Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

Dziewczyny poszłam za Waszą rada co do wymiany waluty. Biorąc pod uwagę kurs po moim powrocie , i obecny jestem jakieś 300 zloty do przodu . więc jestem zadowolona. No i policzyłam ile mam w skarbonce poprostu ciekawość mnie zjadła i w 6 tygodni w skarbonce uzbierałam 400 zl jestem mega szczęśliwa , zwłaszcza , że przez te 6 tygodni nie wyciągłam z tej skarbonki ani grosika !!! Myślę , że do końca roku będzie tam niezła sumka , którą później wymienie na banknoty wrzucę na konto , a od stycznie zaczynam z pustą skarbonka od nowa :)

I chciałabym Wam powiedzieć , że po pażdziernikowej wypłacie mam zamiar spróbować raz jeszcze kuracji plastrowej Niquittin i rzucić palenie....wiem , że będzie mi ciężko , ale te 3 stówki co miesięcznie przepalam to nie mało to po pierwsze po drugie dla zdrowia ...mam nadzieję , że mi się uda :)

Polecam rzucić - ja nie palę już ponad miesiąc, ale nie potrzebowałam żadnych plastrów, po prostu z dnia na dzień przestałam i mąż też :) Dzięki temu z zaoszczędzonych pieniędzy kupiłam sobie buty na zimę :) a w przyszłym miesiącu planuję zakup kilku dizajnerskich gadżetów do kuchni, na które do tej pory nigdy nie miałam kasy :) A co wrzucasz do skarbonki? Resztę z zakupów? Czy też piątki?

Oj ja nie dam rady ot tak po prostu rzucić , oprócz mojej rodziny palą wszyscy którzy mnie otaczają , znajomi , przyjaciele ludzie z pracy etc. Chcę najpierw spróbować jeszcze raz z tymi plastrami i zobaczymy. A do skarbonbki wrzucam codziennie wszystkie monety które mam w portfelu nie tylko 5 ale tez 1 , 2 , 50 gr itp. Oprócz żółtaczków :)

witam wswzystkich :) dziewczyny wygralismy z mezem w lotka 200 zl :) to nie majatek ale nigdy nic nie wygralam wiec sie ciesze :) hehe

A ja dostałam rozliczenie ogrzewania za poprzedni rok i mam ponad półtora miesięcznego czynszu nadpłaty :D Więc przez półtora miesiąca będę teraz mieszkać za darmo, a nadprogramowe pieniądze mogę: wpłacić karnie na konto oszczędnościowe, albo wydać na jakieś nadprogramowe wydatki... A może wpłacę na poczet świątecznych prezentów. Ja bym nie mogla wrzucać WSZYSTKICH monet bo mam taki system, że przeznaczam jakąś kwotę na zakupy na tydzień i musi mi ona wystarczyć, więc jakbym tak codziennie wrzucała resztę do skarbonki, to pewnie na długo by mi nie wystarczyło... Co z tego że w skarbonce by przybywało, jak nie miałabym na kolejne zakupy. Poza tym - często płacę kartą, tam gdzie się da.

Salchicha to gratuluję to i tak świetny wynik , ja nie miałam nic :) Do zmotywowanej Widzisz u mnie jest o wiele lepiej gdyż mi wypłata przychodzi w dwóch przelewach 1cz na 10tego a 2cz na 25tego. dlatego też moge wrzucać wszystkie monety jakie mam bo wiem , że mi nie zabraknie.

Oszczędzam ostatnio na telefonie. Mam komórkę na kartę i dużo rozmawiam - 200/300 złotych miesięcznie. Dzięki temu, że doładowuję konto na stronie http://sklep.tanieladowanie.pl oszczędzam 10%. Do tego jakieś promocje operatora i mogę rozmawiać praktycznie bez końca.

Jak tam kobitki mija Wam weekend ? :)

cza miedź z czego oszczyndzać...

U mnie wyśmienicie :) Poza tym, że bankomat "ukradł" mi 100 zł (jedno z ostatnich w tym miesiącu :() i będę teraz czekać nie wiadomo ile na wyjaśnienie tej sytuacji. Ostrzegam przed Cash4You - nie pierwszy raz już taki numer mam z nimi.

