się sypie w związku z tym wyjazdem. Eh no ale mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Obijam się dziś w pracy strasznie, nie mam co robić, a dzwonić po ludziach mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mi sie posypalo?... wszystko mi sie posypalo;( wieczorami zamykam sie w pokoju i placze.. mialam jedna osobe na ktora moglam liczyc to wlasnie kilka godzin temu zerwalismy kontakt;(( zycie mi sie sypie;(;( uwielbiam wode i baseny...chcialam pojsc ale, zapomnialam ze ja mam przeciez cale cialo pociete;(( mi potrzebny juz lekarz;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O a teraz sie najebalam i jest wesoloo;d co mi sie w glowie krecii;d jak mnie stara zobaczy to nie bede miA.A gzie mieszikacc;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She.e nie myśl sobie że olałam topik bo tak wcale nie jest. Zwyczajnie zapomniałam opłącić rachunku i mi neta zabrali, ech ale gapa ze mnie, ale pierwszy raz mi ise tak przytrafiło chyba. Musisz uważać troszke z tym alkoholem wiesz, to bardzo niebezpieczny i zdradliwy "przyjaciel" jak tam z dietą, trzymasz się?? Nie mozesz nie jeść nic bo to nie pomoże. Ja od dwóch tygodni chodzę codziennie na basen i jeszcze isę trzymam. NIestety tylko do poniedziałku bo potem zamykają na 2 tygodnie basen bo wody ciepłej nie będzie. Ale będę robić co innego zeby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta..?..heh.. nie trzymam sie jej niestety.. przestawilam sie raczej na nocny tryb zycia. albo jest tak ze nie jem nic, albo jak juz zjem to frytki na miescie.. wogole mi sie cos w glowie przestawilo. ale na szczescie coraz czesciej mam na to wszystko wyjebane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She.e martwisz mnie coraz bardziej. Wiesz ja kiedyś też byłam taka jak Ty.... teraz jestem zupełnie inną osobą bo życie i tak dało mi w kość mimo wszystko, że miałam na wszystko wyj***ne. Dziś na mojej wadze 82,8 cieszę się i mam nadzieję ze przez te dwa tygodnie które mi zostały do wyjazdu jakimś cudem zrzucę 3 kilogramy chyba zastosuje bardzieje restrykcyjną dietę, ale nie wiem czy dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze..to chore ze obcy ludzie sie o mnie martwią a ci najblizsi maja mnie w dupie.. ale coz przyzwyczailam sie. Ciesze sie, ze tobie dietka wychodzi. Trzymaj tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×