Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KSAWIER

Jak sprawić by kobieta która kocham do mnie wróciła

Polecane posty

Gość KSAWIER
Dodam jeszcze bo zapomnialem tutaj to dodac a nie wiem czy istotne ze oboje bardzo lubimy bigos.I ona zawsze chciala jesc bogos i ja tez wiec nie wiem czy to znak ze nalezymy do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Chodzi mi po głowie taki pomysł(bo wiedziałem juz wczęsniej że bedzie na tym wyjeździe)wziąść stolik,krzesła dwa,biały obruz,swiece,kieliszki,wino i pojechać tam.Urzadzić coś takiego tam na plaży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Wypowiedź o bigosie nie jest moja..ale dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
spierdalj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
a jakie sa twoje zamiary wzgledem jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Chce się rozwieść to podstawa,chcę byśmy zamieszali razem i prowadzili normalne życie,ale Razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
wlasnie pierwsze powinienes sie rozwiesc pozniej sie deklarowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ale ja szczerze mówiąc, już nie rozumiem, w czym jest problem. Oboje się rozwodzicie. Ona się odzywa. Ty z jakichś powodów nie. Dlaczego nie możesz się z nią spotkać, spędzić jakiś czas, gdzieś wyjechać? Tylko NAJPIERW musisz złożyć ten pozew o rozwód. Ona musi wiedzieć, że traktujesz ją poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Zacynając obydwoje wiedzeliśmy że tak będzie.Tylko co teraz?Co zrobić,bo uważam że nie wszystko jest stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Problemem było to że powiedziała że chce ode mnie odpocząć,że chce być sama.Po tej sytuacji własnie tak powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
A co do pozewu do najpierw adwokat,potem pozew.Wtedy jej to pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
mysle ze namieszales i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Zazdrością wiem że można namieszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie rozumiem
a nie mozecie poprostu porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xawier
Zrob kupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Hmmm...dlatego pytam właśnie Was o rade.Co zrobić?Myśle tu o tym czy wykonać jakieś ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie rozumiem
porozmawiaj z nia nie znami my nie wiemy czego ona chce i co mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Mówiła że potrzebuje czasu,tyle że sama się odzywa do mnie tak.Jak to interpretować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
zalezy jej na tobie skoro sie odzywa albo poprostu nie chce tracic kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może właśnie chce konkretów? Albo rozmowy, poważnej? Chyba niedługo uda Ci się załatwić tego adwokata, a potem pozew? To może daj jej właśnie czas, aż do momentu, aż załatwisz pozew? Albo poproś o spotkanie, rozmowę i spróbujcie sobie wyjaśnić, czego oczekujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
mysle ze to takie przyparcie do muru alko konkrety albo papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Spewnością napewno.Bo żadna kobieta nie chciałaby byś wiecznie tą drugą.Rozumiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskajfk
pokaż jej, że ci zależy i traktujesz ją poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Przyszły tydzien adwokat.I działam dalej w tej kwesti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
dskajfk mówisz o tym pozwie rozumiem tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam w podobnej..........
sytuacji. I myślę,że ona do ciebie nie wróci skoro tak się waha. Ja też byłam w związku ale poznałam kogoś kto postąpił tak samo jak Ty. Zostawił mnie dwa razy. Po jakimś czasie wrócił starał się długo- jednak ja mimo,ze coś mnie do niego przyciągało nie podjęłam juz decyzji o powrocie do niego. Chociaż brałam to pod uwagę to jak postąpił i żal było silniejsze. Nie potrafiłam mu kolejny raz zaufać.Nie potrafiłam zmienic swojego całego życia dla człowieka który mnie zawiódł. Myslę ,że ona też się nad tym zastanawia a im dłużej będzie się zastanawiać tym bardziej będzie oswajać się z myslą ,że lepiej zostać samej niz związać się z człowiekeim co do którego nie ma pewnosci. Myślę,że powinieneś odpuścic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedzia anna maria
bylam w podobnej przyznaje racje co jej po kims co sie tylko zastanawia niby chce ale nic z tego nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
Nie zostawiłem jej dwa razy.Zostatawiłem ją raz...I nie chodzi o licytację.Temat zarzuciłem dlatego że poprostu sam momentami nie wiem co robić,ale nie myśłe tu o tym że mam wachania odnośnie mojego życia-to akurat postanowione.Jedynie rady potrzebuje co zrobić w obecnej sytaucji.Ja nie pisalem,przyjałem wiadomość tak jak ją przyjałem.Ona zaś sama pisze do mnie tak jak napisałem na samym poczatku.Gdy podjeślimy romowę na gadu rozmawiała ze mną tak jakby się nic nie stało.tylko za pierwszym razem gdy powiedziałem tesknie (3dni po ty wydarzeniu)powiedziała nie rozmawiajmy o tym teraz.Wczoraj także pisaliśmy ze soba,oczywiście elementów typu kochanie,buziaki,kocham czy tesknie nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSAWIER
deklaracje złożyłem jej na samym pocztaku,że temat zakoncze do konca roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×