KWIECIEŃ 2012!!!!

Nastusia my mamy w sypialni najciemniejsze panele jakie były bo też mój mąż się uparł ale muszę przyznać, że mi się też podobają, ale fakt widać wszytko, najmniejszy kurz. Teraz do pokoju dziecięcego wybraliśmy dużo jaśniejsze.

Florentyna wyglądasz bardzo sympatycznie i uśmiech świadczy o tym, ze w głębi duszy jesteś szczęśliwa, mimo tych wszystkich kłopotów:)

Dragoniki - a co ten Twój mężczyzna tak wyjeżdża co chwilę ? Mój mąż jutro jedzie do Krakowa na szkolenie a ja mam nadzieję, że nie zacznę rodzić właśnie jutro bo będzie lipa :) Pomimo wszystko wolałabym żeby był ze mną przy porodzie.

Nastusiaelo śliczne łóżeczko ;) i podoba mi się właśnie też dlatego (jak napisałaś wczesniej) ma te wszystkie 'bajery' ja również bym chciała mieć takie bo również nie mogę się pochwalić dużym metrażem mieszkania. ;) Ale to już zależy od mojego brata jakie mi da , bo nawet nie widziałam więc niewiem jakie bede miała . ;)

Brinka a to brat ci sponsoruje na prezent czy daje po dziecku kurcze ja tylko dostane tzn juz dostalam od rodzicow dla dzidzi a tak od nikogo nic a zeby tak rodzina po swoich dzieciach dala to moge zapomniec :(

sylvia my mamy swoje nr tel wiec gdybys zaczela rodzic albo cos dawaj mi znac :D

Ja dziś rano dzwoniłam do szpitala aby dowiedziec się co jest wymagane i powiedzieli że wymagane jest tylko paczka pampersów i 5 pieluszek tetrowych a resztę oni mają.. A jak to jest u Was w szpitalach ? Dla mnie to troche podejżane że nie trzeba mieć żadnych kosmetyków dla dzidziusia ani nic boję się, że w razie co nie bedą mieli nawet żadnego kremu żeby dzidzi posmarować dupcie czy coś.. (patrząc na stan pienieżny szpitala) Co o tym myslicie ? Ja już sama niewiem troche mnie przeraża ta moja niewiedza ;( Juz nie wiem co mam robić...

daje po dziecku . ;) Akurat nie miał z bratową gdzie tego się pozbyć a wyrzucać to nawet nie wypada praktycznie nowych rzeczy to zaproponował że może mi oddać. ;)

brinka w najgorszym wypadku dostajesz po porodzie takie pudla reklamowe i tam jest mala woda mineralna i maly sudocrem tak wiec nie martw sie

wiesz ja ze strony rodziny też niczego raczej bym nie dostała gdyby nie brat a , że on ma córeczke (niedawno skonczyła 2 latka) to wszystko po niej bedziemy dostawać teraz i strasznie sie ciesze z tego bo u nas z kasą baardzo cienko..

No i znowu powialo optymizmem. Dziewczyny, jakie Wy wszystkie laski. Hoho fajne te nasze mamusie na forum!!!!!!!!!!! Florentyna, 2 rozmiary?! No, no, no to faceci maja na czym zawiesic oko :D Wy juz macie walizki popakowane? Ja mam kupione rzeczy, ale jestem 500 km od swojego szpitala, wiec jeszcze nie mialam okazji spakowac sie. Mezus jest 300 km ode mnie, wiec jak na razie igraszki odpadaja, ale dojedzie do mnie pod koniec kwietnia, wiec wtedy juz mi nie ucieknie hehe Nasze mieszkanie tez jeszcze niewykonczone. Wczoraj dopiero kupilam tapete dla naszego krolewicza, a Wy juz wszystko macie gotowe. Ale jestem w tyle :D Alexiasz> Ty chyba pytalas sie o budyn domowy. Bardzo prosto. Ja robilam na 4 osoby. Ja robilam wg bardzo prostego przepisu znalezionego na internecie, ale troche go zmienilam: -700ml mleka -2 lyzki maki ziemniaczanej lub skrobi kukurydzianej -2 lyzki maki pszennej -3 lyzeczki cukru waniliowego -150g cukru (ja dodalam 2 tabliczki bialej czekolady) -1 kostka masla (moim zdaniem maslo mozna sobie podarowac jesli dodajesz czekolade) 1. Odlej jedna szklanke 250ml. Reszte zagotuj z cukrem waniliowym. W szklance mleka wymieszaj obydwa rodzaje maki. 2.W tym samym czasie rozpusc czekolade na parze lub z w garnuszku z dwoma lyzkami wody, zeby sie nie przypalila. Mieszaj az sie nie rozpusci. 3.nastepnie do zagotowanego w garnku mleka, wlej zimne. Mieszaj energicznie i zagotuj az otrzymasz konsystencje budyniu. Gotowy zdejmij z ognia. 3.Masło rozpusc na ogniu. Dodawaj stopniowo do zdjetego z ognia budyniu. 4. Rozlej do miseczek Ja dodalam jeszcze wiorki kokosowe. Mniam. Mozesz dodac ciemna czekolade lub sok owocowy. Po prostu mozesz pobawic sie smakiem. To bardzo szybki przepis i mi smakuje bardziej niz te budynie kupne :) Kisielek tez mozesz sama zrobic.

