Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

deser

czy spac razem z niemowlakiem?wasze doswiadczenia

Polecane posty

"Krowa co dużo muczy, mało mleka daje...." Ale w temacie- nieraz mam napady że moje dziecko powinno spać samo, ale wtedy pogadam sobie z kimś kto też śpi z maluszkiem albo przeczytam jakiś pozytywnie nastrajający artykół na ten temat w kobiecym piśmie i mi przechodzi;D Ale na bank zaczne go odzwyczajac jak skończe karmić piersią- teraz to i tak by nie zdało egzaminu bo jak sie obudzi musi dostać cyca i już! Żadne smoczki, żadne butle, nic go nie zastąpi, więc muszę lecieć po niego, wyciągać z łóżeczka, kłaść koło mnie, karmić, czekać aż uśnie, znów wkładać, i ten znów się przebudzi więc "abarot" i tak z 5 razy zanim uśnie na dobre.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka to scizofreniczka
oh oh oh Pikoka nie "z tych" :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
No ja nie karmię piersią od dawna, skończyłam, jak mały miał 4 miesiące i jak on się budzi w nocy czasem, to wystarczy dac mu smoczka i śpi dalej, no i z reguły przesypia całe noce, ostatnie dni coś tak się przebudza częściej.Ale od dawien dawna w nocy nic nie je, nie pije,jak się przebudzi to tylko po to, by go przytulić czy dac smoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka to scizofreniczka
Beacisko, zamiast cztać "artykóły" o dzieciach powinnaś poczytac słownik ortograficzny. Widać, ze pikoka, mireczka i ty nie macie wykształcenia, ale zeby aż takie byki sadzić ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
pikoka- ja rozumiem, że życie ntymne to sprawa delikatna i może zaboleć jak ktoć Ci imptuje, że mąż sobie "wali konia" itp. Ale naprawdę, warto to olac i nie zniżać się do takiego poziomu. Beacisko- ja tak miałam do 1,5roku:) A potem zrezygnowałam z nocnego karmienia i usypiania przy piersi i nawet głądko poszło:) Ale pierwszą noc bez "przecinka" między nami oboje z mężem pamiętamy do dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
och jak niektóre wiele wiedzą o mnie.Wykształcenie mam wyższe koleżanko. A Ty to bardzo coś cięta jesteś dzisiaj bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu mam beknąć za spanie z dzieckiem- że co będzie wtedy krzyczał że chce spać z nami??? No trudno- czy teraz czy poźniej jeden wałek;/ z tym że później go przekupie- imprezką na rzecz samodzielnego spania, pięknym nowym łóżkiem, głaskaniem po pleckach ( co uwilebia) a teraz niestety niewiele rozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
Chyba tak, na takie ataki nie ma co w ogóle reagować, ale czasem ogień si.ę gotuje w człowieku, jak widzi taką głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
A w dzień beacisko gdzie mały śpi ? Wiesz, ja od małego kładłam do łóżka, nawet w nocy jak mi płakał za każdym razem, jak go odkładałam.Brałam go, tuliłam i odkładałam i za którymś razem zasnął w łóżeczku i może dlatego nauczył się spać u siebie bez problemu. Ale teraz czasem, jak marudzi odłożony, biorę go do nas i ze 2 godzinki u nas pośpi, albo poczekam, aż u nas zaśnie i wtedy odkładam do łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
A mąż to nawet chce, bym go brała do nas, nawet jak ja chcę go do łożka odłożyć.Zawsze potem w dzień wspomina, jak ze mną gada, jak sobie leżał młody i jaką minkę miał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
boże coś tam - no poziom byłby wysoki, gdybyś Ty tu nie pisała tych wypocin.Nic dziwnego, że potem taki poziom, jak piszą tacy jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety poziom jest jaki jest, więc lepiej nie zaglądaj do nas bo to może być zaraźliwe... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ;D ;D ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże co.... sie=się, i te inne dyrdymałki ;D słownik się kłania ;D haha;D ale obciach ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
boże co za zjeb, i w zdaniach używa się czasem przecinków, a "się" pisze się przez "ę", jak już z Ciebie taki spec od poziomu i ortografii...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