Czesc u mnie sytuacja wyglada zle, nie starcza mi a w dodatku brakuje, niestety zadluzylem sie krtedytami i teraz strasznie to odczuwam. Napisze co oplacam i moze doradzicie mi, jak sobie radzic pozdrawiam zarabiam netto 2450zł - kredyt 620zł - karta kredytowa 70zl -kredyt na TV 120zł -paliwo 400zł -komorka 76zł czyli zawsze wydaje pierwszego: 1286 zł :( jestem załamany i po nocach juz nie spie. od tego miesiaca jestem na swoim i sam musze płacic rachunki (woda, gaz, prad(smieci itd.) na jedzenie tez nie trace mało choc przyznam sie ze to moja pani robi zakupy ( a pewnie tez nie malo traci)

coraz bliżej do wypłaty :)

ja wlasnie dzis dostalem i niestety ponad 1000 zl przeznaczylem na rachunki dodatkowo po zaplaceniu pradu w starym mieszkaniu (300zl) zostalo mi na koncie: 1025 zl juz jestem przerazony, bomam jeszcze zalegle oc do auta do zaplacenia i chyba niestety teraz nie zaplace bo nie bede w stanie wyzyc... jestem zalamany tej sytuacji rozmyslalem czy nie kombinowac i tej karty kredytowej splacic, bo troche ona mni obciaza a jest to 70zl odsetek co miesiac, ale musze na konto przelac 320zl z tym ze 70 biora a reszta moge wyplacic. Najlepiej jakbym tego nie ruszal ale nie jestem w stanie :( wkopalem sie kiedys w to cholerstwo i splacic wprost nei mozliwe dla mnie...

KRIS- zrezygnuj z karty...zawsze oszczędzisz 70 zł( to mniej więcej tyle ile tygodniowe wyżywienie dla 1 osoby- co prawda bez szalenstw ale zawsze ;)

dokladnie 70 zl to zawsze cos.. dla mnei najgorsze jest to ze takie 100 zl tak naprawde nic nie znaczy, a jednak mimo wszystko to naprawde troszke jest teraz nie chodze na dyskoteki, ale jeden wieczor to mniej wiecej 300zl i to naprawde ubogo... no dobrze ale to stare czasy.. karte chcialbym splacic ale ciezko wziasc 4500zl zeby rozwiazac umowe. Ja od 2007 roku mam ta karte i nie potrafie sobie poradzic... wiec wszystkim moge powiedziec ze karty kredytowe to maksymalne DNO! gdy spoznie sie z terminem splaty o jeden dzien mam kolejne 70 zl odsatek. wiec czasami bylo w miesiacu juz 140 zl...

Kris chłopie a co zes sie tak zadłuzył??Po cholere brałes tyle na kredyt Nie ma nic gorszego jak kilka kredytów oraz tak jak w twoim rpzypadku bardzo wysoka rata kredytu to na samochod?

kris- postaraj sie spłacic może ta nieszczęsną kartę, ogranicz troche wyjścia, wydatki na jedzenie i wypady na miasto.. na to tez ida straszne pieniądze!

w twoim rpzypadku rpzerzuciłabym sie na mpk lub pks bo na benzyne wydajesz sporo

ludzie sa niepoważni jak można tak się udupić z kredytami? zanim wezmie sei kredyt trzeba wszytsko przekalkulować a nie tak łatwą ręką podpisywać umowy ratalno kredytowe

pomyśl, że za 300 zł które wydawałes na imprezę masz praktycznie opłacomny rachunek za energie elektryczną... zastanaów się poza tym z czego naprawdę nie możesz zrezygnowac, a gdzie ewentualne cięcia będą mozliwe :)

zgadzam się z przedmówczynią- przesiądż się na publiczne środki transportu= będziesz kolejne 3 stóweczki w prZód, bo bilet miesięczny to zazwyczaj wydatek rzędu 100 zł... i też jestem zdania, że kredyty to ostateczność. Co innego kupno na raty- u mnie akurat ta metoda bardzo się sprawdza :)

raty są dobre ale do tego tez trzeba podchodzić mądrze a nie brać naraz telewizora, laptopa i playstation ale trzeba okreslic swoje mozliwości. a pomyslales wogole o tym co ty zrobisz jakbys stracił rpacę???? bezmyślność przez duże B

miałam na mysli kupowanie naprawde niezbędnego sprzędtu ( a nie coroczna wymiana tv plazmowego na nowszy :P) i podzielenie na dogodne, łatwe do spłaty raty- raczej bezbolesnie przejdzie comiesięczna wpłata 100-150 zł.

A czym się różni wg Ciebie kredyt od "kupna na raty"??? Bo może nie wiesz, ale to jest dokładnie to samo :D Kupując na raty zaciągasz kredyt, który spłacasz w ratach :D

jest róznica raty mozesz brać na 0 % a o takim kredycie kiedyś słyszałeś?

dokładnie! strasznie trzeba byc błyskotliwym, żeby na to wpaść :/

Nie rozśmieszajcie mnie :) Przecież jak kupujecie w sklepie na raty cokolwiek, to jest tak jakbyście zaciągali kredyt! Na 0% czy nie na 0% ale jest to kredyt. I wy go potem spłacacie na raty, jak każdy inny, Bystrzaki :o

tak zgadzam sie ze to jest kredyt ale jest roznica miedzy ratami 0% a zaciągnietym kredycie w banku oprocentowanym 10% w ciagu roku

ja też szukam oszczędności dlatego korzystam z promocji - nawet w serwisie volvo! przywożę ze sobą swoje części by było taniej