Co szpital to inaczej, ale skoro tak Ci powiedzieli to tak jest:) Ja u synka też nic nie musiałam mieć oprócz pampersów, a teraz muszę mieć kosmetyki i pampersy. Ciuszki u mnie w szpitalu mają. Nawet jak dzwoniłam sie pytać na wcześniaki czy chca takie malusie dla dzidzi to powiedzieli, że nie przyjmują... widocznie mają sponsora albo szpital ma na to fundusze:)

u mnie trzeba miec wszystkie bzdety w szpitalu swoje :/ \ co do dawania to czasem i przykro jak gdzies czytam ze tescie zaoferowali sie ze kupia to czy tamto a u mnie ani cora nic nie dostala ani to 2 nie bedzie nic miec tesc przywozi wbrew mojej woli slodycze

No i co ja bym bez Was zrobiła dziewczyny :D

Ja synkowi robiłam taki kisiel sama, ale to było tak dawno, ze już nie bardzo pamiętam jakie proporcje a nigdzie nie zapisałam. Pyszności :D !

No przez weekend tak tu cicho było a dzisiaj juz do 12 prawie 3 strony zapisałyśmy ;) Szalone. ;) Ciekawi mnie która pierwsza napisze nam tu o swoim porodzie. ;)

U mnie w szpitalu tez maja wszystko dla dzidzi i mam. Informowali o tym przy meldowaniu. Ja mam wziasc jedynie koszule. Jedna na porod taka na jeden raz i cos na 2 pozostale dni oraz ubrania na wyjscie. Mysle, ze recznik, wlasne kosmetyki itd tez sie przydadza. Synek potrzebuje ciuszki na wyjscie i oczywiscie wozek lub nosidelko .

Nastusia na pewno napisze, ty też w razie co daj znać :)

Dziewczyny ja wzięłam od swojego torbę, w którą on jak twierdzi może spakować ,,całe swoje życie" :) i tak jest dla mnie za mała :D Nie wiem właśnie czy mam brać kosmetyki, niby tam mają..musze dryndnąć do kuzynki jeszcze spytac. Cały czas non stop mi gorąco. Dzisiaj już sama siedze w domu mój poszedł do roboty. Boje sie brać ten fenoterol , nie kupiłam do jeszcze. Ale jak cos mi sie stanie, a nikogo nie bedzie w domu :( ... W czw ide na wizyte to powiem mu, ze albo bierze mnie na oddział i daje mi wtedy ten fenoterol albo ja juz nie wiem :( jeju, jak to dobrze, ze jutro już 35 tc :) Dziewczyny bierzecie jeszcze witaminki ??? Ja biore Pharmaton Matruelle, ale terazmam brać na zmiane z żelazem, czasami jeszcze dorzucam magnez a tak to NOSPA, NOSPA, NOSPA.... Jutro postaram sie wrzucić jakieś zdjęcia, bo mam tylko z czasu sylwestra to brzucha prawie nie było. :) Florentyna> Jesteś wspaniałą kobietą!! Odrazu widać, że emanujesz miłością i radością !!

U mnie w rodzinie to raczej nie ma szans na rzeczy uzywane, bo jakos tak wyszlo, ze mamy pierwsi dzidziusia, ale rodzinka kochana, wspiera nas jak moze. Wozek, lozeczko, kosmetyki dzieciece i co kazdy moze to nam kupuje od samego poczatku, bo ciesza sie razem z nami. Kochani sa i bardzo duzo pomagaja. Rodzinka meza raczej nie moze, bo sa bardzo, bardzo daleko, ale wiem, ze tez szykuja juz wielka pake dla Danielka i dla mnie.Szykuje sie cala waliza prezentow dla nas dwoch :D

Nastusiaelo nie przejmuj się, czasem lepiej że teście nie dają niż mieliby wypominać;) My też nic od mojego R rodziców dla dzidzi nie dostalismy, do tej pory nie zapytali czy coś będziemy potrzebować lub żebyśmy np. czegoś nie kupowali, bo oni to kupią...ba! nawet nie zapytali jak ja sie czuję, a wiedzą, ze ciąża była zagrożona.. Olałam to! :D Zastanawiam sie tylko jak dzidzi przyjdzie na świat czy będą chcieli zobaczyć;) hihi Bo to różnie bywa:) Za to mogę liczyć na mamę, wczoraj jak przywiozła mi kosmetyki to powiedziała, ze do dzidzi i tak z pusta ręka nie przyjdą i jeszcze na pewno dokupią mi pampersy:) No i dopytałam jeszcze parę rzeczy, bo po 9 latach juz nie wszystko pamiętam. Nawet śmiałam się, ze ona ostatni raz rodziła 23 lata temu a pamięta takie rzeczy (często pierdułki) a ja 9 lat i nie pamiętam:) Taka mama to skarb, nie powiem, ze nie, a "teściami" przestałam się przejmować, bo sa wazniejsi ludzie na tym świecie;)

