Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Wiesz...pogadaj ze swoją lekarką, bo skoro masz jakies wskazania to dla Twojego spokoju rozmowa z lekarzem by sie przydała, ale w szpitalu nie trzeba mieć skierowań. Dobrze by było natomiast jakbyś miała napisane, dlaczego sa wskazania do cc, to by ułatwiło sprawę:) Ale jak cc będzie konieczne to nie masz sie o co martwić;) Z tego co wiem to każde dzidzi ma żółtaczkę po urodzeniu, ale jedne dzieciaczki mają mniejsze stężenie bilurbiny a drugi większe. I lekarz decyduje czy potrzebna jest jego interwencja czy samo przejdzie, wtedy też decydują w szpitalu o czasie pozostania w nim z dzidzią. Nie nastawiajcie sie na te 3 doby czy tam 5 po cc, ja jak urodziłam synka to leżałam 10 dni:) W 2 dobie okazało się, ze Misiek ma sapkę i zapalenie gardła, dostał antybiotyk i trza było leżeć w szpitalu tak długo:) To znaczy ja mogłam wyjśc, ale nie potrafiłabym zostawić takiego maluszka samego i tylko dojeżdżać na karmienie lub w odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafka dzieki za przepis, musze wypróbować, bo budyn uwielbiam a zawsze robie ten z torebki ;/ Brinka - u mnie w szpitalu tez wymagają tylko pampersów dla dziecka, reszte daja. nie wiem, czy ubieraja w cos te dzieci, czy owijają w jakies pieluszki, nie mam pojęcia, jak to będzie. Ubranka mam mieć tylko na wyjscie a dla siebie koszule i przybory toaletowe. Natusiaelo - strasznie mi przykro, jak czytam otwojje sytuacji, ale trzymam kciuki żeby wszystko sie ulozyło. Ogladam wasze zdjecia i się zachwycam, musze sobie też zrobic, ale to pewnie dopiero jutro. dzisiaj od rano gotuje jakies obiady, cos mi sie stało ze smakiem - nie umiem doprawic zupy ani nic. To co kiedyś zajmowało mi pół godziny, teraz trwa ok pół dnia... coraz ciężej. No ale wiosna idzie głowa do góry i już niedługo będziemy szczęśliwymi mamami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka miałam pytać o przepis na tą szarlotkę:) Podesłałabyś? Uwielbiam piec ciasta a szarlotka to już w ogóle niebo w gębie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floretyna co do naszych regionalnych potraw to ja bym zdjadła kartaczy :) Dzięki dziewczyny za odpowiedzi jestem o wiele spokojniejsza. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotka, migdały i kokos... na pewno zrobię:) Tylko muszę zebrać siły;) Dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kartacze ...no tak były w sobotę :-) Teraz nie piekę ciast bo nie mam silnej woli i potem je jem :-) A w ogóle to też umiem i lubię czarować w kuchni...młodsza córa też:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, a ja dzisiaj tak siedze i tylk oWas czytam, bo po intensywnym weekendzie dzisiaj wypoczywam :P Brinka, Florentyna> Jak fajnie brzmia te wasze regionalne potrawy. Czy ja moge prosic o przepis. Jakos w ciazy wole konkrety od slodyczy .. Tylko jasno i prosto prosze, bo ja az tak nie umiem czarowac w kuchni :/ Wlasnie musialam przelozyc moja wizyte lekarza na za tydzien, bo nie dojade na czas i to juz bedzie 21 marca!! Jak ten czas leci. Ja juz chce byc mamuuuuuusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florentyna - po Twoim uśmiechu na zdjęciu widać że pomimo kłopotów radosna z Ciebie babeczka. Natusiaelo - faktycznie mały masz ten brzuszek, ale ja też mam malutki ;) co do Twojej sytuacji przykro mi bardzo ale zgadzam się z dziewczynami że powinnaś poczekać jeszcze trochę, ale faktycznie jak tu któraś napisała lepiej nieraz zostać samemu z dzidzi niż męczyć się w związku bez żadnego wsparcia. uleczka - faktycznie przykra sprawa z dzidzią Twojej kuzynki, ale my musimy myśleć pozytywnie co do ciuszków dla maluszka też dużo dostałam od kogoś ale i tak trzeba jeszcze trochę pokupować wózek, przewijak, leżaczek, kosmetyki postaram się też jak najszybciej dodać jakieś zdjęcia, tylko nie mogę się zebrać na zrobienie czegoś. A wiem że musze bo potem żadnej pamiątki