Tak właśnie - Krowa , która dużo ryczy, mało mleka daje... A ja znów się wkręcam w te dyrdymałki z tymi specami od udanego życia seksualnego i specami ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam mysle
ze ta cala pikoka sie zastanowi nad tym czemu facet jej nie dyma spawdzi mu kompa, to na pewno swoja droga musi byc z niej kawal dzagi jesli facetowi staje na nia 2 razy na miesiac moja pani, nawet kiedy nie mam ochoty na dmuchanko, bo jestem wypruty po 12 godzinach siedzenia w pracy, potrafi zupelnie nieswiadomie ta ochote u mnie sprowokowac, a juz jak polozy sie obok i wypnie przez sen swoj kragly tyleczek to nie ma bata zeby sie czlowiek nie skusil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ja mogę jeszcze coś na temat napisać:) Moim zdaniem łatwiej jest próbować przekładać dziecko do własnego łózeczka jak zaśnie niż od razu próbować, żeby zasnął "u siebie". Jak moja córa miała 1,5roku odstawiłam ją od piersi i na początku próbowałam usypiania w jej łóżeczku- porażka totalna! Ale po czasie zaakceptowała swoje wyrko i, odpukać, zdarzy się, że czasem SAMA w nim zaśnie :) A po południu w tygodniu usypia ją opiekunka na rękach, w weekendy usypiamy ją z mężem we własnym łóżeczku. I powiem Wam, że coraz częściej mała przesypia całe noce u siebie. A też mi wszyscy gadali "nie śpij z nią", bo się przyzwyczai. I co? Nie sprawdziło się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka to schizofreniczka
Przestan bluźnić!!!! Są na swiecie ważniejsze rzeczy niż seks małzeński. Nie będzie sobie świiętojebliwa pikoka, ani jej mąż o małych potrzebach zawracał tym głowę. Swoją jako facet, powiem że mieli szczęscie na siebie trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam mysle
mam paru kumpli ktorych zony sa przekonane ze maja male potrzeby ;) ale 2 razy w miesiacu ruchanie zony to nawet malo na goscia ktory ma jeszcze dupeczke na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO BEACISKA
PODAJ NA SIEBIE NAMIAR, BO MARZE O TYM ZEBYS POPROWADZILA MI KSIEGOWOSC JUZ WIDZE NA DEKLARACJI: "DRÓGI ÓRZOND SKARBOWY HOŻUF"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam mysle
pikoka mysli ze maz zmusza zone do robienia loda :) pewnie ja zmusza ale znajac jego temperament nie czesciej niz raz na 3 lata, to sie da jeszcze przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
Mireczka, no u nas to samo, usypianie gdzieś w wózku, leżaczku, w naszym łóżku , a potem, jak zaśnie dopiero odkładanie. Na zasnięcie w łóżeczku nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaha jhahahahahhaaaa
DO BEACISKA Szcunek, położyłaś/eś mnie tym tekstem na łopatki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
pikoka- a budzi się w nocy, czy śpi cała noc "u siebie"?? Ja bym chciała, żeby to przesypianie całej nocy zaczęło być w miarę regularne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikoka
cała noc u siebie, ale czasem przebudzi się z płaczem i trzeba albo przytulić, albo dac smoczka, wtedy śpi dalej u siebie w łóżku. Ja myślę, że własnie to usypianie poza łóżkiem tak działa, że się wybudza. Bo jak się przebudzi pewnie i widzi, że nikogo nie ma, kto buja i tuli, zaczyna płakać, dlatego myślę, że dobrze by było nauczyć go zasypiać w łóżku, co na razie jest trudne u nas.Łatwiej mi po prostu pobujać go 10 minut w wózku niż spędzać 2 godziny na wariowaniu w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
no ja próbuję w łóżeczku :) Zaczęłam jak miałam urlop :) Powiem Ci, że warto!! Bo widzę, ze jak zaśnie u siebie to super śpi! A jak zaśnie u nas to często budzi się koło 12-ej i płacze. Wtedy ją wyjmuję, przytulam (nigdy nie używaliśmy smoczka) i zasypia na rękach. Zauważyłam też, ze np. jak my się kładziemy i jeszcze nie śpimy- a ona zaczyna się kręcić u siebie i coś marudzić wystarczy podejśc, pogłaskać po pleckach i nie przebudzi się! Skomplikowane te malce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×