Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_2011

Samotne mamusie i tatusiowie

Polecane posty

podobno w samorzadowych przedszkolach ma dojsc oplata za pobyt dziecka i ceny maja skoczyc strasznie do góry http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-szykuje-sie-drastyczny-wzrost-oplat-za-publiczne-zlobki,nId,336881 http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/511531,samorzady_podnosza_oplaty_za_zlobki_ostre_podwyzki_w_warszawie_gdansku_poznaniu.html Ja place 900zl z wyzywieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad ty jestes w lodzi prywatne kosztje ok 700 zl bo tez mialm oddac do prywatnego ale sie dostałam do państwowego . zaraz to pczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorka12
czy mogę się do was dołączyć?mój synuś ma prawie 5 lat i prawie tyle samo jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ta jedna str się nie otwiera a na tej drugiej nie mogę znalesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale znalazlam gzdie indziej, chyba zary sobie robia ze koszt utrzymania dziecka w panstwowym zlobku to 1200 zl miesiecznie. co za paranoja nie wiem kto to wylicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wytrzymam z moim dochodem mialabym niby placic 860 zl? chyba zarty sobie robia. Tam chyba raczka raczke myje przeciew w tkiej sytuacji taniejbezie dziecko do prywatnego dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze kochane samorzaduy zobaczyly ze jest deficyt miejsc w zlobkach to podwyzszaja ceny poprostu super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy nowe mamy :) ja swoja dopiero za rok chce poscic do zlobka, ale co tu czytam to jakas porazka, nie wiem czy bedzie mnie na to stac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie i te "stare" i te nowe :-))))) co do weekendów to ja tez wole jak zlatuja szybciutko. Fakt umowie sie a to z kolezanka, a to z rodzinka ale wiadomo to nie to samo -chociaz byloby niewiadomo jak super. Wczoraj widzialam sie z "tatusiem" nie wiem co knuje dziewczyny - ciagle mi to po glowie chodzi ale zrobil sie strasznie mily i zainteresowany co u nas.... az zal... uwazam ze to nieszczere i czekam z ktorej strony bedzie chcial przywalic... marcowa mamowa -trzymam kciuki - zobaczysz ze bedzie dobrze 🌼 Kobietki sa bardzo silne - silniejsze od pseudo facetow :P Evi27 - mim, ze to trudne (wiem sama po sobie) musisz zaczac patrzec optymistycznie w przyszlosc. Patrzenie ciagle zle powoduje, ze wszystko staje sie ciezkie, trudne do zniesienia. Nie wiem jak Wy dziewczyny, ale ja sobie staram tlumaczyc - co sie stalo to sie nieodstanie. Tak mi sie ulozyo teraz musze sie wyprostowac, a napewno zagosci u mnie jeszcze szczescie. Mleko sie wylalo - odeszlam (uslyszalam wiele gorzkich slow, zobaczylam zachowanie ktorego nie jestem w stanie zaakceptowac), ale wiem jedno mam cudowna corcie dla ktorej warto sie smiac i pokazac jej jak sie z zycia cieszyc. Boje sie jednego tylko - czeka mnie to za pare lat ale jak powiedziec dziecku dlaczego tak sie stalo??? Na ile go uswiadomic, maluchy sa ciekawe - wiece jakie dopytywac moga. Mamusie ktore maja starsze dzieciaczki jak sobie z tym poradzilyscie? pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po zakupach Mala padla ja cos tam zjadlam i jak wstanie wychodzimy na spacerek. samotna_2011 moge zapytac jak to sie stalo ze jestes sama? to u Ciebie "tatus" ma kontakt z dzieckiem? u mnie nie widzial malej nigdy w zyciu na oczy a ma juz rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tysiace razy zostanawialam sie co jej powiem jak bedzie juz duza i zapyta gdzie tata i do tej pory nie wiem chyba prawde bo co innego moge powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze prawda jest najlepsza, ale to jak juz dziecko bedzie strasze, bo takie male to jak zrozumie?? mi tez to caly czas chodzi po glowie, co dla takiego 6 latka np mampowiedziec ze ojcie to kawal h*** pijak i damski bokser ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna 2011- myslisz ze tatus cos kombinuje ze jest taki mily?? alimenty placi czy nie skladalas pozwu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane,ale się rozpisałyście:-)... Wieczorkiem