po ciąży nie będzie ;) Torby w dalszym ciągu nie mam spakowanej, ale trzeba się za to zabrać bo nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dragonika u mnie moja ciaza to tak jak by jej nie bylo w 1 jak jeszcze rozmawialam z tesciowa i bedac u niej co 2 dzien nie zapytala nigdy jak sie czuje baa nie wiedziala co bedzie ani na kiedy mam termin a jak urodzilam nazwala dzidzie GÓWNEM a teraz gadam tylko z tesciem ale tez temat tabu ani slowa nigdy ani gratulacji nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kartacze-improwizacja :-) obrać z 3 kg ziemniaków,jedną trzecią ugotować i przemielić przez maszynkę,resztę utrzeć na tarce lub jakimś cudzie techniki.Utarte ziemniaki wycisnąć prze rajstopę,firankę lub tetrę nad czystym naczyniem..dodać do gotowanych ciasto wyciśnięte.wylać sok z tych po odciskaniu,na spodzie będzie krochmal dodać do ciasta,posolić do smaku i dobrze połączyć. Przygotować mięsko surowe może być mielone lub drobno pokrojone,najlepiej przygotować dzień wcześniej,około 60 dag.Ja dodaję sól petlowaną,pieprz świeżo mielony,pieprz ziołowy,majeranek,cebulęi ciut-około pół szkl wody,dobrze wyrabiam. Wstawiam wodę w sporym rondlu-około połowy... W tym czasie robię kartacze,czyli pyzy ziemniaczane z mięsem-zasada robienia podobna do pączków...ciasto plus mięsko w środku Jak woda zaczyna się gotować,solę ją i następnie wkładam kartacze-po 6 sztuk,gdy włożę ostatnie to od zagotowania gotuję około 35 min.Polewam boczkiem wędzonym z cebulką.Kartacze robię podłużne i maczam rękę w wodzie wtedy fajniej się robią. Zrozumiał ktoś coś z tych moich wypocin?ech :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam Wam foto na mail:) Tak, żebyście chociaż miały zarys kto pisze i o kim pisze:) hihi Jak będę miała lapka to podeślę Wam inne fotki, bo teraz na weekend zapomniałam a mój R zabiera w trasę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi byli teściowie w ogóle ni chcieli zobaczyć dzieci,nigdy też mi w życiu nie pomogli...... Nstusiaelo wiem,ze to przykre....ale powiedz sobie tak......to oni więcej tracą,poza tym po latach docenisz to,że nie musisz nikomu niczego zawdzięczać....fakt..wiem po swoich dziewczynach,że brakuje im dziadków,inne dzieci mają ,rozpieszczają-moje tylko o tym marzą.Ale czasami lepiej ich nie mieć niż ciągle być przez nich ośmieszanym i tracić autorytet u dzieci.Po za tym Twoje dzieci są mądre i dobre i zawsze o tym pamiętaj...a tacy dziadkowie-krytycy nic dobrego by nie wnieśli do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusia to nie tęgo... Jakby mojego R rodzice tak nazwali moje dzidzi to w życiu do Nich bym się nie odezwała! A mój R ma dosyć już teraz zachowania mamy swojej, wiec po takim czymś pewnie uznałby rodzinę za niebyłą. Mój R w ogóle staje za mną, co mi się podoba, ale jeździmy tam do rodziców tylko ze względu na Babcie R., bo Ona ma już 98 lat i w każdej chwili może Jej zabraknąć... Mówię Ci Dziewczyno olej, jeśc Ci nie dają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski moj tez staje za mna murem i juz prawie 2 lata tam nie jezdzimy fakt ojciec mojego chce miec kontakt z mala dzwoni do niej przyjedzie jak wraca z delegacji czesto juz % ale przyjedzie raz na miesiac czy 2 jak jest w stanie ale to co przeszlam z tesciowa to masakra i wszystkim wpajam ze 2 babcia to temat tabu zeby mi dziecku nie mydlili oczu ze gdzies tam ta babcia jest itp bo po co ma sie pytac a czemu tamta babcia mnie nie kocha albo cos podobnego .... nie ma 2 babci i to starczy ale tesc ostatnio zaczol przeginac bo malej miesza w glowie wlasnie takimi tekstami a wiem cos o tym bo moja babcia ze strony taty mnie i brata tez nie akceptowala tylko wnuki corki i teraz jej to bez niczego wygadalam co mi tam mowie co mysle ale mojemu dziecku nie dam mieszac w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florentyna ma w zupełności rację:) U mnie to chyba historia się