Dziewczyny na poczatek moze prześle Wam zdjęcie z usg 3D mojego miska to sie usmiejecie ;) nie da rady podrobic ze to syn ;))

Martusia czekamy:)

Eh z tymi szpitalami .. Dla mnie to własnie lezenie w szpitalu chyba bedzie najgorszą męką po porodzie.. ;/ Dla mnie to odrazu po porodzie mogli by mnie przewieźć z dzidzią odrazu do domu .;D Ale no jak trzeba to trzeba ;) wszystko dla dobra dzidzi.;) przy naturalnym porodzie jak nie ma zadnych komplikacji to puszczaja po 3 dniach tak? a po cc po 5 dniach ? jak to jest ? ja w piatek ide do lekarza to sie zapytam o cesarke bo mam wskazania (wole nie pisać jakie...) do cesarskiego ciecia ale jak do tej pory lekarka nic w tym kierunku nie robi.. Na ostatniej wizycie zapytałam o tą sprawę to powiedziała ''najwyzej trzeba bedzie dziecko wyciąć'' ;/ mam rozumieć że jak zaczne rodzić to wtedy w szpitalu mam sie upominać szybko żeby robili cesarkę? nie bede potrzebować zadnego skierowania od lekarza prowadzącego ciąże ?

Brinka jak nie będziesz miała od lekarza prowadzącego wskazania do cc a lekarz na porodówce stwierdzi, że jednak lepiej byłoby cc to normalnie Ci zrobią, bez problemów:) U nas we Wro potrafią wypisać ze szpitala w 2 dobie. A koleżanka wyszła w 1, bo miejsc nie było. Ale ja bym się na to nie zgodziła, bo w drugiej dobie dzidzi wzrasta bilurbina i dzidzi może wymagać np. inkubatora. I wtedy rób co chcesz i jeździj po szpitalach, masakra.

Wysłałam już :) Jak wszystko jest ok to po 3 dniach wypuszczają, a jak dzidzia ma żółtaczkę to po 5 dobie. Mnie też się nie uśmiecha siedzieć 3 dni w szpitalu. No ale jak trza to trza ;) W koncu jakie kupiłyscie pampersiaki ? \Słyszałam, że Dada się spierdzieliły... i przemakają.....

O rany!Dziewczyny ale Wy macie tępo pisania;)Nie było mnie kilka godzina tu proszę ile wpisów:)Byłam dzisiaj w szkole rodzenia i ćwiczyłyśmy oddychanie przy skurczach. Uleczka-->to na prawdę bardzo smutna wiadomość o dziecku Twojej kuzynki. Ale bądźmy dobrej myśli,że wszystkim nam wszystko się dobrze ułoży. Nastusiaela-->ślicznie wyglądasz w ciąży, mi się tak strasznie podobały zawsze takie małe brzuszki:)Może poczekaj do porodu tak jak dziewczyny radziły, a potem podejmiesz decyzje o ewentualnym rozwodzie. Chociaż z tego co piszesz nie jest za wesoło. FlorentynaAnna-->widać na zdjęciu że jesteś bardzo ciepłą osobą i pozytywną:) Ja zaczynam siedzieć jak na szpilkach, ponieważ nie będę rodzić w Gdańsku, tylko muszę się przemieścić do rodzinnego miasta i boję się że urodzę wcześniej, chociaż nic na to na razie nie wskazuje.

Dragoniki -> no to mnie uspokoiłas ;) bo tak sie ostatnimi czasy martwiłam o to.. a jednoczesnie wkurzam sie na lekarke ze tak obojetnie do tej sprawy podchodzi...;//

Dzięki laseczki :-) Odnośnie rzeczy do szpitala, to jeszcze nie zmobilizowałam się do pakowania.:-( Muszę jeszcze zadzwonić do szpitala i się dowiedzieć jakie zmiany są.10 lat temu potrzebne były tylko ubrania na wypis i dla mamy i dla dziecka. Odnośnie jedzonka......to na obiad robię kiszkę ziemniaczaną....chodziła za mną tydzień.....typowa regionalna potrawa z moich stron. Ten budyń wygląda smakowicie...w/g przepisu.ale dla mnie zakazany :-( Całą ciążę jadłam śledzie,kwaśne rzeczy a teraz pachną mi kremówki i takie tam.....

Ja wcinam właśnie szarlotkę którą wczoraj upiekłam:)istna rozpusta..