przeczytam dokładnie:-) Gmaja i Kukartka32-tatuś mojej młodszej córki jest z Łodzi i własnie tam urodziłam i tam miały miejsce wszystkie zajścia o których pisałam:-) Wróciłyśmy dziś ze spotkania z nim.Było o dziwo miło i spokojnie.Boli mnie strasznie ,że nie może tak być cały czas,że nie umiemy żyć jak normalna rodzina.Wiem,że takie spotkanka raz w miesiącu ani nie zastąpią dziecku ojca ani mi -partnera:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do stosunki moich rodziców do ojca Marysi to obie strony szczerze się nienawidzą.On nie akceptuje ich,oni-jego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała śpi to nadrabiam zaległości:-) Gmaja-ja tez rodziłam w Madurowiczu.I bardzo jestem zadowolona.Miałam planowaną cc ale rewelacja.I lekarze i cała reszta. Jakieś zajęte jesteście w tę niedzielę,hihi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna_2011 moj tez od jakiegos czasu jes mily i przyjezdza i podkresla ze do mnie i do dziecka. Ale tak sie zastanawiam czy to przypadkiem nie dlatego ze jeszcze nie zlozylam pozwu o alimenty. Jak przyjezdza jest milo to mysle czasem ze moze by sprobowac stworzyc rodzine, ale mija chwila jak cos przywali glupiego to sie zastanawiam jak z nim moglam byc tyle czasu.ale na szczęście dziala mi na nerwy i utwierdza mnie to ze dobrze zrobilam rozstajac sie z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole byłam dzis w parkui i wiecie co nie jest tak zle. dzis tak chodzilam i obserwowalam ludzi wcale nie ma tylu par z dziecmi , przychodza same mamusie i sami tatusiowie, mamy z dziadkami badz kolezankami. Skupilam sie na wszystkich ludziach a nie tylko na parach , zrobcie tak i zobaczycie ze nie jest tak zle. awiecie co jest najsmutniejsze? nie samotni rodzice ale samotne starsze osoby. One nie maja nikogo i juz nie maja szany na poznanie kogos. I to jest smutne jak smi siedza na lawkch albo spaceruja. a my jednakjeszcze mamy szanse na zwiazek, mamy dzieci i z kim chodzic na te spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niedziela non stop w ruchu az moja wlasnie padla i to o jakiej porze szok nigdy tak wczesnie nie zasypia, wymęczyla się. Ja tez dzisiaj na spacerze obserwowalam ludzi z wozkami i tez nie zauwazylam zbyt duzo par zazwyczaj sporo bylo samych mamus. a mi sie piwka zachcialo i wlasnie sobie popijam Desperadosa a co tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gmaja to prawda najgorsza jest samotna starość. Chociaz nie planowalam tej ciązy to jednak ciesze sie ze mam ta kruszynke, kocham ją nad zycie, mam dla kogo zyc i nie bede juz sama :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziweczyny ja tez prawie caly dzien przesiedzialam na podworku, mala juz mi padla. mieszkam w domku jednorodzinnym takze raczej same przesiadujemy bo nie ma tu placu zabaw a do centrum nie chce mi sie isc. jeszcze zeby bylo z kim, ale dzisiaj niedziela to zazwyczaj kolezanki z rodzinami spedzaja czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wieczór ! Aleee się rozpisałyście. Poczytałam i owszem, nawet odpisałam, ale potem nie skopiowałam i zżarło mi posta... więc tak szybko ; Alsin - też popijam desperadosa :) Samamama38 - ja mieszkam b. blisko Madurowicza. Szkoda, ze nie jestes w łodzi, bo moglybysmy sie w trójkę spotykać z dzieciaczkami. Fajnie by bylo. A powiedz, gdzie Ty teraz mieszkasz? Pisałaś już może ale nie pamietam. Ja dzis nie mialam dziecka. Tzn o 10.30 zadzwonila moja mama, ze jedzie do swojego brata na caly dzien i moze zabrac malego. Wiec szybko go ubralam, spakowałam wałówkę, ciuszki na zmiane, zaladowalam jej w samochod wozek i pojechali. Wujek ma dom jednorodzinny, spory ogrod wiec mlodociany caly dzien byl na powietrzu a ja sobie troche sprzatnelam, potem pospałam, poczytalam ksiazke, totaly luz. Wrocili ok 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyłam, ze jakos mi optymistyczniej odkad powstal ten temat...lżej na sercu, ze nie jest sie jedyna w takiej sytuacji. samotna_2011 - dzięki wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukartka32 cos w tym jest ze jest lepiej. a ja zmykam wyleżeć sie w wannie:)potem jeszcze wejde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×