powtarza, bo mojej mamy mama (Janina) też nas nie uznała, poniewaz moja mama wzięła rozwód z pierwszym mężem i nas miała z drugiego małżeństwa. Babci od strony mamy w ogóle nie było do pogrzebu.. a Rafała mama też Janina i też wszystko wskazuje na to, ze moja córcia nie zazna akceptacji ze strony babci... Ach.. jakbym miała się tak wszystkim przejmować to bym siwa....albo łysa chodziła;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nos po ojcu ma i uszy, ale to może i dobrze, bo mój nosek trochę krzywy;)) Jak znajdę kabel od tel. to prześlę Wam jeszcze foto jak prasuje dla dzidzi pieluchy:) Ubawiłam się, bo wręcz krzyczał, ze On chce prasować:D A w szpitalu jak był z nami na USG to popłakał się gdy lekarz powiedział, ze siostra będzie.. a teraz pomaga, prasował, łóżeczko składał i gada do brzuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na temat rodziny mojej i mojego mogla bym ksiazki pisac ale odcielismy sie od nich i chcielismy miec swoja mala rodzinke i byc szczesliwi w ciasnym ale wlasnym a tu ciagle jakies przeszkody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm..ja nie mogę narzekać na teściów. Mama P. traktuje mnie jak córkę,a tata czasem nawet zadzwoni i zapyta jak się czuję. Traktuję ich jak drugich rodziców bo moi są daleko. Co dwa tygodnie ich odwiedzamy. A i u mnie w rodzinie nigdy nie było problemów z akceptacją dziecka. Tylko mój dziadek (tata mojej mamy)jak powiedziała mu że jest w ciąży to powiedział że muszą dać sobie radę sami i był obojętny ale jak przyszłam na świat to zakochał się od pierwszego wejrzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I juz po wizycie, ale niestety jakoś nie jestem przepełniona optymizmem:( Mamy teraz 36/37 tc, a wg tego USG mały jest malutki, bo waży 2300 g a wielkościowo na 34/35 tc:( Nadal nie ułozony, 28.03 mam iść na ostateczne badanie ułożeniowe i wtedy stwierdzi, czy bedzie cc czy sie obróci, ale powiedział, że są duże szanse na obrócenie, bo mam dobrze ułożone łożysko. Także jestem pewną kwietniówką, a szczerze mówiąc nastawiłam się na marzec;P Dobrze, że pomimo że jest malutki, to wszystko ma dobrze rozwinięte i jest wszystko dobrze:) albo na A i wg tego usg termin zamiast na 7 lub 11 mam na 22! Masakra!! Sama nie wiem co myśleć. Ale i tak uprzedził, że jeśli odejdą mi wody, to mam dzwonić po karetkę, bo nie będę mogła wogóle stać, tylko leżeć, także zacząć rodzę, wg zaleceń lekarza macie po mnie przyjechać:P bo mogłaby pępowina wylecieć zamiast dzidzi!! masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny :) No jeszcze nie ślubne;) hihi ale to moje hobby, więc wyczarowałam parę konkretnych fotek:) Np. nadmuchałam balony białe i różowe i zrobiłam Natalce na łące fotki w sukience komunijnej jak gania za tymi balonami:) Mamy też białe BMW, więc dzieciaki mają na masce samochodu:) I faktycznie jak ślubne:) Ale tak naprawdę główną rolę odgrywała tam Natala, mój Misiek był tylko "rekwizytem" w tej sesji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata najważniejsze, ze dzidzi zdrowe:) Reszta jakoś się ułoży:) Badź dobrej myśli...po prostu dzidzia będzie kruszynka;) Nie każdy musi być kolosem, to nie świadczy o dobrym zdrowiu;)) Ja mam wizytę za 1,5 h, zobaczymy co mi powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betata-->to termin masz w końcu na 22.04?to tak jak ja. Ale nie martw się, będzie dobrze. Ważne,że masz wszystko dobrze z łożyskiem i dzidzi się jeszcze może obrócić. Najważniejsze,że maleństwo dobrze się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja widzę, że tylko ja, Malutka i Florentyna takie przy kości jesteśmy, reszta szczuplusie dziewczyny:) Ładnie Ula:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko nie przejmuj się wagą z USG bo błąd może sięgać nawet 500g. Grunt, że dziecko jest proporcjonalne i prawidłowo rozwinięte. A małe dziecko łatwiej urodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×