Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Właśnie dostałam telefon z poradni ginekologicznej - przesunęli mi termin wizyty z 25-go na 23-go. Niby fajnie - bo i tak nie mogę się już doczekać - ale z drugiej strony - czy będzie już wtedy można jednoznacznie potwierdzić ciążę? Wiem, że to tylko dwa dni różnicy - ale dwa dni w tak wczesnej ciąży to chyba dużo, prawda? Czy któraś z Was potwierdzała ciążę tak wcześnie? będzie to jakoś 5t5d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, jak tak czytam o tym co piszecie to normalnie aż mnie skręca, bo sama już nie mogę się doczekać umówionej wizyty u ginekologa w celu potwierdzenia ciąży. Testy oczywiście dodatnie, brak @ już od 2 tyg. tak więc jestem prawie pewna że to jest nareszcie upragniona ciąża:) Obecnie obliczając od OM to będzie to już początek 7 tc., a wizyta dopiero na 30 sierpnia. Ja osobiście będę chodzić do przychodni do takiej lekarki, która prowadziła zarówno ciąże mojej bratowej, jak i wielu moich koleżanek. Tak więc mam podstawę do tego aby jej zaufać:) Naprawdę odliczam już dni do tej wizyty. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze i za 8 m-cy będziemy mieć już Maleństwo w domu. Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo ależ ze mnie gapa - uleczka - Ty dość wcześnie potwierdzałaś ciążę :) powiedz mi - czy lekarz nie robił problemów, np. że to zbyt wcześnie aby cokolwiek stwierdzić? Moja lekarka jest bardzo konkretna - boję się czy w ogóle zrobi mi usg - czy nie powie żeby przyjść później... Choć z drugiej strony - wizytę przesunęli mi właśnie ze względu na to, ze pani doktor wybiera się na urlop, więc to "później" byłoby dopiero gdzieś w połowie września :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąże potwierdzi,tak mi sie wydaję,ja też była ok 6 tyg ciąży i widać było; zrobi usg dopochwowe,więcej widać niż przez brzuch;przeglądałam usg z poprzedniej ciaży i byłam dwa tyg pózniej niz teraz:)serduszka jeszcze nie było,ale dzidzia była większa:) uleńka to doświdczenie w opiece dziećmi masz doskonałe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy jak to będzie - nie ma co się martwić na zapas :) A czy ogłosiłyście już radosną nowinę bliskim? Jak myślicie - kiedy jest na to najlepsza pora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie kiedy jest pora żeby rodzinie powiedzieć o ciąży? :). Ja bym chciała chociaż do 10 tc, ale nie wiem, czy dam radę....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i myślę że przed potwierdzeniem u lekarza, to nie ma sensu mówić, no chyba że ktoś się przypadkowo wygada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie najbliższej rodzinie można powiedzieć od razu kiedy ma się pewność, dalszej rodzinie nie mówiłabym wcale - i tak takie soczyste informacje rozchodzą się z prędkością światła - więc po co się kłopotać - dowiedzą się od naszych najbliższych ;) Choć spotkałam się z opinią, że najbezpieczniej jest rozgłaszać tą nowinę po upływie pierwszego trymestru, kiedy mija większość zagrożeń - ale ja sobie nie wyobrażam tak długo trzymać to w tajemnicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście zgadzam się z migotką - w mojej wypowiedzi "ma się pewność" jest jednoznaczne z potwierdzeniem ciąży przez lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak mówią, że lepiej aż do końca pierwszego trymestru, ale to jeszcze tyle czasu :D...na dziś wydaje mi się, że jeszcze ze dwa tygodnie chociaż do tego 8tc, to się wstrzymam...ano fakt dalsza rodzina i tak się dowie sama :D, choć w rodzinie mego męża, to jest jakiś taki zwyczaj, ze dzwonię i mówią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różczyka, to mój odwrotnie, choć wiem, że mamie, to bym miał ochotę od razu powiedzieć :D, ale po USG zdecydujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chciałam też jak najdłużej ale kupiłam sobie książeczkę i zostawiłam na wierzchu , przyszli znajomi no i mój mąż nie wytrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A że mamy rodziców nie tu gdzie mieszkamy, więc jest nieco lżej ;), bo tylko kontakt telefoniczny, no ale u teściowej będziemy już w najbliższy weekend i nie wiem, czy przypadkiem się nie wyda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u nas jest odrobinę inna odmiana tego zwyczaju - tzn. ogłasza się tylko rodzicom - i ledwie drzwi się za nami zamkną - rodzice już wydzwaniają po dalszej rodzinie ;) my mamy małą uroczystość rodzinną 28 sierpnia - korci mnie żeby wtedy (jeśli ciąża się potwierdzi) to rozgłosić; choć pewnie będziemy się starać jak to tylko możliwe, żeby wytrzymać chociaż do tego właśnie 8-10 tygodnia, no ale wiadomo jak to jest - dobre wieści się szybko rozchodzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wierzę w te zapeszanie, tylko nie chce żeby mnie znajomi od 6 tc nagabywali, jak się mam i jak się mam, dobre i parę tygodni później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, u mnie była ostatnio kuzynka i też jej gratulowałam bo też jest w ciąży i bardzo się zdziwiła że tak szybko wiem. Najlepsza poczta pantoflowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula, to wytrwałości 28 sierpnia ;), wiesz czasem nic nie mówisz, nie wymknie się, ale się samo wyda, jak Cię np. dziwnie zemdli, alkoholu nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy ok. połowy września małą uroczystość rodzinną, ale nie wiem, czy tam tez obcych nie będzie, jak nie będzie, to część się dowie pewnie wtedy, no ale to już by jakiś 9tc był, więc już w miarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale współczuję, jak ktoś mieszka z rodzicami albo często się widuje i nic nie mówić kilka tygodni :D. Pytanie: co słychać, odp: A po staremu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że Wasi mężowie cieszą się z taką siłą jak my same :) mój też nie jest odosobniony w tym temacie; odkąd zobaczył dwie kreski uśmiech nie schodzi mu z twarzy, jak dotąd nie miał okazji się wypaplać, ale obawiam się, że przy pierwszej nadarzającej się okazji nie wytrzyma :) do tego zauważyłam, ze zwraca większą uwagę na dzieci - a ściślej mówiąc - ostatnio przyłapałam go na wpatrywaniu się w dziecięcy wózek - jak spytałam czemu tak patrzy powiedział "zastanawiam się jak się to składa i czy się zmieści do naszego bagażnika" (mamy dość małe autko) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula, dobre z tym wózkiem :D. mojego jedne z pierwszych słów to były: już w kwietniu, ale tyle rzeczy trzeba zrobić ;), pytam co chce robić, a on no jakiś pokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie i tak podejrzewają - co prawda rodzice nie - ale za to dziadkowie - mieszkają najbliżej nas - w zasadzie są naszymi sąsiadami - i poczynili jakiś czas temu obserwacje na temat moich popołudniowych drzemek, po czym zadali Mężowi pytanie, czy mi czasem "coś" nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pokoju - to dzisiaj rano jeszcze zanim zadzwonił budzik usłyszałam "a chciałabyś żeby łóżeczko stało tutaj, czy w drugim pokoju?" - myślałam, że mi się to śni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co opowiedziałaś, z tym łóżeczkiem? :) Ja mu powiedział, że chyba tak od razu, to nie ma sensu z tym pokojem, będzie się tylko kurzyło, tzn. może jak dziecko będzie miał z pół roku, to robienie pokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×